rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mimo przepięknej okładki (tak, ona mnie głównie skusiła do sięgnięcia po tę książkę) jestem rozczarowana samą powieścią. Czytałam ją przed świętami, by móc wprowadzić się w ten ciepły, niezwykły klimat tego okresu, jednak niestety nie poczułam tego w żadnym stopniu. Bohaterkę niestety nie byłam w stanie polubić, jej zachowanie nieraz mnie drażniło i irytowało, choć jej stopniowa "przemiana" trochę uratowała moje zdanie o niej. Chyba nie znalazłam "tego czegoś" dlatego książka nie do końca spełniła moje oczekiwania.

Mimo przepięknej okładki (tak, ona mnie głównie skusiła do sięgnięcia po tę książkę) jestem rozczarowana samą powieścią. Czytałam ją przed świętami, by móc wprowadzić się w ten ciepły, niezwykły klimat tego okresu, jednak niestety nie poczułam tego w żadnym stopniu. Bohaterkę niestety nie byłam w stanie polubić, jej zachowanie nieraz mnie drażniło i irytowało, choć jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, choć nie doskonała (nawiasem, czy taka istnieje?), jest dosyć przyjemna. Nieraz dzięki niej mogłam się pośmiać, zrelaksować, bohaterów polubiłam (z Zygmuntem na czele), i dzięki temu lekki chaos, który pojawił się pomiędzy wątkami i mimo niektórych uproszczeń w fabule lekturę zalicza do udanych. Parę cytatów choć brzmią niezwykle banalnie, potrafi zapaść w pamięć.

Książka, choć nie doskonała (nawiasem, czy taka istnieje?), jest dosyć przyjemna. Nieraz dzięki niej mogłam się pośmiać, zrelaksować, bohaterów polubiłam (z Zygmuntem na czele), i dzięki temu lekki chaos, który pojawił się pomiędzy wątkami i mimo niektórych uproszczeń w fabule lekturę zalicza do udanych. Parę cytatów choć brzmią niezwykle banalnie, potrafi zapaść w pamięć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka trudna, ale ważna. Niecodzienny pomysł autora, którego efektem są bardzo krótkie akapity tworzące całość z jednej strony ułatwiały czytanie (były dla mnie jak pauza, mogłam się zatrzymać i "przetrawić" przeczytaną część) z drugiej - potęgowały moje uczucie zagubienia. Czułam się jakbym sama straciła kontakt z rzeczywistością i nie wiedziała dokładnie co czytam. Nie zmienia to faktu, jednak, że mimo iż minęły już ponad trzy miesiące odkąd skończyłam "Rzeźnię..." to wciąż co jakiś czas myślę o tej książce. Jak bardzo jest straszna, prawdziwa a jednocześnie pełna absurdów.

Książka trudna, ale ważna. Niecodzienny pomysł autora, którego efektem są bardzo krótkie akapity tworzące całość z jednej strony ułatwiały czytanie (były dla mnie jak pauza, mogłam się zatrzymać i "przetrawić" przeczytaną część) z drugiej - potęgowały moje uczucie zagubienia. Czułam się jakbym sama straciła kontakt z rzeczywistością i nie wiedziała dokładnie co czytam. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Rogozińskiego, jednak z pewnością nie ostatnie. Lekki kryminał z duża dawką humoru gwarantuje przyjemność czytania i oderwanie się od "szarej" codzienności.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Rogozińskiego, jednak z pewnością nie ostatnie. Lekki kryminał z duża dawką humoru gwarantuje przyjemność czytania i oderwanie się od "szarej" codzienności.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Klasyczna i znana wszystkim baśń opowiedziana trochę inaczej. Ciekawy pomysł, choć momentami nieco się dłużyła. Nie zmienia to jednak faktu, że warto po nią sięgnąć, choćby po to, żeby poznać inne oblicze bohaterów.

Klasyczna i znana wszystkim baśń opowiedziana trochę inaczej. Ciekawy pomysł, choć momentami nieco się dłużyła. Nie zmienia to jednak faktu, że warto po nią sięgnąć, choćby po to, żeby poznać inne oblicze bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu na długi czas zostają w pamięci.

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu na długi czas zostają w pamięci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ważna, trudna i bolesna. Poruszyła mnie bardziej niż "Wszystkie jasne miejsca" (mimo, że przy niej nie uroniłam ani jednej łzy), ponieważ wiem, że zostanie ze mną na długą. Przyznam, że z początku czytało mi się dość ciężko. Zdecydowanie przeważają opisy, ale dzięki nim, możemy lepiej poznać siostry Lisbon, i zastanowić się co doprowadziło do tragedii - rodzice, szkoła, społeczność, choroba psychiczna? Tak na prawdę, każdy wskazałby pewnie inna przyczynę. Temat niezwykle ważny - nie tylko dorośli cierpią i mają problemy, dzieci również, a tak często nikt nie słyszy ich krzyku.

Książka ważna, trudna i bolesna. Poruszyła mnie bardziej niż "Wszystkie jasne miejsca" (mimo, że przy niej nie uroniłam ani jednej łzy), ponieważ wiem, że zostanie ze mną na długą. Przyznam, że z początku czytało mi się dość ciężko. Zdecydowanie przeważają opisy, ale dzięki nim, możemy lepiej poznać siostry Lisbon, i zastanowić się co doprowadziło do tragedii - rodzice,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Siedem niedoskonałych reguł" to książka, dzięki której możemy się dowiedzieć jak ciężkie życie jest osób, które postrzegają świat inaczej niż my. Pozorny brak akcji sprawia, że możemy dokładniej poznać bohaterkę, częściowo wczuć się w jej problem i razem z nią odkrywać świat. Mimo paru potknięć przy czytaniu, lekturę dokończyłam pełna pozytywnych wrażeń i z uśmiechem na ustach.

"Siedem niedoskonałych reguł" to książka, dzięki której możemy się dowiedzieć jak ciężkie życie jest osób, które postrzegają świat inaczej niż my. Pozorny brak akcji sprawia, że możemy dokładniej poznać bohaterkę, częściowo wczuć się w jej problem i razem z nią odkrywać świat. Mimo paru potknięć przy czytaniu, lekturę dokończyłam pełna pozytywnych wrażeń i z uśmiechem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka różni się od zdecydowanie od filmów Marvela, postaci są zupełnie inne (z charakteru, zachowywania się), ale jak dla mnie, to działa na plus. Dostaliśmy coś, zbliżonego do pierwowzoru czyli do komiksu. Mimo, że historia konfliktu między superbohaterami jest nam znana z filmu "Wojna bez granic", powieść ukazuje ją zupełnie inaczej. I zupełnie inne jest jej zakończenie, co mnie jako osoby, która z komiksami nigdy nie miała do czynienia, zaskakuje. Liczę na ciąg dalszy.

Książka różni się od zdecydowanie od filmów Marvela, postaci są zupełnie inne (z charakteru, zachowywania się), ale jak dla mnie, to działa na plus. Dostaliśmy coś, zbliżonego do pierwowzoru czyli do komiksu. Mimo, że historia konfliktu między superbohaterami jest nam znana z filmu "Wojna bez granic", powieść ukazuje ją zupełnie inaczej. I zupełnie inne jest jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Potrafi zaskoczyć, potrafi rozśmieszyć, potrafi wzruszyć i sprawić, że będą Nam potrzebne chusteczki. Prosty język i niewielki rozmiar sprawiają, że czyta się błyskawicznie (choć u mnie nieco dłużej to trwało), ale co najważniejsza jest niezwykle prawdziwa. Nie ma z niej udziwnień, niesamowitych zdarzeń, niepotrzebnych i zawiłych wątków. Jest tylko samo życie - czasem słodkie, czasem gorzkie. I to trafia wprost do serducha.

Potrafi zaskoczyć, potrafi rozśmieszyć, potrafi wzruszyć i sprawić, że będą Nam potrzebne chusteczki. Prosty język i niewielki rozmiar sprawiają, że czyta się błyskawicznie (choć u mnie nieco dłużej to trwało), ale co najważniejsza jest niezwykle prawdziwa. Nie ma z niej udziwnień, niesamowitych zdarzeń, niepotrzebnych i zawiłych wątków. Jest tylko samo życie - czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dałam się wciągnąć w historię i nie uwierzyłam w uczucie bohaterów. Wszystko wydało mi się zbyt naiwne i za proste. Chyba już jestem za stara na takie powieści. Szkoda...

Nie dałam się wciągnąć w historię i nie uwierzyłam w uczucie bohaterów. Wszystko wydało mi się zbyt naiwne i za proste. Chyba już jestem za stara na takie powieści. Szkoda...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety duże rozczarowanie - mam wrażenie, że powieść nie jest dopracowana w pełni, niektóre wątki (i postacie) są stworzone jakby na siłę. Nie przekonuje mnie to. Liczyłam na dobry kryminał z ciekawą zagadką, na śledczych z krwi i kości, a dostałam ich niezbyt udane kopie. No cóż, mimo wszystko dam kolejnej części szansę, mam nadzieję, że nie pożałuję. Na plus - krótka, szybko się czyta.

Niestety duże rozczarowanie - mam wrażenie, że powieść nie jest dopracowana w pełni, niektóre wątki (i postacie) są stworzone jakby na siłę. Nie przekonuje mnie to. Liczyłam na dobry kryminał z ciekawą zagadką, na śledczych z krwi i kości, a dostałam ich niezbyt udane kopie. No cóż, mimo wszystko dam kolejnej części szansę, mam nadzieję, że nie pożałuję. Na plus - krótka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobne jak w przypadku pierwszej części, "Hopeless", to książka dosyć przesłodzona i zdecydowanie oderwana od rzeczywistości. Nikt po takich przeżyciach tak szybko nie odszedłby do siebie. Jednak jako "lżejsza" lektura idealnie się nada - szybko się czyta (i niestety szybko o niej można zapomnieć). Zachwyty przytoczone na pierwszych stronach mocno przesadzone.

Podobne jak w przypadku pierwszej części, "Hopeless", to książka dosyć przesłodzona i zdecydowanie oderwana od rzeczywistości. Nikt po takich przeżyciach tak szybko nie odszedłby do siebie. Jednak jako "lżejsza" lektura idealnie się nada - szybko się czyta (i niestety szybko o niej można zapomnieć). Zachwyty przytoczone na pierwszych stronach mocno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To niepozorna powieść, która wzruszy nie jednego dorosłego czytelnika. Napisana z niezwykła wrażliwością, która w czasie lektury udziela się odbiorcy. Ja osobiście wczułam się w emocje, które przeżywała główna bohaterka. Miałam ochotę krzyczeć razem z nią, płakać, śmiać się. Na plus - motyw pisania lisów do zmarłych osób przez główną bohaterkę. Choć nie nowy w literaturze, bardzo dobrze się tutaj sprawdził. Na książkę trafiłam przypadkiem i z początku nie wydawało mi się by była jakaś szczególnie dobra. Ale pomyliłam się - do rewelacyjnej jej trochę brakuje, jednak uplasuje się na półce "bardzo dobra". Warto po nią sięgnąć, by przejść drogę Laurel od żałoby po siostrze do odradzania się na nowo. Jedyne co mi się nie podoba to polskie tłumaczenie tytułu - jakoś nie pasuje do całości powieści.

To niepozorna powieść, która wzruszy nie jednego dorosłego czytelnika. Napisana z niezwykła wrażliwością, która w czasie lektury udziela się odbiorcy. Ja osobiście wczułam się w emocje, które przeżywała główna bohaterka. Miałam ochotę krzyczeć razem z nią, płakać, śmiać się. Na plus - motyw pisania lisów do zmarłych osób przez główną bohaterkę. Choć nie nowy w literaturze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bądźmy szczerzy - książka pani Miszczuk wybitną literaturą nie jest.Takich powieści jest wiele, a codziennie pojawiają się nowe. Można by śmiało napisać, że jest to książka, która szybko zostanie zepchnięta przez inne pozycję w głąb bibliotecznych półek, gdzie będzie się tylko kurzyć i zajmować miejsce, aż w końcu któregoś dnia trafi do archiwum czy innego miejsca, gdzie jej historia zostanie zamknięta. Ale - właśnie, ale mimo to jest to pozycja, którą ja długo zapamiętam! Dlaczego? Ponieważ czytając ją niesamowicie się przy niej bawiłam! Nie jeden raz parsknęłam śmiechem, nie jedna sytuacja wprawiała mnie w doskonały humor. Sprawiła, że nie mogłam się doczekać co będzie dalej i całkowicie wciągnęłam się w historię. Książka jest napisana prostym językiem, bardzo szybko (a nawet ekspresowo) się ją czyta. To naprawdę kawał niezłej i pozytywnej rozrywki, która nie zaszkodzi. W końcu literatura to także rozrywka, z której należy od czasu do czasu skorzystać!

Bądźmy szczerzy - książka pani Miszczuk wybitną literaturą nie jest.Takich powieści jest wiele, a codziennie pojawiają się nowe. Można by śmiało napisać, że jest to książka, która szybko zostanie zepchnięta przez inne pozycję w głąb bibliotecznych półek, gdzie będzie się tylko kurzyć i zajmować miejsce, aż w końcu któregoś dnia trafi do archiwum czy innego miejsca, gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która się nie starzeje i wciąż pozostaje aktualna.

Książka, która się nie starzeje i wciąż pozostaje aktualna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mała, niepozorna książeczka, a tak potężna. Tu nie ma co komentować, to trzeba przeczytać.

Mała, niepozorna książeczka, a tak potężna. Tu nie ma co komentować, to trzeba przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew zapowiedzi z okładki nie jest to thriller, tylko dramat z wątkiem kryminalnym. Zaczyna się od tytułowej zagadki: gdzie jest Mia? Co się z nią stało? Czy żyje? I co takiego zrobiła Estelle? Na te pytania stopniowo poznajemy odpowiedź, autorka z każdym rozdziałem odkrywa przed czytelnikami nowe wątki, które sprawiają, że zaczynamy mieć wątpliwości co do naszych podejrzeń (trochę podobnie do wspomnianej na okładce "Dziewczyny z pociągu"). Główna bohaterka z początku nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia, wręcz trochę mnie irytowała. Jednak im głębiej poznawałam jej psychikę, emocje które skrywała, tym bardziej stawałam po jej stronie. Czułam natomiast niechęć do jej męża, ludzi w około, którzy uznali, że dawanie rad i krytykowanie, zamiast realnej pomocy czyni ich lepszymi. Powieść Alexandry Burt jest wciągającą i trzymającą w napięciu historią, którą szybko się czyta (mimo paru niepotrzebnych jak dla mnie wątków). Niemniej, kogo ciekawi gdzie podziała się Mia i co się z nią stało niech sięgnie po książkę Burt. Czasu nie zmarnuje.

Wbrew zapowiedzi z okładki nie jest to thriller, tylko dramat z wątkiem kryminalnym. Zaczyna się od tytułowej zagadki: gdzie jest Mia? Co się z nią stało? Czy żyje? I co takiego zrobiła Estelle? Na te pytania stopniowo poznajemy odpowiedź, autorka z każdym rozdziałem odkrywa przed czytelnikami nowe wątki, które sprawiają, że zaczynamy mieć wątpliwości co do naszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek powieści zaczął się intrygująco. Szybko zaczęłam się wciągać w historię głównego bohatera, jednak im dalej tym coraz oporniej mi szło czytanie. Wszystkie postaci, które miały jakiś związek z bohaterem były jakieś takie bez życia (w przypadku Labofnijczyków jest to uzasadnione, jednak w przypadku ludzi?), pozbawione jakiejś nutki tajemniczości, jednowymiarowe. Miałam wrażenie, że równie dobrze Johannes mógłby być sam na wyspie i sam wszystkiego by się powoli uczył. Fabuła jest w miarę ciekawa, pomijając parę niewyjaśnionych pytań (np. skąd się pojawiają nowi Labofnijczycy).Mimo wszystko, książka jest czymś nowym w temacie żywych trupów. Czymś, z czym się zetknęłam pierwszy raz, i mam nadzieję nie ostatni.

Początek powieści zaczął się intrygująco. Szybko zaczęłam się wciągać w historię głównego bohatera, jednak im dalej tym coraz oporniej mi szło czytanie. Wszystkie postaci, które miały jakiś związek z bohaterem były jakieś takie bez życia (w przypadku Labofnijczyków jest to uzasadnione, jednak w przypadku ludzi?), pozbawione jakiejś nutki tajemniczości, jednowymiarowe....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura nie jest łatwa, trzeba się przyzwyczaić do narracji w osobie pięcioletniego chłopca. Jednak im dłużej się czyta, tym bardziej zaczyna wciągać a jednocześnie niepokoić - to fikcja czy może jednak nie? Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, jednak wymyślona przez autorkę. A może nie do końca? Powieść zawiera momenty, które potrafią wstrząsnąć i zostać w pamięci na długo.I dzięki nim książka pozostanie ze mną jeszcze przez długi czas. Myślę, że warto przeczytać powieść zanim sięgnie się po film, ponieważ pewne wątki staną się wtedy bardziej jasne i zrozumiałe.

Lektura nie jest łatwa, trzeba się przyzwyczaić do narracji w osobie pięcioletniego chłopca. Jednak im dłużej się czyta, tym bardziej zaczyna wciągać a jednocześnie niepokoić - to fikcja czy może jednak nie? Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, jednak wymyślona przez autorkę. A może nie do końca? Powieść zawiera momenty, które potrafią wstrząsnąć i zostać w pamięci na...

więcej Pokaż mimo to