-
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać4 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać4 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2019-12-02
2024-05-14
Niesamowite jak coś tak krótkiego może nieść za sobą tyle uniwersalnej wiekowo treści. Mały Książe to po prostu ważna książka.
Niesamowite jak coś tak krótkiego może nieść za sobą tyle uniwersalnej wiekowo treści. Mały Książe to po prostu ważna książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-18
"Nie jestem gotowy, żebyś przestała być moim problemem."
Ja też nie byłam.
Uwielbiam to, jak dużo dobra Park wyciągnął z relacji z Eleonorą. Ubolewam, że nie starczyło im czasu i szcześcia, aby Eleonora mogła zaakceptować siebie i świat dzięki Parkowi.
Czytałam Eleonorę i Parka jako nastolatka i stety niestety czuję, że już nie jestem odbiorcą, ale marzę, aby aktualni 16latkowie nadal nimi byli.
"Nie jestem gotowy, żebyś przestała być moim problemem."
Ja też nie byłam.
Uwielbiam to, jak dużo dobra Park wyciągnął z relacji z Eleonorą. Ubolewam, że nie starczyło im czasu i szcześcia, aby Eleonora mogła zaakceptować siebie i świat dzięki Parkowi.
Czytałam Eleonorę i Parka jako nastolatka i stety niestety czuję, że już nie jestem odbiorcą, ale marzę, aby aktualni...
2024-02-17
"Najstraszniejsze ze wszystkiego jest to, że nigdy nie wiesz, w co nagle zaczniesz wierzyć"
Myślę, że Głębia to książka, której warto poświęcić swój czas ze względu na temat. Po prostu.
"Najstraszniejsze ze wszystkiego jest to, że nigdy nie wiesz, w co nagle zaczniesz wierzyć"
Myślę, że Głębia to książka, której warto poświęcić swój czas ze względu na temat. Po prostu.
2023-10-03
"[...] wybuchnąłem potem śmiechem - że boję się zginąć tu, dlatego, że sobie postanowiłem zrobić to gdzie indziej, i ten śmiech przeszedł nagle w łkanie."
Podoba mi się próba przytłoczenia Hala - człowieka "konieczności aniżeli bohaterstwa" (s. 170), światem przyszłości. Chętnie przeczytałabym "Powrót z gwiazd", w którym rezygnujemy z wątku romantycznego na rzecz relacji Hal-Olaf (którego poznania tak nie mogłam sie doczekać).
"[...] wybuchnąłem potem śmiechem - że boję się zginąć tu, dlatego, że sobie postanowiłem zrobić to gdzie indziej, i ten śmiech przeszedł nagle w łkanie."
Podoba mi się próba przytłoczenia Hala - człowieka "konieczności aniżeli bohaterstwa" (s. 170), światem przyszłości. Chętnie przeczytałabym "Powrót z gwiazd", w którym rezygnujemy z wątku romantycznego na rzecz relacji...
2024-01-11
"Nie lękaj się, możesz powiedzieć wszystko, co ci przychodzi do głowy - odparł Doktor. - Nikt cię nie wyśmieje, bo wszystko jest możliwe. Tylko, niestety, nie wszystko z tego, co jest możliwe, człowiek potrafi zrozumieć."
"Eden" porusza jedną z bardzo trapiących mnie rzeczy - ludzką tendencję do uczłowieczania wszystkiego, co jest poza naszym statystycznym/klasycznym(?) rozumowaniem. Nadajemy ludzkie cechy wszystkiemu, co określilibyśmy mianem nieznanego i absurdalnego, zapominając, że nasze ziemskie zasady nie są zasadami wszechświata.
"Posłannictwo człowieka! Humanitaryzm! Człowiek wśród gwiazd! Prawość! Bałwan jesteś ze swoimi idejkami, rozumiesz?!"
PS. Gdzieś w tym wszystkim bardzo sympatyzowałam z postacią Doktora.
"Nie lękaj się, możesz powiedzieć wszystko, co ci przychodzi do głowy - odparł Doktor. - Nikt cię nie wyśmieje, bo wszystko jest możliwe. Tylko, niestety, nie wszystko z tego, co jest możliwe, człowiek potrafi zrozumieć."
"Eden" porusza jedną z bardzo trapiących mnie rzeczy - ludzką tendencję do uczłowieczania wszystkiego, co jest poza naszym statystycznym/klasycznym(?)...
2023-06-30
"Niszczy nas to, co kochamy", co?
Trylogię czytałam dawno temu, ale dla mnie historia Coriolanusa Snowa, mojego ulubionego igrzyskowego bohatera, to najlepsza z części. Łańcuch przyczynowo-skutkowy sam w sobie oraz w odniesieniu do całego uniwersum jest niesamowity. Postacie robią piorunujące wrażenie tym, jak bardzo są realne. Możemy sobie tylko próbować wyobrazić, jak zachowuje się człowiek w tak chronicznie ekstremalnych warunkach. I dalej możemy o wielu rzeczach tylko spekulować, ale Collins daje nam świetny obraz tych spekulacji. Jestem tym światem, Coriolanusem i Lucy, po uszy oczarowana i dotkliwie zatrwożona.
Nie mogę się doczekać filmu.
01.09.23: Po ponownym przeczytaniu trylogii to nadal zdecydowanie najlepsza książka z tego uniwersum
21.11.23: Niestety moje przewidywania na temat filmu się ziściły, szkoda
"Niszczy nas to, co kochamy", co?
Trylogię czytałam dawno temu, ale dla mnie historia Coriolanusa Snowa, mojego ulubionego igrzyskowego bohatera, to najlepsza z części. Łańcuch przyczynowo-skutkowy sam w sobie oraz w odniesieniu do całego uniwersum jest niesamowity. Postacie robią piorunujące wrażenie tym, jak bardzo są realne. Możemy sobie tylko próbować wyobrazić, jak...
29.05.2024
"Co to człowiek normalny? Taki, co nigdy nie popełnił niczego ohydnego? Tak, ale czy nigdy o tym nie pomyślał? A może nie pomyślał nawet, tylko w nim coś pomyślało, wyroiło się, dziesięć albo trzydzieści lat temu, może obronił się przed tym i zapomniał, i nie lękał się tego, bo wiedział, że nigdy nie wprowadziłby tego w czyn. Tak, a teraz wyobraź sobie, że naraz, w pełnym dniu, wśród innych ludzi, spotyka TO ucieleśnione, przykute do siebie, niezniszczalne, co wtedy?", ale czy "Można odpowiadać za własną podświadomość?"
Chyba wiem, co zobaczyłabym w takim lustrze podświadomości i chyba potrafię sobie wyobrazić, jak bardzo ugodziłoby to codzienną mnie. Bez zmian jedna z moich ulubionych książek.
29.05.2024
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Co to człowiek normalny? Taki, co nigdy nie popełnił niczego ohydnego? Tak, ale czy nigdy o tym nie pomyślał? A może nie pomyślał nawet, tylko w nim coś pomyślało, wyroiło się, dziesięć albo trzydzieści lat temu, może obronił się przed tym i zapomniał, i nie lękał się tego, bo wiedział, że nigdy nie wprowadziłby tego w czyn. Tak, a teraz wyobraź sobie, że...