Modlitwa za Owena
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Prayer for Owen Meany
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 1993-01-01
- Data 1. wydania:
- 2009-08-11
- Liczba stron:
- 744
- Czas czytania
- 12 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380693487
- Tłumacz:
- Magdalena Iwińska, Piotr Paszkiewicz
- Tagi:
- Magdalena Iwińska Piotr Paszkiewicz
Historia osobliwa i wzruszająca, okraszona czarnym humorem, pełna mrocznego, gorzkiego symbolizmu.
Najbardziej niezwykły utwór w dorobku pisarza, łączący elementy powieści inicjacyjnej i surrealistycznej, komedii, rozprawy teologicznej, pamfletu politycznego.
Snując opowieść o dorastaniu pokolenia, któremu przyszło się zmierzyć z doświadczeniem wojny w Wietnamie, autor podjął próbę przeniknięcia tajemnicy ludzkiego losu. Kluczem do niej jest kontrowersyjna postać tytułowego bohatera. Kim jest Owen Meany? Ofiarą ślepego trafu czy też wizjonerem, który przejrzał zamysły samego Boga? Nowym Mesjaszem czy bluźniercą? Zbiorowym sumieniem pokolenia młodych Amerykanów walczących w Wietnamie, czy może wyzwaniem – albo przestrogą?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wężowisko neuroz
Przyzwoici rodzice uczą swoje dzieci, że zazdrość jest uczuciem brzydkim. Tak było przynajmniej wtedy, kiedy ja sam zasmarkany grałem na podwórku w palanta (dla mniej zorientowanych: to taka rodzima wersja amerykańskiego bejsbola),dlatego dzisiaj przyznaję się do niego ze wstydem. Po prostu nie umiem poradzić sobie z tym, że niektórzy – w przeciwieństwie do mnie – swoje pierwsze starcie z prozą Johna Irvinga mają jeszcze przed sobą. „Modlitwa za Owena” przypomniała mi, jak orzeźwiająca i pobudzająca jest to literatura.
O czym jest ta niecodzienna powieść? O tym, jak mały chłopiec zabija matkę swego najlepszego przyjaciela nieszczęśliwie odbitą piłką. O tym, jak ów przyjaciel – pełniący rolę narratora – sobie z tą śmiercią radzi. O tym, jak toczą się ich życia czy raczej wspólne życie; o szkolnych perypetiach, szczeniackich zabawach, wakacyjnych głupstwach. Irving miesza najróżniejsze inspiracje w twórczym zapamiętaniu: bardzo często skupia się na elementach obyczajowych, które doskonale łączy z ostrym komentarzem politycznym, ale to mu nie wystarczy – pełnymi garściami czerpie z dorobku literackich surrealistów i nie szczędzi odbiorcy refleksji religijnych, a wszystko to bardzo gęsto podlewa nieodłącznym dla siebie komizmem. Prawdziwe zamieszenie.
Irving jednak panuje nad nim bez trudu, bo do porządków zatrudnił idealną postać: John Wheelwright to narrator, który spełnia swoją rolę po mistrzowsku. Potrafi usunąć się w cień jak nikt inny, bo jest cichym, skromnym człowiekiem prowadzącym zupełnie nieciekawe życie (sam twierdzi, że zmieniło się ono w „listę lektur”),a wszystko co może zaoferować światu, to opowieść o kilkudziesięciu latach spędzonych u boku kogoś tak ciekawego jak Owen Meany. Tytułowy bohater to zupełnie inna para kaloszy – człowiek, o którym warto mówić; dziwak, inspiracja, święty szaleniec. Bywa śmieszny, ale to tylko sztuczka, trick, finta: wiarę traktuje serio, swoją misję, wszystkie powinności wobec przyjaciół – także. Irving bez litości wykorzystuje kontrast między komicznymi scenami a gorzką treścią „Modlitwy za Owena”: od początku popisuje się przed czytelnikiem w kolejnych zabawnych obrazach, a kiedy ten zaczyna wierzyć, że powieść jest idyllą ledwie podszytą mało złośliwą ironią – zadaje bolesny cios.
Irving pod szatą lekkiej komedii przemyca prawdziwe wężowisko neuroz. Najbardziej oczywistą jest ta związana ze stratą: ulegają jej zarówno Owen, jak i John. Pierwszy stopniowo odrzuca wszystko, co nie wiąże się z jego mistyczną wizją i zwyczajnie obnaża się na oczach czytelnika: z niesamowicie inteligentnego, pełnego życia, choć dziwnego chłopca przemienia się w nadmiernie poważnego i zamkniętego w sobie dorosłego. Drugi traci matkę, przyjaciół, rodzinę, ojczyznę – i choć nie pozostaje bez winy to obraz zagubionego, niepewnego własnej seksualności mężczyzny jest niezwykle przygnębiający. „Modlitwę za Owena” po brzegi wypełnia także erotyzm; erotyzm typowy dla Irvinga, czyli niezręczny, pełen wstydu, niepewności, nieodmiennie skupiony wokół pojęcia grzechu. Amerykański autor jak nikt inny potrafi opisać uczucia związane z napięciem seksualnym, do którego człowiek za nic nie chce się przyznać.
„Modlitwa za Owena” z pewnością nie trafi do każdego. John Irving kocha się w dziwactwach i opisuje je nie zważając na to, czy mogłyby komuś wydać się brzydkie czy niesmaczne. Jednak każdy znudzony klasyczną powieścią obyczajową, powinien choćby spróbować jego prozy – to danie niecodzienne i szokujące, ale wyjątkowo smaczne.
Bartek Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 2 635
- 1 692
- 335
- 122
- 51
- 38
- 33
- 25
- 23
- 22
OPINIE i DYSKUSJE
trochę się męczyłem z tą książką, miałem chwilę, że chciałem ją odłożyć na bok, jednak końcowy efekt mnie bardzo zadawala, książka pozostawia po sobie mocne wrażenie, głęboki ślad.
Książka się momentami wlecze, wg statystyk na "lubimy czytać "ma 744 strony co ma się przekładać na 12,5 godziny czytania. Naratorem jest dojrzały meżyczyzna, który opowiadając swoją historię skupia się na życiu swojego niezwykłego przyjaciela.
Całość zawiera wiele ciekawych historii, które bywają zabawne, ale i niesamowite, często metafizyczne czy mistyczne. Wydarzenia opisane w książce toczą się na przestrzeni 3 dekad, od lat 50 tych XX wieku. Miejsce akcji to New Hampshire, północno-wschodnia Ameryka, pogoda ludzi tam nie rozpieszcza, a miejscowa elita chwali się wielusetlenią historią zahaczającą o pierwszych osadników ze statku Mayflower w 1620.
Powieść bardzo amerykańska duchem, co bardzo mi sie podobało, klimat niewinnej, Ameryki lat 50tych wraz z baseballem, beztroską dojrzewania, starymi samochodami, Frankiem Sinatrą itd. Lata 60 mocno naznaczone utratą tej niewinności; zamach na JFK, konflikt w Wietnamie, i politycy odchodzący od starych wartości.
Na tym tle przedstawione jest życie, niezwykłego człowieka, ktory ze względu na swoj nikczemny wzrost i piskliwy glos, musi znosic razy od losu i rówieśników. Jednocześnie to osoba bardzo silna, charyzmatyczna, która zyje wg własnych zasad, i ksztaltuje swiat wokół wg swojego wzorca.
Dużo miejsca autor poswieca roli Boga i religii, nie zajmuje zdecydowanego stanowiska, co ratuje opowieść, jednak rozważania na temat roznic miedzy kościołem episkopalnym a kongregacjonalnym były dla mnie męczące.
Książka dozuje mocne wrażenia, jednak zakończenie odciska mocne piętno i pozostawia czytelników z plątaniną myśli i emocji. Tego wlasnie oczekuję od literatury
trochę się męczyłem z tą książką, miałem chwilę, że chciałem ją odłożyć na bok, jednak końcowy efekt mnie bardzo zadawala, książka pozostawia po sobie mocne wrażenie, głęboki ślad.
więcej Pokaż mimo toKsiążka się momentami wlecze, wg statystyk na "lubimy czytać "ma 744 strony co ma się przekładać na 12,5 godziny czytania. Naratorem jest dojrzały meżyczyzna, który opowiadając swoją historię...
W książce przede wszystkim zachwycił mnie styl pisania autora. Według mnie jest to jedna z lepiej przedstawionych historii, dawno nie czytałam tak dobrze zbudowanej narracji.
W książce przede wszystkim zachwycił mnie styl pisania autora. Według mnie jest to jedna z lepiej przedstawionych historii, dawno nie czytałam tak dobrze zbudowanej narracji.
Pokaż mimo toNarzekałem, nudziłem się i wszystko okazało się nieuzasadnione wobec tej historii. To ten typ książki, która opieraja się na procesie dążenia do zakończenia, które wytrząsa z czytelnika nazbierane emocje, jednocześnie nie zaskakując. Każdy wątek dokądś zmierza, coś dodaje, czymś uwodzi.
Narzekałem, nudziłem się i wszystko okazało się nieuzasadnione wobec tej historii. To ten typ książki, która opieraja się na procesie dążenia do zakończenia, które wytrząsa z czytelnika nazbierane emocje, jednocześnie nie zaskakując. Każdy wątek dokądś zmierza, coś dodaje, czymś uwodzi.
Pokaż mimo toJest to jedna z moich ulubionych książek. John Irving ma w swoich opowieściach coś takiego, że nie potrafię przestać o nich myśleć na długo po zamknięciu książki, a "Modlitwa za Owena" towarzyszy mi w życiu od wielu lat. Z ogromną przyjemnością wracam do tej książki, która tak cudownie pokazuje drogę i podróż bohatera, jego cel, sens i to, w jaki sposób ludzie oddziałują na siebie nawzajem.
Irving złamał mi serce, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie, żeby losy bohaterów mogły potoczyć się inaczej.
Jest to jedna z moich ulubionych książek. John Irving ma w swoich opowieściach coś takiego, że nie potrafię przestać o nich myśleć na długo po zamknięciu książki, a "Modlitwa za Owena" towarzyszy mi w życiu od wielu lat. Z ogromną przyjemnością wracam do tej książki, która tak cudownie pokazuje drogę i podróż bohatera, jego cel, sens i to, w jaki sposób ludzie oddziałują na...
więcej Pokaż mimo toOwen to silna osobowość, która wywiera wpływ na otoczenie. Chwilami komiczna i smutna. Piękna opowieść warto przeczytać.
Owen to silna osobowość, która wywiera wpływ na otoczenie. Chwilami komiczna i smutna. Piękna opowieść warto przeczytać.
Pokaż mimo toTo moja druga książka Johna Irving`a, jakiś czas temu czytałem doskonałą powieść "Świat według Garpa". "Modlitwa za Owena" nie była na tak doskonałym poziomie, ale pisarz stworzył dość podobny, charakterystyczny klimat. Trochę satyry, powagi, trochę zjawisk nadprzyrodzonych. Tytułowy Owen to wyjątkowa postać, bardzo niski, z charakterystycznym głosem (nie przeszedł nigdy mutacji),znakomicie się uczył, był obiektem żartów rówieśników, ale z czasem stał się ich liderem i ich Głosem. Przyjaźnił się z narratorem Johnym, który dla odmiany nie wyróżniał się niczym, był totalnie przeciętny. Historia obejmuje kilkanaście lat, sporo się działo, nie będę tutaj opowiadał fabuły. Książka była rozbudowana, trzeba poświęcić trochę czasu i raczej odradzałbym mniej doświadczonym czytelnikom. Powieść docenią fani pisarza i miłośnicy amerykańskiej literatury. Na dobrą sprawę ciężko określić czy powieść bardziej podejmowała wątki religijne, obyczajowe, (anty)wojenne, czy też dotyczyła przeznaczenia. Po prostu to wszystko się tutaj przenikało. Bardzo dobra, ale nie przełomowa pozycja.
To moja druga książka Johna Irving`a, jakiś czas temu czytałem doskonałą powieść "Świat według Garpa". "Modlitwa za Owena" nie była na tak doskonałym poziomie, ale pisarz stworzył dość podobny, charakterystyczny klimat. Trochę satyry, powagi, trochę zjawisk nadprzyrodzonych. Tytułowy Owen to wyjątkowa postać, bardzo niski, z charakterystycznym głosem (nie przeszedł nigdy...
więcej Pokaż mimo toMądra, wzruszająca opowieść, miejscami komiczna, a chwilami bardzo smutna. Kim jest tytułowy Owen? Niezwykły, nieprzeciętny, o silnej osobowości, wywierający ogromny wpływ na otaczających go ludzi. Niektórzy z nich są nawet zdania, że w Owenie tkwi jakaś nadprzyrodzona siła "(...) jawił się niby anioł z nieba - malutkie choć popędliwe bóstwo, zesłane na ziemię, by rozstrzygać o popełnionych przez nas błędach".
Mądra, wzruszająca opowieść, miejscami komiczna, a chwilami bardzo smutna. Kim jest tytułowy Owen? Niezwykły, nieprzeciętny, o silnej osobowości, wywierający ogromny wpływ na otaczających go ludzi. Niektórzy z nich są nawet zdania, że w Owenie tkwi jakaś nadprzyrodzona siła "(...) jawił się niby anioł z nieba - malutkie choć popędliwe bóstwo, zesłane na ziemię, by...
więcej Pokaż mimo toCyt.:
„Do końca życia będę pamiętał chłopca o ochrypłym głosie – nie dlatego, że miał taki właśnie głos, ani dlatego, że był najmniejszy w klasie, ani nawet dlatego, że przyczynił się do śmierci mojej matki, ale z tego powodu, iż dzięki niemu wierzę w Boga.”
John Irving, „Modlitwa za Owena”
Tak zaczyna się powieść Johna Irvinga „Modlitwa za Owena”. Nie jest to jednak powieść która do wiary próbuje kogokolwiek namawiać ani też nikogo na wiarę nawracać. Jest to powieść dość dziwna, łącząca w sobie wiele elementów powieści o dojrzewaniu, pełna czarnego humoru, momentami niemal rozprawa teologiczna czy wręcz powieść polityczna. Dość niezwykła w twórczości Irvinga. Wydana w 1989 roku, jest próba podjętą przez autora opisania pokolenia wchodzącego w dorosłość w latach 60-tych ub. wieku w Stanach Zjednoczonych. Pokolenia „wojny wietnamskiej”. Jest jednocześnie świetnie pokazaną historią Ameryki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Co ciekawe John Irving, urodzony w 1942 r., sam należy do tego pokolenia.
Johnny Wheelwright i Owen Meany, dwaj głowni bohaterowie powieści, przyjaciele od zawsze, wielka niespotykana przyjaźń na całe życie. Wielka opowieść o miłości, nadziejach, straconych złudzeniach, ideałach, wierze, patriotyzmie, śmierci. Powieść pełna symbolizmu.
Powieść dość trudna. Muszę przyznać, iż w pewnym momencie miałem już jej dosyć, wydawała się nużąca a momentami wręcz nudna. I w pewnej chwili stał się cud – Irving wynagrodził mój upór. Zaskoczenie, tak mógłbym to określić. Zaskoczenie a potem zachwyt. Posplatały się wszystkie wątki, pewne zdawałoby się zupełnie nieistotne szczegóły znalazły swoje miejsce w obrazie malowanym przez Irvinga.
Warto również zwrócić uwagę na postacie drugo, lub wręcz trzecioplanowe. To bardzo mocna strona prozy Irvinga. Mąż matki Johna, babcia, kuzynostwo, zagubiony w swej wierze pastor, listonosz pojawiający się sporadycznie czy grubasek z przedstawienia jasełkowego – to postacie z krwi i kości, wszystkie pozostają w pamięci.
Świetna opowieść o straconych złudzeniach młodego pokolenia w zderzeniu z rzeczywistością i odartego ze złudzeń przez polityków. Paradoksalnie, smutna a zarazem zabawna, optymistyczna a jednocześnie przygnębiająca. Wielowątkowa, pełna retrospekcji, obejmująca kilkadziesiąt lat historii Ameryki.
Cyt.:
„Najważniejsze, że ty w to wierzysz, a ja nigdy nie podważyłbym twego prawa do wiary w to, w co chcesz wierzyć ”
John Irving, „Modlitwa za Owena”
Polecam.
Cyt.:
więcej Pokaż mimo to„Do końca życia będę pamiętał chłopca o ochrypłym głosie – nie dlatego, że miał taki właśnie głos, ani dlatego, że był najmniejszy w klasie, ani nawet dlatego, że przyczynił się do śmierci mojej matki, ale z tego powodu, iż dzięki niemu wierzę w Boga.”
John Irving, „Modlitwa za Owena”
Tak zaczyna się powieść Johna Irvinga „Modlitwa za Owena”. Nie jest to jednak...
Podoba mi się styl autora, aczkolwiek nie zaliczę do ulubionych - za dużo symbolizmu, oj, zdecydowanie za dużo jak na mój gust (zakończenie przez to się rozchwiało - ale nadal uderza!),niemniej na pewno zabiorę się za inne pozycje.
P.S. Czy tylko ja zauważam mnóstwo podobieństw w "Gilmore Girls"?
Podoba mi się styl autora, aczkolwiek nie zaliczę do ulubionych - za dużo symbolizmu, oj, zdecydowanie za dużo jak na mój gust (zakończenie przez to się rozchwiało - ale nadal uderza!),niemniej na pewno zabiorę się za inne pozycje.
Pokaż mimo toP.S. Czy tylko ja zauważam mnóstwo podobieństw w "Gilmore Girls"?
Uwielbiam Irvinga ale uważam, że to jego najgorsza książka. Męcząca i niepotrzebnie rozwlekła.
Uwielbiam Irvinga ale uważam, że to jego najgorsza książka. Męcząca i niepotrzebnie rozwlekła.
Pokaż mimo to