-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-01-13
2023-12-28
2023-11-25
2023-05-14
2023-03-03
2023-02-19
2022-12-12
2016-01-01
2016-01-22
Wow... dosłownie minuty temu zakończyłam czytanie... Brak słów, czuję jakby emocje nadal we mnie tkwiły. Chirurg był świetną książką, Skalpel przerósł moje oczekiwania. Trzyma w napięciu od początku do końca. Zostawia niedosyt, chęć więcej. Niesamowita. Polecam serdecznie. Jak tylko ochłonę (a coś czuję, że troche potrwa kac poskaplelowy ;) ) sięgam po kolejną część Gerritsen. Póki co, trzyma poziom :)
Wow... dosłownie minuty temu zakończyłam czytanie... Brak słów, czuję jakby emocje nadal we mnie tkwiły. Chirurg był świetną książką, Skalpel przerósł moje oczekiwania. Trzyma w napięciu od początku do końca. Zostawia niedosyt, chęć więcej. Niesamowita. Polecam serdecznie. Jak tylko ochłonę (a coś czuję, że troche potrwa kac poskaplelowy ;) ) sięgam po kolejną część...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-28
Jako czytana trzecia z kolei nie trzyma tak w napięciu jak Chirurg i Skalpel. Aczkolwiek to wcale jej nie umniejsza. Bowiem pochłonęłam ją chyba najszybciej ze wszystkich dotąd książek Pani Gerritsen. Mniej brutalna, mniej zagmatwana. Fanom ostrych kryminałów może się nie podobać, ale jest na pewno miłą odskocznią, spokojniejszą lekturą. Ciekawe wątki, które z pozoru wcale się nie wiążą. Lepiej poznajemy Maurę i Jane. No i ta metamorfoza Jane... cóż, nie powiem o co chodzi, nikt nie lubi spojlerów, ale ta osobista decyzja Rizzoli pod koniec książki, mnie jako kobietę niezmiernie ucieszyła. Jane zyskała w moich oczach jeszcze bardziej. Ogólnie - polecam!
Jako czytana trzecia z kolei nie trzyma tak w napięciu jak Chirurg i Skalpel. Aczkolwiek to wcale jej nie umniejsza. Bowiem pochłonęłam ją chyba najszybciej ze wszystkich dotąd książek Pani Gerritsen. Mniej brutalna, mniej zagmatwana. Fanom ostrych kryminałów może się nie podobać, ale jest na pewno miłą odskocznią, spokojniejszą lekturą. Ciekawe wątki, które z pozoru wcale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-02-11
I tom Millennium męczyłam jakiś czas. Dopiero wczoraj i przedwczoraj usiadłam konkretnie i postanowiłam czytać do końca.
Akcja rozkręca się bardzo wolno. Był moment, w kótrym zastanawiałam się czy przebrnę przez nią, lecz tyle pozytywnych opinii cały czas motywowały mnie by jej nie odłożyć nieprzeczytanej. Poza tym sam wątek – zaginięcie Harriet był BARDZO intrygujący. Mimo, że miewałam momenty, podczas których nie chciałam czytać dalej, pytanie „co stało się z Vangerówną” siedziało w mej głowie i nie dawało spokoju. Dlatego i tylko dlatego czytałam dalej, wściekła na autora za tak wolno rozwijającą się akcję, ale niesamowicie ciekawa co kryje koniec książki. Długo, długo brnęłam, dosłownie brnęłam, rozdział po rozdziale, poznawałam bohaterów, zapoznawałam się z rodziną Vangerów, coraz bardziej lubiąc Mikaela i Lizbeth, aż nagle niewiedząc kiedy akcja nabrała tempa, razem z bohaterami analizowałam zdjęcia, artykuły, razem z nimi zastanawiałam się, kto jest winien? Co kryje ta rodzina? Ach tempo, tempo, emocje.
Czegoś takiego nie czytałam, nie przeżyłam. Kryminał na niesamowitym poziomie. Zdanie „trzyma w napięciu” po tej książce zmieniło dla mnie znaczenie. Nie daję maksimum gwiazdek, ponieważ sam koniec książki trochę mnie rozczarował. Zagadka rozwiązana, co zdarzyło się Harriet wyjaśnione, a powieść nadal trwa i trwa... W pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się czy może coś nowego wypłynie dotyczące historii, może te nowe wątki mają jakieś znaczenie w sprawie Vangerów. A książka się po prostu ot tak skończyła... Myślę, że można ją było zakonczyć szybciej. Ale być może ta długa końcówka to jakaś zapowiedź kolejnego tomu? Być może, przekonam się wkrótce, bo na pewno sięgnę :)
I tom Millennium męczyłam jakiś czas. Dopiero wczoraj i przedwczoraj usiadłam konkretnie i postanowiłam czytać do końca.
Akcja rozkręca się bardzo wolno. Był moment, w kótrym zastanawiałam się czy przebrnę przez nią, lecz tyle pozytywnych opinii cały czas motywowały mnie by jej nie odłożyć nieprzeczytanej. Poza tym sam wątek – zaginięcie Harriet był BARDZO intrygujący....
2008
2009
Pamiętam, że gdy czytałam ją po raz pierwszy, jako lekturę wcale a wcale nie podobała mi się. Kiedyś jednak w podstawówce, kiedy większość dzieci miało "Złote myśli" wychowawczyni wpisała mi się cytatem z Małego Księcia. Wiedziałam więc, że musi być w tej książce coś, co zafascynowało moją ówczesną nauczycielkę. Wróciłam do Księcia po kilku latach i POKOCHAŁAM. Za każdym razem wyciągam z niej coś innego, a na pewno jeszcze nie raz ją przeczytam <3
Pamiętam, że gdy czytałam ją po raz pierwszy, jako lekturę wcale a wcale nie podobała mi się. Kiedyś jednak w podstawówce, kiedy większość dzieci miało "Złote myśli" wychowawczyni wpisała mi się cytatem z Małego Księcia. Wiedziałam więc, że musi być w tej książce coś, co zafascynowało moją ówczesną nauczycielkę. Wróciłam do Księcia po kilku latach i POKOCHAŁAM. Za każdym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-20
Jest kilka książek z dzieciństwa, które uważam za klasykę i wg mnie każdy dorosły powinien do nich wrócić choć raz już w wieku starszym. Taka pozycją niewątpliwie jest m.in. "Opowieść wigilijna". Wracam do niej z ochotą i już dziś wiem, że jeszcze nie raz wrócę.
Jest kilka książek z dzieciństwa, które uważam za klasykę i wg mnie każdy dorosły powinien do nich wrócić choć raz już w wieku starszym. Taka pozycją niewątpliwie jest m.in. "Opowieść wigilijna". Wracam do niej z ochotą i już dziś wiem, że jeszcze nie raz wrócę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Warta przeczytania. Ciężko się od niej oderwać:)
Książka od początku do końca trzyma w napięciu. Warta przeczytania. Ciężko się od niej oderwać:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to