-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2018
2018-07-05
Jedna z najpopularniejszych książek Agathy Christie i to nie bez przyczyny. Dostajemy charyzmatycznego Herkulesa Poirota, zagadkę zapętloną, wymyślną, pomieszaną na wszystkie sposoby i do granic możliwości, jednak wciąż w dobrym smaku.
"Morderstwo w Orient Expressie" jest moim faworytem nie tylko ze względu na to, że jest prezentem od Ukochanej Osoby, ale to jak się ją czyta można w skrócie określić jak magię. Nic się nie dłuży, nie przewracasz oczami na mądrości małego (wzrostem) Belga, nie chcesz skończyć tej książki i jednocześnie umierasz z ciekawości nad rozwiązaniem zagadki.
Ocena 10+/10
Jedna z najpopularniejszych książek Agathy Christie i to nie bez przyczyny. Dostajemy charyzmatycznego Herkulesa Poirota, zagadkę zapętloną, wymyślną, pomieszaną na wszystkie sposoby i do granic możliwości, jednak wciąż w dobrym smaku.
"Morderstwo w Orient Expressie" jest moim faworytem nie tylko ze względu na to, że jest prezentem od Ukochanej Osoby, ale to jak się ją...
2015
Książka, która nie wymaga od czytelnika rozbujanej wyobraźni, bo wszystko dostajemy jak na tacy. Nietuzinkową historię, zdolnego i ambitnego chłopca, jednak nie idącego do celu po trupach, obietnicę, że kolejne części będą trzymały poziom i na koniec możliwość zżycia się z bohaterami (co cenię sobie najbardziej). Jeśli się wczujesz, przeczytasz tę książkę jednym ciągiem i od razu głodny wrażeń sięgniesz po następną.
Książka, która nie wymaga od czytelnika rozbujanej wyobraźni, bo wszystko dostajemy jak na tacy. Nietuzinkową historię, zdolnego i ambitnego chłopca, jednak nie idącego do celu po trupach, obietnicę, że kolejne części będą trzymały poziom i na koniec możliwość zżycia się z bohaterami (co cenię sobie najbardziej). Jeśli się wczujesz, przeczytasz tę książkę jednym ciągiem i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018
2018
2019-01-04
Oczekiwałam dobrej książki i ją dostałam, ale nie mogę powiedzieć, że jest wyróżniająca się wśród twórczości Jacka Ketchuma. To horror na jeden, może dwa wieczory, który przeczytasz, ale nie będziesz go przeżywać. Pewnie, są momenty kiedy wstrzymujesz oddech w oczekiwaniu na to co zaraz się wydarzy i może to Cię nawet zaskoczy, tak jak i zakończenie, ale to tylko domysły. Jednak jednego możesz być pewien, zastanowisz się dwa razy zanim zaczniesz zabawę w chowanego w opuszczonym domu .
Oczekiwałam dobrej książki i ją dostałam, ale nie mogę powiedzieć, że jest wyróżniająca się wśród twórczości Jacka Ketchuma. To horror na jeden, może dwa wieczory, który przeczytasz, ale nie będziesz go przeżywać. Pewnie, są momenty kiedy wstrzymujesz oddech w oczekiwaniu na to co zaraz się wydarzy i może to Cię nawet zaskoczy, tak jak i zakończenie, ale to tylko domysły....
więcej mniej Pokaż mimo to2018
2018
Czytelnicy tacy jak ja żałują, że nie będzie trzeciej części serii "Monstrumologa" bo Rick Yancey już w "Badaczu potworów" zasiał ziarno pożądania dobrej książki, do której siadasz z podekscytowaniem, a tutaj wyrywa powstałą roślinkę z korzeniami. Ale czy to oznacza, że książka była słaba? W żadnym razie, była równie "nad wyraz" jak jej poprzedniczka. Zasiadałam do niej z przyjemną gęsią skórką, odkładałam ją z nienasyconym głodem czytelniczym.
W "Klątwie Wendigo" już nie skupiamy się na potworach jako takich, kryjących się wśród mroku, tutaj dostajemy coś co po prostu siedzi w głowie. Jest jakby spokojniej, ale tylko na pozór. Błądzimy po puszczy, szukamy czegoś, tracimy to. Czy może coś wywoływać większy niepokój, gdy w międzyczasie siedzimy zrelaksowani w ciepłym domu? Przeczytaj ją, żeby tego doświadczyć.
Czytelnicy tacy jak ja żałują, że nie będzie trzeciej części serii "Monstrumologa" bo Rick Yancey już w "Badaczu potworów" zasiał ziarno pożądania dobrej książki, do której siadasz z podekscytowaniem, a tutaj wyrywa powstałą roślinkę z korzeniami. Ale czy to oznacza, że książka była słaba? W żadnym razie, była równie "nad wyraz" jak jej poprzedniczka. Zasiadałam do niej z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pomimo, że bardzo lubię horrory, literaturę grozy i dreszczowce, ten zbiór jest raczej mierny. Poniekąd starano się zachować podobną tematykę, autorów którzy potrafią pisać i przemawiać piórem do ludzi, ale jedynie niewiele z nich przypadło mi do gustu, może to kwestia urazy do wstawiania nieprzyzwoitości tam gdzie i tak jest ich już wystarczająco dużo i raczej budzą wstręt niż satysfakcję.
-"Silniejszy"-Jack Ketchum +
-"Pragnienie"-Robert Cichowlas i Kazimierz Kyrcz Jr +
-"Pan Kadłubek"-Edward Lee - (wyjątkowo mocna i jak dla mnie zbyt obrzydliwa)
-"Wszyscy Nieświęci"-Rob Kayman -
-"Uszatek"-Carlton Mellick III +
-"Opowiem ci mroczną historię"-Stefan Darda +
-"Mechanik"-Graham Masterton -
-"Lipiec w Coyoacán"-Aleksandra Zielińska -
-"Kulka"-Anna Klejzerowicz +
-"Kwiaty na wietrze"-Rick Hautala +
-"Imperium robali"-Łukasz Radecki ----(najgorsza ze wszystkich)
-"Duch z Greenbrar"-Jonathan Maberry +
-"Niosący światło"-Magdalena Maria Kałużyńska +
Pomimo, że bardzo lubię horrory, literaturę grozy i dreszczowce, ten zbiór jest raczej mierny. Poniekąd starano się zachować podobną tematykę, autorów którzy potrafią pisać i przemawiać piórem do ludzi, ale jedynie niewiele z nich przypadło mi do gustu, może to kwestia urazy do wstawiania nieprzyzwoitości tam gdzie i tak jest ich już wystarczająco dużo i raczej budzą wstręt...
więcej Pokaż mimo to