Skaza
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Bernard Gross (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2018-09-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-09-05
- Liczba stron:
- 567
- Czas czytania
- 9 godz. 27 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379760169
- Tagi:
- kryminalne zagadki literatura polska policja polski kryminał prowincja śledztwo tajemnica zbrodnia
- Inne
Zimą 2018 roku ze skutego lodem jeziora zostają wyciągnięte zwłoki nastolatka. Patolog jest pewien, że śmierć chłopca nastąpiła w wyniku utonięcia. Znamion przestępstwa nie nosi też ciało starszego, bezdomnego mężczyzny o nieustalonej tożsamości. Oba zgony łączy tylko mroźna noc. A to niestety za mało, by rozpocząć śledztwo...
Jednak zdaniem komisarza Bernarda Grossa pytań w obu sprawach jest więcej niż odpowiedzi. I kiedy zacznie je zadawać, mieszkańcy pobliskiego miasteczka nabiorą wody w usta. Gross przekonuje się z czasem, że ich milczenie to mur, za którym czają się duchy przeszłości.
Kluczem do odkrycia prawdy może okazać się wyjaśnienie starej sprawy tajemniczego zaginięcia…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Coś więcej niż kryminał
Największą przyjemność czerpię z obcowania z literacką twórczością tych, którzy z książki na książkę piszą lepiej. I nie to, że pierwsza była zła, druga tylko ciut lepsza, a trzecia dobra, choć nie bez błędów. Gdyby pierwsza była zła, nigdy nie sięgnęłabym po kolejną! Najciekawiej jest bowiem obserwować, jak z dobrego robi się lepsze. Jak coś, co już było niezłe, kiełkuje i obrasta pączkami, które rozwijają się w piękny kwiat. To jak ze storczykiem – zaczyna się od przyciętego badyla. Potrzeba naprawdę wiele czasu, żeby cokolwiek się na nim pojawiło. Ale potem jest już z górki. Malutkie pączki, które przez długi czas robią się coraz okrąglejsze, pewnego dnia pokazują płatki.
Do takich pisarzy niewątpliwie należy Robert Małecki, którego poczynania obserwuję od momentu, gdy wydał pierwszą część cyklu o Marku Benerze. Nie było to mistrzostwo świata. Było nieźle. Następna część okazała się już dobra, a trzecia bardzo dobra. Po niesamowicie emocjonującym zakończeniu serii ciekawa byłam, co autor zrobi dalej i czy utrzyma poziom. To nie jest łatwe – przyzwyczaić czytelników do bohatera, a potem zacząć wszystko od początku. Nowy bohater, nowa historia, nowy cykl. Nie wszyscy dają radę. Małecki dał – i to jak!
„Skaza” to pierwsza część cyklu o Bernardzie Grossie – introwertycznym policjancie, wiodącym niełatwe życie człowieka złamanego przez niesprawiedliwy los. W książce mamy do czynienia z tajemniczą sprawą zamarzniętych zwłok chłopca i bezdomnego mężczyzny, odnalezionych przez głównego bohatera. Rzecz dzieje się w małym miasteczku, w którym wszyscy się znają, każdy z każdym chodził do szkoły i każdy o każdym wszystko wie. O ile nastolatek zostaje szybko zidentyfikowany, o tyle bezdomny staje się wielką zagadką, którą Gross skrupulatnie, choć nie bez problemów, zaczyna rozwiązywać. Łącząc denata z głośną sprawą sprzed dziesięciu lat, próbuje dowiedzieć się, co stało się nad jeziorem i co wspólnego miał z tym wszystkim chłopiec.
Moim zdaniem Małecki wspiął się na wyżyny, jeśli chodzi o mylenie tropów i balansowanie między kłamstwem a prawdą. Szczerze mówiąc, kilkakrotnie zastanawiałam się, jak wielki nieporządek trzeba mieć w głowie, żeby wymyślić taką fabułę (to komplement!),a jednocześnie jak wielką dyscyplinę trzeba sobie narzucić, by tak doskonale połączyć wszystkie tropy i wyprowadzić z tego sensowny finał. Nie wiem, co zakładał autor, tworząc tę historię. Nie wiem, jak bardzo pewny był sukcesu i czy w ogóle. Moim zdaniem skonstruował rewelacyjny kryminał, który przyćmiewa jego poprzednie (również dobre) książki. Oczywiście mogłabym się nieco przyczepić do głównego bohatera, bo to zawsze musi być ktoś sterany życiem, wiodący prym w kwestiach zawodowych, a kompletnie nieradzący sobie prywatnie, co lekko mnie nudzi i przestaje zaskakiwać, ale fabuła wszystko mi rekompensuje. Szczególnie że można w niej dostrzec coś więcej niż śledztwo. Pod jego powłoką kryje się dramat człowieka – tutaj każdy bohater toczy ze sobą swoistą walkę. Każdy jest naznaczony, każdy ma jakąś skazę – niektórzy jako tako sobie z tym radzą, inni nie radzą sobie w ogóle.
Niewątpliwie najnowsza książka Małeckiego jest czymś więcej niż kryminałem. Na pozór prosta, a jednak niebanalna. Pokazująca, że kryminał to nie tylko gatunek dla tych, którzy chcą sięgnąć po coś lżejszego na wieczór. Tutaj naprawdę znajdziecie coś więcej.
Anna Makieła
Oceny
Książka na półkach
- 5 497
- 2 173
- 667
- 164
- 92
- 91
- 90
- 82
- 78
- 76
OPINIE i DYSKUSJE
Komisarzy znałem już wielu, ale Barnarda Grossa jeszcze nie. Byłem bardzo ciekawy czym mnie zaskoczy i czy mnie zaskoczy Robert Małecki i jego książka. No i było ciekawie. Czy zaskakująco? Chyba nie. Bernard Gross to postać dość tajemnicza, mająca za sobą tajemnicze wydarzenia sprzed 10 lat po których to życie jego rodziny legło w gruzach, a on sam stał się innym człowiekiem. Co ciekawe tego wątku autor nie wyjaśnia w pierwszym tomie serii, zatem jest zachęta aby sięgnąć po tom kolejny. Opowiadana historia zaczyna się bardzo niewinnie i tajemniczo, żeby w ostateczności przekształcić się w skomplikowaną historię zbrodni z miłości, która nie powinna się wydarzyć. Jeśli dodamy do tego pogmatwane stosunki rodzinne urodzić nam się dramat, który należało rozwikłać aby sprawiedliwości stało się zadość. Tym właśnie zajmuje się komisarz Gross. Książkę czyta się przyjemnie i szybko. W pewnym momencie wciąga tak, że trudno się oderwać. Dla mnie mocna 7 i z pewnością sięgnę po resztę serii.
Komisarzy znałem już wielu, ale Barnarda Grossa jeszcze nie. Byłem bardzo ciekawy czym mnie zaskoczy i czy mnie zaskoczy Robert Małecki i jego książka. No i było ciekawie. Czy zaskakująco? Chyba nie. Bernard Gross to postać dość tajemnicza, mająca za sobą tajemnicze wydarzenia sprzed 10 lat po których to życie jego rodziny legło w gruzach, a on sam stał się innym...
więcej Pokaż mimo toPrzyznam, że od pana Małeckiego nie czytałem nic, chociaż co jakiś czas widywałem o nim bardzo pozytywne komentarze. I w ten sposób, szalkę niedawno przechyliła pewna opinia, z jakiej dowiedziałem się, że w książkach autora śledztwa prowadzone są z niezwykłą skrupulatnością. Przekonało mnie to, i dokładnie takie śledztwo otrzymałem w „Skazie”.
Czy jestem zadowolony z lektury? Bardzo.
Znalazłem w niej to co kocham – konkrety. Styl był zwięzły, bez zbędnego owijania i rozproszeń na nic nieznaczące bzdety. W poprzedniej recenzji narzekałem na zbyt rozbudowane opisy (lubię narzekać),tutaj z kolei, nawet jeśli coś było rozbudowane, to jak najbardziej miało sens – służyło aby wytworzyć odpowiednie napięcie, wprawić czytelnika w nastrój, sprawić żeby własnym nosem poczuł ten klimat. W trzech słowach – doskonale poprowadzona narracja. Takie opisy aż proszą by je czytać!
W „Skazie” nie zetknąłem się może z poziomem wyrafinowanych profili psychologicznych (w końcu to kryminał),ani nie czułem od bohaterów jakiejś nadmiernej realności (w końcu to nie King),lecz bez najmniejszego trudu skradli moje zainteresowanie. Biła od nich taka super wiarygodność. Zawsze miewam trudności w zapamiętywaniu postaci – tutaj bez problemu w pamięć wpadały mi nawet te drugoplanowe. A główny bohater, pan Gross? Ahh! No po prostu świetny facet!
Elementy całej "zagadki" może były trochę przewidywalne, ale przez sposób w jaki została poprowadzona fabuła, wcale tego nie odczułem. Dodajmy do niej kilka wątków, a każdy z nich strasznie angażował, ciekawił. Podczas czytania czerpałem ogromną satysfakcję z tego jak to wszystko powoli posuwało się naprzód. Pełno tu momentów pobudzających emocje – znalazło się nawet trochę "dramatyzmu", co wprost uwielbiam.
„Skaza” pana Roberta Małeckiego to Śledztwo przez duże "Ś".
Przyznam, że od pana Małeckiego nie czytałem nic, chociaż co jakiś czas widywałem o nim bardzo pozytywne komentarze. I w ten sposób, szalkę niedawno przechyliła pewna opinia, z jakiej dowiedziałem się, że w książkach autora śledztwa prowadzone są z niezwykłą skrupulatnością. Przekonało mnie to, i dokładnie takie śledztwo otrzymałem w „Skazie”.
więcej Pokaż mimo toCzy jestem zadowolony z...
Bardzo mi się podobała ale czasami sie zagubiłem może ze jak czytałem to jak automat i myslałem o czyms innym ale bardzo fajnie się czyta tylko , może czasami było za mało humoru, śmiesznych docinek. To tylko moje wrażenie:)
Bardzo mi się podobała ale czasami sie zagubiłem może ze jak czytałem to jak automat i myslałem o czyms innym ale bardzo fajnie się czyta tylko , może czasami było za mało humoru, śmiesznych docinek. To tylko moje wrażenie:)
Pokaż mimo toBardzo dużo postaci wprowadzone. Trzeba czytać bardzo uważnie żeby się w tym połapać. Koniec książki mnie zaskoczył bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Napewno sięgnę po kolejna książę z tej serii
Bardzo dużo postaci wprowadzone. Trzeba czytać bardzo uważnie żeby się w tym połapać. Koniec książki mnie zaskoczył bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Napewno sięgnę po kolejna książę z tej serii
Pokaż mimo toTwórczość @robertmalecki.autor poznałam kilka lat temu jak założyłam konto tutaj na bookstagramie. Przeczytałam jego większość książek ale serii kryminalnej z komisarzem Grossem jeszcze nie.
Gdy wydawnictwo wznowiło całą serię, zakochałam się w tej nowej szacie i już wiedziałam, że to jest ten czas.
To teraz w towarzystwie komisarza zanurzając się głęboko w historię poznam prawdę, która zakorzeniła się głęboko w mroku przeszłości.
Nie ma człowieka bez skazy, nikt nie jest doskonały. Każdy z nas chowa ją bardzo głęboko. Skrywana latami wkońcu ujrzy światło dzienne. Czy chcemy tego, czy nie. Prawda, którą chcemy zapomnieć, uciszyć. Prawda, która tonie w samotności.
"Bo Ty, ojciec masz jakąś skazę, wiesz ? Niby jesteś, ale czuję się tak, jakbym był tu zupełnie sam".
Ale to było dobre! Autor zaskuje nietuzinkową fabułą, mroczną i tajemniczą. Po mistrzowsku buduje napięcie, które pobudza wszystkie zmysły czytelnika. Udowadnia, że można malować słowem, zachwycić emocjami i pragnieniem, przeżywając z bohaterami ich rozterki, problemy, poznając ich drogę, ich błędy i pomyłki.
"𝑺𝒌𝒂𝒛𝒂" to wyrazisty kryminał, z ciekawą intrygą i gęstym klimatem. Uwielbiam ten stan gdy cała przenikam w świat bohaterów. Wtedy bardziej czuję, bardziej przeżywam. Już na samym początku pokochałam to małe miasteczko , Chełmża, w którym wszyscy się znają i wszyscy wszystko widzą. Do tego dwie linie czasowe, gdzie czas teraźniejszy przeplatany jest z przeszłością tworzą intrygującą całość. Czytając "𝑺𝒌𝒂𝒛ę " czułam i byłam wraz z bohaterami. Przeżywałam wizyty Grossa w szpitalu u chorej żony. To były te momenty, które najbardziej mnie rozczulały.
Klimat tego miasta, jego bohaterowie, ich codziennie życie, tajemnice schowane głęboko w mroku, które nigdy nie powinny wyjść poza mury tego miasta powodują, że zatracasz się w tej historii chcąc poznać prawdę. Prawdę, która jest niebezpieczna i której przyczajone zło nieśmiale zmusza do zbrodni.
Ja przepadłam!
To było rewelacyjne!
No i komisarza Grossa dodaje do moich ulubieńców.
Znacie cykl z Komisarzem Bernardem Grossem?
Kto jest jeszcze przed lekturą a kto tak jak jest w trakcie?
Twórczość @robertmalecki.autor poznałam kilka lat temu jak założyłam konto tutaj na bookstagramie. Przeczytałam jego większość książek ale serii kryminalnej z komisarzem Grossem jeszcze nie.
więcej Pokaż mimo toGdy wydawnictwo wznowiło całą serię, zakochałam się w tej nowej szacie i już wiedziałam, że to jest ten czas.
To teraz w towarzystwie komisarza zanurzając się głęboko w historię...
Przygodę z Panem Grossem zaczęłam przypadkowo od końca, ponieważ od 4. części i teraz nadrabiam :) Od pierwszych stron książki, polubiłam niesfornego i krnąbrnego Komisarza Bernarda. Powieść czyta się szybko, ponieważ fabuła jest ciekawa i spójna. Plus za zwrócenie uwagi jakim problemem jest bezdomność.
Małecki porusza problemy niestandardowe. I to mi się podoba. Dodatkowy plus za poruszenie wątku osób, pozostających w śpiączce.
Przygodę z Panem Grossem zaczęłam przypadkowo od końca, ponieważ od 4. części i teraz nadrabiam :) Od pierwszych stron książki, polubiłam niesfornego i krnąbrnego Komisarza Bernarda. Powieść czyta się szybko, ponieważ fabuła jest ciekawa i spójna. Plus za zwrócenie uwagi jakim problemem jest bezdomność.
więcej Pokaż mimo toMałecki porusza problemy niestandardowe. I to mi się podoba....
Twórczość Roberta Małeckiego darzę wyjątkowym sentymentem. Jego powieść kryminalna „Skaza” była pierwszym kryminałem, z którym miałam styczność jakieś pięć lat temu. Od tamtej pory z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych śledztw z udziałem Bernarda Grossa. W tym roku Wydawnictwo Literackie wznowiło serię, nadając jej nową szatę graficzną, tym samym miałam okazję jeszcze raz towarzyszyć Bernardowi przy rozwiązywaniu zagadki.
Z lodowatej wody śledczy wyciągają zwłoki nastolatka. Niebawem na miejscu zdarzenia pojawia się komisarz Bernard Gross, który w zastygłej w lodzie łódce dostrzega drugie zwłoki.
Oba zgony zdają się być przypadkiem, jednak czy na pewno? Mimo iż wszystko wskazuje na zwykły zbieg okoliczności, Gross rozpoczyna długie i skomplikowane śledztwo, które prowadzi go do przeszłości, kiedy to mieszkańcy Chełmży żyli tajemniczym zniknięciem małżeństwa Tarasewiczów.
Z przyjemnością powróciłam do Chełmży, by ponownie towarzyszyć Bernardowi Grossowi przy rozwiązaniu skomplikowanego śledztwa. Nie raz złapałam się na tym, że kilka wątków z historii na przestrzeni lat umknęły mi z głowy, tym bardziej powrót do mimo wszystko znanej historii, okazał się ponownym zaskoczeniem.
Robert Małecki ma wspaniały kunszt pisarski, co udowadnia nam w swoich kolejnych powieściach. Jego kryminały charakteryzuje nie tylko intrygujące śledztwo, bogate portrety psychologiczne bohaterów, czy też mroczny klimat powieści, ale przede wszystkim język i styl, którego pozazdrościć może nie jeden autor.
„Skaza” autorstwa Roberta Małeckiego to historia, która wciąga od pierwszych stron, a sprawnie poprowadzona fabuła trzyma w napięciu do samego końca. Nie brakuje w niej tajemnic sprzed lat, problemów i traum, z którymi zmagają się bohaterowie i przede wszystkim zaskakujących zwrotów akcji, dzięki którym czytelnik nie czuję się znużony, a wręcz przeciwnie, brnie po kartach powieści, jak szalony, by jak najszybciej poznać jej zakończenie. Robert Małecki zadbał, by „Skaza” dostarczyła czytelnikowi emocji, napięcia, a także skłoniła do refleksji.
Dzisiaj, po pięciu latach od przeczytania powieści, podtrzymuje swoje zdanie, że jest to jedna z najlepszych historii kryminalnych. Kolejny raz jestem zachwycona! Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać Roberta Grossa, to z całego serca Was do tego zachęcam. „Skaza” to prawdziwa uczta dla fanów dobrych powieści kryminalnych. Czytajcie!
Twórczość Roberta Małeckiego darzę wyjątkowym sentymentem. Jego powieść kryminalna „Skaza” była pierwszym kryminałem, z którym miałam styczność jakieś pięć lat temu. Od tamtej pory z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych śledztw z udziałem Bernarda Grossa. W tym roku Wydawnictwo Literackie wznowiło serię, nadając jej nową szatę graficzną, tym samym miałam okazję jeszcze...
więcej Pokaż mimo toMieliśmy wspólnie trochę ciężki początek, nieodpowiedni dla mnie prywatnie czas na historię kryminalne sprawił, że przez chwilę była odkładana na bok. Jednak jak już zaczęłam, to brnęłam co raz dalej i nie chciałam jej odkładać.
Na łódce oraz pod pokrywą lodu zostają znalezione zwłoki dwóch osób, starszego mężczyzny oraz nastolatka. Czy te sprawy są ze sobą powiązane? Czy cokolwiek łączy je z zaginięciami sprzed lat? Oprócz wielu wątków, mnogości bohaterów oraz niebanalnych tropów, które podrzuca nam autor, to kawał dobrej literatury. Autor prowadzi fabułę w dwóch równoległych czasach - opowiadając o „teraźniejszości” i śledztwie prowadzonym przez Grossa, jak i cofamy się do wydarzeń sprzed lat i historii rodziny Tarasiewiczów. Prywatne życie komisarza i demony, które nad nim wiszą dodają smaczków i nie ukrywam, że jestem równie ciekawa jego dalszych prywatnych losów, jak i czekających go spraw kryminalnych.
Mieliśmy wspólnie trochę ciężki początek, nieodpowiedni dla mnie prywatnie czas na historię kryminalne sprawił, że przez chwilę była odkładana na bok. Jednak jak już zaczęłam, to brnęłam co raz dalej i nie chciałam jej odkładać.
więcej Pokaż mimo toNa łódce oraz pod pokrywą lodu zostają znalezione zwłoki dwóch osób, starszego mężczyzny oraz nastolatka. Czy te sprawy są ze sobą powiązane? Czy...
Bardzo dobrze poprowadzona fabuła, kryminał, ale nie ciągle pościgi i zabijanie, zdecydowanie historia o ludziach, mała społeczność, ciemne tajemnice, zaskakujące zwroty akcji. Są 4 części, to moja pierwsza. Polecam. Ja akurat słuchałam audiobooka.
Bardzo dobrze poprowadzona fabuła, kryminał, ale nie ciągle pościgi i zabijanie, zdecydowanie historia o ludziach, mała społeczność, ciemne tajemnice, zaskakujące zwroty akcji. Są 4 części, to moja pierwsza. Polecam. Ja akurat słuchałam audiobooka.
Pokaż mimo toBardzo ciekawy kryminał o nieprzewidywalnej akcji.Sięgnę po kolejne tomy z Grossem.
Bardzo ciekawy kryminał o nieprzewidywalnej akcji.Sięgnę po kolejne tomy z Grossem.
Pokaż mimo to