Była amerykańską historyczką i dziennikarką. Cierpiała na depresję. Popełniła samobójstwo. Jedną z przyczyn jej depresji była tematyka jej pisarstwa.http://www.irischang.net/
Książka jest ciekawa, zwłaszcza jeśli ktoś niewiele słyszał o masakrze w Nankinie.
Wiem, że są kontrowersje i trochę zarzutów pod adresem autorki było (że stronnicza, za zawyża liczbę ofiar) i do tego nie umiem się odnieść, bo brak mi wiedzy (chociaż jeśli chodzi o ofiary, to przedstawia różne szacunki, więc to też nie tak że umyśliła sobie jakąś wielką liczbę i się jej trzyma, nie odniosłem wrażenia, że się trzyma jakiejś konkretnej liczby). Na pewno ciekawie jest poznać historię, której na co dzień się nie uczymy w Europie. Baa, to nawet nie tyle że to "ciekawie", co ja po prostu uważam, że każdy powinien się zapoznać zwłaszcza z tymi mrocznymi aspektami historii ludzkości, żeby mieć świadomość ich zaistnienia. I umyślnie piszę "historia ludzkości", a nie jakiegoś konkretnego kraju, bo kraj tu nie ma znaczenia. Chodzi o to by poznać okoliczności aby zrobić wszystko by nie dopuścić do wystąpienia podobnych, bo ludzie (niemal wszyscy) zawsze będą zdolni czynić dobro jak i zło.
Książkę ogólnie polecam, tylko jeżeli to dla kogoś nie jest nowość i ktoś czytał już sporo na temat Nankinu w internecie... no to mam wrażenie, że w książce nie znajdzie już nic aż tak bardzo nowego. Autorka zadała sobie trud zgromadzenia źródeł i jest tam dużo odnośników - za to plus, ale sam opis masakry mam wrażenie, że do mojej wiedzy niezbyt wiele wniósł, bo jest dużo obszernych artykułów w internecie, które czytałem wcześniej.
(słuchana: 26-28.10.2021)
4/5
Jestem wstrząśnięty zarówno treścią jak i losami autorki. Niesamowita książka, ważna przestroga i historia, o której trzeba wiedzieć. To, co człowiek może wyrządzić człowiekowi przechodzi wszelkie wyobrażenia.
Odnośnie książki dodam, że czyta się ją płynnie (nie mogę nazwać tego "przyjemnie") i wręcz pożera bardzo szybko. Niesamowicie wciąga i to świadome 10/10. BARDZO!