-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-04-02
2018-10-17
2018-10-02
To było najpiękniejsza powieść, jaką do tej pory miałam przyjemność przeczytać. Kiedy wzięłam ją do ręki kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie spodziewałam się, iż okaże się tak romantyczna, tak subtelna tak po prostu piękna. Tak szczerze, to nawet brakuje mi słów, aby wyrazić moje uczucia po przeczytaniu. Bałam się trochę formy w jakiej jest napisana. Chodź miałam już przyjemność czytać powieść, napisaną w formie lisów, tylko niestety nie mogę sobie przypomnieć co to był za tytuł. Ale to już mało istotne.
W tej książce nie znajdziemy akcji, nie znajdziemy w niej adrenaliny, ale za to znajdziemy tyle ciepła i uczucia, że jesteśmy we właściwym miejscu z właściwą książką w ręku. Ogromnie polecam.
To było najpiękniejsza powieść, jaką do tej pory miałam przyjemność przeczytać. Kiedy wzięłam ją do ręki kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie spodziewałam się, iż okaże się tak romantyczna, tak subtelna tak po prostu piękna. Tak szczerze, to nawet brakuje mi słów, aby wyrazić moje uczucia po przeczytaniu. Bałam się trochę formy w jakiej jest napisana. Chodź miałam już...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-07
Najchętniej chciałabym ponownie wziąć do ręki "Ściganego". I ponownie przeżyć te wszystkie emocje, które mi towarzyszyły kiedy go czytałam. Jestem tak ogromnie szczęśliwa, tak wielce usatysfakcjonowana, że trafił w moje ręce. Przyznaję, moją ulubioną książką jest powieść właśnie Pani Kasi, "Mistrz". I niestety po jego przeczytaniu miałam trochę problemy. Uzależniłam się od niego, i każda kolejna książka, która trafiała w moje ręce nie była w stanie mnie do końca zadowolić.
Dziękuję Pani Katarzynie Michalak za cudowną przygodę z Hubertem i Danką. ❤️📖, teraz już wiem że po prostu trzeba było chwilkę poczekać ☺️ na tą jedną, jedyną perełkę. Ten klejnot w literaturze kobiecej 💎 Nie będę zdradzała treści, ale powiem tylko jedno to trzeba KONIECZNIE przeczytać!
Najchętniej chciałabym ponownie wziąć do ręki "Ściganego". I ponownie przeżyć te wszystkie emocje, które mi towarzyszyły kiedy go czytałam. Jestem tak ogromnie szczęśliwa, tak wielce usatysfakcjonowana, że trafił w moje ręce. Przyznaję, moją ulubioną książką jest powieść właśnie Pani Kasi, "Mistrz". I niestety po jego przeczytaniu miałam trochę problemy. Uzależniłam się od...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03
Książka łatwa, szybka i przyjemna. Zakończenie bardzo dramatyczne, nie mogłam przestać beczeć...ale i tak trafia na moją półkę ULUBIONE
Książka łatwa, szybka i przyjemna. Zakończenie bardzo dramatyczne, nie mogłam przestać beczeć...ale i tak trafia na moją półkę ULUBIONE
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08
Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru...
Co mogę powiedzieć o tej książce? Sięgając po nią zastanawiałam się po co to robię. Przecież Palestyńczycy wyrządzają tyle złego, a ja mam jeszcze o nich czytać? Ale bardzo się cieszę, że jednak ją przeczytałam.
Książka opisuje życie młodego Palestyńczyka który boi się o życie swoje i swoich bliskich. Traci rodzeństwo, ojciec idzie do więzienia i na jego barkach spoczywa utrzymanie pozostałej rodziny. Traci dom, mieszka w namiocie, nie mają co jeść i pić, nie wspominając już o ubraniach. Udaję mu jednak dzięki stypendium dostać na studia... Wyrwać z piekła...
Jego dalsze losy ukazują jak wszystko może się odmienić w życiu, jak nic nie jest pewne. Jest to piękna opowieść o życiu, śmierci i oczywiście niesprawiedliwości tego świata...
Polecam, trzeba to przeczytać.
Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru...
Co mogę powiedzieć o tej książce? Sięgając po nią zastanawiałam się po co to robię. Przecież Palestyńczycy wyrządzają tyle złego, a ja mam jeszcze o nich czytać? Ale bardzo się cieszę, że jednak ją przeczytałam.
Książka opisuje życie młodego Palestyńczyka który boi się o życie swoje i swoich bliskich....
2016-07
Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się że zmieni ona moje nastawienie do życia. Tak szczerze to brakuje mi słów żeby ją opisać.... Jest to piękna opowieść o trudnej miłości. Tak trudnej, że na pewno nie każdy zrozumie jej sens. Ta książka nie jest skierowana do wszystkich, lecz do ludzi którzy potrafią czytając wczuć się w cierpienie bohaterów, potrafią współczuć a także nie są zamknięci na innych.
Jest to powieść która na długo zostanie w mojej pamięci.
Biorąc tą książkę do ręki nie spodziewałam się że zmieni ona moje nastawienie do życia. Tak szczerze to brakuje mi słów żeby ją opisać.... Jest to piękna opowieść o trudnej miłości. Tak trudnej, że na pewno nie każdy zrozumie jej sens. Ta książka nie jest skierowana do wszystkich, lecz do ludzi którzy potrafią czytając wczuć się w cierpienie bohaterów, potrafią współczuć a...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09
Długo się zastanawiałam czy sięgnąć po tę książkę. Nie ukrywam że powieści z tłem historycznym to nie moja bajka. Nie lubiłam wręcz historii w szkole. Ale teraz już wiem dlaczego. Po prostu nie byłam na tyle dojrzała aby to wszystko ogarnąć. Czytając Jeźdźca miedzianego zdałam sobie sprawę że teraz inaczej na to wszystko patrzę. Na długo zapamiętam to wszystko o czym się dowiedziałam. Wojna? Nikt z nas tak do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Ja też nie zdawałam. Aż do dziś. Książka jest po prostu piękna. Opisuje dokładnie wszystko. Co czuli ludzie, jak zyli. A główni bohaterowie są dla mnie idealni. Nie raz łza spływała mi po policzku czytając. Ich miłość, trudna walka można wręcz powiedzieć z całym światem, jest... Nawet nie wiem jak to określić. Jestem oczarowana, zachwycona. Zastanawiam się czy dziś ludzie potrafili by tyle znieść, ścierpieć, unieść na swoich plecach. I dochodzę do wniosku że nie. Tatiana jest wspaniałą młodą kobietą która musi na prawdę dużo przecierpieć. A Aleksander? Jej druga połowa? Jest gotów oddać za nią nawet i życie. Jest to piękne...
Długo się zastanawiałam czy sięgnąć po tę książkę. Nie ukrywam że powieści z tłem historycznym to nie moja bajka. Nie lubiłam wręcz historii w szkole. Ale teraz już wiem dlaczego. Po prostu nie byłam na tyle dojrzała aby to wszystko ogarnąć. Czytając Jeźdźca miedzianego zdałam sobie sprawę że teraz inaczej na to wszystko patrzę. Na długo zapamiętam to wszystko o czym się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10
Jest to istna karuzela uczuć. W jednym momencie płakałam a w drugim się śmiałam. Jest to kolejna książka po której przeczytaniu człowiek docenia to wszystko co ma. Niestety to co przeżywa Królik, główna bohaterka, może przytrafić się każdej z nas. Nie powiem, autorka miała bardzo trudne zadanie, opisać uczucia jakie czuje osoba chora na raka, osoba która najzwyczajniej w życiu musi przygotować się na śmierć, jak i cała rodzina. Czytelnik, czytając przeżywa wszystko razem z Królikiem. Nie umiem nawet do końca opisać to co czuję po przeczytaniu... Ta książka jest rozbrajająca, rozczulająca i przede wszystkim głęboko utkwi mi w pamięci.
Jest to istna karuzela uczuć. W jednym momencie płakałam a w drugim się śmiałam. Jest to kolejna książka po której przeczytaniu człowiek docenia to wszystko co ma. Niestety to co przeżywa Królik, główna bohaterka, może przytrafić się każdej z nas. Nie powiem, autorka miała bardzo trudne zadanie, opisać uczucia jakie czuje osoba chora na raka, osoba która najzwyczajniej w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ Pan Jerzy Stuhr bardzo mnie zachęcił do jej przeczytania. Nie rozczarowałam się. Książka jest, jak dla mnie, perfekcyjna, wręcz idealna. Jest wiele zdań w tej powieści, które bardzo mi zaległy w pamięci. Przede wszystkim Lucy, żona Paula, w epilogu napisała: "Niniejsza książka niesie w sobie pośpiech wyścigu z czasem i potrzebę powiedzenia czegoś ważnego". Piękne słowa, które tak na prawdę oddają charakter całej książki.
Autor, Paul Kalanithi, niestety odszedł, ale pozostawił po sobie wspaniałe dzieło. Dzieło, które ukazuje prawdzie życie lekarzy. A niestety, co się stało w przypadku Paula, również pacjenta. Paul pisze: "Jak się okazuje, lekarze także potrzebują nadziei". Nigdy nie patrzyłam na życie i zmaganie się z chorobą z perspektywy walki. Ogromnej walki, która tak na prawdę nigdy nie wiadomo czy zostanie wygrana. Nikomu nie życzę, żeby kiedykolwiek musiał stawić takiej walce czoła, ale książka "Jeszcze jeden oddech" uświadamia nam, że niestety na nic nie mamy wpływu. Wszystko, co się dzieje w naszym życiu albo nas zabije, albo nas wzmocni...
Paul napisał jeszcze: "Nie da się osiągnąć absolutnej perfekcji, lecz warto wierzyć, że człowiek nieustannie się do niej zbliża". I ja uważam, że właśnie na tym powinno to nasze życie polegać. Na dążeniu do perfekcji w każdej dziedzinie, do dawania z siebie wszystkiego zawsze, na niepoddawaniu się.
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ Pan Jerzy Stuhr bardzo mnie zachęcił do jej przeczytania. Nie rozczarowałam się. Książka jest, jak dla mnie, perfekcyjna, wręcz idealna. Jest wiele zdań w tej powieści, które bardzo mi zaległy w pamięci. Przede wszystkim Lucy, żona Paula, w epilogu napisała: "Niniejsza książka niesie w sobie pośpiech wyścigu z czasem i potrzebę powiedzenia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-09
Potrzebowałam właśnie takiej książki! Jest idealna. Nic jej nie brakuje, no może po za tym że jest dość objętościowo skromna, tzn cienka. Ale może to i lepiej, niż by autorka miała wszystko "przeciągać".
Jest to moje pierwsze spotkanie z Panią Dorotą Schrammek, ale na pewno nie ostatnie. Jestem ogromnie poruszona tą książką. Opowiada o czterech kobietach, których głównym problemem jest trudna relacja z matką. Niby mogło by się wydawać, że z upływem czasu, kiedy dorastamy, ten problem przestaje nas dotyczyć. Zakładamy swoje rodziny, budujemy nowe relacje, ale niestety konflikt matka- córka jest ciągle w nas. Główne bohaterki Karolina, Katarzyna, Daria i Łucja zostały stworzone aby pokazać nam czytelnikom, jak trudne jest życie ze skomplikowaną relacją z matką. Kobiety decydują się na wspólną terapię, która uświadamia im co i kto jest ważny. Dla mnie są to wspaniałe kobiety, bo mimo zachwianej równowagi potrafiły odnaleźć sens swojego życia.
W 100% jest to książka godna 10 gwiazdek! Polecam i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.
Potrzebowałam właśnie takiej książki! Jest idealna. Nic jej nie brakuje, no może po za tym że jest dość objętościowo skromna, tzn cienka. Ale może to i lepiej, niż by autorka miała wszystko "przeciągać".
Jest to moje pierwsze spotkanie z Panią Dorotą Schrammek, ale na pewno nie ostatnie. Jestem ogromnie poruszona tą książką. Opowiada o czterech kobietach, których głównym...
2017-02-25
Ogromne pokłony dla Pani Ewy. Jest mi tylko ogromnie przykro, że ta opowieść dobiegła końca... Najchętniej zaczęłabym czytać wszystko od początku. Ale wiem, iż wiele innych pozycji na mnie czeka. Wiem też, że na 100% będzie to powieść do której powrócę.
Od pierwszych stron serii "Córka cieni" zostałam jej wielką fanką. Zostałam tą powieścią tak oczarowana, że przyznaję, iż w ogóle się tego nie spodziewałam. Trzecia część jest utrzymana w podobnym klimacie jak druga. Jesteśmy słuchaczami dalszych losów Juliany. Dowiadujemy się, iż mimo cierpień jakie Juliana musiała znieść jako małe dziecko, w życiu dorosłym również nie miała lekko. Nie chcę zdradzać szczegółów osobom które jeszcze nie czytały książki, ale dodam tylko że siła jaką posiadała główna bohaterka jest imponująca. Mimo wszystkich przykrych zdarzeń umiała się z nich podnieść i iść dalej.
Oczywiście każda część wycisnęła ze mnie potoki łez. A samo zakończenie rozłożyło mnie na łopatki. Zupełnie się nie spodziewałam takiego obrotu spraw...
Cała seria jest godna każdej poświęconej mojej minuty czytania. Pani Ewo stworzyła Pani po prostu "diament" literacki.
Ogromne pokłony dla Pani Ewy. Jest mi tylko ogromnie przykro, że ta opowieść dobiegła końca... Najchętniej zaczęłabym czytać wszystko od początku. Ale wiem, iż wiele innych pozycji na mnie czeka. Wiem też, że na 100% będzie to powieść do której powrócę.
Od pierwszych stron serii "Córka cieni" zostałam jej wielką fanką. Zostałam tą powieścią tak oczarowana, że przyznaję, iż...
2017-02-22
Przyznaję szczerze, że bardzo bałam się sięgać po drugą część. Bałam się, iż zatrze mi wspaniałe wrażenia po pierwszej. Ale tak się nie stało. Jest utrzymana w zupełnie innym klimacie, bo pierwsza połowa dzieje się w świecie współczesnym. Dopiero opowieść Juliany przenosi nas z powrotem w świat "po wojnie". Dlatego przyznaję, że po przeczytaniu pierwszej połowy "wsiąkłam" na całego.
Słuchając opowieści Juliany czułam się tak, jak bym to ja była głównym słuchaczem. Część "Obce matki" ukazuje nam, jak ludzie, a zwłaszcza osierocone dzieci miały ciężko. Jak musiały dorosnąć mimo trudnej i ciężko do zaakceptowania dla nich sytuacji. Wojna to nie tylko zniszczone miasta, śmierć bliskich, ale również biedne bezbronne dzieci. Opowieść Juliany rzuca światło na te wszystkie cierpienia z perspektywy właśnie, kilkuletniej dziewczynki. Czytając tę powieść bardzo byłam wzruszona, a zarazem zła, wściekła i rozgoryczona losem Juliany.
Oczywiście od razu sięgam po trzecią i niestety już ostatnią część. I mam nadzieję, że okażę się równie fascynująca, wciągająca i wzruszająca jak dwie poprzednie. Ogromnie polecam, bo jest to książka o której na pewno się nigdy nie zapomni.
Przyznaję szczerze, że bardzo bałam się sięgać po drugą część. Bałam się, iż zatrze mi wspaniałe wrażenia po pierwszej. Ale tak się nie stało. Jest utrzymana w zupełnie innym klimacie, bo pierwsza połowa dzieje się w świecie współczesnym. Dopiero opowieść Juliany przenosi nas z powrotem w świat "po wojnie". Dlatego przyznaję, że po przeczytaniu pierwszej połowy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-19
Jestem oczarowana tą historią. Oczywiście zajmuje miejsce na mojej półce "moje perełki". Jest niesamowita. Tematyka, która jest bliska mojemu sercu. Miłość w czasach wojny, trud przeżycia następnego dnia. Życie po utracie ukochanej osoby...
Książka jest napisana w fascynujący sposób. Czyta się ja po prostu ekspresowo. Forma pamiętnika ułatwia przekręcanie następnych stron. Ostatnio nie miałam szczęścia do udanych pozycji. Tą powieść poleciła mi moja kochana bratowa, za co ogromnie jej dziękuję. Bo przez najbliższe tygodnie będę żyła tą historią. Czytając przeżywałam wszystko wraz z głównymi bohaterami, smutek, ból, cierpienie, ale i radość i szczęście.
Powieść opisuje wspaniałą miłość Magdaleny do Piotra, która mimo ciężkich czasów jest cudowna. Wybucha wojna, muszą sobie radzić zupełnie sami w chacie zbudowanej w lesie. Niestety rzeczywistość bywa okrutna...
Kolejny raz w życiu spotykam się z obrazem brutalności band ukraińskich. I kolejny raz jestem w ogromnym szoku. Czytając zastanawiałam się czy to wszystko musiało się na prawdę wydarzyć? Wylałam morze łez, ubolewając nad losem obcych mi ludzi...
Powieść rozłożyła mnie na łopatki, jestem emocjonalnie dobita. Uważam, że książka zasługuje nie na 10 gwiazdek, ale na stanowczo więcej.
Jestem oczarowana tą historią. Oczywiście zajmuje miejsce na mojej półce "moje perełki". Jest niesamowita. Tematyka, która jest bliska mojemu sercu. Miłość w czasach wojny, trud przeżycia następnego dnia. Życie po utracie ukochanej osoby...
Książka jest napisana w fascynujący sposób. Czyta się ja po prostu ekspresowo. Forma pamiętnika ułatwia przekręcanie następnych...
2017-05-27
Panie Adrianie ogromne gratulację. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta powieść jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. W zupełności się nie spodziewałam, iż mężczyzna będzie potrafił przekazać tak piękną historię. Czytając bałam się wraz z głównymi bohaterami, czułam się tak, jakbym byłam tuż obok tych wszystkich wydarzeń. Oczywiście powieści z tłem historycznym są moimi ulubionymi gatunkami literackimi, dlatego sięgnęłam po książkę Pana Adriana Grzegorzewskiego "Czas tęsknoty". Nie mogłam po prostu jej nie przeczytać.
Powieść opowiada o młodym Polaku, Piotrze, który chce spędzić beztroskie wakacje w rodzinnych stronach swojej matki, małej wsi na Kresach. Poznaje tam piękną Ukrainkę, Swietę co komplikuje i tak już trudne stosunki polsko- ukraińskie. Świadomość nadchodzącej wojny i strach przed działaniami UPA paraliżuje Polaków...
Nie będę zdradzać jak potoczą się losy głównych bohaterów, mogę tylko zapewnić, że nie jest to łatwa i przyjemna lektura. Działania banderowców na Wołyniu były makabryczne, Pan Adrian i tak potraktował opisy dość "lekko", a mimo wszystko płakałam i nawet były momenty kiedy odkładałam książkę nie mogąc sobie poradzić. Nie jest to zwykły podręcznik do historii, a szkoda, bo gdyby w taki sposób były napisane podręczniki to każdy chętniej uczył by się historii, lecz piękna opowieść o losach Polaków. Mnie wzruszyła i na 100% polecam. Książka, która utkwi w pamięci na bardzo długo....
Panie Adrianie ogromne gratulację. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta powieść jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. W zupełności się nie spodziewałam, iż mężczyzna będzie potrafił przekazać tak piękną historię. Czytając bałam się wraz z głównymi bohaterami, czułam się tak, jakbym byłam tuż obok tych wszystkich wydarzeń. Oczywiście powieści z tłem historycznym są moimi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-31
No niestety moje spotkanie ze Swietą, Martą i Piotrem dobiegło końca. Bałam się, że druga część okaże się trochę przeciągnięta, ale bardzo miło się rozczarowałam. Wszystko miało swoje miejsce. Autor, jak dla mnie, spisał się w 100% na 10 gwiazdek. Czytając czułam ogrom emocji. Przede wszystkim strach, ból, tęsknotę, ale również i szczęście. Szczerze, to ciężko jest mi ochłonąć.
Co mi się najbardziej podobało w powieści? Przepiękne opisy walk, czytając czułam się tak, jakbym razem z nimi uczestniczyła w tym wszystkim, emocje które towarzyszyły bohaterom, a w szczególności zakończenie. Tak. Jestem bardzo zadowolona z zakończenia. Idealnie to Pan Adrian wszystko wymyślił.
Jak dla mnie książkę po prostu koniecznie trzeba przeczytać. Oczywiście nie jest to łatwa i przyjemna lektura. Ale po głębszym zastanowieniu się, człowiek zmienia sposób patrzenia na teraźniejszość. Powieść skłania na prawdę do głębokich refleksji...
No niestety moje spotkanie ze Swietą, Martą i Piotrem dobiegło końca. Bałam się, że druga część okaże się trochę przeciągnięta, ale bardzo miło się rozczarowałam. Wszystko miało swoje miejsce. Autor, jak dla mnie, spisał się w 100% na 10 gwiazdek. Czytając czułam ogrom emocji. Przede wszystkim strach, ból, tęsknotę, ale również i szczęście. Szczerze, to ciężko jest mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-26
Szczerze? Gdyby nie koleżanka nigdy bym nie sięgnęłabym po tą powieść. Nie zachęcił by mnie ani opis ani opinie na LC. Cieszę się jednak, że trafiła ona w moje ręce. Jest to przepiękna opowieść o życiu, miłości, rodzinie i o uświadamianiu sobie co tak na prawdę jest dla nas ważne i najważniejsze.
Nie chcę zdradzać szczegółów, ale mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że mi utkwiła na długo w pamięci. Książka jest napisana w rewelacyjny sposób. Nic nie jest przeciągane, wszystko ma swoje wyjaśnienie. Główni bohaterowie, którzy popełniają wiele życiowych błędów, są po prostu idealnie stworzeni do tej powieści. Wątek "strachu przed wodą" jest mi bardzo bliski, sama cholernie się jej boję, dlatego pewnie książkę pokochałam od pierwszych stron. Bardzo podobało mi się również, że bohaterowie nie byli przedstawienie jako silni i niezniszczalni, ale jako ludzie, którzy najzwyczajniej w świecie nie radzą sobie z sytuacjami, które los dla nich zgotował. Samo zakończenie jest idealnym dopełnieniem całej powieści. Jest takie, jakie uwielbiam w książkach. Niby wszystko dobrze się kończy, ale jednak nie do końca jest to wyśniony happy end.
Muszę tylko przyznać minus komuś kto dodał tą pozycję. Zaszła pomyłka w nazwisku autorki. "Kolor nadziei" napisała pani Susan Madison, a nie Susan Moody.
Dla mnie 10 zasłużonych gwiazdek.
Szczerze? Gdyby nie koleżanka nigdy bym nie sięgnęłabym po tą powieść. Nie zachęcił by mnie ani opis ani opinie na LC. Cieszę się jednak, że trafiła ona w moje ręce. Jest to przepiękna opowieść o życiu, miłości, rodzinie i o uświadamianiu sobie co tak na prawdę jest dla nas ważne i najważniejsze.
Nie chcę zdradzać szczegółów, ale mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że mi...
2018-02-05
Cudowna, przepiękna, fantastyczna, uczuciowa, wzruszająca, pouczająca, fenomenalna, wciągająca, niezapomniana...POWIEŚĆ!!! To spotkanie było po prostu idealne. Nic nie mam do zarzucenia, a wręcz będę się nad nią rozpływała do upadłego. Uważam, że powinni "Cudownego chłopaka" wprowadzić na listę obowiązkowych lektur w szkole. I to nawet dwa razy! Pierwszy, kiedy jesteśmy jeszcze niedojrzali emocjonalnie, ale wiemy jak sprawić przykrość i ból drugiej osobie, czyli w podstawówce. A drugi, kiedy zaczynamy dojrzewać i świat wydaję się nam "głupi", czyli w liceum.
Książka jest napisana bardzo prostym językiem, co ogromnie umożliwia czytanie. Nadaje się na prawdę nawet dla najmłodszych. Uświadamia nam bardzo ważne wartości życiowe, uczy pokory, tolerancji, akceptacji i dystansu do siebie i innych. Ukazuje "walkę" małego chłopca z całym światem, a przy tym jego odwagę i determinację, której nie jeden dorosły by mu zazdrościł. OGROMNIE POLECAM! KSIĄŻKA DLA CAŁEJ RODZINY I IDEALNA NA PREZENT!
Cudowna, przepiękna, fantastyczna, uczuciowa, wzruszająca, pouczająca, fenomenalna, wciągająca, niezapomniana...POWIEŚĆ!!! To spotkanie było po prostu idealne. Nic nie mam do zarzucenia, a wręcz będę się nad nią rozpływała do upadłego. Uważam, że powinni "Cudownego chłopaka" wprowadzić na listę obowiązkowych lektur w szkole. I to nawet dwa razy! Pierwszy, kiedy jesteśmy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-16
No, no.... Pani Sylwio ogromne gratulację. Biorąc tą książkę do ręki głęboko się zastanawiałam co mnie czeka? Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tematyka obozu zagłady Auschwitz zawsze wzbudzała, wzbudza i będzie wzbudzać masę emocji. Wiem również, iż niektórzy czytelnicy mogą poczuć się rozczarowani, że znowu to samo, że to już wszystko gdzieś "było", że już to czytali... Ale ja chyba nigdy nie będę miała dość tematu II Wojny Światowej, Powstania Warszawskiego i gehenny, którą Polacy przeżywali. Jeżeli mam być szczera, to brakuje mi nawet słów aby opisać moje odczucia po tej lekturze. Uważam, że każdy Polak powinien tą książkę przeczytać jako lekturę obowiązkową. Uważam również, że gdyby "Dziewczęta z Auschwitz" trafiły do szkół, to wiele młodzieży zmieniło by trochę podejście do swojego zachowania.
Pozwolę sobie przytoczyć fragment ze wstępu książki, bo moim zdaniem jest on pięknym odzwierciedleniem całej powieści:
(...) Ta książka ukazuje nie tylko człowieka jako osobę, ale też szereg jego zachowań warunkowanych sytuacjami, w których się znalazł. Inaczej myśli i podejmuje zupełnie inne decyzje, nie będąc w stanie zagrożenia, aniżeli w sytuacji walki o życie swoje czy rodziny. (...)
(...) Wojna zabija ojców i matki.
Rozdziela rodziny.
Osieroca dzieci. (...)
Na koniec dodam jeszcze, że dzisiejsze społeczeństwo nie jest w stanie sobie wyobrazić co musiały przejść Bohaterki powieści, co czuli ludzie, mężczyźni, kobiety, dzieci... To wszytko jest po prostu nie do ogarnięcia. Koniecznie trzeba to przeczytać!
No, no.... Pani Sylwio ogromne gratulację. Biorąc tą książkę do ręki głęboko się zastanawiałam co mnie czeka? Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tematyka obozu zagłady Auschwitz zawsze wzbudzała, wzbudza i będzie wzbudzać masę emocji. Wiem również, iż niektórzy czytelnicy mogą poczuć się rozczarowani, że znowu to samo, że to już wszystko gdzieś "było", że już to czytali......
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11-19
Druga część jest również istną, wystrzałową torpedą jak pierwsza. Nie mogłam w żaden sposób się od niej odkleić. Płakałam, cieszyłam, bałam się, w tej serii jest tak dużo emocji, że w pewnych momentach jest nawet ciężko to ogarnąć.
"Reap" ukazuje nam ile człowiek jest w stanie znieść, przezwyciężyć. Ile tak na prawdę jest w stanie poświęcić. Gdzie są granice. Mamy ból, cierpienie, ale i też piękną i cholernie trudną miłość. Dla mnie nic nie brakuje tej powieści, jest po prostu idealna. Każdy szczegół wymyślony przez autorkę widać, że jest ogromnie przemyślany. I może znajdą się przeciwnicy tej książki. Może ktoś stwierdzi, że to banalna i przewidywalna książka. Może? Ale co z tego? Dla mnie to ideał. W każdym calu. Bez dwóch zdań. "Moja perełka", która na bardzo długo utkwi w mojej głowie,a nr 818 i 221 długo zostanie w mojej pamięci.
Druga część jest również istną, wystrzałową torpedą jak pierwsza. Nie mogłam w żaden sposób się od niej odkleić. Płakałam, cieszyłam, bałam się, w tej serii jest tak dużo emocji, że w pewnych momentach jest nawet ciężko to ogarnąć.
"Reap" ukazuje nam ile człowiek jest w stanie znieść, przezwyciężyć. Ile tak na prawdę jest w stanie poświęcić. Gdzie są granice. Mamy ból,...
Powiem krótko i na temat. Uważam, że ta pozycja powinna zostać wprowadzona jako obowiązkowa lektura szkolna.
Nie wiem, czy będę umiała przejść do porządku dziennego po przeczytaniu tej książki. Mam tak dużo emocji nagromadzonych w sercu po przeczytaniu, że cały czas przewijają mi się w głowie. Ta książka uczy nas zrozumienia, współczucia i pokory do drugiego człowieka, do sytuacji, w której się znajdujemy. Jestem tak emocjonalnie rozchwiana, że ciężko mi nawet zebrać myśli. Jestem pewna, że na długie lata zapadnie w mojej pamięci. Zaszufladkuje ją głęboko, tak aby za każdym razem, kiedy będę chciała sobie ponarzekać, wyciągnąć historię Helene i przypomnę sobie czasy pełne okrucieństwa, bólu i cierpienia. Aby uświadomić sobie jakie życie jest piękne. Z szczerego serca polecam!
Powiem krótko i na temat. Uważam, że ta pozycja powinna zostać wprowadzona jako obowiązkowa lektura szkolna.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem, czy będę umiała przejść do porządku dziennego po przeczytaniu tej książki. Mam tak dużo emocji nagromadzonych w sercu po przeczytaniu, że cały czas przewijają mi się w głowie. Ta książka uczy nas zrozumienia, współczucia i pokory do drugiego człowieka, do...