rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

[PRZEDPREMIEROWO]
Półwysep Helski, nietuzinkowa intryga kryminalna, i piękna opowieść o przyjaźni, która wymyka się stereotypom.

„Żyć jak pies z kotem” - przysłowie, które już od dawna przyjęło się w naszym świecie jako określenie nieprzyjaznych stosunków między ludźmi. Jednak życie nie zawsze trzyma się utartych powiedzeń, nierzadko nadaje im nowe znaczenie, pisze przewrotne scenariusze. Czasami ten zwrot zaczyna oznaczać coś zupełnie innego i staje się symbolem wielkiej przyjaźni, która trwać będzie całe życie. Tym razem z bohaterkami serii autorstwa jednej z najwybitniejszych polskich pisarek - Liliany Fabisińskiej przenosimy się na wspaniały i malowniczy Półwysep Helski w poszukiwaniu rozwiązania tajemniczej zagadki morderstwa z premedytacją.

„I nigdy nie wiadomo, mówiąc o miłości, czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą", pisał w jednym ze swoich wierszy ksiądz Jan Twardowski.

W społeczeństwie gdzie kult młodości jest bardzo rozpowszechniony, widok starszych ludzi trzymających się na ulicy za ręce budzi mieszane uczucia. A przecież co może być lepszego u schyłku życia bardziej niż zakochanie? Często mówi się, że miłość nie wybiera wieku, miejsca, czasu, pochodzenia. Trzeba jednak powiedzieć, że współczesny obraz postrzegania starości nie napawa optymizmem. Starszych ludzi kojarzy się głównie z chorobami i z życiem w pojedynkę...

Urocza Natalia, właścicielka słynnej "Mewy", nieco ekscentryczna stara panna, hodująca ziółka ma parapecie wróciła z Ciechocinka razem z psem, który na kilometr rozpoznaje kłamstwo i zdradę małżeńską, wywołując przy tym spore zaskoczenie sąsiadów. A kiedy w ślad za psem przyjeżdża pewien żeglarz, całujący Natalię namiętnie na środku deptaku, a ona sama zaczyna nosić mini i malować usta na czerwono, na Półwyspie Helskim podnosi się wrzawa.

Czy w wieku 70 lat nie można się zakochać i przeżyć swojej drugiej młodości?

Ależ można! Liliana Fabisińska z głową pełną pomysłów po raz kolejny zaskakuje czytelników i przełamuje stereotypy.

Nina, urodzona Pani bizneswoman ma problem odwrotny: jej narzeczony zniknął bez śladu, suknia ślubna, której usiłuje się pozbyć, wciąż wraca do jej szafy, a wszyscy wokół usiłują ją swatać z nieodpowiednimi mężczyznami. I choćby nawet chciała zrobić coś, czego nie wypada – nie bardzo miałaby z kim. W dodatku firma, którą do tej pory prowadziła twardą ręką, wymyka jej się spod kontroli, a trzy młodsze siostry nagle zaczynają zachowywać się kompletnie nieprzewidywalnie.

W całym galimatiasie i problemach życia codziennego, Natalia i Nina po raz kolejny niespodziewanie zostają podejrzane o morderstwo z premedytacją!
Przyjaciółki mogą liczyć tylko na siebie i na pewnego przystojnego policjanta...

Pierwsza część serii - Sanatorium pod Zegarem już od pierwszych stron skradła moje serce, dlatego nie było możliwości, abym nie sięgnęła po więcej. Kiedy dostałam propozycję otrzymania egzemplarza przedpremierowego od mojego ulubionego wydawnictwa, skakałam z radości.

Historia opowiedziana przez Lilianę Fabisińską wessała mnie od pierwszej strony i byłam z nią związana, aż do samego końca. Autorka bezsprzecznie ma ogromny talent. Książka po raz kolejny nie tylko zawładnęła moim sercem, ale także wywołała w mojej głowie burzę pozostawiając czas na refleksję. Zmagania bohaterów, walka z problemami życia codziennego i intryga kryminalna sprawiają, że powieść staje się naprawdę pasjonującą lekturą. Ciekawość sprawiała, że ciężko było odłożyć powieść na moment. Fenomenalne zakończenie wywarło na mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Seria "Jak pies z kotem" to idealny i obowiązkowy zestaw dla młodych jak i starszych czytelniczek, które szukają w powieści wszystkiego co najlepsze. Motywuje do walki o swoją miłość i marzenia, o to co jest dla Nas najważniejsze. Jedynym słowem jest po prostu prawdziwa. Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści.

Zapraszam do lektury!

modnaksiazka.blogspot.com

[PRZEDPREMIEROWO]
Półwysep Helski, nietuzinkowa intryga kryminalna, i piękna opowieść o przyjaźni, która wymyka się stereotypom.

„Żyć jak pies z kotem” - przysłowie, które już od dawna przyjęło się w naszym świecie jako określenie nieprzyjaznych stosunków między ludźmi. Jednak życie nie zawsze trzyma się utartych powiedzeń, nierzadko nadaje im nowe znaczenie, pisze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urodzeni, by czynić zło? Powrót na wyspę potępionych. Melissa De La Cruz.
Dawno, dawno temu w czasach kiedy dobro wielokrotnie zwyciężało, a każde zakończenie okazywało się szczęśliwe wszyscy złoczyńcy razem ze swoimi dziećmi zostali wypędzeni z królestwa Auradonu. Uwięziono ich na tytułowej Wyspie Potępionych pod ochronnym kloszem, który trzymał wszystkie czary z daleka od ich szponów. Z rozkazu Króla Bestii wymierzono im karę wiecznej banicji. Najstraszniejsi ze strasznych, najbardziej zdradzieccy ze zdrajców, najpodlejsi z podłych i najgroźniejsi z tych, którzy od zawsze siali grozę zostali pozbawieni swych magicznych mocy, żyją teraz w odosobnieniu, zapomniani przez resztę świata. W imię zasady "dobro zawsze zwycięża" potomkowie złoczyńców odcięli się od swych łotrowskich korzeni, aby czynić dobro...
Tutaj właśnie zaczyna się druga część bestsellerowej powieści Wyspa Potępionych.

"Jednak nie musisz nieść tego ciężaru sama. Oprzyj się na przyjaciołach i pozwól, aby ich siła wsparła twoją."

Szczęśliwe zakończenie okazało się tylko początkiem. Czas zmierzyć się z prawdą! Mal jest ekspertką w zastraszaniu wrogów, ale zerwała z tym zwyczajem, gdy odcięła się od swych łotrowskich korzeni. Kiedy więc ona i jej przyjaciele: Evie, Carlos i Jay zaczynają odbierać złowrogie wiadomości, ponaglające ich do powrotu do domu, Mal po prostu nie może w to uwierzyć. Czy Następcy wrócą na wyspę? Czy historia będzie miała szczęśliwe zakończenie? Czy dzieciaki poradzą sobie i pokonają zło kipiące w nikczemnym sercu wyspy? A może spisek, który ma na celu zniszczenie Auradonu, jednak się powiedzie?

Wszystko stanie się jasne po przeczytaniu drugiej części bestsellera Wyspa Potępionych.

"Dobro działa w tajemniczy sposób. Nawet w najgłębszym mroku znajdziesz światło, które oświetli ci drogę."

Cała seria od samego początku skradła moje serce.
Idealna propozycja dla takiego fana Disneya jak ja. Biały kruk na mojej półce. Magiczne okładki, utrzymane w wyrazistej kolorystyce i piękne grafiki, oraz cytaty w środku książki idealnie dopełniają całą historię.

Zabawna i urocza powieść o czarnych charakterach znanych z klasyki Disneya. Dla każdego kto kocha bajki i chce choć na chwilę powrócić do czasów dzieciństwa.

modnaksiazka.blogspot.com

Urodzeni, by czynić zło? Powrót na wyspę potępionych. Melissa De La Cruz.
Dawno, dawno temu w czasach kiedy dobro wielokrotnie zwyciężało, a każde zakończenie okazywało się szczęśliwe wszyscy złoczyńcy razem ze swoimi dziećmi zostali wypędzeni z królestwa Auradonu. Uwięziono ich na tytułowej Wyspie Potępionych pod ochronnym kloszem, który trzymał wszystkie czary z daleka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Serca zaczynają szybciej bić,
obietnice zostają złamane,
reguły przestają obowiązywać…

Czuję, że powinnam zacząć tą recenzję od przyznania się, że uwielbiam czytać powieści Colleen Hoover. Kiedy otwieram książkę tej autorki wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za każdym razem trafiają w sam środek serca i duszy czytelnika, pozostawiając po sobie chwilę na refleksje. Dlatego nie było możliwości, abym nie sięgnęła po najnowsze dzieło - Ugly love. Otrzymałam absolutnie oszałamiająca doskonałość w każdym calu, a serce w całości wypełnione emocjami. Colleen Hoover znów dotyka do żywego, pisząc o najistotniejszych życiowych problemach.

Opowieść rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Od podszewki poznajemy przeszłość, która brutalnie styka się z teraźniejszością.

Nasza główna bohaterka, początkująca pielęgniarka - Tate Collins wprowadza się do mieszkania swojego brata. Dziewczyna od zawsze stawia swoją karierę na pierwszym miejscu, a miłości nie pozwala odciągnąć się od postawionych celów. Nie spodziewa się jednak tak gwałtownych zmian w życiu. Wszystko przez przystojnego sąsiada, pilota Milesa Archera. Od tego momentu jej serce zaczyna bić szybciej. Niestety bohater ustala tylko jedną regułę ich związku: nie pytaj o przeszłość i nie oczekuj przyszłości. Gdy ta sytuacja staje się nie do wytrzymania i prowokuje do pytań, ożywają jego dramatyczne wspomnienia.

Zakochałam się w tej historii od pierwszej strony. Można by pomyśleć ,że po przeczytaniu kilku zdań jest trochę za wcześnie, by głosić dozgonną miłość do książki, ale razu poczułam się połączona z bohaterami. To tak jakbym od samego początku weszła do ich świata. Po przeczytaniu powieści mój umysł nadal dryfuje z powrotem do Milesa i Tate.

Chciałbym myśleć, że po przeczytaniu tak dużej ilości książek mogę nazywać siebie doświadczonym czytelnikiem, a mimo to nic, nic na tym świecie nie mogło przygotować mnie na ogromną lawinę emocji z Ugly love. Książka wchodzi pod skórę już od pierwszego zdania, a następnie strona po stronie zaczyna dostawać się do naszego umysłu i serca, aby w finalnym efekcie rozbić je na najmniejsze kawałki. Każdy element historii jest doskonale przemyślany i idealnie ze sobą współgra.

Pod koniec powieści bardzo trudno było mi opanować łzy. Rozmyte litery coraz bardziej utrudniały czytanie. Zostałam wzruszona i poruszona do granic. Colleen Hoover tworzy magię za pomocą kilku prostych słów. Autorka sprawia, że ​​można śmiać się i płakać, zakochać się i czuć ból. Jedyne na co mogę narzekać, to to, że moja przygoda z bohaterami skończyła się zbyt szybko.

modnaksiazka.blogspot.com

Serca zaczynają szybciej bić,
obietnice zostają złamane,
reguły przestają obowiązywać…

Czuję, że powinnam zacząć tą recenzję od przyznania się, że uwielbiam czytać powieści Colleen Hoover. Kiedy otwieram książkę tej autorki wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za każdym razem trafiają w sam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nawet jeśli chce ci się płakać, nie zawsze możesz, a na pewno nie w sposób, który przyniósłby ci jakąkolwiek ulgę.

Słowo syrena zwykle każdemu z nas przywodzi na myśl widok baśniowej półkobiety-półryby. Ich postacie często występowały w sztuce i literaturze, a legendy na ich temat krążą od tysiącleci. Bohaterka baśni Andersena jest jedną z najbardziej ulubionych przez dziewczynki na całym świecie. Bo przecież, która z Nas nie chciała mieć kiedyś długich włosów, błyszczącego ogona i wiernych przyjaciół? Kiera Cass postanowiła sama przedstawić swoją własną, fantastyczną i wciągającą historię tych stworzeń, rozproszonych w głębi słonych i słodkich wód. Trzymając w rękach książkę dzięki jej magicznej i pięknej okładce zostajemy w jednej chwili przeniesieni myślami do podwodnego świata.

Kiera Cass jest autorką bestsellerowych powieści młodzieżowych z serii "Selekcja". Wszystkie jej powieści stały się bestsellerami na liście "New York Times" w bardzo krótkim czasie, a prawa do ich wydania zostały sprzedane do wielu krajów na całym świecie. Tym razem autorka zamiast balowych sukien i pałacowego przepychu zafundowała Nam przygodę w głębi oceanu.

Potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym dostałaś nowe życie, ale jesteś zmuszona porzucić wszystko, co kochasz?

Główna bohaterka - dziewiętnastoletnia dziewczyna o imieniu Kahlen na łożu śmierci zostaje wybrana i przemieniona w syrenę. Staje się jedną z czterech sióstr podporządkowanych Matce Ocean. Otrzymuje w zamian urodę i stuletnią młodość. Niestety jej głos, odbierający rozsądek i budzący pragnienie rzucenia się w morską toń, jest śmiertelnie groźny dla ludzi. Kahlen uwielbia swoje morskie życie, ale zawsze czegoś rozpaczliwie jej brakowało. Miłości i rodziny, którą musiała porzucić. Pewnego dnia poznaje zwyczajnego, pełnego ciepła, przystojnego chłopaka - dokładnie takiego o jakim marzy od dawna.

"Czas leczył rany. Czas pomagał na wszystko.Czas był też moim wrogiem."

Jeśli się w nim zakocha, narazi ich oboje na ogromne niebezpieczeństwo… ale nie jest w stanie wytrzymać rozłąki. Czy zaryzykuje wszystko, by pójść za głosem serca?

Wydaje się, że cenimy indywidualność, lecz tylko do pewnego stopnia. Gdy to, co wyróżnia daną osobę, jest dla nas zbyt trudne do zrozumienia lub okazuje się zbyt kłopotliwe, ignorujemy tę cechę i duszę, w której zamieszkała, żeby nie rezygnować z własnego komfortu.
Syrena to niezwykła opowieść o prawdziwej sile przyjaźni i miłości, która potrafi wyjść zwycięsko z każdego sprawdzianu. A co najważniejsze to historia bohaterów przypomina nam o ważnych wartościach ukrytych pod sprawami codzienności.

Polecam każdemu kto szuka zakazanego romansu, wielkiej przygody i mitologicznych stworzeń w klimacie Young Adult.

Obowiązkowa pozycja dla miłośniczek "Selekcji", gdyż powieść jest tak samo dobra jak inne tej autorki. Kiera Cass to gwarancja sukcesu, a także emocji, które trafią prosto w serce czytelnika.

modnaksiazka.blogspot.com

Nawet jeśli chce ci się płakać, nie zawsze możesz, a na pewno nie w sposób, który przyniósłby ci jakąkolwiek ulgę.

Słowo syrena zwykle każdemu z nas przywodzi na myśl widok baśniowej półkobiety-półryby. Ich postacie często występowały w sztuce i literaturze, a legendy na ich temat krążą od tysiącleci. Bohaterka baśni Andersena jest jedną z najbardziej ulubionych przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy nie potrafiłam sprzątać. Bałaganu w mojej głowie również.

Pojawienie się wiadomości o nowej powieści Magdaleny Witkiewicz zawsze wywołuje u mnie motyle w brzuchu. Każdy kto choć trochę zna mój gust czytelniczy wie, że nie potrafię przejść obojętnie obok książek mojej ulubionej autorki. Tym razem nie było inaczej. Już w momencie kiedy zobaczyłam pierwsze cytaty i okładkę wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej. Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia, aż trafi w moje ręce. Totalny roller coaster emocji: dostajemy wszystko - od trzepotania serca, słodko-gorzkich chwil wzruszeń, bólu i smutku. To jedno z najlepszych uczuć na świecie, które przypomina, że książki zmieniają Nas, Nasze życie i świat, a najlepsze wciągają jak narkotyk. I wiecie co? Każda powieść wychodząca spod pióra Pani Magdy w moim sercu otrzyma miano Bestsellera.

Przepełnieni stereotypem wiecznych fajerwerków i nieustających motyli w brzuchu, będąc z kimś prędzej czy później z hukiem wpadamy na rzeczywistość. Zaczynamy czuć się niemal oszukani, gdyż wszystkie hollywoodzkie komedie romantyczne okazały się wielką ściemą. Bajki zwykle kończą się sakramentalnym „i żyli długo i szczęśliwie”, które pozostawiają wielkie i nieograniczone pole do popisu dla naszej wyobraźni. Śliczna księżniczka i przystojny książę na białym rumaku swoją drogą, ale życie często pisze dla nas własne scenariusze i tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze "długo i szczęśliwie".

"Dziś wiem i widzę już nieco więcej. Nauczyłam się patrzeć, ale umiem też przymykać oczy. Ze strachu, że popełnię błąd.Jestem taka jak inne, to wiem na pewno. Matki, żony i kochanki. Kobiety w połowie życia. Mądrzejsze niż 20 lat temu, ale za to z bagażem doświadczeń.Pełne głęboko skrywanych tajemnic, o które nikt nas nie podejrzewa.Czasem tęsknię za czymś, czego nie potrafię nazwać, uśmiecham się do ludzi, chociaż w sercu mam bałagan. Może coś tracę, zyskując spokój.Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać.Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać""

Zuzanna - główna bohaterka, matka dwóch cudownych córek i szczęśliwa żona. Wydawać by się mogło, że kobieta dostała od życia wszystko o czym marzyła. Jednak kiedy do jej świata zaczyna wkradać rutynowa codzienność, a romantyzm już dawno odszedł w zapomnienie, zaczyna z sentymentem wspominać swoją pierwszą miłość - Pawła. Romantyczne listy miłosne sprzed lat na nowo rozbudzają w niej uczucia. Pod wpływem impulsu postanawia wysłać do niego niezobowiązującą wiadomość na Facebooku. Przecież nikt nie przewidziałby jak zgubne dla Zuzy może stać się "Cześć, co słychać?". Jedno niewinne pytanie wywołuję lawinę następnych.
Jak bardzo zdradliwa dla bohaterki może okazać się tęsknota za dawną miłością?

Pierwsza miłość to wspaniałe przeżycie. Czy platoniczna, czy nie – idealizujemy ją. Widzimy świat przez różowe okulary. Jednak, gdy miłość się zakończy, powinniśmy zachować do niej odpowiedni dystans i przestać wracać do przeszłości.

Za każdym razem kłaniam się nisko Pani Magdzie po przeczytaniu jej powieści. Nikt nie potrafi w tak prawdziwy sposób trafić do mojego serca i duszy. Historia bohaterów nie pozwoliła mi się od niej oderwać aż do stron końcowych. Sprawiła, że na długo po przeczytaniu żyłam opowieścią zawartą w jej wnętrzu.

Zakończenie powieści rozłożyło mnie na łopatki. Autorka zdecydowała się poruszyć temat ważny, trudny, kontrowersyjny i budzący skrajne emocje. Temat wciąż żywy w sercach wszystkich kobiet na całym świecie. Ze łzami w oczach, z całego serca dziękuję autorce za zabranie głosu w tej sprawie.

Uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo o sobie decydować. Nigdy nie wiemy co nią powoduje, że podejmuje takie, czy inne decyzje. Na zewnątrz może świecić słońce, a w środku panować nieokiełznany chaos. I bardzo, bardzo smutne jest to, że często tkwi sama w tym chaosie.

Książka powinna być obowiązkową lekturą dla dziewczyn wchodzących w dorosłe życie, a także dla dojrzałych kobiet, które czasy motyli w brzuchu mają już za sobą.

Po raz kolejny z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Magdalena Witkiewicz stworzyła idealną powieść o problemach życia codziennego, przyjaźni, marzeniach, rozczarowaniach, współczesnych związkach i dokonywaniu życiowych wyborów.

Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści.
Zapraszam do lektury.

PRZESZŁOŚĆ, czy warto do niej wracać ?
Pierwsza miłość jest piękna, dopóki pozostaje we wspomnieniach.
Warto cieszyć się chwilą. Liczy się tylko tu i teraz.

modnaksiazka.blogspot.com

Nigdy nie potrafiłam sprzątać. Bałaganu w mojej głowie również.

Pojawienie się wiadomości o nowej powieści Magdaleny Witkiewicz zawsze wywołuje u mnie motyle w brzuchu. Każdy kto choć trochę zna mój gust czytelniczy wie, że nie potrafię przejść obojętnie obok książek mojej ulubionej autorki. Tym razem nie było inaczej. Już w momencie kiedy zobaczyłam pierwsze cytaty i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Możesz się schować ze strachu. Albo żyć po swojemu.

Od chwili kiedy pierwszy raz zetknęłam się ze stylem pisania Gayle Forman, autorka zajmuje jedne z pierwszych miejsc na mojej liście ulubionych pisarzy. Kiedy otwieram książkę tej autorki, wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za każdym razem trafiają w sam środek serca i duszy czytelnika, pozostawiając po sobie chwilę na refleksje. Dlatego nie było możliwości, abym nie sięgnęła po najnowsze dzieło - Zawsze stanę przy tobie.

Czy kiedykolwiek ktoś z Was miał straszny sen, w którym okazuje się, że nie jesteś szalony, ale wszyscy wokół Ciebie, nawet rodzice i dziadkowie są o tym w pełni przekonani?

"Świat pełen jest potworów,choć trudno je zobaczyć,nie mają kłów, krwawych szponów,wyglądają jak każdy."

Pewnego dnia straszny sen okazuje się dla Brit brutalną rzeczywistością. Jej własny ociec i macocha postanawiają oddać ją do ośrodka terapeutycznego - Red Rock, gdzie rzekomo leczy się zbuntowane nastolatki. Przypomina Wam to może historię kopciuszka?

Teraz jej życie spoczywa w rękach terapeutek o niedostatecznych kwalifikacjach, twardziela Szeryfa oraz okrutnej psycholog. Nikt nie zdoła przetrwać samotnie - lecz komu zaufać w miejscu, gdzie nagradzane jest donoszenie na koleżanki? Na szczęście Brit poznaje V, Bebe, Marthę oraz Cassie - cztery dziewczyny, dzięki którym może uda jej się nie oszaleć. Razem starają się zachować zdrowy rozsądek, by życie w Red Rock nie zmieniło się w ostateczny koszmar.

Przez większość czasu podczas czytania powieści czułam narastający we mnie gniew. Cały czas zadawałam sobie pytanie - dlaczego? Dlaczego ojciec Brit postanowił wyrządzić taką krzywdę swojemu dziecku?

"-Tato! Tato, co jest grane? Co oni wyprawiają?
-Proszę, proszę, nie zróbcie jej krzywdy - praktycznie błagał bandziorów. Potem spojrzał na mnie.
- Kochanie, Brit, to tylko dla twojego dobra. Kochanie.
- Coś ty wykombinował, tato?! - wrzasnęłam.
- Dokąd mnie zabierają?!
- To jedynie dla twojego dobra Brit - powtórzył i zobaczyłam, że płacze co przeraziło mnie jeszcze bardziej."

Autorka doskonale pokazuje, że dorośli wcale nie zawsze wiedzą wszystko najlepiej i daje czytelnikowi możliwość poznania prawdziwej siły przyjaźni.

"W najczarniejszej godzinie,gdy masz już dosyć walki,[...] kiedy pragniesz się poddać,pozwolić, by ogarnął cię mrok,obejrzyj się przez ramię,stoję za tobą o krok."

Ta krótka opowieść bardzo szybko wciąga i nie daje o sobie zapomnieć na długo po zamknięciu ostatniej strony. Mimo, iż książka adresowana jest do młodych, nastoletnich czytelników to okazała się naprawdę wartościowa i dojrzała. Gayle Forman ma niebywały talent do tworzenia historii które głęboko trafiają do serca i zachwycają. Porusza wiele trudnych tematów o których jednak powinno się rozmawiać.

Zachęcam do przeczytania tej i każdej innej powieści autorki. Naprawdę warto. Idealna propozycja na wieczór.

modnaksiazka.blogspot.com

Możesz się schować ze strachu. Albo żyć po swojemu.

Od chwili kiedy pierwszy raz zetknęłam się ze stylem pisania Gayle Forman, autorka zajmuje jedne z pierwszych miejsc na mojej liście ulubionych pisarzy. Kiedy otwieram książkę tej autorki, wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za każdym razem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W życiu piękne jest życie.

Strach sprawia, że rezygnujemy. W życiu, pracy, szkole, praktycznie wszędzie. Nie zmieniamy, nie poznajemy, nie działamy, nie rozwijamy się. Nawet jeśli wcale nie jest aż tak cudownie, to przynajmniej jest wygodnie. Wszystko jest znajome i bezpieczne. Przeżywamy dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem, jeden podobny do drugiego. I tak upływają lata. Zmiany? Jasne, ale od jutra. Tylko to jutro nigdy nie nadchodzi. Właśnie dlatego zdecydowałam się spróbować czegoś nowego i dać szansę polskiej autorce Gabrieli Gargaś. Powieść o sile współczesnych kobiet i odwadze w dążeniu do realizacji własnych pragnień - "Jutra może nie być" idealnie wpasowała się w moje gusta czytelnicze.

Nasza główna bohaterka - Kinga, kobieta po trzydziestce z dnia na dzień zrywa swoje małżeństwo, w którym była nieszczęśliwa i bez opamiętania wplątuje się w namiętny romans z mężczyzną odnalezionym po latach. Wchodząc w związek z żonatym M. wszystko zaczyna się komplikować gdy przychodzi zaangażowanie. Zwykle jest tak: on decyduje, kiedy, o której, gdzie i ile czasu potrwa „randka”. Kinga jako kobieta bez zobowiązań musi się dopasować, bo to on stanął na głowie, żeby wyrwać rodzinie te kilka godzin tygodniowo i podarować je właśnie jej. Początkowo nie protestuje, bo chce go lepiej poznać, poza tym… zrobi wszystko, żeby go mieć! Cały czas myśli, że pewnego dnia przyjdzie z walizką i powie „odszedłem od żony”. Jednak czy tak się stanie?

Czy można zbudować szczęście kosztem nieszczęścia?
Czy miłość może być zła?
Czy niektórzy ludzie spotykają się za późno, a inni za wcześnie?
Czy możliwe jest, by prawdziwe uczucie trwało wbrew wszystkiemu?
Czy wybaczy ono każde potknięcie?

Jutra może nie być jest jedną z najpiękniejszych słodko-gorzkich opowieści, jakie kiedykolwiek czytałam. Wzruszająca, pełna nadziei opowieść, która pochłonęła mnie całkowicie. Nie pozwoliła mi się od niej oderwać aż do stron końcowych. Sprawiła, że na długo po przeczytaniu żyłam historią zawartą w jej wnętrzu. To jedna z tych książek, które chwytają duszę, serce i umysł. Opowiada o wielkiej miłości, namiętności, ogromnej stracie, cierpieniu i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Autorka zadaje kilka ważnych pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi. Właśnie to sprawia, że czytelnik ​​myśli i czuje. A to liczy się najbardziej.

Świetnym pomysłem było umieszczenie sentencji różnych pisarzy na początku każdego rozdziału, które idealnie wprowadzały czytelnika w temat. Powieść w środku naszpikowana jest fantastycznymi, poruszającymi i chwytającymi za serce przemyśleniami. Dzięki czemu podczas czytania dostajemy wszystko - od trzepotania serca, słodko-gorzkich chwil wzruszeń, bólu i smutku

Jestem szczęśliwa, że przełamałam swój strach przed sięganiem po nowe i dałam szansę Gabrieli Gargaś i jej powieści "Jutra może nie być". Kiedy przekręciłam ostatnią stronę stwierdziłam, że były to najlepiej wydane pieniądze na książkę w moim życiu. 420 stron pełnych emocji, płaczu, wzruszeń i śmiechu.

Z czystym sumieniem mogę każdej kobiecie polecić powieść "Jutra może nie być". Poruszająca, powalająca, głęboka, wstrząsająca, rewelacyjna i zaskakująca historia, od której trudno się oderwać. Na mojej półce czekają już kolejne trzy książki autorki i mam nadzieję, że będą równie wspaniałe jak ta.

Ta powieść nie jest tylko warta przeczytania, ale warto o niej pisać, mówić i rekomendować. Chciałabym, aby każda czytelniczka mojego bloga miała okazje sięgnąć po tą doskonałą książkę napisaną fenomenalnym językiem i wrócić do mnie z uśmiechem na ustach.

Gwarantuję, że się nie zawiedziecie!

modnaksiazka.blogspot.com

W życiu piękne jest życie.

Strach sprawia, że rezygnujemy. W życiu, pracy, szkole, praktycznie wszędzie. Nie zmieniamy, nie poznajemy, nie działamy, nie rozwijamy się. Nawet jeśli wcale nie jest aż tak cudownie, to przynajmniej jest wygodnie. Wszystko jest znajome i bezpieczne. Przeżywamy dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem, jeden podobny do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Życie pisze różne scenariusze, ale to ty jesteś główną
bohaterką w swoim życiu.

Stara miłość nie rdzewieje – to stare jak świat porzekadło, które w całej swej prostocie zawiera ziarno prawdy. Pierwsza miłość jest najpiękniejsza, najbardziej romantyczna, opatrzona potężnym ładunkiem emocjonalnym. Zwykle przemija, ale lubi też powracać, nierzadko po wielu latach sprawiając, że nasz poukładany świat na powrót zostaje wywrócony do góry nogami.

Gabriela Gargaś w swojej powieści stworzyła dwa równoległe światy, dzięki którym możemy poznać życie i historię dwóch głównych bohaterek. Paulina - samotna mama nastoletniej Bianki i Ewa - adoptowana w dzieciństwie kobieta zmagająca się z demonami przeszłości. Mimo, iż każda z nich jest na innym etapie życia i opowiada swoją zupełnie inną historię to łączy je prawdziwa i wieloletnia przyjaźń, która pozwala przetrwać najgorsze momenty.

Poukładane i na swój sposób szczęśliwe życie Pauliny w jednej chwili rujnuje przypadkowe spotkanie po latach z miłością jej życia - mężczyzną, z którym wyobrażała sobie wspólną przyszłość. Wszystko mogłoby skończyć się happy endem, gdyby bohaterka kilkanaście lat temu podjęła zupełnie inną decyzję...

Ewa razem z mężem od wielu lat bez, powodzenia starała się o dziecko. Pewnego dnia wspólnie podejmują bardzo ważna decyzję i decydują się na adopcję tworząc przy tym szczęśliwą rodzinę dla bliźniaków. Niestety jak to zazwyczaj bywa do związku Michała i Ewy zaczyna wkradać się rutynowa codzienność...

Obie dojrzałe i doświadczone życiowo kobiety stają przed trudnym wyborem.
Co zrobią i czy wybiorą słusznie?

To moja druga i na pewno nie ostatnia powieść Gabrieli Gargaś. Kiedy przeczytałam pierwszą stronę Tylko Ty wiedziałam, że nie będę potrafiła nawet na chwilę oderwać się od lektury. Emocje rzucające na kolana, niepokój i napięcie, które na długo pozostawia bałagan w głowie. Książka jest po prostu fenomenalna i fantastyczna. Trafia dokładnie w serce czytelnika. Każde słowo i zdanie idealnie ze sobą współgra. Po raz kolejny autorka czaruje swoim kunsztem pisarskim czytelnika. Jestem oczarowana i zachwycona!

Jeżeli szukasz sentymentalnej. wzruszającej i poruszającej powieści z gwarantowanym wybuchem emocji to polecam z czystym sumieniem książki Gabrieli Gargaś, która po raz kolejny przypomina, że pojawiliśmy się na ziemi po to, aby nauczyć się kochać.

Książka o wielkiej miłości kobiety do mężczyzny. Opowieść o tym, jak trudne i wymagające odwagi jest adopcyjne rodzicielstwo. Wzruszająca, niekiedy smutna, chwilami zabawna historia o tym, jak trudnych wyborów musimy niekiedy dokonać, o silnej chęci odkrycia swoich korzeni, o potrzebie miłości, którą każdy z nas nosi w sobie.

modnaksiazka.blogspot.com

Życie pisze różne scenariusze, ale to ty jesteś główną
bohaterką w swoim życiu.

Stara miłość nie rdzewieje – to stare jak świat porzekadło, które w całej swej prostocie zawiera ziarno prawdy. Pierwsza miłość jest najpiękniejsza, najbardziej romantyczna, opatrzona potężnym ładunkiem emocjonalnym. Zwykle przemija, ale lubi też powracać, nierzadko po wielu latach sprawiając,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciechocinek, zabawna intryga kryminalna i piękna obyczajowa opowieść o zamianie ról. Sanatorium pod Zegarem. Liliana Fabisińska.

„Żyć jak pies z kotem” - przysłowie, które już od dawna przyjęło się w naszym świecie jako określenie nieprzyjaznych stosunków między ludźmi. Jednak życie nie zawsze trzyma się utartych powiedzeń, nierzadko nadaje im nowe znaczenie, pisze przewrotne scenariusze. Czasami ten zwrot zaczyna oznaczać coś zupełnie innego i staje się symbolem wielkiej przyjaźni, która trwać będzie całe życie. Właśnie taką fantastyczną opowieść przygotowała dla nas Liliana Fabisińska w swojej najnowszej książce - Sanatorium pod Zegarem.

Życie płata nam różnego rodzaju figle i stawia przed niekończącą się lawiną wyborów. Czasami jesteśmy przytłoczeni nawałem problemów i kiedy już nie mamy ani wiary, ani nadziei na lepsze jutro, zawsze pojawi się coś, co chociaż małym stopniu przywróci nam chęć do życia. Chęć do tego, żeby dalej walczyć o swoje marzenia. Tylko musimy to zauważyć. Czasami naprawdę niewiele potrzeba, aby się uśmiechnąć.

Główne bohaterki, zimna Pani bizneswoman - Nina oraz pogodna staruszka o imieniu Natalia w tym samym czasie pojawiają się w szpitalu uzdrowiskowym - sanatorium "Marzenie" w Ciechocinku. Kobiety nie znoszą się od pierwszego wejrzenia. Gdyby mogły, nie spotkałyby się nigdy więcej. Niestety nie mają wyjścia… Los (oraz siostra przełożona, z którą się nie dyskutuje) sprawia bowiem, że trafiają do tego samego ciasnego pokoiku. Najbardziej niedopasowana para, jaką można sobie wyobrazić, skazana na siebie przez cztery długie tygodnie.

Gorzej być nie może, prawda?

Ależ może! Ukochany Niny wyjeżdża samotnie w podróż, która miała być ich poślubną, po czym dziwnym trafem przestaje odbierać telefon i odpisywać na maile, a firma pod jej nieobecność zaczyna dryfować ku przepaści. Z kolei Natalia musi w tajemnicy przed siostrą przełożoną zniknąć z Ciechocinka na 36 godzin, by wykonać najważniejsze zdjęcie w swoim życiu.

W dodatku w sanatoryjnym basenie pływa nieboszczyk, którego nazwiska nie zna nawet wszystkowiedząca siostra przełożona.

Wszystko wskazuje na to, że zabić go mogły tylko Nina i Natalia.
Czy przełamią niechęć i odeprą zarzuty, wspólnie rozwiązując tę zagadkę?

Historia zadaje kłam stereotypom i przełamuje niejedno tabu. Relacja bohaterek zmienia się jak w kalejdoskopie i nie pozwala czytelnikowi na nudę. Fenomenalna, a zarazem wciągająca opowieść napisana lekkim językiem.

Jeżeli szukacie powieści na plażę, hamak czy leżak – i zwracam się tu przede wszystkim do żeńskiego grona Czytelniczek – bez obaw możecie sięgnąć po najnowszą powieść Liliany Fabisińskiej. To świetna lektura, którą czyta się jednym tchem, aż do samego końca. Idealna mieszanka kryminalnej intrygi oraz obyczajowej opowieści. Jak dla mnie strzał w 10!

Pierwszy raz miałam okazję zetknąć się z twórczością Liliany Fabisińskiej i jedyne czego żałuję, to to, że zabrałam się za to tak późno :) Muszę jak najszybciej nadrobić zaległości i przeczytać pozostałe powieści. Ogromnie cieszę się jednak, że miałam okazje poznać autorkę osobiście podczas Warszawskich Targów Książki i dostać autograf.

Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę z serii "Jak pies z kotem", a Was zachęcam do sięgnięcia po to jakże cudownie dzieło.


modnaksiazka.blogspot.com

Ciechocinek, zabawna intryga kryminalna i piękna obyczajowa opowieść o zamianie ról. Sanatorium pod Zegarem. Liliana Fabisińska.

„Żyć jak pies z kotem” - przysłowie, które już od dawna przyjęło się w naszym świecie jako określenie nieprzyjaznych stosunków między ludźmi. Jednak życie nie zawsze trzyma się utartych powiedzeń, nierzadko nadaje im nowe znaczenie, pisze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dodaje skrzydeł, przez całą powieść, aż się frunie. Blisko chmur. Sylwia Trojanowska

Kiedy pewnego ranka Pani Sylwia zgłosiła się do mnie z propozycją napisania własnej rekomendacji do powieści "Blisko chmur" byłam ogromnie szczęśliwa. Tematyka nadwagi i otyłości, z którą postanowiła zmierzyć się autorka w pierwszym tomie jest była mi zupełnie obca, gdyż sama na własnej skórze doświadczyłam wyśmiewania i wytykania palcami, które zostawiło znaczący ślad moim życiu na zawsze. Dlatego właśnie kiedy dostałam wiadomość o kontynuacji powieści wiedziałam, że nie mogę przejść obok niej obojętnie. Od pierwszych stron zaprzyjaźniłam się z naszą główną bohaterką i kibicowałam jej do ostatniej kropki. Wraz z każdą stroną powieści rosła moja wiara w siebie!

Po rozstaniu ze swoją pierwszą miłością Kaśka Laska próbuje zacząć żyć od nowa, choć zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Uczucie, które sprawiło, że rozkwitła, stała się pewniejsza siebie i po prostu szczęśliwsza, nabrało innych barw. Wierna przyjaciółka Zosia, rodzina i grupa wsparcia pomagają jej przejść przez najtrudniejsze momenty, a bohaterka dzięki nim zaczyna budować nową przyszłość i pokonuje trudności, które pojawiają się na jej drodze.
Czy i tym razem Kasia będzie pamiętać, że sama jest swoją najlepszą inwestycją?
Czy dalej będzie walczyć o siebie mimo przeciwności losu?

"Czasami musisz po prostu niemal skonać, żebyś urodził się na nowo. Raz jesteś wolny, latasz niczym ptak, innym razem spadasz, ale jeśli jesteś gotów, odniesiesz się i będziesz żył jeszcze lepiej i mądrzej niż wcześniej."

Kontynuacja Szkoły latania okazała się fascynującym strzałem w dziesiątkę, dopracowanym w każdym detalu. Otrzymałam absolutnie oszałamiająca doskonałość w każdym calu, a serce w całości wypełnione emocjami.

Jedyne na co mogę narzekać to zbyt długi czas oczekiwania na kolejny tom!
Pani Sylwio, dlaczego skazuje Pani wszystkich czytelników na takie męczarnie? :)

"… ona nie ma kodeksu. I jest jak dmuchawiec. Jest piękna, ale gdy wiatr zawieje, gdy pojawią się problemy, może się rozszczepić na dziesiątki drobinek, by przepaść lub dać początek czemuś nowemu, czasem dużo piękniejszemu."

Powieść jest bardzo inspirująca i motywująca, o naprawdę bardzo szerokim przesłaniu. Pozostawia po sobie ogromną dawkę pozytywnej energii.
Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Wszystkich miłośników Szkoły latania zachęcam do sięgnięcia po porywającą kontynuację, a reszcie proponuję jak najszybciej nadrobić obowiązkowe zaległości i podzielić się ze mną wrażeniami.

modnaksiazka.blogspot.com

Książka dodaje skrzydeł, przez całą powieść, aż się frunie. Blisko chmur. Sylwia Trojanowska

Kiedy pewnego ranka Pani Sylwia zgłosiła się do mnie z propozycją napisania własnej rekomendacji do powieści "Blisko chmur" byłam ogromnie szczęśliwa. Tematyka nadwagi i otyłości, z którą postanowiła zmierzyć się autorka w pierwszym tomie jest była mi zupełnie obca, gdyż sama na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielcy i sławni. Ciekawość – to pierwszy stopień do…wiedzy.
Kim był Leonardo da Vinci?

Zdobywanie wiedzy i umiejętności nie musi być żmudną przeprawą przez szkolne podręczniki. Wykorzystując dziecięcą ciekawość świata i łącząc przyjemne z pożytecznym wystarczy, że zrezygnujemy z suchych faktów, a sięgniemy po powieść z wciągającą fabułą. Taka forma nauki z pewnością utkwi naszym pociechom w pamięci.

Seria książek „Wielcy i sławni” przedstawia pasjonujące historie wybitnych naukowców, sławnych odkrywców i wynalazców, najpotężniejszych i najodważniejszych umysłów, dzięki którym ludzkość coraz lepiej poznawała otaczający ją świat. Jest to jednocześnie fascynująca galeria wzorów dla każdej młodej osoby, która chciałaby im dorównać.

Jak dotąd w serii ukazały się już książeczki o Albercie Einsteinie, Marii Curie - Skłodowskiej oraz Thomasie Alva Edisonie. Teraz przyszedł czas na Leonarda da Vinci.


Czy Leonardo da Vinci był wielkim malarzem? Odkrywcą? Niezwykłym wynalazcą, wyprzedzającym swoją epokę? A może wszystkim tym jednocześnie?

Jakie obrazy jego autorstwa do dziś pozostają przedmiotem fascynacji miłośników sztuki na całym świecie?

Jakie pomysły Leonarda znalazły zastosowanie we współczesnej technice?

Odpowiedzi na te wszystkie pytania, a także na wiele innych, znajdziecie w książce „Kim był Leonardo da Vinci?”.


Najważniejsze do dać dziecku wzór do naśladowania, a tutaj mamy ich całą masę! Czytelnicy mogą śledzić losy naukowców z zaciekawieniem, przy okazji zdobywając cenną wiedzę na temat osób, których wstyd nie znać.

Wydanie książki jest naprawdę bardzo ciekawe. Twarda oprawa podkreśla wagę zawartych w powieści informacji. W każdym tomie znajdziemy również wiele czarno-białych rysunków, map i schematów czy wydarzeń historycznych. Na końcu każdej części znajdują się również kalendaria z najważniejszymi datami, które pokazują przebieg życia opisywanej postaci i sytuują je na tle wydarzeń z historii świata.


Idealna propozycja dla ciekawskich maluchów!
Gwarantuję, że po lekturze Wasza pociecha zapragnie zostać jednym z Wielkim i Sławnych :)

modnaksiazka.blogspot.com

Wielcy i sławni. Ciekawość – to pierwszy stopień do…wiedzy.
Kim był Leonardo da Vinci?

Zdobywanie wiedzy i umiejętności nie musi być żmudną przeprawą przez szkolne podręczniki. Wykorzystując dziecięcą ciekawość świata i łącząc przyjemne z pożytecznym wystarczy, że zrezygnujemy z suchych faktów, a sięgniemy po powieść z wciągającą fabułą. Taka forma nauki z pewnością utkwi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotykamy osoby, które potrafią dotrzymać danego słowa. Składamy ludziom wiele obietnic, zbyt dużo, gdyż obiecujemy rzeczy, których potem nie potrafimy lub nie możemy zrealizować. Biorąc ślub przysięgamy, że będziemy z drugą osobą na dobre i złe, w zdrowiu i w chorobie, wbrew wszystkiemu - bo właśnie na tym polega miłość. Zdarzają się również takie obietnice, które przekraczają nasze możliwości i wystawiają związek na najtrudniejszą próbę - tak jak w przypadku naszych głównych bohaterów.

Jill spotkała Paula w wieku 37 lat. Od razu wiedziała, że trafiła na mężczyznę, z którym będzie szczęśliwa. Dzięki niemu jej życie nabrało barw. Trzy dni przed ślubem Paul zachorował - złapał jakiegoś wirusa, którego objawy przypominały grypę. Mijały tygodnie, potem miesiące, a jego stan się nie poprawiał. Był coraz słabszy, coraz więcej czasu spędzał w łóżku. Lekarze robili kolejne badania i mówili mu, że wszystko jest w porządku. Wysyłali go do domu i kazali brać aspirynę. Oboje z Jill spędzili długie godziny szukając w internecie informacji na temat objawów i szybko doszli do wniosku, że Paul cierpi na zespół ustawicznego zmęczenia, który objawia się problemami z pamięcią i koncentracją, bólami głowy i mięśni oraz poczuciem wycieńczenia mimo braku aktywności fizycznej. Z powodu choroby mężczyzna kilkakrotnie usiłował popełnić samobójstwo, a jego żona za każdym razem robiła wszystko, aby nie dopuścić do śmieci męża. Przejęła wszystkie obowiązki domowe, troszczyła się o niego i zrezygnowała ze swojego normalnego życia.


Niestety pewnego dnia, korzystając z nieobecności żony, zażył śmiertelną dawkę leków, a Jill postanowiła uszanować decyzję męża i pozwolić mu zakończyć życie z godnością. Wkrótce potem doświadczyła na sobie surowości prawa. W roku 2005 Jill Anderson stanęła przed sądem w Leeds, oskarżona o zabójstwo męża. Jej historię śledziły media z całego kraju; choć ze względu na stan zdrowia nie mogła uczestniczyć we własnym procesie, ława przysięgłych jednogłośnie uznała ją za niewinną.

W książce znajdziemy suche stenogramy przesłuchań przeplatające się z historią miłości bohaterów oraz opisy ich wspólnego życia przed czasem, kiedy musieli stawić czoła chorobie i w trakcie nierównej walki z zespołem ustawicznego zmęczenia.

Przyznam szczerze, że bardzo rzadko sięgam po powieści należące do gatunku literatury faktu. Jednak po lekturze tej zaskakująco szczerej i wzruszającej książki jestem pewna, że muszę to zmienić. Słowa Jill głęboko trafiają w serce czytelnika i wywołują w naszej głowie masę pytań. Oczywiście zakończenie historii jak i cała opowieść nie zaskoczy czytelnika - dokładnie wiemy jaki jest jej finał. Mimo wszystko niejednokrotnie łzy spływały mi po policzkach i podczas czytania czułam dreszcz na swojej skórze.

Nie wiem jak zachowałabym się na miejscu autorki, ani czy potrafiłabym uszanować decyzje ukochanej osoby. Wiem jedynie, że po przeczytaniu każdy będzie zadawał sobie pytanie "Co ja zrobiłabym na jej miejscu?"

Podziwiam Jill Anderson, ponieważ zrobiła coś, na co większość z nas by się nie zdobyła - świadomie pozwoliła odejść człowiekowi, którego kochała, odsuwając swoje pragnienia na dalszy plan. W tak trudnej i dramatycznej chwili ukryła swój egoizm i uszanowała wolę swojego męża dla, którego zdecydowała się poświęcić część swojego życia. Jestem przekonana, że należy to uznać na akt wielkiej odwagi, a nie przestępstwo.

modnaksiazka.blogspot.com

W dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotykamy osoby, które potrafią dotrzymać danego słowa. Składamy ludziom wiele obietnic, zbyt dużo, gdyż obiecujemy rzeczy, których potem nie potrafimy lub nie możemy zrealizować. Biorąc ślub przysięgamy, że będziemy z drugą osobą na dobre i złe, w zdrowiu i w chorobie, wbrew wszystkiemu - bo właśnie na tym polega miłość. Zdarzają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Większość z nas wierzy w absolutną siłę miłości, która „potrafi przenosić góry”. Czy jednak miłość wystarczy, by wytrwać ze sobą w szczęściu przez całe życie? Warto wiedzieć, że żadna miłość nie będzie zawsze taka sama - związek przechodzi bowiem różne etapy. Wychowani na romantycznej literaturze głęboko wierzymy, że miłość nas ocali. Wierzymy, że to ona właśnie odmieni nasze życie, które odtąd będzie usłane różami. Wszystko się ułoży – wystarczy spotkać tę właściwą osobę, drugą połówkę jabłka, bliźniaczą gwiazdę, która świeci tylko dla nas… Tymczasem bardzo często przekonujemy się, że miłość nie wystarczy, aby pokonać wszelkie przeciwności...

"Poznaliśmy się jeszcze w szkole. Siedział za mną na muzyce i wybijał rytm linijką na moich plecach. Nie wiem czy teraz w liceum jest muzyka. Wtedy była. I tak stukał w rytm jakiejś ludowej melodii. Jak znam repertuar szkolny, to ktoś pognał wołki albo siedział u prząśniczki. Aż tym swoim rytmicznym stukaniem wystukał. Wystukał mnie na zawsze."

Strzała amora trafiła Weronikę i Marka jeszcze w szkole. Pierwsza, wielka miłość. Byli parą już ponad sześć lat. Mężczyzna dostał się na wymarzoną aplikację radcowską, a kobieta pracowała w biurze jako asystentka prezesa. Niby nic nadzwyczajnego, ale na początek wierzyli, że spełniają się ich wszystkie marzenia. Ich życie było pełne miłości, namiętności i przyjaźni. Ślub był więc naturalną koleją rzeczy. Małżeństwo tchnęło nowego ducha w ich związek, jednak po pewnym czasie zaczynają dostrzegać, że do pełni szczęścia potrzebny jest im mały człowiek, który stanie się dla nich największym skarbem. Mimo to cały czas bezskutecznie starają się o dziecko, wszystko wytrąca ich z równowagi. A im bardziej się napinają, tym trudniej osiągnąć cel. Kiedy Weronika była niemal pewna, że tym razem uda jej się zajść w ciążę, pojawiała się miesiączka. Kobieta myśli tylko o dziecku i jest gotowa oddać wszystko, aby jej się udało. Marek powoli traci chęci i siły na starania. W kiedyś bardzo zgodnym i zakochanym do szaleństwa małżeństwie Snarskich zaczynają pojawiać się pierwsze poważne zgrzyty, kłótnie, trzaskanie drzwiami i ciche dni. Z biegiem czasu stopniowo coraz bardziej oddalają się od siebie zarówno pod względem emocjonalnym jak też fizycznym.

"Ewa zdążyła już urodzić, a my nadal „się staraliśmy”. O ile to staraniami można było nazwać. Seks chyba przestał sprawiać nam przyjemność. Był jedynie zwykłą czynnością, prowadzącą do prokreacji."

Pewnego samotnego wieczoru na plaży poznaje tajemniczego motocyklistę, który staje się dla niej oparciem w trudnych chwilach. Zaczynają wymieniać ze sobą e-maile i sms'y,.. Po pewnym czasie spędzają ze sobą każdą wolną chwilę.

"Uważaj na znajomości, które zaczynają się od głowy. O tych zapoczątkowanych fascynacją seksualną można szybko zapomnieć. O tych, które zaczynają się od rozmów, wymiany myśli i emocji, możesz nigdy nie zapomnieć. Te są trwalsze."

Jak zakończy się historia Weroniki i Marka?
Czy uda im się wyjść na prostą mimo niespodziewanych zakrętów?
Przekonajcie się sami! Naprawdę warto.

"Dzisiaj wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy."

Autorka poruszyła bardzo ważny temat. Idealnie pokazała, że w życiu nie zawsze dostajemy to czego chcemy oraz, że za wszystkie swoje decyzje będziemy ponosić konsekwencje. Narratorką powieści jest Weronika, która z perspektywy czasu opowiada Nam historię swojego małżeństwa. Na początku każdego rozdziału pojawiają się fragmenty piosenek bardzo adekwatne do treści, która jest w nim zawarta. Kiedy dodarłam do samego końca łzy szczęścia spływały mi po policzkach.

"Dreszcz emocji, który oboje czuliśmy, to był znak, że historia się powtarza. Rzeka, do której wstępujemy, nigdy nie jest taka sama, za każdym razem można poczuć inne emocje i za każdym razem mogą fruwać motyle."

Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że historia Weroniki, Marka i ich przyjaciół na długo pozostanie w mojej pamięci. Nie zabrakło tutaj wzruszających momentów, które mocno chwytają za serce, a także powodów to śmiechu i radości.
Po raz kolejny z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Magdalena Witkiewicz stworzyła idealną powieść o problemach życia codziennego, przyjaźni, marzeniach, rozczarowaniach, współczesnych związkach i dokonywaniu życiowych wyborów.

To powieść która porusza do granic możliwości, dotyka do żywego i pokazuje jak żyć. Jedynym słowem po prostu prawdziwa. Motywuje do walki o swoją miłość i marzenia, o to co jest dla Nas najważniejsze. Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści Magdaleny Witkiewicz. Sama bez wahania sięgnę po każde dzieło autorki. Podczas czytania otrzymuję ogromną dawkę emocji, dzięki którym staję się coraz bardziej dojrzalsza i inaczej patrzę na życie. Zapraszam do lektury.

modnaksiazka.blogspot.com

Większość z nas wierzy w absolutną siłę miłości, która „potrafi przenosić góry”. Czy jednak miłość wystarczy, by wytrwać ze sobą w szczęściu przez całe życie? Warto wiedzieć, że żadna miłość nie będzie zawsze taka sama - związek przechodzi bowiem różne etapy. Wychowani na romantycznej literaturze głęboko wierzymy, że miłość nas ocali. Wierzymy, że to ona właśnie odmieni...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prawie każdy, kto choć raz słyszał o wielkiej kumulacji w Lotto bądź w innej znanej grze liczbowej, na pewno marzył o wielkiej wygranej. Czyż nie cudownie byłoby móc spełnić swoje najskrytsze marzenia i zapewnić spokojną przyszłość sobie oraz najbliższym? Sama niejednokrotnie zastanawiałam się co bym zrobiła, gdybym została milionerką. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to wzięcie bezpłatnego urlopu w pracy i wybranie się w podróż dookoła świata. Nie ukrywam, że pewnie powróciłabym z zupełnie nową garderobą.

Nasze dwie główne bohaterki, Weronika i Laura nie muszą się już nad tym zastanawiać, gdyż właśnie los się do nich uśmiechnął - zostały milionerkami. Weronika podczas ostatniego pobytu we Włoszech, gdzie pojechała śledzić swojego niewiernego męża, na chybił-trafił wygrała w loterii Superenalotto kilkanaście milionów euro! W tej sytuacji nie robią już na niej wielkiego wrażenia ostatnie wyczyny jej męża, który niedawno ją zdradził i mówiąc wprost, puścił z torbami. Kwotą wygranej postanawia podzielić się z Laurą. Przyjaciółki razem wyruszają do Mediolanu, by odebrać pieniądze. Okazuje się jednak, że zostało im bardzo niewiele czasu i lada dzień wygrana przepadnie. Podczas szalonej podróży poznają wyjątkowych ludzi i odwiedzają niesamowite miejsca. Najważniejsze, że próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, czego tak naprawdę chcą od życia, teraz gdy mogą mieć niemal wszystko.


Katarzyna Pisarska - autorka jest osobą, która od zawsze kocha zwierzęta. Po zaadoptowaniu pierwszego psiaka ze schroniska – Rocky'ego- zaangażowała się w promowanie adopcji czworonogów. Później w jej domu zawitał Hacker, uśmiechnięty kundelek, którego można (a nawet trzeba!) podziwiać w czołówce „Psich adopcji”. Dlaczego to robi? Bo chce aby motto:


"Adoptując jednego psa, nie zmienisz świata, ale zmieni się świat dla tego jednego psa"


stało się mottem tysięcy ludzi. Autorka w swojej powieści udowadnia, że zwierzęta ze schronisk nie są w niczym gorsze od tych, które kupuje się za grube pieniądze. A tak samo potrzebują miłości człowieka.

Dodatkowo Kasia kilkanaście lat mieszkała poza granicami Polski - między innymi we Włoszech i we Francji. Teraz już wiem skąd pomysł na taką przygodę! Podróżowanie sprzyja nowym pomysłom i tworzeniu wciągających, a zarazem idealnie obrazujących różne kultury historii. W jej najnowszej książce "Wiedziałam, że tak będzie" przedstawiła otaczający ją świąt najlepiej jak mogła. Oczywiście nie zabrakło tutaj kobiecych perypetii, prawdziwej przyjaźni i miłości, które są głównym tematem powieści, ale znalazło się również miejsce na równie ważną postać - adoptowanego psiego przyjaciela.

Książkę przeczytałam, a w zasadzie pochłonęłam w zastraszająco szybkim tempie. Nie mogłam się od niej ani na chwilę oderwać. Historia przyjaciółek i ich przygoda wciągnęła mnie od pierwszej strony. Język powieści jest tak bardzo lekki i delikatny, że podczas czytania miałam wrażenie, że słowa w bardzo płynny sposób wychodziły autorce spod pióra. Zaprzyjaźniłam się z bohaterkami i bardzo ciężko było mi się z nimi rozstać.

Idealna powieść na wieczór, która niczym wehikuł czasu przenosi Nas do miejsca, głównie kojarzonym ze spaghetti i pizzą.

Serdecznie zapraszam do lektury i odwiedzenia profilu autorki.

modnaksiazka.blogspot.com

Prawie każdy, kto choć raz słyszał o wielkiej kumulacji w Lotto bądź w innej znanej grze liczbowej, na pewno marzył o wielkiej wygranej. Czyż nie cudownie byłoby móc spełnić swoje najskrytsze marzenia i zapewnić spokojną przyszłość sobie oraz najbliższym? Sama niejednokrotnie zastanawiałam się co bym zrobiła, gdybym została milionerką. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety musiała przyjść taka pora, kiedy książka, którą wybrałam okaże się zupełnym przeciwieństwem tego, czego oczekiwałam. Przyciągająca wzrok i piękna okładka, intrygujący opis, umieszczanie książki w księgarniach na liście Bestsellerów, a nawet teledysk promujący powieść są dowodem na to, że dobry marketing potrafi zdziałać cuda. Całe szczęście, że książkę czytałam na czytniku, bo gdybym ją miała kupić w formie papierowej, to byłoby to najgorzej wydane aż 45 zł..

Historia jest dość banalna, momentami wartościowa, ale również przez większość czasu absurdalna. Dwie przyjaciółki, studiujące psychologię na jednej z Warszawskich uczelni zaangażowały się w pomoc dzieciom ze szpitala onkologicznego. Właśnie tam Julia i Nela spotykają przystojnego i dużo starszego ordynatora - Łukasza, który wywraca życie studentek do góry nogami. W powieści nie brakuje również apodyktycznej matki, zrzędliwej ciotki, a także rodzeństwa, które w każdej chwili służy pomocą.


"Tylko czas pokaże, czy wybory, jakich dokonujesz teraz, w przyszłości okażą się dobre. I nie chodzi tu tylko o czas naszego życia, bo ja wierzę w to, że czas, który dostaliśmy teraz, jest tylko małym fragmentem tego, który możemy mieć."

Nie mogłam po prostu znieść Julki, która była tak bardzo flegmatyczna i rozlazła. Młoda kobieta, która powinna każdego dnia walczyć o marzenia i realizować swoje pasje większość czasu użala się nad sobą.

Czas pokaże...

Z trudem dotrwałam do końca powieści. Ponad 700 stron to zdecydowanie przesada. Cała historia zmieściłaby się w książce o połowie krótszej. "Czas pokaże" skończyłam tylko i wyłącznie dlatego, że pomijałam mnóstwo nużących i nic nie wnoszących opisów.

"Anna Ficner-Ogonowska – podobnie jak słynna trenerka Ewa Chodakowska – motywuje, wspiera i pokazuje, że nigdy nie jest za późno, aby zmienić swoje życie."


Naprawdę? Gdyby mój trening z Ewą trwał tak długo jak męczyłam się z powieścią autorstwa Anny Ficner-Ogonowskiej to już nigdy w życiu nie wstałabym rano przed pracą, aby włączyć jakikolwiek program treningowy.


Rada dla autorki - bo czasami mniej znaczy lepiej.

Czas pokazał, że nie sięgnę już po żadną książkę Anny Ficner-Ogonowskiej. Jestem tylko bardzo rozczarowana faktem, że powieść znalazła swoje miejsca na liście Bestsellerów.

Osobiście nie polecam. Chyba, że ktoś ma chęć sięgnąć po monotonną i przereklamowaną powieść.

modnaksiazka.blogspot.com

Niestety musiała przyjść taka pora, kiedy książka, którą wybrałam okaże się zupełnym przeciwieństwem tego, czego oczekiwałam. Przyciągająca wzrok i piękna okładka, intrygujący opis, umieszczanie książki w księgarniach na liście Bestsellerów, a nawet teledysk promujący powieść są dowodem na to, że dobry marketing potrafi zdziałać cuda. Całe szczęście, że książkę czytałam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na każdym kroku, w metrze i na ulicy widziałam mnóstwo kobiet zaczytanych w Dziewczynie z pociągu. Przyznam, że moją uwagę zwróciły również hasła promujące książkę
"Najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku. Co 6 sekund ktoś w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę. Miliony egzemplarzy sprzedanych na całym świecie". Robią wrażenie prawda?
W związku z tym, zrodziła się we mnie ogromna ciekawość i chęć badania rzeczy nieznanych. Tak oto w moich rękach znalazła się debiutancka powieść autorstwa Pauli Hawkins.

Główna bohaterka, Rachel jest alkoholiczką, której życie zaczyna balansować na krawędzi. Od momentu kiedy straciła męża i pracę stacza się na dno. Mimo to codzienne jeździ pociągiem udając przed współlokatorką, że nadal jest zatrudniona. Po drodze kobieta. każdego dnia obserwuję dwoje zakochanych ludzi, Nazywa ich w swojej wyobraźni - Jass i Jason. Mieszkają oni zaledwie kilka kroków dalej od miejsca gdzie żyła ze swoim byłym mężem - Tomem.

"Moje dobre anioły znowu przegrały, pokonane przez alkohol, przez kobietę, którą jestem gdy piję. Pijana Rachel nie dostrzega konsekwencji, jest albo przesadnie wylewna i pełna optymizmu, albo płonie z nienawiści. Nie ma przeszłości ani przyszłości. Istnieje tylko tu i teraz."

Pewnego dnia kobieta zauważa coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza. Zostaje uwikłana w wydarzenia, które za zawsze odmienią jej życie. Rachel ma teraz okazję stać się częścią życia ludzi, których widywała jedynie z daleka. Teraz się przekonają, że jest kimś więcej niż tylko dziewczyną z pociągu, która jeździ tam i z powrotem, bez żadnego celu.


"Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy. Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować."

Historia opowiedziana jest z perspektywy trzech dorosłych kobiet: Rachel, Megan i Anny, która jest nową żoną Toma. Gdybym zdradziła Wam jeszcze kilka słów na temat fabuły to zniszczyłabym całe napięcie, które stopniowo budowane jest w powieści.

Autorka włożyła naprawdę dużo pracy w przedstawienie rozwoju postaci. Z wielką dbałością o każdy szczegół zaserwowała czytelnikowi masę retrospekcji i dynamiczną akcję. Nie zabrakło tutaj bolesnych tajemnic i zaskakujących prawd.

Książka jest po prostu pełna tajemnic. Każdy bohater je ma. Co się dzieje za zamkniętymi drzwiami? Ile tak naprawdę wiemy o osobie, z która dzielimy życie? Jakie okropności wydarzyły się sobotniej nocy? I co tak naprawdę łączy bohaterki?

Jeżeli jesteście ciekawi, to bez zastanowienia sięgnijcie po fascynujący i bardzo przerażający thriller psychologiczny autorstwa Pauli Hawkins.

Na każdym kroku, w metrze i na ulicy widziałam mnóstwo kobiet zaczytanych w Dziewczynie z pociągu. Przyznam, że moją uwagę zwróciły również hasła promujące książkę
"Najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku. Co 6 sekund ktoś w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę. Miliony egzemplarzy sprzedanych na całym świecie". Robią wrażenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno, dawno temu w czasach kiedy dobro wielokrotnie zwyciężało, a każde zakończenie okazywało się szczęśliwe wszyscy złoczyńcy razem ze swoimi dziećmi zostali wypędzeni z królestwa Auradonu. Uwięziono ich na tytułowej Wyspie Potępionych pod ochronnym kloszem, który trzymał wszystkie czary z daleka od ich szponów. Z rozkazu Króla Bestii wymierzono im karę wiecznej banicji. Najstraszniejsi ze strasznych, najbardziej zdradzieccy ze zdrajców, najpodlejsi z podłych i najgroźniejsi z tych, którzy od zawsze siali grozę zostali pozbawieni swych magicznych mocy, żyją teraz w odosobnieniu, zapomniani przez resztę świata.

Nie łatwo jest być dzieckiem jednej z najbardziej mrocznych postaci w historii Disneya. Zdrada, której doświadczyła Diabolina, zmienia jej czyste serce w kamień. Żądna zemsty rzuca klątwę na Aurorę - nowo narodzoną córkę króla wrogiego królestwa. Tak, to właśnie zła wróżka z bajki "Śpiąca królewna", a z bardziej aktualnej wersji Czarownica, w której postać wcieliła się Angelina Jolie. Pani Mroku, samozwańcza władczyni całej Wyspy Potępionych nie toleruje niczego, co nie jest czystym złem. Mal, jej szesnastoletnia córka stara się za wszelką cenę spełniać oczekiwania swojej mamy. Jest najbardziej utalentowaną uczennicą Smoczego Dworu. Słynie ze swoich nikczemnych pomysłów.

Bogata, zepsuta dama, której największą namiętnością są futra, a życiowym celem zdobycie egzemplarza z sierści łaciatych szczeniaków. Wiecie o kim mówię? Cruella de Mon. Ona również wydała na świat swojego potomka, a raczej swojego sługę. Carlos de Mon może nie należy do najodważniejszych, ale jest za to wyjątkowo bystry.

Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie?
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych czarnych charakterów Disneya wszech czasów. Przerażająco piękna Zła Królowa z „Królewny Śnieżki". Jej córka Evie kocha tworzyć nowe kreacje i potrafi rozmawiać ze swoim magicznym zwierciadłem.

Doradcza sułtana, niegodziwy wezyr, który porywa księżniczkę Dżasminę - ukochaną Aladyna. Zawsze towarzyszy mu sarkastyczna i przebiegła papuga o imieniu Jago. To nie kto inny jak dżin Dżafar. Jego syn Jay ma naprawdę wiele talentów. Jak nikt potrafi kraść i kłamać.

W Zakazanej Twierdzy ukryte jest Smocze Oko –- klucz do prawdziwego mroku i jedyna nadzieja złoczyńców na ucieczkę. Tylko najsprytniejszy, najbardziej nikczemny i najniegodziwszy łotr zdoła je znaleźć.… Któż to będzie? Mal postanawia skorzystać z okazji i udowodnić, że w okrucieństwie nikt nie dorasta jej do pięt. Namawia więc swoich (nie)przyjaciół na wyprawę po berło zła. Wynalazek Carlosa pomaga naprowadzić ich na dobrą drogę... Podczas wyprawy po Smocze Oko potomkowie czarnych charakterów udowodnią, że łotrowskie pochodzenie o niczym nie przesądza, a bycie dobrym wcale nie jest takie złe.

Sięgnijcie po dzieło Melissy De La Cruz i przekonajcie się czy niedaleko pada jabłko od jabłoni?

"To niesprawiedliwe. To nie jest nasza wina. Nie mamy nic do powiedzenia w naszym własnym życiu. Żyjemy w baśni, którą napisał ktoś inny"

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam na lubimyczytać.pl Wyspę Potępionych wiedziałam, że to idealna propozycja dla takiego fana Disneya jak ja. Biały kruk na mojej półce. Magiczna okładka z nadgryzionym jabłkiem i piękne grafiki w środku książki idealnie dopełniają całą historię.

Zabawna i urocza powieść o czarnych charakterach znanych z klasyki Disneya. Dla każdego kto kocha bajki i chce choć na chwilę powrócić do czasów dzieciństwa.
A co było dalej dowiecie się z filmu Następcy!
Ja oczywiście już go obejrzałam!
Czekam na dalsze rozwinięcie tej fenomenalnej serii.

modnaksiazka.blogspot.com

Dawno, dawno temu w czasach kiedy dobro wielokrotnie zwyciężało, a każde zakończenie okazywało się szczęśliwe wszyscy złoczyńcy razem ze swoimi dziećmi zostali wypędzeni z królestwa Auradonu. Uwięziono ich na tytułowej Wyspie Potępionych pod ochronnym kloszem, który trzymał wszystkie czary z daleka od ich szponów. Z rozkazu Króla Bestii wymierzono im karę wiecznej banicji....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy wspomniałam, że Cię kocham? skradła moje serce jeszcze przed oficjalną premierą. Moją uwagę przykuł krótki opis, a także okładka książki i w tamtym momencie już wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej! Z każdej strony zalewały mnie informacje na temat serii Dimily, a ja obiecałam sobie, że nie kupię jej dopóki nie nadrobię wszystkich zaległości - mój stosik urósł do naprawdę pokaźnych rozmiarów. Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia, aż w moje ręce trafi najbardziej pożądana książka literatury młodzieżowej. Nasza wspólna przygoda nie trwała zbyt długo, gdyż pochłonęłam 400 stron w ciągu niespełna jednego dnia. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jestem zachwycona i zatraciłam się w niej całkowicie.

Szesnastoletnia Eden Munro postanawia spędzić wakacje razem ze swoim tatą, z którym nie miała kontaktu przez lata. Dokładnie od czasu rozwodu rodziców. Teraz wyrusza do nadmorskiej miejscowości Santa Monica w Kalifornii, aby bliżej poznać swoją nową rodzinę. Dla bohaterki oznacza to spotkanie z jego nową żoną i trzema przyrodnimi braćmi, z których każdy jest obdarzony silnym charakterem. Najstarszy z nich, Tyler Bruce, to zbuntowany nastolatek o wybuchowej naturze i wybujałym ego, kompletne przeciwieństwo przyrodniej siostry.


"Właściwie nie wiem, czego się spodziewałam przed przyjazdem do Los Angeles, ale jedno jest pewne: do głowy mi nie przyszło, że mój przyrodni brat okaże się szaleńcem..."


Bohaterka poznaje nowych przyjaciół, którzy biorą pod swoje skrzydła, pozwalając jej doświadczyć zupełnie nowych dla niej przeżyć – imprez, plażowania i… łamania zasad. Niesamowicie przystojny przyrodni brat staje się dla niej zagadką. Między rodzeństwem zaczyna zaczyna rodzić się zakazane uczucie.


"Jest tyle rzeczy, których chciałabym się o nim dowiedzieć. Przede wszystkim chcę poznać prawdę o nim. Muszę wiedzieć, kim naprawdę jest, a nie kim chce, żebym myślała, że jest. Udaje, jest jak aktor, który wciela się w rolę. Muszę wiedzieć, co dzieje się za kulisami, kiedy przedstawienie dobiega końca i kurtyna opada. Kim wówczas się staje?"

Czy zakazana miłość zwycięży?
Być może bohaterowie tym razem postawią na zdrowy rozsądek?


Pierwszy tom serii Dimily miał w sobie wszystko czego oczekiwałam od takiej książki. Zakazany romans, emocje rzucające na kolana, niepokój i napięcie pozostawiające na długo bałagan w głowie. Nie zabrakło oczywiście momentów do śmiechu śmiech i łez. Osobiście po prostu uwielbiam taką tematykę i podczas czytania czuję się jak ryba w wodzie.

Szydzimy z siebie, odkąd tu przyjechałam, i kłócimy się, żeby poznać nawzajem swoje słabości. Moją jest brak pewności siebie. Słabością Tylera jest prawda.


Książka przedstawia naprawdę realistyczny pogląd na beztroskie życie nastolatków, a także ich pierwsze, prawdziwe miłości. Zostajemy wprowadzeni w świat, gdzie dominują imprezy, przemoc, alkohol i narkotyki. Bez żadnych ograniczeń.

Zakończenie było naprawdę zaskakujące. Obudziło we mnie jeszcze większą chęć sięgnięcia po następny tom. Jestem bardzo ciekawa do czego zaprowadzi Nas Estelle Maskame.


A teraz kilka słów o samej autorce i sposobie powstania powieści.
Estelle jest zwyczajną nastolatką, która lubi spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi, pojeździć po okolicy, nałogowo oglądać seriale i spędzać zdecydowanie za dużo czasu na twitterze. Jej debiutancka powieść podbija serca czytelników na całym świecie. Początkowo rozdziały były publikowane tylko na Wattpadzie, co przyniosło naprawdę wielu czytelników - 4 miliony odsłon to naprawdę imponujący wynik. Właśnie dzięki nim możemy teraz rozkoszować się DIMILY w papierowym wydaniu,

"Jest bezbronny, a ja miałam rację. Mury, którymi się otoczył, są maską. To wszystko poza, rola, w którą próbuje się wcielić. Chamskie komentarze, uganianie się za Tiffani i uzależnienia – wszystko to jest nieprawdą. Jest inny, niż to pokazuje. Jest taki, jakim widziałam go dziś w kuchni, kiedy tulił się do Elli. Nie był żadnym twardzielem, tak samo, jak nie był nim wtedy, kiedy żartował z Jamiem. Czasami zrzuca maskę i pokazuje prawdziwą twarz."


Możecie mieć wrażenie, że to jedna z kolejnych taki samych książek Young Adult jakimi karmią nas Wydawnictwa. Nic bardziej mylnego. Zapewniam, że na długo zostawi ślad w Waszych sercach i nie da o sobie szybko zapomnieć.


Czy wspomniałam, że zakochałam się w tej książce?

modnaksiazka.blogspot.com

Czy wspomniałam, że Cię kocham? skradła moje serce jeszcze przed oficjalną premierą. Moją uwagę przykuł krótki opis, a także okładka książki i w tamtym momencie już wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej! Z każdej strony zalewały mnie informacje na temat serii Dimily, a ja obiecałam sobie, że nie kupię jej dopóki nie nadrobię wszystkich zaległości - mój stosik urósł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przebaczenie może naprawić o wiele więcej, niż myślimy.
Obietnica pod jemiołą. Richard Paul Evans.

Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres, w którym księgarnie kuszą jeszcze bardziej niż zwykle. Ulice rozświetla tysiące lampeczek zawieszonych na drzewach i budynkach, na placach ustawione są olbrzymie, pachnące lasem choinki, a w tle pobrzmiewają świąteczne piosenki i kolędy. W ten baśniowy obrazek idealnie wpisują się pięknie udekorowane wystawy, które niemal wołają do nas: "wejdź i kup u nas"! I tak o to w moich rękach znalazła się długo wyczekiwana Obietnica pod jemiołą autora wielu poruszających powieści, z których każda zajmowała wysokie miejsce na liście bestsellerów „New York Times". Po raz kolejny Richard Paul Evans spisał się na medal i skradł moje serce. Od pierwszej strony poczułam magię Świąt.

Gdybyście mieli możliwość wymazać jedno bolesne wspomnienie z waszej pamięci, widzielibyście które? Część z Nas na pewno podałaby konkretną datę. Być może byłby to dzień, w którym zrobiliśmy coś czego żałujemy - błąd, którego nie da się naprawić. Może byłaby to chwila, w której straciliśmy ukochaną osobę. Nie wykluczam, że mogłoby być to jedno i drugie. Nasza bohaterka jest jedną z tych osób, które nie miałyby żadnego problemu ze wskazaniem takiego wspomnienia. Nie było dnia, aby w swoim sumieniu nie uznawała się za winną. Każdego dnia w swoich myślach stawała przed sądem Nie tylko ona niestety wymierzała karę za swój czyn. Odwrócili się od niej wszyscy najbliżsi. Błąd popełniony w przeszłości sprawił, że kobieta zamknęła się w swoim cierpieniu. Do chwili kiedy przystojny i tajemniczy mężczyzna w restauracji składa jej pewną propozycję - podpisanie umowy, nazwaną właśnie Obietnicą pod jemiołą, która powala bohaterom cieszyć się sobą bez zobowiązań, ale według pewnych zasad. Przez następne osiem tygodni, aż do końca 24 grudnia będę udawać parę.

6 listopada zostaje zawarte niniejsze porozumienie na wykonanie usługi pomiędzy:
Elise Dutton (dalej zwazną "Usługodawczynią") i Nikolasem Derrem (zwanym dalej "Usługobiorcą")

Jak przystało na prawnika umowa zostaje sporządzona w dwóch egzemplarzach i opiera się na kilku zasadach.

1. Żadnych dociekliwych pytań o przeszłość
2. Żadnych scen i dramatyzowania
3. Usługobiorca pokrywa wszystkie koszty podróży, kolacji, wspólnych imprez itp.
4. Pełna dyskrecja
5. Porozumienie wygasa w dniu 24 grudnia o 23.59,59

Mimo obaw, Elise zgadza się na podpisanie umowy i ze zdumieniem odkrywa, iż Nicolas ma własny klucz do jej serca. Bohaterowie dźwigają na swoich barkach ogromny ciężar popełnionych w przeszłości błędów i skrywają destrukcyjne tajemnice.

To nie jest cyrograf na wieczność, tylko czterdzieści dziewięć dni.

Czy zatajona prawda zbliży ich do siebie?
Czy spowoduje zerwanie obietnicy?

Przekonajcie się sami!
Naprawdę warto.

Podobnie jak pyszne gorące kakao przygotowane w ulubionym kubku ta historia również przynosi ciepło od stóp do głów. Klimat świąt jest tłem, które pozwala czytelnikowi przeżywać razem z bohaterami wydarzenia poprzedzające Boże Narodzenie.

Jeżeli szukasz wzruszającej i poruszającej powieści z gwarantowanym happy endem to polecam z czystym sumieniem Evansa, który po raz kolejny przypomina, że pojawiliśmy się na ziemi po to, aby nauczyć się kochać. Idealna książka do podarowania najbliższym w prezencie pod choinką. Piękna i sentymentalna opowieść o miłości, nadziei i przebaczeniu.

Jeśli bardzo się czegoś pragnie, zawsze jest nadzieja.

modnaksiazka.blogspot.com

Przebaczenie może naprawić o wiele więcej, niż myślimy.
Obietnica pod jemiołą. Richard Paul Evans.

Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres, w którym księgarnie kuszą jeszcze bardziej niż zwykle. Ulice rozświetla tysiące lampeczek zawieszonych na drzewach i budynkach, na placach ustawione są olbrzymie, pachnące lasem choinki, a w tle pobrzmiewają świąteczne piosenki i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Samobójstwo jest zjawiskiem wstrząsającym, wynikiem dramatycznej decyzji człowieka pogrążonego w cierpieniu i desperacji. Ofiarą samobójstwa jest nie tylko osoba, która targnęła się na swoje życie. Ofiarami są także jej bliscy, rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, którzy próbowali pomóc i zapobiec nieszczęściu. Zawsze nasuwa się pytanie, czy można było coś więcej zrobić, czy można było zadziałać inaczej, mądrzej czy skuteczniej. Zawsze pojawia się też poczucie winy. Pytanie „dlaczego?” nabiera ogromnych rozmiarów.

Chyba nie ma słów, aby opisać jaki ból odczuwa osoba po stracie bratniej duszy. Niestety taka historia spotyka naszego głównego bohatera Sama, który zmaga się z utratą najbliższego przyjaciela. Nastoletni bohater próbuje zrozumieć powody targnęcia się na życie Haydena słuchając playlisty 27 piosenek, którą zostawił przy sobie chłopak z dopiskiem :
"Dla Sama – posłuchaj, a zrozumiesz".

"Przez ostatnie kilka dni na zmianę za nim tęskniłem i nienawidziłem go, czułem się winny i zdruzgotany – właściwie nie wiedziałem, jak powinienem się czuć, oprócz tego, że jakoś inaczej."

Mimo tego, że Hayden i Sam byli najlepszymi przyjaciółmi, niestety okazuje się, że mieli też własne sekrety, o których nasz bohater stopniowo dowiaduje się podczas rozwiązywania zagadki. Przekręcając kartki, poznając bliżej głównego bohatera bardzo mu współczułam. Jego ból, tęsknota i złość zostaje w bardzo przejrzysty sposób pokazana w powieści.

Podczas czytania moja ciekawość rosła z każdym rozdziałem, dlatego polecam powieść dla osób lubiących zagadki. Styl pisania jest bardzo przyjemny i łatwy w odbiorze, można ją w całości bez problemu przeczytać jednym tchem. Bardzo podobało mu się rozpoczynanie rozdziału innym tytułem utworu, Aczkolwiek brakowało mi jednoznacznego połączenia 27 piosenek z wydarzeniami prowadzącymi do samobójstwa. Wątek miłosny również nie przypadł mi do gustu. Mam wrażenie, że jest zupełnie oderwany od rzeczywistości. Nie mam pomysłu co mogłabym więcej napisać... Książka nie jest ani wybitnie dobra, ani też bardzo zła - jest przeciętna. Zakończenie również nie wywołało u mnie mocniejszego bicia serca, nie było spektakularne i zaskakujące, było po prostu zwykłe.

Myślę, że Sam i jego historia idealnie pokazuje obraz nastolatków zmagających się z problemami społecznymi, a także problem odrzucenia przez rówieśników. Ale przede wszystkim chodzi o znalezienie nadziei, gdy wydaje się, że przepadła na zawsze,o miłości, która zawsze tli się gdzieś w sercu. Książka skierowana jest głównie do młodszych, nastoletnich czytelników. W końcu Feeria Young to Wydawnictwo dedykowane dla młodych, wymagających czytelników.

Zauważyłam, że motyw samobójstwa przewija się nieustannie w literaturze, czyniąc ze śmierci element fabuły, zabawy, rozrywki i relaksu. Czy to dobrze? Osobiście sama mam już przesyt książek o takiej tematyce. 13 powodów, Byłam tu oraz Playlist of the Dead w zupełności mi wystarczą :)

modnaksiazka.blogspot.com

Samobójstwo jest zjawiskiem wstrząsającym, wynikiem dramatycznej decyzji człowieka pogrążonego w cierpieniu i desperacji. Ofiarą samobójstwa jest nie tylko osoba, która targnęła się na swoje życie. Ofiarami są także jej bliscy, rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, którzy próbowali pomóc i zapobiec nieszczęściu. Zawsze nasuwa się pytanie, czy można było coś więcej...

więcej Pokaż mimo to