Cytaty
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o ...
RozwińJesteśmy zamknięci w swojej rozpaczy, a życie pędzi cały czas do przodu. Jest jak pociąg dalekobieżny. Jedzie ze stałą prędkością, zgodnie ze swoim rozkładem. Na nikogo nie czeka. Nie można go-ot tak- zatrzymać w polu. Ale ty decydujesz, do którego wagonu wsiądziesz i na jakiej stacji. Ty decydujesz, czy w ogóle wsiądziesz, czy będziesz stała z boku i obserwowała tych, co właśn...
RozwińWłaściwie nie wiem, czego się spodziewałam przed przyjazdem do Los Angeles, ale jedno jest pewne: do głowy mi nie przyszło, że mój przyrodni brat okaże się szaleńcem.
Od życia, śmierci, tragedii zawsze dzieli nas tylko jeden krok, jeden oddech, i czasem nie można nic na to poradzić.
I żydowska, i chrześcijańska mama wierzy, że jej dziecko będzie szczęśliwe, otacza je opowieściami o złotych ptakach, koźlątkach, ratuje przed "złymi spojrzeniami" czerwonymi wstążkami, kołysze do snu i marzy o lepszym życiu. Bez różnicy.
Przygotowania zawsze zajmują mi dużo czasu, bo chcę wyglądać jak najlepiej dla niego, a i dla siebie samej też. Niektóre kobiety mówią, że nie należy ubierać się dla męskiej przyjemności, ale kiedy się kogoś kocha, jego przyjemność sprawia nam ogromną radość, i ja popełniam ten grzech, i zawsze będę go popełniała.
Ludzie byli niegdyś zupełnie inni niż dzisiaj, a rajcowie również są ludźmi; i nie należy mówić o nich gorzej niż o zwykłych obywatelach, albowiem człowiek wie, kim jest, ale nie wie, kim zostanie.
Nie wiem, czy kocham życie, czy go nienawidzę, ale czepiam się życia całą swoją wolą i wszystkimi pragnieniami. Nie chcę umrzeć. Nie, nie chcę umrzeć- ani dzisiaj, ani jutro, ani w tym roku, ani w przyszłym.
Poznaliśmy się jeszcze w szkole. Siedział za mną na muzyce i wybijał rytm linijką na moich plecach. Nie wiem czy teraz w liceum jest muzyka. Wtedy była. I tak stukał w rytm jakiejś ludowej melodii. Jak znam repertuar szkolny, to ktoś pognał wołki albo siedział u prząśniczki. Aż tym swoim rytmicznym stukaniem wystukał. Wystukał mnie na zawsze.