-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-10-11
2015-12-27
"Władza miecza" to kolejna książka z cyklu i wydawać by się mogło, że nie dorówna poprzednim. Jednakże Wilbur Smith ponownie zaskakuje swych czytelników utrzymując utwór na bardzo dobrym poziomie. Ciekawa fabula, niespodziewane zwroty akcji i Czarny Ląd w tle to połączenie gwarantujące sukces. Czyta się jednym tchem. Polecam
"Władza miecza" to kolejna książka z cyklu i wydawać by się mogło, że nie dorówna poprzednim. Jednakże Wilbur Smith ponownie zaskakuje swych czytelników utrzymując utwór na bardzo dobrym poziomie. Ciekawa fabula, niespodziewane zwroty akcji i Czarny Ląd w tle to połączenie gwarantujące sukces. Czyta się jednym tchem. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-13
Wspaniała książka o Świętach, rodzinnym ognisku domowym pełnym miłości i szczęścia, a także o wielkiej mocy przebaczenia. Wzrusza, śmieszy i zmusza do przemyśleń. Aż żal się rozstawać z bohaterami: przesympatyczną polonistką Hanią, dowcipną dentystką Dominiką, Mister Karpiem- Mikołajem, Przemkiem, panią Irenką, Ulą i Zuzą, małym Tomaszkiem...
Idealna w przedświąteczny czas:) Polecam
Wspaniała książka o Świętach, rodzinnym ognisku domowym pełnym miłości i szczęścia, a także o wielkiej mocy przebaczenia. Wzrusza, śmieszy i zmusza do przemyśleń. Aż żal się rozstawać z bohaterami: przesympatyczną polonistką Hanią, dowcipną dentystką Dominiką, Mister Karpiem- Mikołajem, Przemkiem, panią Irenką, Ulą i Zuzą, małym Tomaszkiem...
Idealna w przedświąteczny...
2015-12-11
Książka "Kiedy tata powraca" stanowi kontynuację losów Antoinette ("Tylko nie mów mamie"). Przyznam szczerze, że nie czytałam pierwszej części, ale nie przeszkadzało mi to wcale, gdyż książka napisana jest w sposób fenomenalny, a ponadto autorka wielokrotnie wspomina swe przeżycia z dzieciństwa. Podświadomie spodziewałam się, iż to ojciec Toni, który ją molestował, a teraz wyszedł na wolność będzie głównym problemem dziewczyny. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że większym jej wrogiem była jej własna matka nie potrafiąca zapewnić bezpieczeństwa swemu dziecku. Ruth ponownie zawiodła jej zaufanie- przyjęła męża, a swą córkę wyrzuciła z domu. Odwróciła się do niej plecami w czasie choroby i gotowa była zamknąć ją w szpitalu psychiatrycznym byle tylko pozbyć się problemu. Córka z problemami, przypominająca jej o rodzinnych sekretach nie pasowała do wizji idealnej, szczęśliwej rodziny...
Przejmująca i wzruszająca powieść, którą powinien przeczytać każdy. Polecam
Książka "Kiedy tata powraca" stanowi kontynuację losów Antoinette ("Tylko nie mów mamie"). Przyznam szczerze, że nie czytałam pierwszej części, ale nie przeszkadzało mi to wcale, gdyż książka napisana jest w sposób fenomenalny, a ponadto autorka wielokrotnie wspomina swe przeżycia z dzieciństwa. Podświadomie spodziewałam się, iż to ojciec Toni, który ją molestował, a teraz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-06
Powieść Katarzyny Michalak zatytułowana "W imię miłości" to wzruszająca historia zaledwie 10-letniej dziewczynki, u której mamy zdiagnozowano nieoperacyjnego raka mózgu. Na barki dziecka spada obowiązek opieki nad umierającą Małgorzatą, gdyż zwrócenie się z prośbą o pomoc do Edwarda Jabłonowskiego traktują jako ostateczność. Dziadek dziewczynki przed laty nie udzielił pomocy swej córce, więc istnieje obawa, że tym razem może zachować się podobnie i Ania trafi do sierocińca. Jak potoczą się losy chorej Małgosi i jej wspanialej córeczki? Przekonajcie się sami.
Polecam tę książkę, gdyż nie tylko porusza najdelikatniejsze struny ludzkich uczuć sprawiając, że nie sposób opanować łez cisnących się do oczu, ale zmusza do myślenia. Nie warto niczego odkładać na później, bo nigdy nie wiadomo, jaki los zgotuje nam kolejny dzień. A już napewno nie należy zwlekać z okazywaniem uczuć swym bliskim. Dziś są, a jutro może ich zabraknąć.
Powieść Katarzyny Michalak zatytułowana "W imię miłości" to wzruszająca historia zaledwie 10-letniej dziewczynki, u której mamy zdiagnozowano nieoperacyjnego raka mózgu. Na barki dziecka spada obowiązek opieki nad umierającą Małgorzatą, gdyż zwrócenie się z prośbą o pomoc do Edwarda Jabłonowskiego traktują jako ostateczność. Dziadek dziewczynki przed laty nie udzielił...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-04
Książkę trudno ocenić sprawiedliwie, gdyż zawiera kilka dobrych opowiadań, ale i wiele takich, które zasługują na miano grafomanii. Niestety w głównej mierze zmęczył mnie ten zbiór opowiadań, a nie taki jest cel literatury. Wystawiam słabe 3.
Książkę trudno ocenić sprawiedliwie, gdyż zawiera kilka dobrych opowiadań, ale i wiele takich, które zasługują na miano grafomanii. Niestety w głównej mierze zmęczył mnie ten zbiór opowiadań, a nie taki jest cel literatury. Wystawiam słabe 3.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
2015-11-28
"Dziecioodporna" to jedna z tych książek, które zaraz po przeczytaniu się zapomina. Niestety temat potraktowany dość pobieżnie i choć powieść lekko się czyta, to pozostaje ogromne poczucie niedosytu.
"Dziecioodporna" to jedna z tych książek, które zaraz po przeczytaniu się zapomina. Niestety temat potraktowany dość pobieżnie i choć powieść lekko się czyta, to pozostaje ogromne poczucie niedosytu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-29
Sięgając po książki nagrodzone literacką nagrodą Nobla czy też nagrodą Nike zawsze mam wygórowane oczekiwania. Książka Doris Lessing tym oczekiwaniom sprostała. "Piąte dziecko" to bardzo dojrzała, brutalna, a zarazem subtelna proza. Autorka porusza trudny problem rodzin wielodzietnych i ryzyka urodzenia dziecka upośledzonego, chorego, "innego". Nie szczędzi nam przykrych szczegółów, ale wprowadza je w tak subtelny sposób, że łzy same cisną się do oczu. Gorąco polecam.
Sięgając po książki nagrodzone literacką nagrodą Nobla czy też nagrodą Nike zawsze mam wygórowane oczekiwania. Książka Doris Lessing tym oczekiwaniom sprostała. "Piąte dziecko" to bardzo dojrzała, brutalna, a zarazem subtelna proza. Autorka porusza trudny problem rodzin wielodzietnych i ryzyka urodzenia dziecka upośledzonego, chorego, "innego". Nie szczędzi nam przykrych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-26
"Anioł Jessiki" to niewielka książeczka, dedykowana "tym wszystkim, którzy utracili swoich bliskich i nie wiedzą, gdzie ich szukać".
Jessica to 15- letnia dziewczynka wychowywana przez dziadków, która w wypadku samochodowym straciła rodziców, a sama została kaleką. Z powodu swej ułomności i fascynacji magicznym światem wróżek i elfów, stała się ofiarą drwin i prześladowań ze strony rówieśników. Zostaje w szkole potrącona i spada ze schodów. Po odzyskaniu przytomności Jessica słyszy glosy błagające ją o pomoc. Po bezowocnym przeszukaniu całego domu traci nadzieję na pomoc dzieciom, które do niej cały czas mówią. W końcu za tapetą swego pokoju odkrywa świat współistniejący ze światem rzeczywistym. Dziewczyna próbuje rozwikłać zagadkę głosów i odkrywa mroczne szczegóły wydarzeń, które miały miejsce wiele lat temu. W walce ze złem pomoże jej kamienny anioł...
Książka nie budziła we mnie uczucia jakiegokolwiek lęku, gdyż potworności w niej opisane pochodzą ze świata dziecięcych strachów i obaw. W tej kwestii widać pewną konsekwencję. Skoro bohaterem utworu jest dziecko, to strachy muszą być "na jego miarę", tzn. muszą być wykreowane w dziecięcej wyobraźni, np. "Szaty", które pod wpływem światła tracą na swej okropności i wyglądają jak porzucone ubrania. W ciemności wszystko jest straszne, światło te lęki rozprasza. Konsekwentny jest również obraz świata zza tapety pokoju Jessiki. Dziecko odnajduje tam znane sobie wzory i przedmioty ze świata realnego- łyżeczki, koronki babci czy elementy wzorów tapet, którymi pokryte są ściany domu, w którym mieszka.
Jak dla mnie, to książka Grahama Mastertona jest mroczniejszą wersją "Alicji w krainie czarów":)- zamiast królika są gadające róże, a karcianą królową zastępuje Plama:) Jednakże książka na swój sposób mnie się podobała, dlatego z czystym sumieniem ją polecam.
"Anioł Jessiki" to niewielka książeczka, dedykowana "tym wszystkim, którzy utracili swoich bliskich i nie wiedzą, gdzie ich szukać".
Jessica to 15- letnia dziewczynka wychowywana przez dziadków, która w wypadku samochodowym straciła rodziców, a sama została kaleką. Z powodu swej ułomności i fascynacji magicznym światem wróżek i elfów, stała się ofiarą drwin i prześladowań...
2015-11-24
"Płonący brzeg" to druga powieść Wilbura Smitha, którą przeczytałam.
O ile za pierwszym razem miałam wątpliwości i uwagi, co do prozy Smitha, o tyle ta książka zdobyła moje uznanie, a jej bohaterowie zostali wręcz pokochani.
Nie będę się rozwodzić nad treścią powieści, ale nad jej wartością literacką. Dzieło czyta się jednym tchem. Zdarzyło mi się nawet zasnąć nad książką, ale nie z powodu znużenia jej treścią, lecz zmęczenia:) Nie ma lepszych i gorszych momentów. Całość prezentuje doskonały styl i technikę pisarską autora. Postacie wykreowane są w sposób przemyślany i konsekwentny, a opis Afryki tak dokładny, iż ma się wrażenie, że sami bierzemy udział w wędrówce Centaine poprzez tereny pustynne. Afryka Wilbura Smitha, to prawdziwy Czarny Ląd. Wszystko ma tam swoje miejsce- zwierzęta, ludność tubylcza czy zwyczaje plemienne.
Naprawdę polecam
"Płonący brzeg" to druga powieść Wilbura Smitha, którą przeczytałam.
O ile za pierwszym razem miałam wątpliwości i uwagi, co do prozy Smitha, o tyle ta książka zdobyła moje uznanie, a jej bohaterowie zostali wręcz pokochani.
Nie będę się rozwodzić nad treścią powieści, ale nad jej wartością literacką. Dzieło czyta się jednym tchem. Zdarzyło mi się nawet zasnąć nad...
2015-10-21
"Chrześcijaństwo to nie zabawa dla mięczaków"- pisze Szymon Hołownia. I ma rację. Na własnej skórze przekonała się na tym Mariam- muzułmanka, która przeszła na chrześcijaństwo i aby uniknąć śmierci musiała uciekać z Egiptu. Przekonał się arcybiskup Romero, który zginał w trakcie odprawiania mszy od kuli zamachowca. Doświadczają tego siostry translatorki Pisma Świętego na język seimat w Papui- Nowej Gwinei czy zakonnice prowadzące sierociniec Kasisi. Nawet w amerykańskim wojsku zdarzają się "autentyczni herosi duchowego życia." Nie oznacza to jednak, że chrześcijaństwo jest dla wybranych. Jest dla wszystkich ludzi, którzy chcą uwierzyć. Dlatego z taką pieczołowitością pracuje się nad przekładem Pisma Świętego na języki, którymi posługuje się zaledwie "garść" ludzi, aby Bóg przemówił bezpośrednio do nich, a nie w obcym ich sercu języku angielskim. W tym też celu powstają kaplice w miejscach dla nas zaskakujących, jak centrum handlowe na Filipinach.
Najbardziej w całej książce poruszył mnie przywołany przez Szymona Hołownię obraz "Stół nadziei" Velasco, reprodukcja "Ostatniej Wieczerzy" Leonarda da Vinci, gdzie apostołowie zostali zastąpieni dziećmi z ulicy. "Na obrazie żaden z małych apostołów nie patrzy na Jezusa (...) Te dzieci patrzą na siebie, w dal, na kubki i talerze, siedzący pod stołem chłopak jest zaaferowany jedzeniem okruszków, które muszą wystarczyć jemu i jego kotu. Nie patrzą na Niego, ale wiedzą, że jest z Nimi." Współczesny człowiek jest jak to obdarte, biedne dziecko- skupiony na życiu doczesnym i dobrach materialnych. Od tego dzieciaka różni go jednak fakt, że zapomina o obecności Boga w swoim życiu.
Polecam
"Chrześcijaństwo to nie zabawa dla mięczaków"- pisze Szymon Hołownia. I ma rację. Na własnej skórze przekonała się na tym Mariam- muzułmanka, która przeszła na chrześcijaństwo i aby uniknąć śmierci musiała uciekać z Egiptu. Przekonał się arcybiskup Romero, który zginał w trakcie odprawiania mszy od kuli zamachowca. Doświadczają tego siostry translatorki Pisma Świętego na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-13
Komedia świetna. Autorka ma niesamowite poczucie humoru, przy czym zaznaczam, że jest to czarny humor, taki jaki ja lubię najbardziej. Tam, gdzie niektórzy mogliby czuć niesmak, ja śmiałam się w głos. Jednak kryminał z tego slaby. Wprawdzie trupy ścielą się gęsto, ale wydarzenia są wręcz nierealne, nieprawdopodobne. Wszystko raczej spójne, przebieg wydarzeń przemyślany. Na dobrą sprawę nie ma się do czego przyczepić. Daję tej książce 7 punktów.
Komedia świetna. Autorka ma niesamowite poczucie humoru, przy czym zaznaczam, że jest to czarny humor, taki jaki ja lubię najbardziej. Tam, gdzie niektórzy mogliby czuć niesmak, ja śmiałam się w głos. Jednak kryminał z tego slaby. Wprawdzie trupy ścielą się gęsto, ale wydarzenia są wręcz nierealne, nieprawdopodobne. Wszystko raczej spójne, przebieg wydarzeń przemyślany. Na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-16
Książka jest kontynuacją "Zacisza 13".
Marta i Aneta w piwnicy zamurowały zwłoki dwóch gangsterów zamordowanych przez Janinę Żywek- w sumie, jednemu w przejściu na tamten świat pomogła Aneta:) Kobiety chcą ostatecznie rozwiązać problem, jednakże nie jest to takie proste. Na przeszkodzie stoi były mąż Anety- Norbert, jego młodziutka kochanka- Ewa, wścibska sąsiadka i nieznany szantażysta. Domem coraz częściej interesuje się też policja. Czy przyjaciółkom uda się wybrnąć z tej, na pozór, nierozwiązywalnej sytuacji?
"Zacisze 13. Powrót" mimo, iż jest kontynuacją, jest lepsze niż część pierwsza. Wydarzenia są bardziej prawdopodobne, a zabawne sytuacje pojawiają się tak często, że nie sposób oderwać się od książki. Najbardziej urzeka kreacja starszej pani, która szpieguje sąsiadów, a swoje obserwacje skrzętnie notuje w zeszycie. Nie sposób jej pokochać i znienawidzić jednocześnie. Sympatię budzi również postać szantażysty. Jego działania, choć skrupulatnie przygotowane nie odnoszą najmniejszych oczekiwanych skutków. Bo czymże jest martwy szczur w porównaniu ze "sztywnymi chłopakami"? :)
Przeczytajcie sami i dowiedzcie się, jaką rolę w całym tym zamieszaniu odegra żaba:) POLECAM
Książka jest kontynuacją "Zacisza 13".
Marta i Aneta w piwnicy zamurowały zwłoki dwóch gangsterów zamordowanych przez Janinę Żywek- w sumie, jednemu w przejściu na tamten świat pomogła Aneta:) Kobiety chcą ostatecznie rozwiązać problem, jednakże nie jest to takie proste. Na przeszkodzie stoi były mąż Anety- Norbert, jego młodziutka kochanka- Ewa, wścibska sąsiadka i...
2015-11-11
"Więzień Nieba" na swój sposób zachwyca. Staroświecki, a zarazem przepiękny styl w połączeniu z fabułą opartą na tajemnicy, minionych wydarzeniach, poczuciu zagrożenia i chęci zemsty tworzą powieść, którą bardzo dobrze się czyta. Polecam
"Więzień Nieba" na swój sposób zachwyca. Staroświecki, a zarazem przepiękny styl w połączeniu z fabułą opartą na tajemnicy, minionych wydarzeniach, poczuciu zagrożenia i chęci zemsty tworzą powieść, którą bardzo dobrze się czyta. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-07
Zdecydowanie najlepsza książka Jodi Picoult jaką czytałam.
Książka dotyka problemu Holokaustu. Opowiada o naziście, który ma na sumieniu tysiące ludzkich istnień- Reinerze Hartmannie, który ukrywa się pod fałszywym nazwiskiem jako Josef Weber. Tego sympatycznego staruszka, ulubieńca lokalnej społeczności poznaje Sage Singer. Wojenny oprawca wyjawia przed nią skrywane tajemnice z przeszłości i prosi ją o przysługę. Czy dziewczyna ma prawo mu wybaczyć? Czy może na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość? Dlaczego Hartmann z prośbą o pomoc zwrócił się właśnie do Sage?
"To, co zostało" nie jest łatwą lekturą. Książka zmusza do myślenia, do stawiania sobie pytań o charakterze ponadczasowym. Wraz z lekturą tej pozycji uświadomiłam sobie na czym polega fenomen Picoult. Ona poprostu nie boi się podejmować trudnych tematów, przy czym robi to niezwykle subtelnie, z wrażliwością typową dla kobiety. Pisarka wczuwa się w role swoich bohaterów, trafnie opisuje ich stany emocjonalne. Jodi Picoult "maluje" słowem ludzkie uczucia, obrazuje to, co dla innych jest nieuchwytne. Może właśnie dlatego po jej książki tak chętnie sięgają czytelnicy.
Zdecydowanie polecam
Zdecydowanie najlepsza książka Jodi Picoult jaką czytałam.
Książka dotyka problemu Holokaustu. Opowiada o naziście, który ma na sumieniu tysiące ludzkich istnień- Reinerze Hartmannie, który ukrywa się pod fałszywym nazwiskiem jako Josef Weber. Tego sympatycznego staruszka, ulubieńca lokalnej społeczności poznaje Sage Singer. Wojenny oprawca wyjawia przed nią skrywane...
2015-11-04
Krótka nowela, w której motorem napędzającym przebieg wydarzeń jest tytułowy złoty żuk. Zdarzenia dość przewidywalne, a zagadka prosta do rozwiązania. Na tle współczesnych powieści z wątkami detektywistycznymi wypada marnie, ale biorąc pod uwagę czas jej powstania, to jestem pod wrażeniem. Daję jej 7/10
Warto przeczytać:)
Krótka nowela, w której motorem napędzającym przebieg wydarzeń jest tytułowy złoty żuk. Zdarzenia dość przewidywalne, a zagadka prosta do rozwiązania. Na tle współczesnych powieści z wątkami detektywistycznymi wypada marnie, ale biorąc pod uwagę czas jej powstania, to jestem pod wrażeniem. Daję jej 7/10
Warto przeczytać:)
2015-11-03
Jestem zawiedziona po lekturze tej książki. W przedmowie Eric-Emmanuel Schmitt obiecuje "gmatwać tajemnice", zadawać pytania, które trwają... Nic takiego nie znalazłam. To zwykłe urojenia ateisty, luźna interpretacja dziejów Chrystusa i niestety niezbyt udana i niezbyt trafna.
O ile "Oskar i pani Róża" są moją ulubioną pozycją literacką, o tyle ta książka nie zagrzeje miejsca wśród utworów, do których warto wrócić.
Jestem zawiedziona po lekturze tej książki. W przedmowie Eric-Emmanuel Schmitt obiecuje "gmatwać tajemnice", zadawać pytania, które trwają... Nic takiego nie znalazłam. To zwykłe urojenia ateisty, luźna interpretacja dziejów Chrystusa i niestety niezbyt udana i niezbyt trafna.
O ile "Oskar i pani Róża" są moją ulubioną pozycją literacką, o tyle ta książka nie zagrzeje...
2015-11-02
To moje pierwsze spotkanie z Wilburem Smithem. I powiem szczerze, że mam mieszane uczucia, co do tej książki. Nie będę się tu rozwodzić nad treścią książki, lecz na jej literackich atutach i wadach.
Przez pierwsze 120-150 stron nudziłam się jak mops. Rozległ opisy Afryki przy tak niewielkim natężeniu wydarzeń były wręcz irytujące i przeszkadzały w czytaniu. Na szczęście ten niedosyt został zaspokojony na kolejnych stronach książki. Akcja rwała do przodu niczym galopujący koń, choć w tym przypadku powinnam raczej przywołać zwierzę afrykańskie, więc niech to będzie biegnący gepard:)
Saga Courtneyów, w której skład wchodzi "Ostatnie polowanie" jest powieścią historyczno- przygodową. Mnóstwo w niej odniesień do sytuacji politycznej państw Afryki, relacji plemiennych czy praktykowanych przez rdzennych mieszkańców Afryki rytuałów. Smith jest pasjonatem współczesnej historii Afryki i miłośnikiem dzikiej przyrody, co jest widoczne na każdym kroku. Jego sposób obrazowania jest na tyle przejrzysty, że nawet laik jest w stanie zrozumieć zawiłości walk plemiennych czy mozambickiego chaosu. Polecam
To moje pierwsze spotkanie z Wilburem Smithem. I powiem szczerze, że mam mieszane uczucia, co do tej książki. Nie będę się tu rozwodzić nad treścią książki, lecz na jej literackich atutach i wadach.
Przez pierwsze 120-150 stron nudziłam się jak mops. Rozległ opisy Afryki przy tak niewielkim natężeniu wydarzeń były wręcz irytujące i przeszkadzały w czytaniu. Na szczęście ten...
"Cichy wielbiciel" Olgi Rudnickiej to pozycja literacka godna polecenia.
Autorka porusza trudny, ale jakże aktualny temat stalkingu.
Młoda kobieta- Julia- wsiadając do taksówki, nawet nie zdaje sobie sprawy, że może stać się ofiarą prześladowań. Kwiaty, listy miłosne czy SMS-y z uczuciowymi wyznaniami to marzenie wielu kobiet. Nic więc dziwnego, że matka i koleżanki zazdroszczą Julii cichego adoratora. Nikt nie rozumie obaw dziewczyny. Nawet policja jest bezsilna w tej sprawie. Dziewczyna zostaje ze swym problemem sama. Osamotniona, osaczona przez natrętnego wielbiciela traci wszystko po kolei: przyjaciół, pracę, dach nad głową...
Historia Julii ma szczęśliwy finał. Jednakże doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że nie każdy ma tyle szczęścia co ona. Wiele prześladowanych osób, nie mając wsparcia bliskich, popełnia samobójstwo...
Autorka przyznała sama, że temat stalkingu był dla niej wyzwaniem. kilkakrotnie podchodziła do pisania, by później usunąć część tekstu. Jednakże udało się stworzyć dzieło trzymające w napięciu. Były momenty, gdy niemal namacalnie czułam strach głównej bohaterki. Dziękuję za interesującą książkę i dostarczenie tak wielu emocji.
Szczerze polecam
"Cichy wielbiciel" Olgi Rudnickiej to pozycja literacka godna polecenia.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka porusza trudny, ale jakże aktualny temat stalkingu.
Młoda kobieta- Julia- wsiadając do taksówki, nawet nie zdaje sobie sprawy, że może stać się ofiarą prześladowań. Kwiaty, listy miłosne czy SMS-y z uczuciowymi wyznaniami to marzenie wielu kobiet. Nic więc dziwnego, że matka i koleżanki...