Opinie użytkownika
Fantasy w najczystszym wydaniu ;)
Takie pomieszanie klasyki z nowymi pomysłami, jednak jak najbardziej mnie do siebie przekonało. Zapewne mam sentyment do nieco gamoniowatych głównych bohaterów, a takim zdecydowanie przez większość wydarzeń jest Ben. No i zdecydowanie mam słabość do nieoczywistych postaci, a taką na pewno jest Rhys.
Na plus zadziałał również styl, w jakim...
Każdemu, kto planuje przeczytać "Diunę" zdecydowanie odradzam czytanie streszczenia z tylej okładki - zdradza jakieś 90% fabuły!!! Na szczęście ostatnie 100-150 stron jest bardzo wciągające, pewnie w ramach zadośćuczynienia za poprzednie.
Nie podobały mi się tutaj również diabolo częste wtrącenia myśli, jakie świtały bohaterom, np. na jednej stronie mamy nic nie wnoszący...
Ależ to było ciekawe :) Książka jest napisana w świetnym stylu, pełna barwnych opisów i zaskakujących momentów. Chwilami rzeczywiście trudno było mi się od niej oderwać.
Zawsze lubiłam książki, których akcja toczy się w starożytności lub średniowieczu, więc ta idealnie trafiła w mój książkowy gust. Szczególnie doceniam fragmenty o budowie kościoła (nie tytułowej katedry -...
Nie lubię autobiografii ani książek z pierwszoosobową narracją. W tym temacie nic się nie zmieniło.
Lektura jednak całkiem ok. Nie do końca dla mnie, ale ok.
Mówiąc oględnie: fajne to ;)
Jak widać po moich półkach, lubię czytać książki, których akcja rozgrywa się w starożytnym Rzymie. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego, ale jest w nich coś przyciągającego, co idealnie trafia w mój gust. Podobnie było i tym razem.
Szczególnie podobały mi się niezwykle barwne wypowiedzi legionistów. Nie mam nic przeciwko wulgaryzmom jeśli są...
Po raz pierwszy nie napisałam opinii zaraz po przeczytaniu książki, ale jakiś tydzień po. Aż takie mam mieszane uczucia. Z jednej strony - zakończenie jednej z moich ulubionych serii, z przygodami moich ulubionych postaci (szczególnie Wayne i kandry). Z drugiej - niedosyt.
Zacznę od minusów. Przegadane to. I to zdecydowanie. W pewnym momencie (i tu spoilerek) Wax i Wayne...
Jednym z moich postanowień noworocznych było "czytać więcej książek rodzimych autorów", a akurat te ostatnio dość często przewijały mi się w rekomendacjach. Wybór nieco przypadkowy, ale nie żałuję.
Książka jest naprawdę interesująca - gdy już przebrnie się przez prolog (po kilku akapitach miałam ochotę dać sobie święty spokój) i przywyknie do naprawdę dziwacznych nazw,...
To, co Autor zrobił na zakończenie książki powinno być karalne!!! I to surowo! Nie zostawia się rozbabranych wątków, uciekających postaci i demonów łażących samopas! No i Bohra też się tak nie zostawia!
Od samego początku 1 tomu byłam ciekawa, jak zostanie rozwinięty wątek tajemniczej Niebieskiej Komnaty. I co dostałam? Niewiele!
Nie sądziłam, że polubię Decimusa,...
Jestem nieco rozczarowana. Jak Pratchetta lubię, tak tutaj zupełnie nie potrafiłam się odnaleźć. Opowieść jest dla mnie za bardzo poszatkowana. Przez lwią część książki fragmenty praktycznie nie miały ze sobą żadnego związku, co dokumentnie działało mi na nerwy. Zresztą, nie tylko rwana akcja podnosiła mi ciśnienie, ale też mnogość zupełnie niepotrzebnych postaci...
więcej Pokaż mimo to
Święta to idealny moment, żeby sięgnąć po tą książkę. Przynajmniej tak mi się wydawało. Po przeczytaniu opowiadań stwierdzam, że grudzień jest ok, ale każdy inny jesienno-zimowy miesiąc byłby równie dobry, ponieważ Świąt tam raczej niewiele.
Ogólnie opowiadania są całkiem ciekawe, jednak chwilami przeszkadzała mi nieznajomość innych książek Autorki (szczególnie dało się to...
Wyszłam ze swojej "strefy komfortu", przeczytałam to i... wracam. Zdecydowanie nie jest to literatura, która mnie wciąga czy przypada mi do gustu.
W roli przerywnika sprawdziła się nawet dobrze. Dorzucam jedną gwiazdkę za świąteczny klimat ;)
Parafrazując klasyka: jak zachwyca, skoro raczej nie zachwyca?
Mnie właśnie raczej nie zachwyciła. Nie przeszkadzały mi aluzje seksualne (których w książce jest pełno) ani pierwszoosobowa narracja czy nagłe retrospekcje. Nie jestem wielbicielką takich zabiegów, ale mogę z nimi żyć. Przeszkadzało mi natomiast to, że chwilami nie do końca wiedziałam, o czym czytam. Wszystko...
Zacznę od prośby: jeśli znasz książki w podobnym klimacie, proszę, napisz do mnie wiadomość z "polecajką" ;)
Na pewno jeden z lepszych kryminałów/thrillerów, jakie przeczytałam. Szczególnie przypadło mi do gustu wplecenie do historii elementów baśniowych. Jest to zdecydowanie mój klimat. Na początku nie polubiłam Amai, z czasem jej postać stała się dla mnie obojętna i tak...
Żałuję tylko jednego - że poprzednie części nie były tak dobre, jak finał.
Wydarzenia nie pędzą tu jakoś szaleńczo do przodu, nie dzieje się też specjalnie wiele, ponieważ niektóre strony są wypełnione opisami rozmów. Jednak całość jest naprawdę dobra. Nawet Raisa przestała jakoś wybitnie działać mi na nerwy.
Ogólnie - książki stanowią całkiem przyjemną lekturę. Warto po...
Najlepsza część "Siedmiu Królestw" :) Najmniej wkurzająca i dobrze napisana. Niestety, pomimo tego, że książka ma prawie 600 stron, akcja jakoś nie bardzo przesunęła się do przodu. Część rozmów spokojnie należałoby pominąć, bo oprócz generowania liczby stron, nic nie wnosiły.
Aczkolwiek całość jest całkiem udana.
Będzie naprawdę krótko:
Ależ to było dobre! Interesujące, zaskakujące i chwilami działające na nerwy. Moim zdaniem, najlepszy tom serii. Zdecydowanie warto przeczytać :)
Już dawno nie czytałam książki, od której próbowaliby odstraszyć główni bohaterowie. Nie tęskniłam za tym.
Opowieść zdecydowanie należy do ciekawszych - wojna, intrygi, wzajemne niesnaski i niedopowiedzenia. Ogólnie, super. Szkoda, że pierwsze skrzypce gra niezwykle denerwująca, rozkapryszona księżniczka. Moje raczej negatywne nastawienie do Raisy tylko się po tym tomie...
Może i nie ocenia się książki po okładce, ale ta jest po prostu cudna. Nijak ma się do zawartości, lecz to niczego nie zmienia - śliczna jest!
Zdecydowanym plusem książki jest jej klimat - magiczny, chwilami mroczny. Zdecydowanie przypadł mi do gustu. Podobnie jak postacie Amona oraz Hana, chociaż ten drugi chwilami mądrością nie grzeszy. Averil Demonai, Elena czy kapitan...
Im dalej w las, tym trudniej się czytało. Po początkowym zachwycie serią i fajerwerkach podczas czytania przyszło niejakie rozczarowanie.
Książka jest ciekawa, napisana w świetnym stylu, a jednak nie zachwyciła mnie tak, jak tom 1. Przeszkadzały mi częste przeskoki w czasie (kto czytał, wie, o co chodzi). Wprowadzały chaos w porządku wydarzeń. Nie spotkałam się z podobnym...
Świetny czasoumilacz! Magia, zagadki, zaskoczenia - to podobało mi się najbardziej. No i cudne ilustracje! Główni bohaterowie, Mędrzec i Opiekun, nie od razu zdobyli moją sympatię, ale z czasem się to zmieniło. Przeszłość obu odsłaniana jest stopniowo, jednak wciąż jest w niej wiele znaków zapytania. Nadal nie wiem, kim jest Oruthian Bohr ani kto podmienił płytkę (mam...
więcej Pokaż mimo to