-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2022-10-12
2020-03-21
2019-09-07
2019-06-27
2019-05-22
2018-02-25
2018-02-15
2018-01-12
2017-12-20
obecna klasyka młodzieżowa wlożona w dyskopijny świat. Plus za zaskakujace zakończenie
obecna klasyka młodzieżowa wlożona w dyskopijny świat. Plus za zaskakujace zakończenie
Pokaż mimo to2017-12-18
pomysł niezły tylko.... czemu autor robi z głównej bohaterki taką debilke? zwłaszcza, ze jej pozycja zawodowa wskazuje, że nią być nie może?
pomysł niezły tylko.... czemu autor robi z głównej bohaterki taką debilke? zwłaszcza, ze jej pozycja zawodowa wskazuje, że nią być nie może?
Pokaż mimo to2017-12-11
2017-12-02
Autor może nie miał bardzo orginalnego pomysłu, ale mógł on rozwinąć się w coś naprawdę interesującego i dobrego. Niestety skończyło sie an robo-młodzieżowej dramcie o dorastaniu.
Autor może nie miał bardzo orginalnego pomysłu, ale mógł on rozwinąć się w coś naprawdę interesującego i dobrego. Niestety skończyło sie an robo-młodzieżowej dramcie o dorastaniu.
Pokaż mimo to2017-11-14
2017-10-25
2017-10-17
2017-08-10
ciekawy pomysł poprowadzony okrutnie sztampowo. Szkoda
ciekawy pomysł poprowadzony okrutnie sztampowo. Szkoda
Pokaż mimo to2017-08-06
Sprawnie napisana historia enfant terrible ligi NBA - Allena Iversona. Dla fanów zawodnika, może być to bolesna lektura. Iverson nie jest tu pokazany w, delikatnie mówiąc, w najlepszym świetle. Jakkolwiek, tu brawa dla autora, ten starał się spojrzeć na jego życie/działania na niwie osobiste/sportowej z wielu perspektyw. Czytelnik nie jest, więc świadkiem linczu wybitnego, choć jednak bardzo trudnego w obcowaniu człowieka. Jedyne czego brakuje to... spojrzenia na swoje życie bohatera książki. Ten jednak, wedle autora, nie chciał się wypowiadać.
Lektura nie tylko dla fanów koszykówki i Iversona
Sprawnie napisana historia enfant terrible ligi NBA - Allena Iversona. Dla fanów zawodnika, może być to bolesna lektura. Iverson nie jest tu pokazany w, delikatnie mówiąc, w najlepszym świetle. Jakkolwiek, tu brawa dla autora, ten starał się spojrzeć na jego życie/działania na niwie osobiste/sportowej z wielu perspektyw. Czytelnik nie jest, więc świadkiem linczu wybitnego,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-15
Po ambitnej, ale "ciężkiej" Ambasadorii China Mieville zaskoczył dość lekką i w sumie "młodzieżową" i mocno przygodową książką. Co wyróżnia Toromorze, wśród innych pozycji Mieville? Nie tylko wspomniany dość lekki klimat powieści, ale również stosowanie nietypowych dla dotychczasowego stylu brytyjczyka, chwytów literackich - np. Mieville czasem zwraca się wprost do czytelnika zdradzając tym samym, że wie o jego obecności.
Akcja Toromorza, oczywiście, ma miejsce w rzeczywistości steampunkowej, a świat stworzony przez Mieville jest fascynujący i ciekawy. Przez to jednak, że mamy tu do czynienia przede wszystkim z powieścią przygodową, nie możemy poznać tego świata, aż tak głęboko, jak w innych powieściach autora. Nie dane też nam będzie poznać mocno bohaterów książki. Fanów prozy Mieville powinna jednak ucieszyć informacja, że zakończenie powieści jest typowe dla jego dzieł - słodko-gorzkie.
Mam nadzieję, ze Mieville powróci jeszcze do świata Toromorza. Wolałabym jednak, żeby tym razem zrobił to bardziej "poważnie". W tym "stylu" autor lepiej się czuje i książki na tym zyskują. Zwłaszcza, że w Toromorzu fabuła niestety nie zaskakuje. Ani bohaterowie, którzy nie są wielowymiarowi.
Ratują ją tylko wykreowany świat. Szkoda.
Po ambitnej, ale "ciężkiej" Ambasadorii China Mieville zaskoczył dość lekką i w sumie "młodzieżową" i mocno przygodową książką. Co wyróżnia Toromorze, wśród innych pozycji Mieville? Nie tylko wspomniany dość lekki klimat powieści, ale również stosowanie nietypowych dla dotychczasowego stylu brytyjczyka, chwytów literackich - np. Mieville czasem zwraca się wprost do...
więcej Pokaż mimo to