Urodzony w 1973 roku w Olsztynie. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1995 roku jest jednym z członków i współautorem tekstów Kabaretu Moralnego Niepokoju. Oprócz tego tworzył dotąd dla portalu Onet.pl, dziennika „Metropol”, miesięcznika „Kariera” oraz „Przekroju”. Jego wiersze i opowiadania były publikowane na łamach „Frondy”, „Odry” i „Twórczości”. Autor kilku powieści i zbioru opowiadań. Przede wszystkim jednak jest autorem znakomicie przyjętej trylogii kryminalnej o psychologu Zygmuncie Rozłuckim („Zakładnik”, „Niedobry pasterz”, „Widowisko”).
Lubię czytać kryminały. Z wielką chęcią sięgam po te napisane przez polskich pisarzy. Trzy lata temu po raz pierwszy przeczytałam książkę Przemysława Borkowskiego. Rozpoczęłam wtedy cykl z prokurator Gabrielą Seredyńską, który bardzo polubiłam. Ochoczo wracałam do tej serii i poznawałam kolejne części. W planach miałam poznać twórczość Borkowskiego z innej strony. Idealnie się złożyło, bo niedawno wyszła książka „Noc poślubna”, która nie należy do wspomnianej serii.
Zaczynając czytanie książki „Noc poślubna” nie wiedziałam czego do końca się spodziewać. Podeszłam do niej dosyć niepewnie. Tytuł książki zaczął pobudzać moją wyobraźnię, a pierwsze przeczytane strony tylko podsyciły mój apetyt na tę powieść. Zaczęło się niewinnie, autor rzucił trochę poszlak zachęcających do dalszego czytania. Jednak nie spodziewałam się, że historia rozwinie się w takim kierunku. Jestem totalnie zaskoczona i zadowolona takim przebiegiem spraw.
Znając już kilka książek Przemysława Borkowskiego spodziewałam się, że „Noc poślubna” to będzie dobry thriller z trupem, który pojawi się podczas wesela albo w tytułową noc poślubną. Następnie będziemy szukać mordercy i rozwiązywać zagadkę kryminalną. Nie spodziewałam się, że oprócz zbrodni dostanę także intrygę, która zaczęła się kilkadziesiąt lat wcześniej, bohaterów z różnymi tajemnicami oraz legendy i wierzenia miejscowej ludności, które wprowadziły do historii element grozy. To wszystko dało naprawdę wciągającą lekturę, od której nie chciałam się oderwać.
Jestem zaskoczona nowa książką Borkowskiego. Sprawiła, że mój apetyt na twórczość tego autora wzrósł i czekam już na kolejną historię.
Jeśli jesteś miłośnikiem kryminałów, lubisz zagadki i mroczne tajemnice, to polecam "Noc poślubną"!
"Noc poślubna" to historia Justyny i Kamila, wraz z gośćmi jadą na weselną uroczystość do pałacyku, mieszczącego się nieopodal "lasu wisielców".
"Poczekali, aż goście wejdą do pałacu, i ruszyli za nimi. Sala udekorowana była w większości na biało. Białe obrusy na stołach, białe pokrowce na krzesłach, białe kwiaty wazonach. Nad miejscami, na których zasiąść miała para młoda, wznosił się ozdobiony kwiatami łuk zwieńczony u góry napisem: Kamil i Justyna."
W trakcie przyjęcia wychodzą na jaw tajemnice rodziców młodej pary. To wesele zamienia się w koszmar. Autor przygotował ciekawą intrygę i zaskakujące zakończenie. Książka wciąga od pierwszej strony i trzyma w niepewności do samego końca.
Nie czekaj więc dłużej! Sięgnij po kryminał i poczuj się uczestnikiem weselnego przyjęcia z młodą parą. Gwarantuję moc wrażeń!