Dzieci Edenu
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Dzieci Edenu (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Children of Eden
- Wydawnictwo:
- Feeria Young
- Data wydania:
- 2017-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-22
- Data 1. wydania:
- 2016-10-04
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372297082
- Tłumacz:
- Andrzej Goździkowski
- Tagi:
- literatura amerykańska literatura dla młodzieży niebezpieczeństwo postapokaliptyczny świat relacje rodzinne rodzina strach szantaż walka o przetrwanie walka o życie
Bestseller NYT i Amazona.
Rowan jest drugim dzieckiem swoich rodziców w świecie, w którym wolno mieć jednego potomka, a każdy kolejny staje się wyrzutkiem skazanym na śmierć. Dziewczyna żyje w ukryciu: nie może chodzić do szkoły, mieć przyjaciół ani specjalnych implantów soczewkowych, które nie tylko chronią przed szkodliwym promieniowaniem, lecz także są przepustką do społeczności Edenu.
Ziemia od wielu lat jest już martwa. Działania człowieka doprowadziły do wyginięcia wszystkich zwierząt i większości roślin. Pozostała tylko mała enklawa, Eden, w którym schroniła się reszta ocalałych, a którą zarządza Ekopanoptykon, system sztucznej inteligencji stworzony przez genialnego naukowca. Ekopan przejął kontrolę nad całą wcześniej powstałą technologią i zaprzągł ją do pracy na rzecz uleczenia Ziemi. Proces ten potrwa jednak tysiące lat, a ludzie muszą czekać na jego zakończenie w społeczności rządzącej się bardzo surowymi prawami.
Jako drugie dziecko Rowan od szesnastu lat musi ukrywać się przed bezwzględnymi urzędnikami Centrum. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej marzenie o posiadaniu implantów i wyjściu z cienia wreszcie się spełni. Rodzice nadludzkim wysiłkiem (i kosztem) organizują dla córki upragnioną przepustkę do legalnego życia. Tylko że coś idzie bardzo nie tak. Teraz Rowan jest nie tylko nielegalna, ale i poszukiwana przez najpotężniejsze siły w Edenie…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Raj na ziemi czy więzienie?
„Dzieci Edenu” ukazują niepokojącą wizję świata po upadku. Ocalała społeczność mieszka w Edenie – odizolowanym świecie, który dzięki nowoczesnej technologii umożliwia przeżycie. Czy Eden to raj, idealna kryjówka przez zniszczoną, toksyczną ziemią? Joey Graceffa buduje obraz, który trochę przeraża i skłania do zastanowienia, bo tak naprawdę ile brakuje nam do samozagłady? Czy to my będziemy końcem świata? Nasze wojny, zanieczyszczenia, lawiny śmieci, martwe oceany, wymarłe gatunki zwierząt... A co najważniejsze, jak zwykła jednostka może wpłynąć na losy świata?
Ziemia umarła, przetrwał tylko Eden, w którym rządzi sztuczna inteligencja – Ekopanoptykon. Rowan jest więźniem we własnym domu, zna tylko swoich rodziców i brata. Żyje w świecie, w którym każda rodzina może mieć tylko jedno dziecko, kolejne – czeka śmierć. Rowan nigdy nie chodziła do szkoły, nie miała przyjaciółki i implantów soczewkowych, które chronią przed szkodliwym promieniowaniem i są przepustką do bycia pełnoprawnym obywatelem Edenu. Pewnego dnia rodzice Rowan organizują jej wszczepienie implantów i przeniesienie do rodziny zastępczej. To jej szansa, jednak coś idzie nie tak, a Rowan zostaje poszukiwana przez władze Edenu.
Największą zaletą książki jest pomysł na fabułę. Autor wykorzystał dosyć oczywiste powody końca świata – prawdopodobnie to człowiek będzie odpowiedzialny za upadek naszej planety. Dlatego historia Graceffa mając w sobie ziarno prawdy — tak bardzo niepokoi.
Autor napisał bardzo dobry początek, pozwalający nam stopniowo wdrożyć się w świat bohaterki, aby później wprowadzić zbyt wiele wątków naraz. Brakowało mi stopniowania akcji, momentu na złapanie chwili oddechu i poskładania całej historii w całość. Wszystko działo się zbyt szybko, że aż nieprawdopodobnie. Końcówka była tak niespodziewana i dynamiczna, że w pewnym momencie musiałam czytać rozdział od początku, bo zgubiłam się w fabule. Nie było czasu na przeżywanie losów Rowan, emocjonalną część powieści, zawiłości miłosne – tak naprawdę traciły one znaczenie przy ciągłej akcji. Dodatkowo zauważyłam kilka nielogicznych wątków, jak np. zwichnięta kostka Rowan, która niespodziewanie sama się wyleczyła.
Pierwsze rozdziały to tylko czwórka bohaterów, jednak wraz z rozwojem akcji, pojawia się ich coraz więcej. Autor i tak najbardziej skupił się na samej Rowan, chociaż przyznam, że nie udało mi się jej do końca poznać. Zabrakło mi emocji, dziewczyna tak wiele przeżyła, dowiedziała się przerażających rzeczy na temat świata, w jakim mieszka, przeżyła tortury oraz znalazła się w trójkącie miłosnym. I nic. Miałam wrażenie, że Rowan zachowywała się jak robot, nastawiona na cel, zawsze w biegu i bez czasu do namysłu. Poboczni bohaterowie mają spory potencjał, szczególnie Lark oraz Lachlan, który zapowiada się na prawdziwego buntownika.
Styl autorka to dużo opisów, dialogi są dosyć długie, dlatego często wydawały mi się nienaturalne – szczególnie w sytuacji, gdy jest dużo akcji. Graceffa postawił na narrację pamiętnikarską, co moim zdaniem jest błędem – o wiele lepiej książkę czytałoby się w narracji trzecioosobowej, dającej większe pole widzenia.
Widać biblijne nawiązania, nie tylko w samej nazwie „Eden”. Biblijny raj został odizolowany od reszty świata, zamknięty – podobnie jak świat Rowan. W środku raju Adama i Ewy rosło drzewo życia, które od razu skojarzyło mi się z jedynym ocalałym drzewem w książce. Po przetłumaczeniu słowa „eden” w języku akadyjskim wychodzi nam „pustynia”, która otaczała Eden z powieści Graceffa. Ciekawe czy autor w kolejnych częściach będzie dalej odnosił się do biblijnego Edenu.
„Dzieci Edenu” to pozycja dla wszystkich fanów książek postapokaliptycznych, które snują przerażającą wizję upadku świata oraz ocalałego społeczeństwa. Joey Graceffa zbudował solidny początek serii, zapowiadający dużo akcji i niebezpieczną walkę o przetrwanie. Książka może nie jest idealna, ale ma w sobie potencjał nowicjusza. Oby autor rozkręcił się w następnych częściach, szczególnie po tak niespodziewanej końcówce!
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 526
- 321
- 154
- 15
- 15
- 13
- 7
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Chyba pomału robię się za stara na takie powieści. Zaczynają dla mnie być wszystkie do siebie podobne. Nic nowatorskiego.
Chyba pomału robię się za stara na takie powieści. Zaczynają dla mnie być wszystkie do siebie podobne. Nic nowatorskiego.
Pokaż mimo toNie można powiedzieć, że jest to książka przewidywalna. Niesie za sobą niezwykle cenne i aktualne przesłanie: Jeśli każdy z nas, ludzi na tej planecie, nie będzie robić wszystkiego, co w jego mocy, aby powstrzymać zagładę Ziemi, to nie tylko ona, ale także cała ludzkość zginie.
Opisy Edenu pozwalają puścić wodze fantazji i zatopić się w ten świat. Zdecydowanie polecam i nie mogę się doczekać, aż przeczytam następne części!
Nie można powiedzieć, że jest to książka przewidywalna. Niesie za sobą niezwykle cenne i aktualne przesłanie: Jeśli każdy z nas, ludzi na tej planecie, nie będzie robić wszystkiego, co w jego mocy, aby powstrzymać zagładę Ziemi, to nie tylko ona, ale także cała ludzkość zginie.
więcej Pokaż mimo toOpisy Edenu pozwalają puścić wodze fantazji i zatopić się w ten świat. Zdecydowanie polecam i nie...
Powieść jest naprawdę słaba. Zamysł, jak to zazwyczaj bywa, spoko ale wykonanie straszne. Już dawno nie męczyłam się przy czytaniu jakiejkolwiek książki tak bardzo jak przy tej.
Nie warto po nią sięgać.
Powieść jest naprawdę słaba. Zamysł, jak to zazwyczaj bywa, spoko ale wykonanie straszne. Już dawno nie męczyłam się przy czytaniu jakiejkolwiek książki tak bardzo jak przy tej.
Pokaż mimo toNie warto po nią sięgać.
To jest po prostu słabo napisana ksiazka
To jest po prostu słabo napisana ksiazka
Pokaż mimo toCałkiem ciekawa książka. Rowan, Lachan i inny mnie ciekawiło. Jednak główna bohaterka czasami wydawała się zapominać jak działa jej świat i momentami jej zachowanie było dla mnie niewyjaśnione.
Całkiem ciekawa książka. Rowan, Lachan i inny mnie ciekawiło. Jednak główna bohaterka czasami wydawała się zapominać jak działa jej świat i momentami jej zachowanie było dla mnie niewyjaśnione.
Pokaż mimo toMłodzieżowa dystopia, można ją zaliczyć do postapo. W książce jest trochę absurdów i niespójności, chociażby w samej postaci głównej bohaterki (głównie chodzi o jej relacje z innymi postaciami..),ale czyta się całkiem przyjemnie. Ostatnie kilka stron jest najlepsze - to one mogą zachęcić do sięgnięcia po kontynuację.
Młodzieżowa dystopia, można ją zaliczyć do postapo. W książce jest trochę absurdów i niespójności, chociażby w samej postaci głównej bohaterki (głównie chodzi o jej relacje z innymi postaciami..),ale czyta się całkiem przyjemnie. Ostatnie kilka stron jest najlepsze - to one mogą zachęcić do sięgnięcia po kontynuację.
Pokaż mimo toCudowna książka pełna zwrotów akcji. Zawiera kilka momentów kulminacyjnych, które wręcz powodują dreszcz na plecach odbiorcy.
Cudowna książka pełna zwrotów akcji. Zawiera kilka momentów kulminacyjnych, które wręcz powodują dreszcz na plecach odbiorcy.
Pokaż mimo toAlternatywna rzeczywistość
Jestem drugim dzieckiem swoich rodziców, i gdyby Eden było prawdziwym światem, prawdopodobnie nawet bym się nie urodziła. Bo właśnie tak działa prawo w tej alternatywnej rzeczywistości - żyją tylko pierworodni, drugie dzieci są skazane na śmierć.
Rowan jest siostrą bliźniaczką Asha, i o jej "nieistnieniu" zadecydowało tylko parę minut. Nie powinna żyć, a nawet się urodzić, jednak jej rodzice nie potrafili tak po prostu wyrzec się własnego dziecka. Na przekór prawu panującemu w Edenie ukrywają Rowan w domu. Dziewczyna czuje się jak więzień; nie może nigdzie wychodzić, nie ma przyjaciół, świat po drugiej stronie muru zna jedynie z opowieści swojego brata. Wie, że to dla jej bezpieczeństwa, ale ma już dość tego ciągłego ukrywania się i życia na pół gwizdka. W końcu dostaje szansę na nowe życie. Jej mama znajduje dla niej nielegalne soczewki, dzięki którym Rowan będzie mogła bezpiecznie poruszać się po Edenie. Ale w zamian za to, dziewczyna zmuszona jest opuścić swoją rodzinę i nigdy więcej się z nią już nie zobaczyć. W dniu, gdy ma poddać się zabiegowi, wszystko idzie nie tak. Rowan staje się uciekinierką, którą poszukuje całe Eden.
Dawno już nie czytałam takich książek, dlatego była to miła odmiana od przyziemnych powieści. "Dzieci Edenu" prawdopodobnie nigdy sama z siebie bym nie przeczytała, a tym bardziej nie kupiła, ale nie żałuję, że dane nam było się spotkać, bo naprawdę spodobała mi się ta niecodzienna historia. Świat przedstawiony przez Joey'a Graceffa nie należy do przyjemnych, zwłaszcza dla drugich dzieci. Nie ma w nim zwierząt, drzew, ziemi - tutaj rządzi technologia oraz surowe zasady związane z populacją ludności. Myślę, że nikt nie chciałby dopuścić do takiego życia, jakie panuje w Edenie, ale gdy chodzi o czytanie o tym, to już inna bajka.
Ten temat można było rozbudować i dopracować trochę bardziej, niekiedy miałam wrażenie, że akcja gna zbyt szybko, a przydałoby się wyjaśnić jeszcze tak wiele. Również brakowało mi rozwinięcia relacji między bohaterami, zwłaszcza Rowan, Lark i Lachlanem. Główna bohaterka nagle poznaje dwójkę obcych ludzi, którzy wywrócili jej świat do góry nogami. Praktycznie ich nie zna, a z taką łatwością im zaufała. Poza tym zawiało sztucznością w tych nagłych uczuciach tej trójki - Lark i Lachlan tak po prostu pokochali Rowan (i vice versa),a przecież ledwo, co się poznali.
Pomimo tych mankamentów "Dzieci Edenu" okazała się dobrą lekturą, z którą spędziłam przyjemnie czas. Jestem ciekawa dalszych losów Rowan, gdyż koniec pozostawił niedosyt, i mam nadzieję, że drugi tom okaże się jeszcze lepszy.
Alternatywna rzeczywistość
więcej Pokaż mimo toJestem drugim dzieckiem swoich rodziców, i gdyby Eden było prawdziwym światem, prawdopodobnie nawet bym się nie urodziła. Bo właśnie tak działa prawo w tej alternatywnej rzeczywistości - żyją tylko pierworodni, drugie dzieci są skazane na śmierć.
Rowan jest siostrą bliźniaczką Asha, i o jej "nieistnieniu" zadecydowało tylko parę minut. Nie...
Całkiem sympatyczna młodzieżówka w klimacie postapo.
Pomysł dość ciekawy, choć już gdzieś się z nim spotkałam: po katastrofie ekologicznej w sztucznej technologicznej enklawie przetrwała przysłowiowa garstka ludzkości. W związku z ograniczonymi zasobami ludziom narzucono ścisłe reguły co do równowagi populacji. A to przekładało się na możliwość urodzenia i wychowania tylko jednego dziecka. Co jednak, gdy urodziły się bliźnięta? Lub gdy kobieta zaszła krótko po porodzie w następną ciążę? Cóż, nadprogramowe dziecko należało wyeliminować. Jednak nie wszyscy podporządkowywali się tej regule...
Główna bohaterka jest właśnie "tym drugim", dzieckiem, które przez 16 lat ukrywano i ochraniano. Ostatecznie jednak obecność Rowan wyszła na jaw, a wówczas sytuacja przybrała skrajnie dramatycznego wymiaru. Zaczęła się ucieczka przed despotycznymi władzami, ale także - bunt, dążenie do rewolucji i przywrócenia sprawiedliwości społecznej. A przy okazji wyszło na jaw kilka nie do końca chcianych prawd o otaczającym świecie...
Czyta się to dość dobrze, na fabularne mankamenty przymykając oczy. Jedynym problemem jest fakt, że jak najszybciej trzeba sięgnąć po kontynuację: bo autor zakończył opowieść w taki sposób, że pozostało więcej pytań, niż odpowiedzi...
Całkiem sympatyczna młodzieżówka w klimacie postapo.
więcej Pokaż mimo toPomysł dość ciekawy, choć już gdzieś się z nim spotkałam: po katastrofie ekologicznej w sztucznej technologicznej enklawie przetrwała przysłowiowa garstka ludzkości. W związku z ograniczonymi zasobami ludziom narzucono ścisłe reguły co do równowagi populacji. A to przekładało się na możliwość urodzenia i wychowania tylko...
Nie miałam względem tego tytułu żadnych większych oczekiwań - po prostu zainteresowała mnie okładka i nazwisko autora, którego twórczość na Youtube jest mi znana - a jednak czuję się mocno rozczarowana. Opis jest intrygujący. Postapokaliptyczne środowisko, społeczeństwo odcięte od zewnętrznego świata, całkowicie przekonane o tym, że za murami nie istnieje już żadne życie... Czytając nie mogłam przepędzić z głowy myśli o "Niezgodnej". Kilka lat temu na rynku wydawniczym zaroiło się od książek poruszających podobny temat.
"Dzieci Edenu" to niestety niespecjalnie udana pozycja. Głowna bohaterka, Rowan, jest drugim dzieckiem. Przez szesnaście lat nie opuściła domu i miała kontakt jedynie z trzema osobami - rodzicami i starszym bratem. Tak naprawdę powinna była umrzeć. Nagle pojawia się dla niej nadzieja. Ma dostać specjalne soczewki, chroniące przed szkodliwym promieniowaniem i będące przepustką do społeczności. Ale coś idzie bardzo nie tak i wszystko wywraca się do góry nogami. Sam koncept mocno mnie zainteresował. Lubię takie klimaty i byłam bardzo ciekawa rzeczywistości Edenu. Społeczności, próbującej naprawić zniszczenia, których dokonali ludzie przed setkami lat. Nie istnieją już żadne zwierzęta, rośliny. Nawet ziemia została całkowicie skażona. Edenem zarządza system sztucznej inteligencji stworzony przez genialnego naukowca. Celem wszystkich obywateli wydaje się praca na rzecz uleczenia Ziemi, która może potrwać nawet tysiąc lat. Do tego czasu wszyscy muszą się dostosować i przestrzegać panujących w niej bardzo surowych praw. Jak na przykład polityki jednego dziecka.
Do połowy nie dzieje się praktycznie nic. Poznajemy Rowan, jej rodzinę i to, jak wygląda jej codzienność jako nielegalnej obywatelki. Jednym z problemów, jaki miałam z tą bohaterką jest to, że zabrakło jakiejkolwiek konsekwencji w jej kreacji. Przez szesnaście lat żyła w ukryciu, świadoma niebezpieczeństwa, jakie wiązałoby się z tym, gdyby ktoś odkrył jej istnienie. Przez co spodziewałabym się, że będzie ostrożniejsza. Ale nie... Dziewczyna postanawia, że wymknięcie się z domu i szwendanie po okolicy to dobry pomysł. Rozumiem ciekawość, ale ona nie przystaje na tym. Rowan poznaje przyjaciółkę swojego brata. Z opowieści Asha zdołała ją całkiem dobrze poznać. Okej. Jednak wyznanie, mimo wszystko kompletnie obcej dziewczynie, swoich sekretów to w tej sytuacji moim skromnym zdaniem szczyt głupoty. Poza tym jak na dziewczynę zamkniętą przez szesnaście lat w czterech ścianach, dziewczynę, która jest nielegalna i nagle poszukiwana przez najpotężniejsze siły w Edenie, Rowan jest zwyczajnie zbyt naiwna i ufna. Gdzieś mniej więcej w połowie książki poznajemy Lachlana. Spoiler alert - on również jest drugim dzieckiem. I przedstawia Rowan organizację zwaną Podziemiem. Dziewczyna niby ma wątpliwości czy powinna mu ufać - tym razem naprawdę w stu procentach obcej osobie, którą ledwo co poznała. Ale sama szybko o tych wątpliwościach zapomina, by kilka godzin później spać już z nim w jednym łóżku. Od pojawienia się Lachlana powiedzmy, że zaczyna się coś dziać. Pojawia się zagrożenie. Problem w tym, że część z tego zagrożenia nie jest nawet realna. Jak na przykład ćwiczenia ataku Centrum na Podziemie. Podsumowując przez większość książki wiało nudą, a wszelkie podrygi akcji były rozczarowujące. Aż przyszedł czas na zakończenie. Tutaj kompletnie nie mam pojęcia, co się wydarzyło. Nie wiem, czy to wina tego, jak wszystko zostało opisane, czy najzwyczajniej w świecie jestem za głupia. Tak czy siak nie zrozumiałam z ostatnich kilkunastu stron prawie nic. I nie bardzo wiem, jak to opisać. Poza krótkim stwierdzeniem, że towarzyszyło mi zagubienie i jeden wielki gif wtf, obijający się jak piłeczka po mojej głowie.
Nie polecam. Mam wrażenie, że ta książka powstała jedynie z mody na postapo przed kilku laty. Mogłabym doszukać się jakiś plusów. Nie przeczę. Ale czuję się tak wymęczona po lekturze, że autentycznie nie mam siły dalej się w to zagłębiać. Minusy w moim odczuciu wyraźnie je przysłaniają.
Nie miałam względem tego tytułu żadnych większych oczekiwań - po prostu zainteresowała mnie okładka i nazwisko autora, którego twórczość na Youtube jest mi znana - a jednak czuję się mocno rozczarowana. Opis jest intrygujący. Postapokaliptyczne środowisko, społeczeństwo odcięte od zewnętrznego świata, całkowicie przekonane o tym, że za murami nie istnieje już żadne życie......
więcej Pokaż mimo to