Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[17]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Real (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
2816 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5477
Opinie: 301
Cykl:
Harry Potter (tom 8)
Średnia ocen:
6,2 / 10
18386 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 30743
Opinie: 1958
Średnia ocen:
7,4 / 10
480 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1846
Opinie: 67
Cykl:
Trylogia Czasu (tom 1)
Średnia ocen:
7,9 / 10
8707 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 16537
Opinie: 1115
Średnia ocen:
7,8 / 10
4820 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 14534
Opinie: 664
Przeczytała:
2016-09
2016-09
Średnia ocen:
8,1 / 10
3582 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 9784
Opinie: 486
Zobacz opinię (2 plusy)
Cykl:
Magiczny Krąg (tom 1)
Średnia ocen:
7,0 / 10
3075 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 7012
Opinie: 304
Średnia ocen:
6,9 / 10
1216 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3694
Opinie: 67
Średnia ocen:
8,5 / 10
16643 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 27630
Opinie: 882
Średnia ocen:
5,9 / 10
2800 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4554
Opinie: 133
Średnia ocen:
7,4 / 10
14223 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 23640
Opinie: 508
Średnia ocen:
7,5 / 10
4297 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 8938
Opinie: 520
moonybookishcorner.blogspot.com
Pierwszy raz dodaję tutaj moją opinię książki, której nie skończyłam.
A to wszystko dlatego, że nie dałam rady jej przeczytać, bo jej treść za bardzo mnie "bolała". Zazwyczaj w takim przypadku po prostu odkładam książkę na półkę i zapominam o niej.
Nie piszę też żadnej recenzji, bo nie lubię wypowiadać się o książkach, których nie przeczytałam do końca.
Ale tym razem muszę, bo mam jej trochę do zarzucenia.
Porzuciłam tę książkę po 70 stronach.
Jedyne, czego chciałam od tej książki to dość ciekawej do czytania historii miłosnej na tle poważniejszych problemów społecznych.
No i oczywiście chciałam, żeby to było coś oryginalnego, bo tego właśnie szukam w książkach - tego, żebym mogła później z czystym sercem powiedzieć, że jest to coś, czego nigdy wcześniej w całym swoim życiu nie czytałam.
A co dostałam?
Jedno wielkie rozczarowanie.
Może niektórzy stwierdzą, że 70 przeczytanych stron to za mało, żeby oceniać książkę, ale ja już po tym, co przeczytałam, wiem dokładnie, jak ta książka będzie wyglądać w całości.
Mój największy problem z nią to to, że jest kompletną kopią twórczości Johna Greena. Nie jestem żadną fanką Greena, ale przeczytałam niestety parę jego książek, więc dobrze poznałam się na jego stylu pisania i sposobie tworzenia bohaterów.
Główni bohaterowie książki "Wszystkie jasne miejsca" to Hazel i Augustus wersja 2.0.
Nawet imiona są oparte na tej samej koncepcji: Violet - Hazel (kolor), Theodore - Augustus (wymyślne imiona, jakby nie z tego wieku). Dobra, może za bardzo się czepiam szczegółów, ale idźmy dalej.
Bohaterów Greena cechuje inteligencja, specyficzne poczucie humoru i to, że zachowują się jak 30-latkowie, chociaż mają tylko 16 lat.
Violet i Theo niczym się od nich nie różnią.
Styl pisania Niven jest też bardzo podobny do autora "Gwiazd naszych wina" - nie jest poetycki, ale bardzo strategiczny, a każdemu rozdziałowi towarzyszy mądrościowa ciekawostka/fakt ze świata dla pokazania domniemanej inteligencji nastoletniego bohatera powieści.
Nie wrócę do tej książki, nie skończę jej, ale wydaje mi się, że wiem jak się skończy (powiedzcie mi, jeśli jestem w błędzie): Theo popełni samobójstwo, a Violet wspaniale sobie z tym poradzi, wspominając go jako największą miłość jej życia.
A pamiętacie jeszcze jak skończyła się książka "Gwiazd naszych wina"?
Ach, ta oryginalność.
W mojej decyzji o porzuceniu tej książki miało też udział pewne zdanie, na które natrafiłam, przerzucając strony:
"(...) mówi Violet później, kiedy leżymy spleceni, pozbawieni tchu i w ogóle "ach" i och""
Hmm, bardzo ciekawy opis.
Może jestem całkowicie w błędzie. Może powzięłam złe wrażenie o tej książce, bazując na jej początku. Jeśli tak, powiedźcie mi to. Szkoda by było, jeśli ta książka staje się później naprawdę dobra i oryginalna.
moonybookishcorner.blogspot.com
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszy raz dodaję tutaj moją opinię książki, której nie skończyłam.
A to wszystko dlatego, że nie dałam rady jej przeczytać, bo jej treść za bardzo mnie "bolała". Zazwyczaj w takim przypadku po prostu odkładam książkę na półkę i zapominam o niej.
Nie piszę też żadnej recenzji, bo nie lubię wypowiadać się o książkach, których nie...