Wciągająca książka , czyta się szybko i z ciekawością . Polecam.

Wciągająca książka , czyta się szybko i z ciekawością . Polecam.

Przeczytana jednym tchem. Polecam całym ❤️

Przeczytana jednym tchem. Polecam całym ❤️

Dobrze się czytało, pomimo że nie jestem fanem boksu.W tej książce jednak opisy walk mnie nie nudziły.

Dobrze się czytało, pomimo że nie jestem fanem boksu.W tej książce jednak opisy walk mnie nie nudziły.

“Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być.”

Lubicie sporty walki?

W tamtym tygodniu za punkt honoru wzięłam sobie oczyszczanie mojego TBRu. I Real był kolejny do odstrzału. 😂

Katy Evans poznałam przy okazji innych jej książek i wiedziałam, że Real nie będzie zbyt wymagającą lekturą. I w sumie miałam rację.
Undergroundowy bokser i jego fizjoterapeutka. Co w tym wyjątkowego? Wszystko. A przede wszystkim sam Remington XD Przez tego faceta zaczęłam interesować się środowiskiem bokserów. Evans na szczęście nie zrobiła z tej książki przewodnika po świecie walk podziemnych, bo tego bym chyba nie przełknęła.
Bohaterowie, wszyscy, bez wyjątku, zostali bardzo dobrze wykreowani, dzięki czemu łatwiej było się wczuć w historię. Chyba nie było takiej postaci, której bym nie polubiła, no poza głównym przeciwnikiem Remingtona, tego pana nie lubimy.

Remington nie jest jednowymiarową postacią. Autorka wsadziła w niego tyle emocji, w okrutnego boksera upchnęła więcej niż w Brooke. To, jak się bał, że Brooke go odtrąci po usłyszeniu prawdy łamało mi serce. I właśnie dzięki takim sytuacjom autorka stopniowo pozwala nam poznawać boksera lepiej, dzięki czemu mamy pełny zarys sytuacji. Pod koniec nie można go nie kochać.
Jest jedno, co sprawiało, że odechciewało mi się czytania Real. Sceny seksu. I nie chodzi o to, że są źle napisane, komiczne czy przerysowane. Chodzi mi o dobór słownictwa. No heloł, ktoś na sali używa formułki “moja płeć” do określenia swoich narządów rozrodczych? XD Nie wiem, czy to kwestia kiepskiego tłumaczenia, czy autorka lubi nam takie smaczki. Ale pomijając to, całość jest przyjemna. Z pewnością sięgnę po kolejny tom, żeby dowiedzieć się jak dalej potoczyła się historia tej dwójki.

“Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być.”

Lubicie sporty walki?

W tamtym tygodniu za punkt honoru wzięłam sobie oczyszczanie mojego TBRu. I Real był kolejny do odstrzału. 😂

Katy Evans poznałam przy okazji innych jej książek i wiedziałam, że Real nie będzie zbyt wymagającą...

niby książka jest ok ale coś mi nie zgrzyta, przez sporą część książki główny bohater dosłownie nic nie mówi, a fabuła to walka, napalona bohaterka, patrzenie sobie w oczy i tak w kółko, spokojnie można by książkę odchudzić o te 100 stron jak nie więcej, potem jest trochę ciekawiej ale główna bohaterka to na pewno nie będzie moja ulubiona postać, zresztą nie jest ona za ciekawie przedstawiona, jakbym miała ją w kilku słowach określić to odniosła porażkę w sporcie i jest napalona na Remiego, koniec, zero budowy jakiejś ciekawej historii wokół niej, zero zainteresowań, ambicji, przemyśleń

niby książka jest ok ale coś mi nie zgrzyta, przez sporą część książki główny bohater dosłownie nic nie mówi, a fabuła to walka, napalona bohaterka, patrzenie sobie w oczy i tak w kółko, spokojnie można by książkę odchudzić o te 100 stron jak nie więcej, potem jest trochę ciekawiej ale główna bohaterka to na pewno nie będzie moja ulubiona postać, zresztą nie jest ona za...

A więc tak....przez jakieś 150 stron nie dzieje się nic. Pozytywnym aspektem jest jest fakt, że można przeskakiwać strony a i tak nie ominie nas nic ciekawego. Bohaterka ma jakieś problemy hormonalne bo jej zachowanie nie było normalne. To już kolejne romansidło w którym nie dzieje się prawie nic a 80% książki to opisy scen seksualnych, nie ma żadnego napięcia, suspensu... szkoda papieru.

A więc tak....przez jakieś 150 stron nie dzieje się nic. Pozytywnym aspektem jest jest fakt, że można przeskakiwać strony a i tak nie ominie nas nic ciekawego. Bohaterka ma jakieś problemy hormonalne bo jej zachowanie nie było normalne. To już kolejne romansidło w którym nie dzieje się prawie nic a 80% książki to opisy scen seksualnych, nie ma żadnego napięcia, suspensu......

Książka pochłonęła mnie bez reszty.
Przeczytana w 1 wieczór.
Autorka utrzymuje czytelnikaw ciągłym napięciu co powoduje, że nie chce się oderwać od czytania.
Emocjonalny rollercoaster.

Książka pochłonęła mnie bez reszty.
Przeczytana w 1 wieczór.
Autorka utrzymuje czytelnikaw ciągłym napięciu co powoduje, że nie chce się oderwać od czytania.
Emocjonalny rollercoaster.

Wielokrotnie wracałam do serii. Naprawdę warto przeczytać

Wielokrotnie wracałam do serii. Naprawdę warto przeczytać

Często powracam do tej serii. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych. Przeważnie nie lubię motywu ,,miłość od pierwszego wejrzenia'', ale w tym przypadku wszystko idealnie ze sobą współgra. Rewelacja!

Często powracam do tej serii. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych. Przeważnie nie lubię motywu ,,miłość od pierwszego wejrzenia'', ale w tym przypadku wszystko idealnie ze sobą współgra. Rewelacja!

Gdybym trafiła na nią kilka lat temu byłabym zachwycona a tak ...ot romans z wątkiem sportowym jakich wiele. Są lepsze.

Gdybym trafiła na nią kilka lat temu byłabym zachwycona a tak ...ot romans z wątkiem sportowym jakich wiele. Są lepsze.