Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Film zdecydowanie lepszy i solidniej poprowadzony. Książka, niestety, rozchodzi się w szwach. Pierwsza część, ta zekranizowana, zachwyca - pomysłem, wykonaniem, mądrym przesłaniem i niesamowitą atmosferą dzikiej fantazji połączonej z nostalgią. Druga część, z której reżyser zrezygnował, skupia się na Bastianie i jego wewnętrznych rozterkach. I, niestety, jest czystym chaosem. Aż do ostatnich rozdziałów w zasadzie nie wiedziałam, do czego zmierza fabuła i w jaki sposób ma się łączyć z poprzednimi przygodami. Wyglądało to trochę tak, jakby autor nie do końca mógł się zdecydować o czym chce opowiadać i do kogo mówić - o rozwoju Fantazjany czy rozwoju Bastiana, do dziecka czy do dorosłego? Do tego sam Bastian jest przeraźliwie nijaki, nudny, miałki, wbrew pozorom taki sam na każdym etapie podróży. Może początkowo miała to być dylogia, którą scalono w jedną księgę, żeby zaoszczędzić na wydaniu?

Film zdecydowanie lepszy i solidniej poprowadzony. Książka, niestety, rozchodzi się w szwach. Pierwsza część, ta zekranizowana, zachwyca - pomysłem, wykonaniem, mądrym przesłaniem i niesamowitą atmosferą dzikiej fantazji połączonej z nostalgią. Druga część, z której reżyser zrezygnował, skupia się na Bastianie i jego wewnętrznych rozterkach. I, niestety, jest czystym...