Kosiarz

266 str. 4 godz. 26 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Świat Dysku (tom 11)
- Tytuł oryginału:
- Reaper Man
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2001-01-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-15
- Data 1. wydania:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 266
- Czas czytania
- 4 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376482149
- Tłumacz:
- Piotr W. Cholewa
- Tagi:
- fantasy humor parodia Świat Dysku
Śmierć zaginął, zapewne już gdzieś odszedł. A to prowadzi do chaosu, jaki pojawia się zawsze, kiedy ulega załamaniu ważny społecznie sektor usług. Pan Reg Shoe, aktywista Martwych Praw nagle ma więcej pracy, niż mógłby sobie wymarzyć. A niedawno zmarły mag Windle Poons budzi się w trumnie i odkrywa, że powrócił na świat jako zwłoki.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 9 133
- 2 094
- 1 921
- 539
- 248
- 146
- 141
- 108
- 100
- 63
OPINIE i DYSKUSJE
„Kosiarz” jest pozycją do której można wracać wielokrotnie. Za każdym razem koszone przez niego zboże będzie inne, bo każda kukurydza jest inna w danym miejscu i czasie, a żaden kolejny ruch kosy żniwiarza nie jest tym poprzednim.
Sięgnijcie po „Kosiarza”, jeśli poszukujecie dobrej pozycji z gatunku fantastyki. Oczarują was ciekawi i niepowtarzalni bohaterowie, a obrazy jak zawsze spod pióra mistrza Terry’ego ułożą się w niesamowity obraz literacki.
Sięgnijcie po „Kosiarza”, jeśli poszukujecie najpiękniejszej opowieści o życiu i ludzkiej naturze. Jeśli chcecie przeżyć romantyczne uniesienia, a także dać roztrzaskać się realizmowi metafor. W tej książce znajdziecie co tylko zechcecie.
Pozwólcie sobie zobaczyć starego dobrego Billa Bramę albo szkieletową personifikację śmierci. Obaj są równie prawdziwi i nierzeczywiści zarazem. Nikt nie powie wam, co jest właściwe. Słuchajcie serca i rozsądku.
Czytajcie.
„Kosiarz” jest pozycją do której można wracać wielokrotnie. Za każdym razem koszone przez niego zboże będzie inne, bo każda kukurydza jest inna w danym miejscu i czasie, a żaden kolejny ruch kosy żniwiarza nie jest tym poprzednim.
więcej Pokaż mimo toSięgnijcie po „Kosiarza”, jeśli poszukujecie dobrej pozycji z gatunku fantastyki. Oczarują was ciekawi i niepowtarzalni bohaterowie, a obrazy...
Rozdziały o Śmierci jak zawsze doskonałe, szkoda że było ich mimo wszystko nie wiele. Zombie mag też nienajgorszy. Ale wszystkie wątki dziejące się w uniwersytecie i w okolicy męczące jak diabli - prawdopodobnie wszyscy domownicy słyszeli mlask przewracania oczami w trakcie mojego czytania.
Rozdziały o Śmierci jak zawsze doskonałe, szkoda że było ich mimo wszystko nie wiele. Zombie mag też nienajgorszy. Ale wszystkie wątki dziejące się w uniwersytecie i w okolicy męczące jak diabli - prawdopodobnie wszyscy domownicy słyszeli mlask przewracania oczami w trakcie mojego czytania.
Pokaż mimo toTroszkę szkoda, że w tej części nie był wspomniany Mort, bardzo chłopaka (Morta - wycedził chłopak) polubiłam.
Sam Śmierć jest naprawdę wyjątkowym bohaterem. Nikogo nie ocenia, nie neguje, nie posądza. On po prostu jest. Aby wysłuchać ostatnich słów i życzyć powodzenia. Przedstawiany jako bohater negatywny, wcale nim nie jest. A już szczególnie wtedy, kiedy sam zasmakuje życia.
Piękna historia, która wysoko znajduje miejsce w mojej osobistej klasyfikacji tomów.
Ale! Dzięki tej książce możemy się dowiedzieć jak naprawdę powstają miasta. Więc jeśli gdzieś zobaczysz pędzący samotnie wózek...
Troszkę szkoda, że w tej części nie był wspomniany Mort, bardzo chłopaka (Morta - wycedził chłopak) polubiłam.
więcej Pokaż mimo toSam Śmierć jest naprawdę wyjątkowym bohaterem. Nikogo nie ocenia, nie neguje, nie posądza. On po prostu jest. Aby wysłuchać ostatnich słów i życzyć powodzenia. Przedstawiany jako bohater negatywny, wcale nim nie jest. A już szczególnie wtedy, kiedy sam zasmakuje...
No cóż, bez zaskoczeń. Z Terrym Pe mam tak zazwyczaj, że tomy na które się napalam okazują się takie sobie, a te co do których oczekiwań brak dźwigają. Tu oczekiwania były ze względu na NIEGO i summa summarum skończyło się zgodnie z oczekiwaniami, czyli tak sobie. Jak na tego Autora oczywiście (duża litera nieprzypadkowa). Plusy to fakt, że w końcu sporo było JEGO czyli mojej ulubionej postaci ze Świata Dysku, zazwyczaj bowiem gra ogony. Podobnie jest na odcinku ogonów z bibliotekarzem którego też uwielbiam i ten tym razem niestety również nie wyszedł przed szereg. Najwięcej jest za to tych co to zazwyczaj jest ich najwięcej czyli magów za którymi nie przepadam. Po tym tomie nie zmieniłem swojej opinii o nich co generalnie obniżyło ocenę. Plus za świetne zakończenie, które mnie urzekło i, jak zwykle, za parę niezapomnianych, złotych myśli Autora. Było dobrze, jadę dalej.
No cóż, bez zaskoczeń. Z Terrym Pe mam tak zazwyczaj, że tomy na które się napalam okazują się takie sobie, a te co do których oczekiwań brak dźwigają. Tu oczekiwania były ze względu na NIEGO i summa summarum skończyło się zgodnie z oczekiwaniami, czyli tak sobie. Jak na tego Autora oczywiście (duża litera nieprzypadkowa). Plusy to fakt, że w końcu sporo było JEGO czyli...
więcej Pokaż mimo toWyobraźcie sobie, że Śmierć dostanie czas. Oczywiście będzie chciał go wykorzystać, a już na pewno nie będzie chciał go zmarnować. Tym samym odchodzi do świata ludzi, aby dać się poznać jako stary, dobry Bill Brama. Tylko co się stanie z umierającymi, kiedy zabraknie Śmierci? Jaki będzie nowy Śmierć i co się stanie, jak w końcu spotka starego Śmierć? A także co ma zrobić biedny czarodziej, który bardzo chciałby pozostać martwym?
"Kosiarz" ma w sobie nutę filozofii, bardzo dosłowne nawiązanie do motywu danse macabre i to wszystko w świetnym stylu dobrej imprezy! Przy tej lekturze nie da się nudzić.
Tym razem fabuła leci dwutorowo. Na pierwszy plan wysuwa się wspomniany Bill Brama i jego odkrywanie świata czasu. Równolegle obserwujemy magów, którzy zmagają się z jednym ze swoich towarzyszy, który nie chce umrzeć, choć powinien, a także z zaburzeniami rzeczywistości. Oczywiście, jak to z magami bywa, mamy przy tym dużo świetnej zabawy!
Uwielbiam kulturowe nawiązania u Pratchetta i zabawę konwencją. Trudno nie docenić tego, jak autor bawi się z czytelnikiem, zanurzając go w bezmiarze absurdu.
Polecam każdemu, kto szuka dobrej rozrywki!
Wyobraźcie sobie, że Śmierć dostanie czas. Oczywiście będzie chciał go wykorzystać, a już na pewno nie będzie chciał go zmarnować. Tym samym odchodzi do świata ludzi, aby dać się poznać jako stary, dobry Bill Brama. Tylko co się stanie z umierającymi, kiedy zabraknie Śmierci? Jaki będzie nowy Śmierć i co się stanie, jak w końcu spotka starego Śmierć? A także co ma zrobić...
więcej Pokaż mimo toNajgorsze, że gdy mówię do kogoś - czytam Pratchetta, to wszyscy robią dziwne miny, bo nie znają. Niech sobie nie znają, ja znam , czytam od wielu lat, zawsze z przyjemnością. Można by rzec- Śmierć i wszystko jasne.
Najgorsze, że gdy mówię do kogoś - czytam Pratchetta, to wszyscy robią dziwne miny, bo nie znają. Niech sobie nie znają, ja znam , czytam od wielu lat, zawsze z przyjemnością. Można by rzec- Śmierć i wszystko jasne.
Pokaż mimo toO tym do jakiej rozpierduchy doprowadził Śmierć, kiedy zawiesił kosę na kołku i zamiast czynić swoją odwieczną powinność, najął się za parobka do ciężkiej (jak dla kogo) pracy na małej farmie panny Renaty Flithworth.
A przedstawił się pracodawczyni nazwiskiem Bill Brama.
(Bill Gates???!!!) ;)))
W książce pojawia się też Śmierć Szczurów, co (zupełnie bez związku) przypomina mi gwardzistę Szczurzą Śmierć z „Mistrza i Małgorzaty”.
Uwielbiam!
O tym do jakiej rozpierduchy doprowadził Śmierć, kiedy zawiesił kosę na kołku i zamiast czynić swoją odwieczną powinność, najął się za parobka do ciężkiej (jak dla kogo) pracy na małej farmie panny Renaty Flithworth.
więcej Pokaż mimo toA przedstawił się pracodawczyni nazwiskiem Bill Brama.
(Bill Gates???!!!) ;)))
W książce pojawia się też Śmierć Szczurów, co (zupełnie bez związku)...
Kiedy Śmierć, chociaż jest ledwie antromorficzną personifikacją, ma serce we właściwym miejscu (oczywiście tylko metaforycznie) i stara się poznac ludzi, ludzie - tutaj czytelnicy - sami siebie poznają o wiele lepiej. A to zawsze jest w cenie.
9, bo to jedna z książek cyklu, gdy czające się pod piaskami humoru i mułami ironii kamieniste dno poznania na zawsze odciska swe ślady na stopach podróżnika.
GNU Terry Pratchett.
Kiedy Śmierć, chociaż jest ledwie antromorficzną personifikacją, ma serce we właściwym miejscu (oczywiście tylko metaforycznie) i stara się poznac ludzi, ludzie - tutaj czytelnicy - sami siebie poznają o wiele lepiej. A to zawsze jest w cenie.
więcej Pokaż mimo to9, bo to jedna z książek cyklu, gdy czające się pod piaskami humoru i mułami ironii kamieniste dno poznania na zawsze odciska swe...
Główny wątek "Śmierci na wakacjach" był ciekawy, a sceny na końcu z tańcem... aż mnie ciarki przechodzą, jak o nich pomyślę, bardzo wzruszające. Niestety równolegle rozgrywające się kłótnie magów były tak nudne, tak nudne! Sam Windle miał swoje momenty ("dumny, bo z trumny!"),ale reszta zbiła się w mojej głowie w jeden wielki zapychacz dziury.
Główny wątek "Śmierci na wakacjach" był ciekawy, a sceny na końcu z tańcem... aż mnie ciarki przechodzą, jak o nich pomyślę, bardzo wzruszające. Niestety równolegle rozgrywające się kłótnie magów były tak nudne, tak nudne! Sam Windle miał swoje momenty ("dumny, bo z trumny!"),ale reszta zbiła się w mojej głowie w jeden wielki zapychacz dziury.
Pokaż mimo toJedna z tych, które mniej mi się podobały a to przez brak spójności między poszczególnymi wątkami. Trochę, jakby to były dwie książki złączone w jedną. Albo i dwie i pół.
Chociaż akurat wątek z magami Rambo mnie ujął.
Jedna z tych, które mniej mi się podobały a to przez brak spójności między poszczególnymi wątkami. Trochę, jakby to były dwie książki złączone w jedną. Albo i dwie i pół.
Pokaż mimo toChociaż akurat wątek z magami Rambo mnie ujął.