-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-27
2024-04-01
2024-02-21
2024-02-12
2023-08-18
2023-08-08
2023-07-31
Kocham Panią Pani Doroto i mam tak samo jak Pani. Najbardziej poetycka książka Doroty. Każdy rozdział jest jak dobrze namalowany obraz. Tylko Dorota pisze w taki sposób w jaki sam chciałbym pisać gdybym umiał, widzi rzeczy które wydaje mi się że tylko ja widzę i czuje w sposób w jaki ja czuję.
Kocham Panią Pani Doroto i mam tak samo jak Pani. Najbardziej poetycka książka Doroty. Każdy rozdział jest jak dobrze namalowany obraz. Tylko Dorota pisze w taki sposób w jaki sam chciałbym pisać gdybym umiał, widzi rzeczy które wydaje mi się że tylko ja widzę i czuje w sposób w jaki ja czuję.
Pokaż mimo to2023-06-13
Autor strasznie się "kokosił" pisząc te książkę ;). Dosyć nierówna, można wyczuć sporą inspiracją Cormackiem, który zmarł dziś w nocy. W pierwszej połowie książki irytuje próba wrzucenia do książki maksymalnie dużo rzeczy które kojarzą się z latami 90 co wypada przerysowanie i nie naturalnie. Zgadzam się w całej rozciągłości z opinią Risuu, więc nie będę powielał tego samego.
Autor strasznie się "kokosił" pisząc te książkę ;). Dosyć nierówna, można wyczuć sporą inspiracją Cormackiem, który zmarł dziś w nocy. W pierwszej połowie książki irytuje próba wrzucenia do książki maksymalnie dużo rzeczy które kojarzą się z latami 90 co wypada przerysowanie i nie naturalnie. Zgadzam się w całej rozciągłości z opinią Risuu, więc nie będę powielał tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-27
2023-04-15
2023-04-14
2023-03-18
2023-02-12
2023-02-05
2023-01-31
Ta książka jest jak sam Teatr Korez, a więc bawi, uczy i wzrusza. Jako chorzowianin dodatkowym magnesem były dla mnie różne smaczki na początku książki. Wiedziałem, że Mirosław Neinert jest ciekawą postacią, ale że aż tak? ;) Przeczytana w ekspresowym tempie.
Ta książka jest jak sam Teatr Korez, a więc bawi, uczy i wzrusza. Jako chorzowianin dodatkowym magnesem były dla mnie różne smaczki na początku książki. Wiedziałem, że Mirosław Neinert jest ciekawą postacią, ale że aż tak? ;) Przeczytana w ekspresowym tempie.
Pokaż mimo to