przeczytane 2/3, rozczarowujące, słaby warsztat

przeczytane 2/3, rozczarowujące, słaby warsztat

trzy historie o miłości widziane oczami irvine'a welsha czyli niemogło zabraknąć humorku, narkotyków i toksycznych relacji. najbardziej do gustu przypadła mi pierwsza historia która była ostra i przezabawna, dwie kolejne troche słabsze ale książka jak dla mnie zakręcona i oceniam ją jak najbardziej pozytywnie.

trzy historie o miłości widziane oczami irvine'a welsha czyli niemogło zabraknąć humorku, narkotyków i toksycznych relacji. najbardziej do gustu przypadła mi pierwsza historia która była ostra i przezabawna, dwie kolejne troche słabsze ale książka jak dla mnie zakręcona i oceniam ją jak najbardziej pozytywnie.

Książka ciekawa, choć mam wrażenie, że odrobinę nierówna. Każde opowiadanie ma coś w sobie, dla mnie osobiście najprzyjemniejsze było drugie - stary dobry Welsh, czyli trochę brudu i agresji. Gratka dla fana w krótszej formie

Książka ciekawa, choć mam wrażenie, że odrobinę nierówna. Każde opowiadanie ma coś w sobie, dla mnie osobiście najprzyjemniejsze było drugie - stary dobry Welsh, czyli trochę brudu i agresji. Gratka dla fana w krótszej formie

Warto.

Warto.

Podobała mi się ta książka, lubię taki język, dobrze mi się czytało, pierwsze opowiadanie "Romans Rave'owy z czasów regencji" nieco mnie "zszokowało" ;)
Jeśli ktoś nie lubi wulgarnych słów, czy opisów, oraz dość ciężkiego języka, to niech się za tę książkę nie zabiera. Ja ją przeczytałam w trzy dni - lubię takie klimaty, polecam

Podobała mi się ta książka, lubię taki język, dobrze mi się czytało, pierwsze opowiadanie "Romans Rave'owy z czasów regencji" nieco mnie "zszokowało" ;)
Jeśli ktoś nie lubi wulgarnych słów, czy opisów, oraz dość ciężkiego języka, to niech się za tę książkę nie zabiera. Ja ją przeczytałam w trzy dni - lubię takie klimaty, polecam

O ile nie przepadam za Trainspotting i pozostałymi powieściami ze świata ćpunów, o tyle te ćpuny i ich poszukiwania miłości w różnych wymiarach oraz środowiskach, podobały mi się o wiele bardziej. Doceniam kunszt literacki Welsha i bardzo chętnie zobaczę, czy kino podołało takiemu wyzwaniu w przełożeniu takiej literatury na język filmowy. Generalnie nie mogę się wdawać w szczegóły, bo jest to lektura wakacyjna i szczegółów nie pamiętam, co nie znaczy, że jest to zła powieść lub moja ignorancja - z pewnością zostanę z twórczością Szkota za pan brat, nawet, jeśli fabuła przedstawia rzeczywistość trudną do udźwignięcia.

O ile nie przepadam za Trainspotting i pozostałymi powieściami ze świata ćpunów, o tyle te ćpuny i ich poszukiwania miłości w różnych wymiarach oraz środowiskach, podobały mi się o wiele bardziej. Doceniam kunszt literacki Welsha i bardzo chętnie zobaczę, czy kino podołało takiemu wyzwaniu w przełożeniu takiej literatury na język filmowy. Generalnie nie mogę się wdawać w...

Oryginalna, jedyna w swoim rodzaju. W krótkich historiach jest zawarty silny przekaz, że miłość może być piękna, okrutna i destrukcyjna. Autor nie przebiera w słowach, wręcz brutalnie potrafi wyrzucić nimi prawdę. Z pewnością na długo zapamiętam tą książkę i z chęcią sięgnę po kolejną tego autora.

Oryginalna, jedyna w swoim rodzaju. W krótkich historiach jest zawarty silny przekaz, że miłość może być piękna, okrutna i destrukcyjna. Autor nie przebiera w słowach, wręcz brutalnie potrafi wyrzucić nimi prawdę. Z pewnością na długo zapamiętam tą książkę i z chęcią sięgnę po kolejną tego autora.

Welsh wziął na warsztat jedną z najistotniejszych międzyludzkich relacji, która buduje podstawy naszego społeczeństwa oraz nadaje mu kształt. Ubierając swoją wizje w charakterystyczny wyrazisty i sugestywny styl oraz formę opowiadań nadał jej świeży, bezkompromisowy wymiar. Potraktował bezlitośnie a zarazem przewrotnie zaglądając za kulisy schematów jakie wyłażą z masy romansideł czy powieści obyczajowych. U niego, aż kipi od brudnego, surowego egzystencjalizmu przepełnionego instynktownymi imperatywami, wyrachowaną hipokryzją oraz naturalistycznymi odruchami. Jednak pomimo tak brutalnego i szorstkiego podejścia do tej tematyki pozostawia on ziarenka nadziei, z których może wykiełkować coś na kształt człowieczeństwa.

Welsh wziął na warsztat jedną z najistotniejszych międzyludzkich relacji, która buduje podstawy naszego społeczeństwa oraz nadaje mu kształt. Ubierając swoją wizje w charakterystyczny wyrazisty i sugestywny styl oraz formę opowiadań nadał jej świeży, bezkompromisowy wymiar. Potraktował bezlitośnie a zarazem przewrotnie zaglądając za kulisy schematów jakie wyłażą z masy...

Jedna z lepszych książek o tematyce dragów jakie czytałem. Co najważniejsze, ćpanie to nie główny motyw przewodni tej znakomitej książki. Nie czytałem innych tytułów tego autora, ale już go uwielbiam. Jego zwięzły i treściwy język sprawia, że czyta się jednym tchem całą książke. Każda z trzech opowiści dosłownie pochłania człowieka. Geniusz.

Jedna z lepszych książek o tematyce dragów jakie czytałem. Co najważniejsze, ćpanie to nie główny motyw przewodni tej znakomitej książki. Nie czytałem innych tytułów tego autora, ale już go uwielbiam. Jego zwięzły i treściwy język sprawia, że czyta się jednym tchem całą książke. Każda z trzech opowiści dosłownie pochłania człowieka. Geniusz.

Książkę szybko się czyta. Nie jest to książka dla wrażliwych czytelników- zdecydowanie! Ale na pewno nie polecam filmu- totalna żenada!

Książkę szybko się czyta. Nie jest to książka dla wrażliwych czytelników- zdecydowanie! Ale na pewno nie polecam filmu- totalna żenada!