-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik5
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać13
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać35
Biblioteczka
2019-11-02
2019-11-02
2019-07
2019-07-03
Czytało się przyjemnie i szybko. Po przeczytaniu kilku stron założyłam zakończenie- nie pomyliłam się.
Czytało się przyjemnie i szybko. Po przeczytaniu kilku stron założyłam zakończenie- nie pomyliłam się.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-23
Zamówiłam tę książkę, bo instagram na jej punkcie oszalał. Wszędzie zdjęcia, wszędzie "mokre" opinie. Do tego okładka ojciec chrzestny i 50 twarzy Greya. No muszę ją mieć. W sumie to mnie pochłonęła z każdą stroną czekałam na rozwinięcie akcji. Czytało się przyjemnie. Głównego bohatera z Greyem łączyły chyba tylko pieniądze. Po kilku latach od przeczytania Greya stwierdziłam że to konkretnie pie*dolnięty człowiek był. A całą jego otoczkę robiły chyba jego pieniądze. W 365 dniach Czarny lubił ostry seks. Sceny nie były jakoś mega erotyczne, nie zwalały mnie z nóg. Akcji w stylu Ojca Chrzestnego jakoś szczególnie się nie doszukałam. Jakieś tam zabójstwo było ale szczególnych emocji we mnie nie wzbudziło. Na koniec powieści oczywiście wielki nerw. Padły pewne słowa a Ty czytelniku radź sobie później sam.
Wpadłam dzisiaj na pomysł. Grey zrobił furorę, 365 teraz robi. Można powiedzieć, że nam kobietom potrzeba ostrego seksu i bogatego Mężczyzny, który biegle włada nazwami takimi jak Chanel, Prada itd. A gdybym tak napisała książkę o Januszu i Grażynie? Którym nie starcza do pierwszego. Mieszkają razem z teściami i babcią chorą na Alzheimera. Zamiast Torebek Chanel, Grażynka dostaje torebkę Szanel i zegarek Michała Korsarza zamiast Michaela Korsa. Ich podróże ograniczają się do jednego w roku wypadu do Skorzęcina? Myślę, że przez przypadek mogłaby to być dobra komedia i chyba trochę bardziej przyziemna ;-)
Zamówiłam tę książkę, bo instagram na jej punkcie oszalał. Wszędzie zdjęcia, wszędzie "mokre" opinie. Do tego okładka ojciec chrzestny i 50 twarzy Greya. No muszę ją mieć. W sumie to mnie pochłonęła z każdą stroną czekałam na rozwinięcie akcji. Czytało się przyjemnie. Głównego bohatera z Greyem łączyły chyba tylko pieniądze. Po kilku latach od przeczytania Greya...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiękna, wzruszająca, ściskająca serce... Taki mój osobisty wymuszacz łez. Życzę sobie takich książek więcej i więcej...
Piękna, wzruszająca, ściskająca serce... Taki mój osobisty wymuszacz łez. Życzę sobie takich książek więcej i więcej...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-04
Oczekiwałam czegoś więcej... Mam wrażenie, że przez połowę opowieści czytam o kąpieli w olejkach i specjalnie przygotowanej wodzie. Niby przyjemnie się czytało ale jednak mi czegoś brakowało...
Co w końcu wyszło z tym Hamidem? Tylko o te dokumenty które Salim musiał podpisać? Taki trochę urwany wątek. Ganiali się, ganiali i nagle cisza! Największe wrażenie zrobiły na mnie ostatnie rozdziały, które opisywały życie służących i robotników. Tam przynajmniej poczułam jakieś emocje, współczucie, złość...
Oczekiwałam czegoś więcej... Mam wrażenie, że przez połowę opowieści czytam o kąpieli w olejkach i specjalnie przygotowanej wodzie. Niby przyjemnie się czytało ale jednak mi czegoś brakowało...
Co w końcu wyszło z tym Hamidem? Tylko o te dokumenty które Salim musiał podpisać? Taki trochę urwany wątek. Ganiali się, ganiali i nagle cisza! Największe wrażenie zrobiły na mnie...
2017-10-18
Nie znałam Ani osobiście, była dla mnie "Panią z telewizora" a mimo tego po 3 latach od jej śmierci nie mogę się z nią pogodzić. Fajnie, że ktoś pozwolił nam- fanom poznać Anię. Czytając tę książkę cały czas toczyła się powieść o Ani. Miałam wrażenie, że historia dzieje się tu i teraz. Miałam wrażenie, że siedzę z tymi ludźmi którzy opowiadali o Ani i słucham tego na żywo. Ania zaraz wejdzie, przyjdzie do nas i razem pogadamy. Niestety dotarłam do rozdziału w którym Ania już "była" bez łez się nie obeszło...
Nie znałam Ani osobiście, była dla mnie "Panią z telewizora" a mimo tego po 3 latach od jej śmierci nie mogę się z nią pogodzić. Fajnie, że ktoś pozwolił nam- fanom poznać Anię. Czytając tę książkę cały czas toczyła się powieść o Ani. Miałam wrażenie, że historia dzieje się tu i teraz. Miałam wrażenie, że siedzę z tymi ludźmi którzy opowiadali o Ani i słucham tego na żywo....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
W trakcie czytania kilka razy chciałam odłożyć książkę na bok. Z początku czytało mi się ciężko później jakoś się wciągnęłam. Brakowało mi jakiejś akcji. Koniec jak dla mnie zupełne zaskoczenie. Spodziewałam się, że Natalia wysiądzie z pociągu i żyli długo i szczęśliwie.
W trakcie czytania kilka razy chciałam odłożyć książkę na bok. Z początku czytało mi się ciężko później jakoś się wciągnęłam. Brakowało mi jakiejś akcji. Koniec jak dla mnie zupełne zaskoczenie. Spodziewałam się, że Natalia wysiądzie z pociągu i żyli długo i szczęśliwie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to