Nie godzę się na rolę matki Polki, która musi być niezłomna i nadrabiać za źle funkcjonujący system społeczny.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Sławecka
Źródło: Od autora
6
6,8/10
Polska scenarzystka, filmoznawczyni, autorka książek.
Ukończyła filmoznawstwo na Uniwersytecie Łódzkim. Studiowała również aktorstwo i scenariopisarstwo. Od 2008 roku związana z branżą filmową i telewizyjną. Pracowała m.in. ze Sławomirem Fabickim, Marcinem Wroną i Janem Hryniakiem. W latach 2017–2018 współtworzyła polską edycję amerykańskiego programu „Saturday Night Live".
Ukończyła filmoznawstwo na Uniwersytecie Łódzkim. Studiowała również aktorstwo i scenariopisarstwo. Od 2008 roku związana z branżą filmową i telewizyjną. Pracowała m.in. ze Sławomirem Fabickim, Marcinem Wroną i Janem Hryniakiem. W latach 2017–2018 współtworzyła polską edycję amerykańskiego programu „Saturday Night Live".
6,8/10średnia ocena książek autora
657 przeczytało książki autora
576 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
A TYLE RAZY MU MÓWIŁAM, ostrzegałam go na tyle, na ile było to dla mnie bezpieczne: wypierdalaj z tego świata, on nie jest dla takich wychuc...
A TYLE RAZY MU MÓWIŁAM, ostrzegałam go na tyle, na ile było to dla mnie bezpieczne: wypierdalaj z tego świata, on nie jest dla takich wychuchanych chłopców jak ty. Tutaj panuje prawo dżungli.
1 osoba to lubiCała się trzęsłam, ale musiałam zmyć z siebie ślady ostatnich godzin, podczas których byłam przy nim, wiedząc, że tej nocy stanie się trupem...
Cała się trzęsłam, ale musiałam zmyć z siebie ślady ostatnich godzin, podczas których byłam przy nim, wiedząc, że tej nocy stanie się trupem.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Niewinna Inka Monika Sławecka
7,5
Anna Poniatowska jest bardzo znaną dziennikarką telewizyjną. Kobieta otrzymuje propozycję napisania książki o Ince, a właściwie Halinie Galińskiej, która odbywa w tym momencie karę więzienia. Inka była zamieszana w sprawę śmierci ministra sportu Jacka Dębskiego, za co została skazana. Miała wystawić ministra Tadeuszowi Maziukowi, który zabił go na zlecenie gangstera, znanego jako "Baranina".
Inka była niezwykle piękną, urodziwą kobietą. W życiu urodą była w stanie załatwić sobie wiele spraw. W więzieniu nie sprawiała problemów, a czas spędzała na czytaniu książek.
Żona Baraniny postanowiła zemścić się za to, że Inka go wsypała, chcąc przedłużyć jej odsiadkę. Inka przerażona wizją dłuższej kary, decyduje się na współpracę z Anną. Liczy na to, że dzięki temu, o czym zamierza opowiedzieć w książce, zdobędzie przychylność osób, które decydować będą o jej wyroku. Choć kobiety początkowo nie pałają do siebie sympatią, to w pewnym momencie zaczynają łapać ze sobą całkiem niezły kontakt.
Czy Annie uda się pomóc Ince? I czy zdoła odepchnąć czarne chmury, który wiszą nad nią w życiu prywatnym?
Choć opowieści mafijne to zupełnie nie moja bajka i nie moje klimaty, i bałam się tego, że książka okaże się kompletnym gniotem, to jednak totalnie trafiła w mój gust. I choć zbierałam się do niej dość długo, to jak się okazuje - nie było się czego bać.
Pani Monika w przystępny i przyjemny sposób opowiada nam historię Inki. Przedstawia nam jej życiorys - możemy prześledzić jej losy już od najmłodszych lat, zobaczyć jak wyglądało jej dzieciństwo, jej relacje z rodzicami, pierwsze związki, itd. Warto zaznaczyć, że książka jest inspirowana historią prawdziwej Haliny Galińskiej.
Ciekawym aspektem było dla mnie móc dowiedzieć się nieco na temat więziennych realiów w kobiecych zakładach karnych. Bo rzeczywistości więziennej trochę tutaj mamy, a akcja opowiadana jest naprzemiennie - z perspektywy Inki i Anny.
Podsumowując: no, fajna, fajna to była lektura.😄 Nawet zakończenie zdołało mnie zaskoczyć. Jeśli będziecie mieć wolny wieczór to polecam, bo czyta się ją pieronem. 😄
Niewinna Inka Monika Sławecka
7,5
Przykro mi to pisać, ale książka Moniki Sławeckiej "Niewinna Inka" nie spełniła moich oczekiwań.
Książka napisana jest z perspektywy dwóch kobiet, tytułowej Inki czyli Haliny Galińskiej oraz dziennikarki Anny Poniatowskiej.
Anna dostaje propozycję napisania książki, w której główną bohaterką ma być osadzona w areszcie Inka. Kobieta od lat jest związana ze światem przestępczym. To ona wystawiła na śmierć byłego ministra sportu Jacka Dębskiego. Anna chce poznać prawdziwe życie Inki, dowiedzieć się więcej o jej motywacjach, przeszłości i relacjach z innymi członkami świata przestępczego. Anna jako doświadczona dziennikarka nie powinna mieć problemu z przeprowadzeniem wywiadu, a jednak okazuje się, że zadanie nie jest takie łatwe...
Jeśli mam być szczera, to liczyłam na konkretniejsze opisy życia więziennego, takie bardziej szczegółowe. Sposób w jaki autorka przedstawia nam ten świat był dla mnie chaotyczny i nie mogłam się w nim odnaleźć.
Liczyłam też na konktrety z życia mafii, który w książce został zarysowany tylko powierzchownie.
Anna oraz Inka nie wywarły na mnie dobrego wrażenia. O Ince nie dowiedziałam się niczego ciekawego, a Anna wydała mi się naiwną i mało profesjonalną dziennikarką.
Książka napisana nie w moim stylu, zbyt chaotyczna i mało szczegółowa.
Uważam, że pomysł na fabułę był dobry, nawet bardzo, ale nie został on do końca przemyślany, przez co czułam się zagubiona w gąszczu wszystkich wydarzeń. Brakowało mi głębszego wniknięcia w psychologię postaci oraz realistycznych opisów codzienności za kratami i w świecie przestępczym.
Na uznanie zasługuje jednak zakończenie, które bardzo mnie zaskoczyło i ono akurat bardzo mi się podobało.
Podsumowując, gdyby książka była grubsza, to nie wiem czy doczytałabym ją do końca.
Nie znam innych powieści Moniki, ale ta powieść niestety do mnie nie przemówiła. Choć "Niewinna Inka" nie była w moim stylu, doceniam pomysł autorki oraz jej starania i wierzę, że książka znajdzie swoich zwolenników.