Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bezwzględna satyra na współczesny świat. Uwaga, nie tylko odnośnie polityki tożsamościowej. Myślę, że o relacjach w ogóle., o konsumpcjonizmie, o kapitalizmie, o prawach rynku...
Początkowo myślałam, że to taki przydługi skecz. Jak to skecz, trafnie prezentował rzeczywistość posługując się karykaturą w sposób wirtuozerski. A "dłużyzny" okazały się konieczne, by ułomność naszej rzeczywistości wypunktować jak najlepiej.
Niniejszym: każde zdanie i akapit uważam za niezbędne. 😉
Język wulgarny, to fakt, ale... inaczej nie dało się oddać prymitywizmu poglądów, które zniewoliły bohaterów, a i nam w prawdziwym świecie bardzo realnie zagrażają.
Ciekawe, że drażnią nas wulgaryzmy, a nie istota problemu, który one dosadnie opisują. Ogólnie nie dla purystów językowych ta powieść.
A i "wrażliwo-żółądkowcy" niechaj tego nie czytają.

Bezwzględna satyra na współczesny świat. Uwaga, nie tylko odnośnie polityki tożsamościowej. Myślę, że o relacjach w ogóle., o konsumpcjonizmie, o kapitalizmie, o prawach rynku...
Początkowo myślałam, że to taki przydługi skecz. Jak to skecz, trafnie prezentował rzeczywistość posługując się karykaturą w sposób wirtuozerski. A "dłużyzny" okazały się konieczne, by ułomność...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam wszystkim, którzy nie lubią banału. Tutaj nie ma go nawet w ilościach śladowych. Choć niektórzy bohaterowie zwyczajni, choć ich życie wydaje się być takie prozaiczne, to nie jest to absolutnie żadną przeszkodą dla autorki, aby zdefiniować to, co niejednokrotnie odczuwamy, ale wydaje nam się to nieuchwytne, zbyt oczywiste... A jednak w wydaniu Eisenberg wychodzi z tego urokliwa przeplatanka uczuciowości, intelektu, plus oczywiście genialny zmysł obserwacji.
Jeszcze raz polecam wszystkim, którzy niekoniecznie wierzą w oczywistość opozycji zwyczajność-niezwykłość.

Polecam wszystkim, którzy nie lubią banału. Tutaj nie ma go nawet w ilościach śladowych. Choć niektórzy bohaterowie zwyczajni, choć ich życie wydaje się być takie prozaiczne, to nie jest to absolutnie żadną przeszkodą dla autorki, aby zdefiniować to, co niejednokrotnie odczuwamy, ale wydaje nam się to nieuchwytne, zbyt oczywiste... A jednak w wydaniu Eisenberg wychodzi z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie jest powieść o samotności! To dzieło o miłości, o jej najtrudniejszej odmianie - bo o miłości do siebie samego:
jak siebie zaakceptować? jak to zrobić, skoro tak trudno siebie samego poznać, zrozumieć? Bo przecież właśnie nie jesteśmy SAMI. Jesteśmy uwikłani w rzeczywistość tworzoną przez innych, którzy równie błędnie jak my, wierzą, że są jedynymi punktami odniesienia w tym świecie.
Cudowne zdania, których melodia i rytm odzwierciedlają wędrówkę bohatera po różnorodnych stanach jego (pod)świadomości. POLECAM!

To nie jest powieść o samotności! To dzieło o miłości, o jej najtrudniejszej odmianie - bo o miłości do siebie samego:
jak siebie zaakceptować? jak to zrobić, skoro tak trudno siebie samego poznać, zrozumieć? Bo przecież właśnie nie jesteśmy SAMI. Jesteśmy uwikłani w rzeczywistość tworzoną przez innych, którzy równie błędnie jak my, wierzą, że są jedynymi punktami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogromne gratulacje dla autorki. Bardzo rzetelna, wnikliwa biografia. Ogrom wiedzy, ogrom pracy włożony w ten tekst budzi mój szacunek.
Jedyną wadą jest to, że nie możemy tej lektury zakwalifikować do działu Fantasy. Ale to wada rzeczywistości, nie tekstu.
Kiedy będzie już "po", przeczytajcie. Na ten moment to bardzo trudna lektura. Owszem, zawsze warto wiedzieć więcej. Lecz nie teraz. Z przykrością odkryjecie, że wiedzę na temat głównego bohatera posiadało tak wiele tzw. głów państw. I ...

Ogromne gratulacje dla autorki. Bardzo rzetelna, wnikliwa biografia. Ogrom wiedzy, ogrom pracy włożony w ten tekst budzi mój szacunek.
Jedyną wadą jest to, że nie możemy tej lektury zakwalifikować do działu Fantasy. Ale to wada rzeczywistości, nie tekstu.
Kiedy będzie już "po", przeczytajcie. Na ten moment to bardzo trudna lektura. Owszem, zawsze warto wiedzieć więcej....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytanie tej powieści wymaga dyscypliny świadomości. Należy bowiem cały czas sobie przypominać, że czytamy satyrę, że spotykamy się z przerysowaną wizją świata. Beztroskie przeczytanie tej powieści może skutkować niesłusznym oburzeniem, ba nawet oskarżeniem pod adresem Turków.
Treść stanowi relacja z jednego dnia funkcjonowania tytułowego Topazu (centrum handlu biżuterią). Wartka akcja, genialne portrety bohaterów i trafne refleksje na temat świata zdławionego przez konsumpcjonizm, nastawionego na zysk, na wzrost sprzedaży...
I ponownie przypominam, to jest satyra.
Choć pewnie turystyczne doświadczenia niejednego pechowca sprawią, że będzie głosował za tym, że to literatura faktu. Cóż, na obecne czasy potrzeba i literatury ciut dyskwalifikującej turystykę. 😉

Przeczytanie tej powieści wymaga dyscypliny świadomości. Należy bowiem cały czas sobie przypominać, że czytamy satyrę, że spotykamy się z przerysowaną wizją świata. Beztroskie przeczytanie tej powieści może skutkować niesłusznym oburzeniem, ba nawet oskarżeniem pod adresem Turków.
Treść stanowi relacja z jednego dnia funkcjonowania tytułowego Topazu (centrum handlu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Cykl reportaży o totalności cierpienia. Tochman genialnie pokazał, że nie ma innego cierpienia niż właśnie totalne. Czyli takie, które zmienia wszystko i na zawsze. Czyli takie, którego zasięg bywa odczuwalny dla wszystkich. Nie przesadzam. Dla wszystkich, nie tylko dla uczestników, świadków wydarzeń i ich bliskich. Aby odczuć skutki tego cierpienia, nie trzeba go przeżyć. Zmienia nas to, że o nim wiemy. Właśnie, trzeba wiedzieć. Raczej trzeba chcieć wiedzieć. Dlatego teksty Tochmana mają niepodważalną rację bytu – trzeba nam wiedzieć.

Cykl reportaży o totalności cierpienia. Tochman genialnie pokazał, że nie ma innego cierpienia niż właśnie totalne. Czyli takie, które zmienia wszystko i na zawsze. Czyli takie, którego zasięg bywa odczuwalny dla wszystkich. Nie przesadzam. Dla wszystkich, nie tylko dla uczestników, świadków wydarzeń i ich bliskich. Aby odczuć skutki tego cierpienia, nie trzeba go przeżyć....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla średniozaawansowanych. Tak powinien brzmieć podtytuł. Rzeczywiście powieść wymaga znajomości, wróć, wymaga odporności na specyfikę środowisk arystokratycznych. Jedyny (niepotrzebny, błędny) zarzut, który powstał w ciągu pierwszych około 60 stron, to brak chronologii. Uparłam się jak głupia, że chcę od narodzin do śmierci losy sióstr śledzić. Myliłam się oczywiście. Kompozycja zaproponowana przez autorkę ostatecznie się sprawdziła. 😉
Kawał dobrej roboty jeśli chodzi o biografie. Mój ostateczny odbiór powieści zdradza jednak, że nie pochodzę z wyższych sfer, gdyż absolutnie nie znajduję u siebie aprobaty dla przygód rodziny Mitfordów. Widzę w nich bezwzględne i rozpieszczone kobiety. Ciężkie życie? Takie były czasy, a one po prostu ponosiły konsekwencje swoich czynów. To chyba sprawiedliwe. Prawda?
Ale to, że nie polubiłam/nie podziwiam bohaterek, nie oznacza, że nie doceniam powieści. Jak pisałam: kawał dobrej roboty. Jeśli jednak ktoś ma problem z akceptacją odmienności kulturowej i do tego problemy z ciśnieniem, to raczej niechaj sobie daruje. Dla pozostałych polecam jako dzieło ciekawe światopoglądowo. Można też wpaść na kilka tropów literackich, którymi można później ruszyć.

Dla średniozaawansowanych. Tak powinien brzmieć podtytuł. Rzeczywiście powieść wymaga znajomości, wróć, wymaga odporności na specyfikę środowisk arystokratycznych. Jedyny (niepotrzebny, błędny) zarzut, który powstał w ciągu pierwszych około 60 stron, to brak chronologii. Uparłam się jak głupia, że chcę od narodzin do śmierci losy sióstr śledzić. Myliłam się oczywiście....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Siedemnastolatek z prowincji przybywa do Wiednia, by… Dowiedzieć, się czym miłość nie jest, by zrozumieć, że pojęcie celowości życia jest nieuchwytne/nieosiągalne, by w tej całej swej rozkosznej niewiedzy zdobyć sympatię i zaufanie człowieka, który teoretycznie powinien znać odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadaje Franz (główny bohater).
Największą zaletą prostego chłopczyny jest brak prostactwa. Zawsze warto ludziom tę prawdę przypominać, że jedna z tych cech nie pociąga za sobą drugiej.
A największą zaletą powieści co jest? Nie ma jednej zalety. Gwiazdki przyznałam za narrację, za bogactwo uczuć, za wiedeńskie krajobrazy, za diagnozy społeczeństwa austriackiego w przededniu wojny i za diagnozę ogólnie pojętego człowieczeństwa, za historię, która beznamiętnie zasysa ludzkie życia. Moment. Nie, źle. Tutaj widać, że to ludzie tworzą ideologię a z niej historię. I to właśnie chyba uderza najmocniej. Ktoś twierdzi, że przedstawione są pobieżnie wątki historyczne, że zmarnowano taką historię, taki moment dziejowy. Przepraszam, nie zgadzam się. Zatem wymażcie z historii głównego bohatera epizody, motywacje, bądź konsekwencje związane z ideologią (a właściwie z walką z ideologią). Co zostanie? A właśnie. Każda ideologia osacza nas niepozornymi epizodami.

Siedemnastolatek z prowincji przybywa do Wiednia, by… Dowiedzieć, się czym miłość nie jest, by zrozumieć, że pojęcie celowości życia jest nieuchwytne/nieosiągalne, by w tej całej swej rozkosznej niewiedzy zdobyć sympatię i zaufanie człowieka, który teoretycznie powinien znać odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadaje Franz (główny bohater).
Największą zaletą prostego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pięknie (świadomie, a nie emocjonalnie użyty epitet) opowiedziane historie niesamowitych przygód (tutaj jestem emocjonalna i metaforyczna z premedytacją), jakie może człowiekowi zafundować mózg. Historie te mogą przerażać, ponieważ opowiadają o niezdefiniowanych do końca niebezpieczeństwach, które nam zagrażają od wnętrza. Na szczęście autor unika sensacji i na pograniczu medycyny i poezji (opisy stanów pacjentów dokonane z niesamowitym wyczuciem słowa i odpowiedzialności za nie) poszukuje argumentów za tym, że oprócz fizjologii, oprócz neurologicznych wpływów na naszą psychikę jest "coś" jeszcze. Uparcie poszukuje dowodów na "tożsamość" schowaną gdzieś pośród tajemnic mózgu. O wszystkich pacjentach pisze z dużą empatią, nie pozbawioną oczywiście profesjonalizmu, tym samym udowadnia, że emocje nie zabijają naukowego podejścia.
Polecam każdemu, któremu kontakt z wiedzą/literaturą psychologiczną podpowiadał, że człowiek jest tylko konsekwencją schematów (zarówno tych na poziomie psychologicznym, poziomie neurologicznym, jak i obu naraz). Ta książka temu przeczy i stawia mnóstwo cudownych pytań.

Pięknie (świadomie, a nie emocjonalnie użyty epitet) opowiedziane historie niesamowitych przygód (tutaj jestem emocjonalna i metaforyczna z premedytacją), jakie może człowiekowi zafundować mózg. Historie te mogą przerażać, ponieważ opowiadają o niezdefiniowanych do końca niebezpieczeństwach, które nam zagrażają od wnętrza. Na szczęście autor unika sensacji i na pograniczu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna powieść. Urzekająca narracja, która zmienia/stapia się z czasami, które opisuje (od 1938 do 2004 r.). I tak jak głosi jedna z recenzji, ten utwór jest balladą i nie tylko dlatego, że opowiada o wydarzeniach niezwykłych, ale przede wszystkim ze względu na swoją śpiewność.
Śpiewność tę uzyskuje poprzez wspomnianą wcześniej genialną narrację i rytm, który tej opowieści nadają losy bohaterów. Losy, które falują (przepraszam za patos metafory) w rytm narodzin i śmierci. Rzeczywiście, jest to jedna z piękniejszych powieści o przemijaniu.

Piękna powieść. Urzekająca narracja, która zmienia/stapia się z czasami, które opisuje (od 1938 do 2004 r.). I tak jak głosi jedna z recenzji, ten utwór jest balladą i nie tylko dlatego, że opowiada o wydarzeniach niezwykłych, ale przede wszystkim ze względu na swoją śpiewność.
Śpiewność tę uzyskuje poprzez wspomnianą wcześniej genialną narrację i rytm, który tej opowieści...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Oni jeszcze nie wiedzą" - zdanie, które pojawia się współcześnie jako okrasa do mniej lub bardziej (raczej mniej) udanych memów, nabiera zupełnie innego znaczenia w kontekście historii przedstawionych w tekście Wilka. Tutaj budzi ono niesamowite uczucia: smutek, rozrzewnienie, współczucie, zrozumienie, strach (boicie się "za nich", oni jeszcze nie wiedzą, albo tylko nie wierzą, że wiedzą).
My bogatsi, o tę straszną wiedzę, nie dziwimy się im, że nie potrafili sobie wyobrazić skali zagrożenia. Może dlatego czasami pozwalamy sobie na "współuśmiech", gdy bohaterowie baraszkują na plaży. Pobłażliwie pozwalamy im się nacieszyć ostatnim latem.
Niesamowita praca, którą wykonał autor, robi wrażenie. A jakże ma go nie robić skoro misternie utkany reportaż splata w sobie losy wielkich polityków, znanych artystów i tych najważniejszych - zwykłych obywateli. Miałam wrażenie, że ktoś odczarował, ożywił, ba, pozwolę sobie na huczne określenie, uczłowieczył rocznik statystyczny, uwiarygodnił podręcznik historii.
Polityka, wielka i mała, gospodarka, ekonomia, sztuka, życie codzienne, nastroje społeczne - to wszystko zostało tu z sobą precyzyjnie skomponowane.
Polecam.

"Oni jeszcze nie wiedzą" - zdanie, które pojawia się współcześnie jako okrasa do mniej lub bardziej (raczej mniej) udanych memów, nabiera zupełnie innego znaczenia w kontekście historii przedstawionych w tekście Wilka. Tutaj budzi ono niesamowite uczucia: smutek, rozrzewnienie, współczucie, zrozumienie, strach (boicie się "za nich", oni jeszcze nie wiedzą, albo tylko nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko i na temat, plus ciekawostka. (to uwaga o mojej opinii, nie o powieści)
Krótko: aluzyjna, poetycka, refleksyjna, niełatwa
Na temat: dorastania, przemocy, manipulacji, inicjacji seksualnych
Ciekawostka: Bruno Schulz czytał i się dziełem onem inspirował. - Miłych poszukiwań.

Krótko i na temat, plus ciekawostka. (to uwaga o mojej opinii, nie o powieści)
Krótko: aluzyjna, poetycka, refleksyjna, niełatwa
Na temat: dorastania, przemocy, manipulacji, inicjacji seksualnych
Ciekawostka: Bruno Schulz czytał i się dziełem onem inspirował. - Miłych poszukiwań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ważna powieść, która zostawia mnie po jej przeczytaniu z rozczarowaniem. Ale nie tym dziełem. BROŃ BOŻE! Po lekturze jestem rozczarowana: moją ślepotą i niewiedzą historyczną, moim dotychczasowym, zbyt powierzchownym oglądem rzeczywistości, moimi rodakami (uogólniam), naszym trwaniem w mitach, które stworzyliśmy, naszym zamiataniem pod dywan... Ale najbardziej wstydzę się tego, że nic nie zrobię - choć najchętniej stanęłabym gdzieś na środku jakiegoś rynku i czytała ludziom tę powieść. Ale to by niczego nie zmieniło, naraziłoby tę powieść na zbezczeszczenie.
Historia opowiedziana w tej powieści oczarowuje misternie utkaną kompozycją. Ale tym co mnie uwiodło najbardziej to najpiękniejszy dystans do (złego)świata i (okrutnych) wydarzeń, jaki spotkałam w literaturze. Dystans, który nie pochodzi od obojętności, ale wywodzi się właśnie od emocji najbardziej osobistych, najsilniejszych, ale już przetrawionych, oswojonych. Dystans ten jest wynikiem niesamowitej inteligencji emocjonalnej. To on jest też ojcem autoironii, która wzbogaca wszystkie elementy tej powieści. Polecam.

Ważna powieść, która zostawia mnie po jej przeczytaniu z rozczarowaniem. Ale nie tym dziełem. BROŃ BOŻE! Po lekturze jestem rozczarowana: moją ślepotą i niewiedzą historyczną, moim dotychczasowym, zbyt powierzchownym oglądem rzeczywistości, moimi rodakami (uogólniam), naszym trwaniem w mitach, które stworzyliśmy, naszym zamiataniem pod dywan... Ale najbardziej wstydzę się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobry przewodnik dla tych, którzy nigdy nie występowali publicznie. Dla ludzi umiejących formułować swoje myśli jest tam tylko kilka (poniżej 5) cennych rad. Rzeczywiście warsztat mistrza Jobsa został rozłożony na czynniki pierwsze, ale ja tam raptem z tej lektury 2,5 strony notatek zrobiłam (z czego ponad pół strony dotyczyło zasad powtórzonych za Arystotelesem). Amerykanie mogą się zachwycać, ja nabieram dystansu do tej lektury i trwać w nim zamierzam.

Dobry przewodnik dla tych, którzy nigdy nie występowali publicznie. Dla ludzi umiejących formułować swoje myśli jest tam tylko kilka (poniżej 5) cennych rad. Rzeczywiście warsztat mistrza Jobsa został rozłożony na czynniki pierwsze, ale ja tam raptem z tej lektury 2,5 strony notatek zrobiłam (z czego ponad pół strony dotyczyło zasad powtórzonych za Arystotelesem)....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Narrator-bohater prowadzi nas po swoim kosmosie, po jedynej galaktyce, którą zna - po półświatku. Czy kupuję jego filozofowanie? Jego negację wszelkich wartości? Kupuję. Nie chodzi o zgadzanie się z jego światopoglądem. Po prostu zawsze uwodzi mnie spójna i wiarygodna narracja pierwszoosobowa. A ta to mistrzostwo. Sterowanie sympatiami czytelnika na bdb poziomie.
Jacek opluwa świat, który dla wielu jest szczytem marzeń i ambicji. Pokazuje jego ułomności i tym początkowo uwodzi (chyba większość). Jest inteligenty, refleksyjny i tak nam przykro, że to jednak negatywny bohater. Serio? Negatywny? Serio? Świat wygląda lepiej niż w metaforze Żulczyka?
Poza tym, jak nie dać się uwieść bohaterowi, który na pohybel wszystkim Annom L., mówi o "makowcach z wolnego wybiegu".

Narrator-bohater prowadzi nas po swoim kosmosie, po jedynej galaktyce, którą zna - po półświatku. Czy kupuję jego filozofowanie? Jego negację wszelkich wartości? Kupuję. Nie chodzi o zgadzanie się z jego światopoglądem. Po prostu zawsze uwodzi mnie spójna i wiarygodna narracja pierwszoosobowa. A ta to mistrzostwo. Sterowanie sympatiami czytelnika na bdb poziomie.
Jacek...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść mnie nie rozczarowała, w przeciwieństwie do opinii tych, którzy twierdzili, że zakończenie zaskakuje.
Nawet jeśli domyślasz się kto jest mordercą, warto przeczytać - galeria dziwolągów godna uwagi.

Powieść mnie nie rozczarowała, w przeciwieństwie do opinii tych, którzy twierdzili, że zakończenie zaskakuje.
Nawet jeśli domyślasz się kto jest mordercą, warto przeczytać - galeria dziwolągów godna uwagi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tęsknota za bohaterami, kiedy już skończysz czytać powieść, to moja amatorska wersja obcowania z dziełem. W przypadku tego utworu na długo mi to "cknienie" zostanie.
Do krytyków, którzy widzą tu m.in. Gombrowicza: moim zdaniem, to tylko kwestia chronologii; tzn. gdyby Ci artyści tworzyli w odwrotnej kolejności, gdyby tylko Gombrowicz mógł przeczytać tę powieść, to nie uniknąłby później "pisania Kuczokiem". Wielcy tak mają.
Idę tęsknić.
Przeczytajcie.

Tęsknota za bohaterami, kiedy już skończysz czytać powieść, to moja amatorska wersja obcowania z dziełem. W przypadku tego utworu na długo mi to "cknienie" zostanie.
Do krytyków, którzy widzą tu m.in. Gombrowicza: moim zdaniem, to tylko kwestia chronologii; tzn. gdyby Ci artyści tworzyli w odwrotnej kolejności, gdyby tylko Gombrowicz mógł przeczytać tę powieść, to nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z tego miejsca, chciałabym przeprosić siebie za to, że dopiero teraz przeczytałam to dzieło. Przepraszam. Bardzo.
Ale z pewnością nieczytanie go nadrobię wielokrotnym powrotem do niego.

Z tego miejsca, chciałabym przeprosić siebie za to, że dopiero teraz przeczytałam to dzieło. Przepraszam. Bardzo.
Ale z pewnością nieczytanie go nadrobię wielokrotnym powrotem do niego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Namawiam do przeczytania!! NIE CZYTAJCIE OPINII, TYLKO TĘ POWIEŚĆ.
Ja przeczytałam i ... muszę ochłonąć. Nie jedno o silnym, prawdziwym uczuciu się czytało, nie jedno się wie o zbrodniach stalinowskich, nie mniej jednak nie wyobrażam sobie, że nie znałabym tej powieści.
na dodatek zgrabnie opowiedziana, narrator ma u mnie 9 gwiazdek, nie mówiąc już o autorze - jego też plusuję.

Namawiam do przeczytania!! NIE CZYTAJCIE OPINII, TYLKO TĘ POWIEŚĆ.
Ja przeczytałam i ... muszę ochłonąć. Nie jedno o silnym, prawdziwym uczuciu się czytało, nie jedno się wie o zbrodniach stalinowskich, nie mniej jednak nie wyobrażam sobie, że nie znałabym tej powieści.
na dodatek zgrabnie opowiedziana, narrator ma u mnie 9 gwiazdek, nie mówiąc już o autorze - jego też...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam. Takie historie lepiej poznawać z książek, niż z życia.

Polecam. Takie historie lepiej poznawać z książek, niż z życia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to