Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"- Wie Pan, kiedy się wzruszam? [...] Kiedy widzę, że moi pacjenci czują swoją moc. Gdy mówią: "To tylko moje myśli, ja nimi rządzę, nie one mną". Bo to znaczy, że znaleźli klucz do swojego zdrowia, że są już na dobrej drodze. Ten klucz wygnie się jeszcze wiele razy. Nigdy nie będzie płynnie otwierać zamka, do którego pasuje. Ale w końcu, z czasem, pozwoli otworzyć drzwi do życia po kryzysie".
__________
"Lękowi" to reportaż poruszający ważne problemy, jakimi są wszelkie zaburzenia na tle psychicznym. Arkadiusz Lorenc interesująco opisał zarówno część teoretyczną i wyjaśniającą najważniejsze pojęcia związane z lękiem, jak i część zawierającą historie różnych osób zmagających się z zaburzeniami lękowymi. Książkę czyta się niczym dobrą powieść, autor ma lekkie pióro i potrafi zainteresować tematem. Ponadto jest to mała skarbnica ciekawostek, o których nie miałam pojęcia: Filip Chajzer udający atak paniki w popularnym programie śniadaniowym, Julian Tuwim, który cierpiał na agorafobię, czy stosunkowo nowy zawód, jakim jest asystent zdrowienia. W jednym z pierwszych rozdziałów można przeczytać także, że autor reportażu doświadczył ataków paniki i zmaga się z zaburzeniami lękowymi. Odczuwając to samo, co bohaterowie jego książki, staje się w oczach czytelnika bardziej szczery i autentyczny, a przede wszystkim empatyczny. To cecha szczególnie ceniona przez osoby lękowe, szukające zrozumienia i wsparcia. W Polsce choroby psychiczne nadal postrzegane są jako temat tabu. Coś, czego należy się wstydzić i nie mówić o tym głośno. Autor zwraca uwagę na ten problem, próbując jednocześnie pokazać, że to nic złego. Wiele osób odczuwa niepokój, lęk, cierpi na fobie. Ważne jest, aby nad tym pracować, a osoby, które postanowiły podzielić się swoimi historiami dają nadzieję na lepsze jutro i udowadniają, że pokonanie lęku jest możliwe.

"- Wie Pan, kiedy się wzruszam? [...] Kiedy widzę, że moi pacjenci czują swoją moc. Gdy mówią: "To tylko moje myśli, ja nimi rządzę, nie one mną". Bo to znaczy, że znaleźli klucz do swojego zdrowia, że są już na dobrej drodze. Ten klucz wygnie się jeszcze wiele razy. Nigdy nie będzie płynnie otwierać zamka, do którego pasuje. Ale w końcu, z czasem, pozwoli otworzyć drzwi do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Edward Chisholm, Anglik z wielkimi ambicjami, poszukując swojego miejsca na ziemi, trafia do Paryża. Początkowo mieszka ze swoją dziewczyną, włóczy się po mieście i rozsyła CV do różnych firm. Jednak bez skutku. W końcu rozpoczyna pracę jako pikolak. Dni w paryskiej restauracji są trudne i pracowite, zwłaszcza dla obcokrajowca nieznającego dobrze języka francuskiego i próbującego wywalczyć sobie jakąś pozycję. Odtąd śledzimy drogę Edwarda w świecie gastronomii, który bywa przytłaczający. Życie osobiste głównego bohatera także nie wygląda kolorowo. Rozstaje się z dziewczyną, traci mieszkanie, a szef nie chce podpisać z nim umowy. Edward może liczyć jedynie na część napiwków, którą powinni dawać mu kelnerzy. Oni jednak nie są do tego skorzy.
"Kelner w Paryżu" to książka ukazująca prawdziwe oblicze pracy w popularnej restauracji. Francuskie knajpki kojarzą się z fajnym klimatem, dobrym jedzeniem i miło spędzonym czasem. Klienci nie zastanawiają się, co dzieje się na kuchni, kiedy oni dobrze się bawią. Gdy wita nas uśmiechnięty kelner, odnosimy wrażenie, że trafiliśmy do miejsca, w którym ludzie pracują z pasją i zaangażowaniem. Tymczasem prawda wygląda zupełnie inaczej. Zawód kelnera to ciężka, fizyczna praca, często po 16 godzin, bez dnia wolnego. Za uśmiechem (choć czasami i na to brakuje już sił) i nienagannym strojem, skrywa się zmęczenie, stres i ciągły głód. Walka o napiwki, wyzwiska i nerwowa atmosfera to codzienność restauracji w samym środku Paryża. Zawód kelnera to również sztuka, przedstawienie, które codziennie odgrywane jest przed gośćmi, aby Ci byli zadowoleni. Niestety praca na tym stanowisku jest wciąż niedoceniana, a osoby ją wykonujące to ludzie "gorszej kategorii". Autor w interesujący sposób opisał swoją drogę w różnych aspektach: karierę, proces nauki języka francuskiego i życie miłosne. Ciekawym zabiegiem było pozostawienie luk, w których powinny znaleźć się słowa niezrozumiałe dla bohatera. Dzięki temu możemy trochę wejść w jego skórę. To, co utrudniało mi natomiast czytanie to liczne literówki. Było ich mnóstwo. Szkoda też, że słowniczek znajdował się na końcu każdego rozdziału. Myślę, że przypisy u dołu strony byłyby wygodniejszą formą. Są to jednak szczegóły, które nie wpływają na treść. I choć książka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, to przyjemnie spędziłam przy niej czas, śledząc z zainteresowaniem losy Edwarda.

Edward Chisholm, Anglik z wielkimi ambicjami, poszukując swojego miejsca na ziemi, trafia do Paryża. Początkowo mieszka ze swoją dziewczyną, włóczy się po mieście i rozsyła CV do różnych firm. Jednak bez skutku. W końcu rozpoczyna pracę jako pikolak. Dni w paryskiej restauracji są trudne i pracowite, zwłaszcza dla obcokrajowca nieznającego dobrze języka francuskiego i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Heaven" to brutalna, szczera i dosadna historia Maroko i Kojimy, którzy są prześladowani w szkole. A wręcz gnębieni i torturowani. Metody przemocy psychicznej i fizycznej są bardzo "wyszukane" i makabryczne. Trudno się to czyta. Musiałam co jakiś czas odkładać książkę, bo było mi tak smutno i źle, czułam złość i bezsilność. Mocna książka. Nie dla ludzi o słabych nerwach, dlatego pewnie tak mnie dotknęła ta historia. Oprócz scen tortur, bo łagodniej nie da się tego nazwać, są również wzruszające i pocieszające fragmenty. Ujęła mnie postawa Kojimy, która pokochała Maroko za to, co dla innych było powodem do wyśmiewania. Ona w jego wadzie, zobaczyła coś wyjątkowego. Ale ludzie niestety boją się inności, przeraża ich coś, czego nie znają. Jakie to ważne, żeby w tym zepsutym świecie znaleźć bratnią duszę, która wyciągnie do nas pomocną dłoń.

"Heaven" to brutalna, szczera i dosadna historia Maroko i Kojimy, którzy są prześladowani w szkole. A wręcz gnębieni i torturowani. Metody przemocy psychicznej i fizycznej są bardzo "wyszukane" i makabryczne. Trudno się to czyta. Musiałam co jakiś czas odkładać książkę, bo było mi tak smutno i źle, czułam złość i bezsilność. Mocna książka. Nie dla ludzi o słabych nerwach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kierunek miłość" to urocza i zabawna powieść, w której czuć świąteczną atmosferę. Trochę cukierkowa i zbyt słodka, ale w końcu to romans. Andrew to bohater idealnie wpisujący się w klimat komedii romantycznej: czuły, opiekuńczy, z poczuciem humoru. Dobrze się bawiłam przy tej książce.

"Kierunek miłość" to urocza i zabawna powieść, w której czuć świąteczną atmosferę. Trochę cukierkowa i zbyt słodka, ale w końcu to romans. Andrew to bohater idealnie wpisujący się w klimat komedii romantycznej: czuły, opiekuńczy, z poczuciem humoru. Dobrze się bawiłam przy tej książce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Willa pod jemiołą" to dość specyficzna książka, jak na historię świąteczną. Autorka skupiła się bardziej na duchach i seansach spirytystycznych, niż na stworzeniu świątecznego klimatu. Polecam jako zwykłą powieść obyczajową, choć jest nieco dziwna, ale przez to też intrygująca. Jeżeli natomiast oczekujecie typowo świątecznej książki, z jarmarkiem, ozdabianiem pierniczków i całą tą magiczną otoczką, to możecie się zawieść. Owszem, akcja powieści rozgrywa się w grudniu oraz w okresie Bożego Narodzenia, jednak jest to tylko tło opowieści.

"Willa pod jemiołą" to dość specyficzna książka, jak na historię świąteczną. Autorka skupiła się bardziej na duchach i seansach spirytystycznych, niż na stworzeniu świątecznego klimatu. Polecam jako zwykłą powieść obyczajową, choć jest nieco dziwna, ale przez to też intrygująca. Jeżeli natomiast oczekujecie typowo świątecznej książki, z jarmarkiem, ozdabianiem pierniczków i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kraina Zeszłorocznych Choinek" to pełna humoru i świątecznego klimatu powieść o miłości, stracie i trudnych wyborach. Chociaż momentami wybuchałam śmiechem, to znalazło się też miejsce dla smutniejszych fragmentów. Końcowe strony, z bardziej wrażliwych osób, mogą nawet wycisnąć łzy.
Autorka ma lekkie pióro, ładny styl, a dodatkowo otrzymujemy interesującą fabułę oraz bohaterów. Bardzo jestem ciekawa kontynuacji, ale drugą część zostawiam sobie na przyszły rok.

"Kraina Zeszłorocznych Choinek" to pełna humoru i świątecznego klimatu powieść o miłości, stracie i trudnych wyborach. Chociaż momentami wybuchałam śmiechem, to znalazło się też miejsce dla smutniejszych fragmentów. Końcowe strony, z bardziej wrażliwych osób, mogą nawet wycisnąć łzy.
Autorka ma lekkie pióro, ładny styl, a dodatkowo otrzymujemy interesującą fabułę oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Klub czytelniczy dla samotnych serc" to ciepła, urocza, ale też smutna powieść. Zakończenie złamało mi serducho. 💔
.
Jest to książka o książkach. O ich magicznej mocy uleczania dusz i poprawiania humoru. Autorka ukazała tutaj wiele różnych funkcji książki: jako pośrednika przy próbie naprawienia rodzinnych relacji; jako przyjaciela, który wspiera w trudnych chwilach i sprawia, że na naszej twarzy znowu gości uśmiech; jako plaster na złamane serce. W tym wszystkim trzeba jednak pamiętać, żeby nie zatracić się w historiach fikcyjnych postaci i nie zapomnieć o własnym życiu, bo może nas coś ominąć, możemy coś przegapić, nie dostrzec w porę.
Cudowna lektura, dodałabym ją do listy "na wypadek, gdyby okazały się potrzebne".

"Klub czytelniczy dla samotnych serc" to ciepła, urocza, ale też smutna powieść. Zakończenie złamało mi serducho. 💔
.
Jest to książka o książkach. O ich magicznej mocy uleczania dusz i poprawiania humoru. Autorka ukazała tutaj wiele różnych funkcji książki: jako pośrednika przy próbie naprawienia rodzinnych relacji; jako przyjaciela, który wspiera w trudnych chwilach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja niestety nie podzielam licznych zachwytów. Książka lekka, przyjemna, ale mało ciekawa. Czasami orientowałam się, że odpływam myślami i nie skupiam się na tekście, bo kompletnie nie interesowała mnie fabuła. Ale możliwe, że jeśli ktoś bardzo lubi magię i czarownice, to ta książka mu się spodoba.

Ja niestety nie podzielam licznych zachwytów. Książka lekka, przyjemna, ale mało ciekawa. Czasami orientowałam się, że odpływam myślami i nie skupiam się na tekście, bo kompletnie nie interesowała mnie fabuła. Ale możliwe, że jeśli ktoś bardzo lubi magię i czarownice, to ta książka mu się spodoba.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy, dobrze skonstruowany thriller/kryminał. Wszystkie poruszone wątki zostały rozwiązane i zamknięte. Nie mam nic więcej do dodania. Po prostu dobra rozrywka.
__________
P.s. Przez tę książkę mam dość słowa "toteż", które padło tutaj 3761725 razy, szczególnie w końcowej części. 😅

Ciekawy, dobrze skonstruowany thriller/kryminał. Wszystkie poruszone wątki zostały rozwiązane i zamknięte. Nie mam nic więcej do dodania. Po prostu dobra rozrywka.
__________
P.s. Przez tę książkę mam dość słowa "toteż", które padło tutaj 3761725 razy, szczególnie w końcowej części. 😅

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ten się śmieje, kto ma zęby" to szczera, dosadna książka o żałobie. Główna bohaterka, Wera to prosta, konkretna kobieta, twardo stąpająca po ziemi. Bardzo ją polubiłam, mimo jej wulgarnego języka i ciętych, bezpośrednich uwag. Ma w sobie coś, co przyciąga. Nie wiem natomiast co myśleć o samej powieści. Jest brudna i bardzo wulgarna. Nie można jednak pominąć tego, że autorka porusza ważne kwestie. Temat potraktowany został surowo, po ludzku, bez zbędnych upiększeń w postaci poetyckich zwrotów i pięknie zbudowanych zdań o głębokim znaczeniu. Ale może właśnie taki był zamysł. Przecież życie to nie bajka, czasami potrzebna jest dosadność, aby lepiej nakreślić emocje. Książka z pewnością wyróżnia się na tle innych powieści, gdzie śmierć i żałoba zazwyczaj są okraszone ozdobnikami, aby trudny temat, był dla nas odrobinę lżejszy do zniesienia.

"Ten się śmieje, kto ma zęby" to szczera, dosadna książka o żałobie. Główna bohaterka, Wera to prosta, konkretna kobieta, twardo stąpająca po ziemi. Bardzo ją polubiłam, mimo jej wulgarnego języka i ciętych, bezpośrednich uwag. Ma w sobie coś, co przyciąga. Nie wiem natomiast co myśleć o samej powieści. Jest brudna i bardzo wulgarna. Nie można jednak pominąć tego, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Tylko przetrwaj noc" to mój drugi przeczytany tytuł tego autora. Jest to bardzo dobry thriller, trzymający w napięciu, wciągający, z zaskakującym zakończeniem. Książki Sagera są absurdalne, nierealne, ale chyba właśnie w tym tkwi sedno jego sukcesu. Ja bardzo polecam. 🔥

"Tylko przetrwaj noc" to mój drugi przeczytany tytuł tego autora. Jest to bardzo dobry thriller, trzymający w napięciu, wciągający, z zaskakującym zakończeniem. Książki Sagera są absurdalne, nierealne, ale chyba właśnie w tym tkwi sedno jego sukcesu. Ja bardzo polecam. 🔥

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki z "serii z żurawiem" zazwyczaj bardzo mi się podobają. Chociaż jest kilka słabszych tytułów, które w ogóle nie zapadły mi w pamięci. "To nie ja" do nich dołącza. W opowiadaniach poruszono ciekawe tematy, ważne dla kobiet, ale zostały przedstawione w sposób, który mnie niestety nie przekonał.

Książki z "serii z żurawiem" zazwyczaj bardzo mi się podobają. Chociaż jest kilka słabszych tytułów, które w ogóle nie zapadły mi w pamięci. "To nie ja" do nich dołącza. W opowiadaniach poruszono ciekawe tematy, ważne dla kobiet, ale zostały przedstawione w sposób, który mnie niestety nie przekonał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Fall in love" to idealna książka na jesień. Słodka, urocza, klimatyczna, choć porusza także problem przemocy w związku, czego się nie spodziewałam.
Adam z pasją prowadzi piekarnię, poprzez swoje wypieki okazuje uczucia innym. Jagoda trochę pogubiła się w życiu, jej związek zmierza w złym kierunku. Dlatego różne ciasta, ciasteczka i desery, przygotowane specjalnie dla niej przez piekarza, są dla niej pocieszeniem w tym trudnym okresie jej życia.
Bardzo miło spędziłam czas przy tej książce. Raczej nie czytam romansów, ale ten był dla mnie do przyjęcia. Może trochę zbyt pospiesznie rozegrało się zakończenie, miałam wrażenie, że autorce nagle zabrakło czasu i musiała szybko zakończyć tę historię. Było jeszcze kilka drobnych mankamentów, ale jako lekka lektura na jesienne wieczory, sprawdziła się świetnie.

"Fall in love" to idealna książka na jesień. Słodka, urocza, klimatyczna, choć porusza także problem przemocy w związku, czego się nie spodziewałam.
Adam z pasją prowadzi piekarnię, poprzez swoje wypieki okazuje uczucia innym. Jagoda trochę pogubiła się w życiu, jej związek zmierza w złym kierunku. Dlatego różne ciasta, ciasteczka i desery, przygotowane specjalnie dla niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawy thriller, niepokojący i klimatyczny. Po licznych zachwytach, miałam jednak nadzieję na coś lepszego, ale przyznaję, że zakończenie mnie zaskoczyło, w ogóle nie brałam takiego scenariusza pod uwagę. Gdyby trochę bardziej trzymał w napięciu, to byłby thriller idealny.

Ciekawy thriller, niepokojący i klimatyczny. Po licznych zachwytach, miałam jednak nadzieję na coś lepszego, ale przyznaję, że zakończenie mnie zaskoczyło, w ogóle nie brałam takiego scenariusza pod uwagę. Gdyby trochę bardziej trzymał w napięciu, to byłby thriller idealny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W "poniedziałki zakochują się jesienią" jest dziwna fabuła, wydarzenia, które się tam dzieją są mało realistyczne. Klimatu jesieni także nie da się poczuć. Autorka w ogóle się na tym nie skupiła, a myślałam, że to właśnie jesień i wszystko, co z nią związane, będzie tutaj grała główną rolę. Niestety, nie przypadła mi ta książka do gustu.

W "poniedziałki zakochują się jesienią" jest dziwna fabuła, wydarzenia, które się tam dzieją są mało realistyczne. Klimatu jesieni także nie da się poczuć. Autorka w ogóle się na tym nie skupiła, a myślałam, że to właśnie jesień i wszystko, co z nią związane, będzie tutaj grała główną rolę. Niestety, nie przypadła mi ta książka do gustu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemna, ciepła powieść w jesiennym klimacie, która idealnie sprawdzi się na długie, zimne wieczory. To książka w stylu tych świątecznych, tylko w tle zamiast śniegu, pierniczków i choinki, są dynie, aromatyczna kawa i deszczowa pogoda.
__________
Po wysłuchaniu tego audiobooka mam ochotę spróbować pumpkin spice latte, mimo, że nie lubię smaku dyni. 🎃 ☕️

Przyjemna, ciepła powieść w jesiennym klimacie, która idealnie sprawdzi się na długie, zimne wieczory. To książka w stylu tych świątecznych, tylko w tle zamiast śniegu, pierniczków i choinki, są dynie, aromatyczna kawa i deszczowa pogoda.
__________
Po wysłuchaniu tego audiobooka mam ochotę spróbować pumpkin spice latte, mimo, że nie lubię smaku dyni. 🎃 ☕️

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Od urodzenia do śmierci z uporem pchamy wózek wypełniony lękami, niby zawsze do przodu, niby na pełnej mocy, ale z zaciągniętym ręcznym".
__________
Właściwie nie wiem co myśleć o tej książce. Z jednej strony jest ciekawa, inna. Z drugiej, specyficzna, dziwna i momentami nużąca. Główna bohaterka lekko mnie irytowała, czasami zachowywała się jak nastolatka, a nie kobieta po 40. Ale może taki był zamysł. Sama fabuła nie była zła, jednak nie jest to też coś wyjątkowego. Olga dowiaduje się, że ma raka i postanawia wykorzystać ostatnie chwile życia. Wyjeżdża razem z mamą nad morze i tam stara się żyć tak, jakby jutra miało nie być. Nie polecam, ani nie odradzam, po prostu nie jest to "moja" książka, ale czytało mi się ją dobrze, nie wliczając kilku nudnych fragmentów, opisujących kolejny raz surfowanie czy pływanie.

"Od urodzenia do śmierci z uporem pchamy wózek wypełniony lękami, niby zawsze do przodu, niby na pełnej mocy, ale z zaciągniętym ręcznym".
__________
Właściwie nie wiem co myśleć o tej książce. Z jednej strony jest ciekawa, inna. Z drugiej, specyficzna, dziwna i momentami nużąca. Główna bohaterka lekko mnie irytowała, czasami zachowywała się jak nastolatka, a nie kobieta po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zawsze przyglądał się z niepokojem, jak sąsiednie kolory powoli się przenikają. Wchłaniały się nawzajem i nigdy później nie były już takie jak przed zetknięciem się ze sobą".
__________
Z bólem serca muszę stwierdzić, że ta powieść Małeckiego nie przypadła mi do gustu. Napisana, jak zawsze, pięknym językiem, ale niestety, książka nie będzie jedną z moich ulubionych. Niewiele już z niej pamiętam.

"Zawsze przyglądał się z niepokojem, jak sąsiednie kolory powoli się przenikają. Wchłaniały się nawzajem i nigdy później nie były już takie jak przed zetknięciem się ze sobą".
__________
Z bólem serca muszę stwierdzić, że ta powieść Małeckiego nie przypadła mi do gustu. Napisana, jak zawsze, pięknym językiem, ale niestety, książka nie będzie jedną z moich ulubionych....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"To niebywałe, że nawet
w pozornym zaciszu własnej głowy
czuję
(nadal)
potrzebę
cenzurowania swoich myśli".
__________
Książka porusza ważne kwestie, jednak spodziewałam się czegoś innego. Niektóre spostrzeżenia były trafne i ciekawe, ale całościowo wypadło słabo.

"To niebywałe, że nawet
w pozornym zaciszu własnej głowy
czuję
(nadal)
potrzebę
cenzurowania swoich myśli".
__________
Książka porusza ważne kwestie, jednak spodziewałam się czegoś innego. Niektóre spostrzeżenia były trafne i ciekawe, ale całościowo wypadło słabo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To dopiero moja druga przeczytana książka od Lucindy Riley, ale już dostrzegam pewien schemat. Piękna kobieta, skrywająca jakiś sekret. Mająca u boku, oczywiście, przystojnego i mądrego faceta. Nie odbiera to jednak przyjemności z lektury, jest to dobra powieść do słuchania w tle.

To dopiero moja druga przeczytana książka od Lucindy Riley, ale już dostrzegam pewien schemat. Piękna kobieta, skrywająca jakiś sekret. Mająca u boku, oczywiście, przystojnego i mądrego faceta. Nie odbiera to jednak przyjemności z lektury, jest to dobra powieść do słuchania w tle.

Pokaż mimo to