Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nigdy nie byłam w Paryżu, ale wierzę, że wkrótce spełni się taka wizja: Siedzę na balkonie starej kamienicy (koniecznie z metalową, kutą balustradą z ornamentami) i podziwiam dachy Paryża. W tle majestatycznie lśni w słońcu Wieża Eiffla. Piję aromatyczną kawę i delektuję się croissantem z konfiturą morelową. Oczywiście nie jestem sama. Obok mnie moja Miłość, bo przecież Paryż to miasto miłości, jak możemy przekonać się w powieści @ania_chaber "Uwieść Francuza". Strzała Amora dopadła Wiktorię i Pierre'a, choć między nimi nie powinno to się wydarzyć. Ona przyjechała tutaj służbowo i niestety bez czystych intencji. Miała doprowadzić do zamknięcia francuskiego oddziału firmy, w której dyrektorem jest On. Wszystko było zaplanowane ze szczegółami i miało przebiec bez problemów, jednak nie pierwszy raz rodzące się uczucie potrafi zniszczyć najbardziej misterne plany i korporacyjne intrygi. Zauroczył mnie Paryż pokazany oczami bohaterów. Klimatyczne uliczki, kawiarenki, butiki, gwar i ruch na każdym kroku. W tle oczywiście znane miejsca, budowle, zabytki. Wieża Eiffla, Pola Marsowe, Montmartre, Luwr, Ogrody Luksemburskie to punkty na mapie każdego turysty. Autorka w barwny sposób przedstawiła mentalność Francuzów, ich zwyczaje, kulturę, celebrowanie posiłków. Nawet w pracy potrafią zachować balans, stawiając życie osobiste na równi z pracą zawodową. Czy Wiktoria i Pierre, pochodzący z różnych światów, mają szansę na szczęśliwy związek? Nie jest to proste, bo oboje mają bagaż bolesnych doświadczeń. Ponadto dziewczyna zamknęła się na miłość. Przeżycia z dzieciństwa ugruntowały w niej niezależność od innych, wysokie poczucie własnej wartości i ... egoizm. Potrafi kochać wyłącznie siebie i młodszą siostrę i ta siostrzana relacja została ukazana. Polubiłam Wiktorię, choć na początku mnie irytowała i nie akceptowałam jej wyborów. Pokazała jednak, że zawsze jest szansa na zmianę, że w człowieku zawsze tkwi pierwiastek dobra, tylko trzeba znaleźć sposób na jego uwolnienie. Gorący romans w Paryżu i trochę przewidywalna historia? Kompletnie mi to nie przeszkadzało, bo liczyłam właśnie na taką ciepłą i romantyczną opowieść. Przy okazji zrelaksowałam się i "zwiedziłam" miasto, do którego na pewno się wybiorę.