Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , , ,

Doskonały debiut kryminalny.
Bieszczady, zamieć śnieżna, maturzyści na zagubionym szlaku...
Niepozorna chatka, która ratuje grupę zaginionych z profesorem okazuje się makabrycznym odkryciem.
Jedna z izb posiada ciekawy zestawienie z trzydziestoma drewnianymi skrzynkami, które zawierają tytułowe kości i zeszyty. Korespondencja przypisana każdej skrzyneczce i ilość zabezpieczonych kości, opowiada o ostatnich dniach, godzinach życia zamordowanych.
Podkomisarz Robert Lew wkracza do akcji,
Życie prywatne nie jest usłane różami.
Rozpoczyna się bardzo trudne, żmudne śledztwo.
Analiza, identyfikacja tożsamości z zebranym materiałem dowodowym staje się murem, który trudno przebić.
Na przestrzeni ponad 30 lat trwają poszukiwania zaginionych, wnioski weryfikują, że znikały osoby, których społeczeństwo nie widzi, nie dostrzega, bezbarwne, bezkształtne i nieciekawe.
Jedyny podejrzany Brunon Kalita rozpoczyna z wymiarem sprawiedliwości grę . Mroczny i pokrętny umysł, trudna przeszłość i manipulacja.
Brak przełomu w śledztwie, naciski przełożonych, problemy rodzinne, niezadowolenie społeczne wywołuje protesty i zamieszki.
Przełożeni podkomisarza Roberta Lwa ulegają naciskom politycznym.
Klimat i napięcie budowane przez autorkę elektryzują niemalże do końca.
Zakończenie nie satysfakcjonuje mnie.

Doskonały debiut kryminalny.
Bieszczady, zamieć śnieżna, maturzyści na zagubionym szlaku...
Niepozorna chatka, która ratuje grupę zaginionych z profesorem okazuje się makabrycznym odkryciem.
Jedna z izb posiada ciekawy zestawienie z trzydziestoma drewnianymi skrzynkami, które zawierają tytułowe kości i zeszyty. Korespondencja przypisana każdej skrzyneczce i ilość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

"...To było dla Pilota święto. Widział chyba, że ludzie domy budują, żenią się, rodzą się im dzieci, to on tym swoim stawem chciał się przypodobać życiu. (…)

Kameralne, mozaikowe utkanie beskidzkiej wioski z jej dobrodziejstwem inwentarza, schematami i systemem wartości.
Z perspektywy makiety, statyczność i dynamizm warunkuje bohaterów, wsłuchujemy się w werbalnie - niewerbalny emocjonalny dźwięk głosu, duszy i ciała, dalej otoczenie, praca, natura i zwierzęta.
Piękny i prosty język, otuliną oniryzmu tknięte.
Forma opowiadań pochyla się nad każdym bohaterem, narracja dynamiczna i statyczna, chaos i dźwięki wydobywają się ust , każdy coś opowiada, najchętniej o innych, w trakcie przebiegu akcji i opowieści zmieniają się historię, postaci dramatu. Mistrzowie pierwszego planu, drugiego ale i dalsze epizody w dwustu stronicowej książce elementy opowieści układają się w mozaikę.
Hołd dla lokalnej, prowincjonalnej społeczności, prostych i niezbędnych czynności dnia codziennego oraz cyklu życia od narodzin do śmierci.

"...To było dla Pilota święto. Widział chyba, że ludzie domy budują, żenią się, rodzą się im dzieci, to on tym swoim stawem chciał się przypodobać życiu. (…)

Kameralne, mozaikowe utkanie beskidzkiej wioski z jej dobrodziejstwem inwentarza, schematami i systemem wartości.
Z perspektywy makiety, statyczność i dynamizm warunkuje bohaterów, wsłuchujemy się w werbalnie -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Druga część po niezłym debiucie i kontynuacja wioskowych klimatów.
Klimat uroczyska - uzdrowiska przy jeziorze wsi Dobrowola.
W 1986 roku willa oficjeli komunistycznych staje się świadkiem zaginięcie nastolatki, Justyny Dobrowolskiej, która przywiozła ważny list dla komunistycznego partyjniaka. Odnaleziono w trakcie poszukiwań rower a po roku wiejski handlarz starociami wystawił na sprzedaż jej torebkę...
Dwaj przedstawiciele prawa zaczynają śledztwo, poznajemy w czasoprzestrzeni przebieg wydarzeń w nieśpiesznym, detalami i szczegółami naznaczonymi toku.
Nieśpieszność zarazem staje się zaletą i wadą w oczekiwaniu, tutaj dłużyło.
Czekam na następne książki.

Druga część po niezłym debiucie i kontynuacja wioskowych klimatów.
Klimat uroczyska - uzdrowiska przy jeziorze wsi Dobrowola.
W 1986 roku willa oficjeli komunistycznych staje się świadkiem zaginięcie nastolatki, Justyny Dobrowolskiej, która przywiozła ważny list dla komunistycznego partyjniaka. Odnaleziono w trakcie poszukiwań rower a po roku wiejski handlarz starociami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Debiut Konrada Chęcińskiego.

Cmentarna Góra to wieś na końcu świata, na dwa dni przez Bożym Narodzeniu zaginął jeden z mieszkańców - Antoni Pietrasok.
Do akcji wkracza szef lokalnej policji - podinspektor Nikifor Poradeckim.
Hermetyczna społeczność, tajemnice, przeszłość i złożoność ludzkiej natury otwierają przed nami ciąg zdarzeń.
Mozaikowa układanka odsłania tragiczną przeszłość wojenno -powojennej wsi z liczną grupą samobójców, zaginionych osób, zamordowanych , będących działaniem od trzydziestu lat seryjnego mordercy, machlojki i knowania skrzętnie zamiata się pod dywan.
Analogicznie do w/w wydarzeń wynurza się transcendentalny świat wierzeń słowiańskich. Kręgi głazów w nieożywionej naturze przywołują bogów, duchów czy demonów. Dąb, lipa, klon, wiąz i jesion otaczano szczególnym kultem.
Zmowa milczenia, hermetyczność utrudnienia Poradeckiemu przebicie się przez mur.
Niezły debiut.

Debiut Konrada Chęcińskiego.

Cmentarna Góra to wieś na końcu świata, na dwa dni przez Bożym Narodzeniu zaginął jeden z mieszkańców - Antoni Pietrasok.
Do akcji wkracza szef lokalnej policji - podinspektor Nikifor Poradeckim.
Hermetyczna społeczność, tajemnice, przeszłość i złożoność ludzkiej natury otwierają przed nami ciąg zdarzeń.
Mozaikowa układanka odsłania tragiczną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"... Przesunięcie w czasie. Chyba rzeczywiście nie należymy do siebie. To nic złego. W takim okapi też nic do siebie nie pasuje, a jednak niewiarygodnie piękne..."

Okapi z rodziny żyrafowatych, występuje w lesie równikowym Ituri Demokratycznej Republiki Konga. Okładek książki nasuwa rajskie skojarzenia z onirycznym, transcendentalnym i metafizycznym światem, odległym, nieistniejącym.
Westerwald maleńkie, senne miasteczko, w którym hermetyczny krąg nieszablonowych postaci dodaje kolorytu powieści.
"...Rzecz ma się następująco. Mam dwadzieścia dwa lata. Mój najlepszy przyjaciel umarł, bo oparł się o niedokładnie zamknięte drzwi pociągu osobowego. Wydarzyło się raptem dwanaście lat temu. Ilekroć mojej babci śni się okapi, zawsze ktoś potem umiera. Mój ojciec uważa, że jedynie daleko od domu człowiek, może stać się sobą, i dlatego cały czas jest w podróży. Mama ma kwiaciarnię i romans z właścicielem lodziarni, któremu na imię Alberto. Tę oto ambonę myśliwską - tu wskazałam na przyległą łąkę - Optyk podpiłował, bo chciał zabić pewnego myśliwego. Optyk kocha moją babcię, ale jej tego nie mówi. A ja się uczę na księgarza..."

Kameralny, prowincjonalny, senny klimat hołduje małomiasteczkowość i prostym czynnością, i jednostce ludzkiej.
Refleksja i egzystencja podąża za cyklem życia, porami roku, postawami i wartościami.
Filozoficzny wielopłaszczyznowy okraszony poczuciem humoru bilans zysków i strat, najpiękniejszym ukłonem w stronę śmierci, która staje się ars morendi.
Celebrowanie każdego dnia zbliża nas śmierci, która zamyka drzwi, by otworzyć następne.
Gorąco polecam do lektury cudownie korelujący film pod tym samym tytułem.

"... Przesunięcie w czasie. Chyba rzeczywiście nie należymy do siebie. To nic złego. W takim okapi też nic do siebie nie pasuje, a jednak niewiarygodnie piękne..."

Okapi z rodziny żyrafowatych, występuje w lesie równikowym Ituri Demokratycznej Republiki Konga. Okładek książki nasuwa rajskie skojarzenia z onirycznym, transcendentalnym i metafizycznym światem, odległym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , ,

Łukasz Orbitowski zabiera nas w niesamowitą podróż do Gdyni końcówki lat 50.XX wieku.
Gdynia do 1926 roku była wioską rybacką, dynamiczny rozwój społeczno-gospodarczo-ekonomiczno-socjologiczny, dalej wzrost przyjezdnych, walory rekreacyjno-turystyczne otwierają miasto na letników.
Topograficzno - architektoniczny klimat miasta z osiedlem Paged, Dom Marynarza, Inter-Clubem, Stylowa, Babie Doły, kościół św. Rocha i częściowo Gdańsk z okolicami Politechniki i Akademii Medycznej. Przekrój mody lat 50.XX , który zawdzięczamy rubryce "Moda" z Przekroju Barbary Hoff, Helena Kraft vel Barska czerpała z tego okna na świat.
Magiczny realizm wprowadza nas w dwa ciekawe wydarzenia z tajemniczym obiektem, który wpadł do basenu przy nabrzeżu, oraz spektakularna ucieczka motorówką do Szwecji.
Meteoryt, satelita czy statek kosmiczny pojawił się 21 stycznia 1959 roku w godzinach 5.00-6.00 rano, w gdyńskim porcie, który spadł do basenu przy nabrzeżu. Małżeństwo Płonczkierow dwa dni później zgłosiło to do "Wieczoru Wybrzeża" i wysłany dziennikarz zaczął wypytywać. Dzisiaj to miejska legenda, która dodaje kolorytu na pierwsze bliskie spotkanie z UFO.
Wielka miłość, wielka ucieczka, spektakularność, sensacja z wątkiem szpiegowskim i niesamowita przygoda z siermiężnego socrealizmu. Prawdziwa historia zaczęła się w 1958 roku w Gdyni, studentka stomatologii Ewa Góra i radziecki kapitan niszczyciela Nikołaj Artamonow. Skomplikowa sytuacja i ograniczenia doprowadziły do podjęcia decyzji o ucieczce. Motorówką dostali się do Szwecji, tam w ambasadzie amerykańskiej Artamonow vel Szadrin staję się podwójnym agentem.
Wyjazd do Stanów Zjednoczonych, w ZSRR wyrok i kara śmierci, nowe życie, małżeństwo.
W latach 70.XX wieku nastąpił rozrachunek, potrójna agentura, KGB, CIA, podróż do Wiednia i uprowadzenie. Ewa vel Blanka Szadrin przez wiele lat poszukiwała męża, by w latach 80.XX dowiedzieć się, że nie żyje.

Dwutorowo prowadzona akcja. Czasoprzestrzeń od lat 50.XX wieku, dalej Stany Zjednoczone( lata 60. i 70.XX z prezydenturą Johna F. Kennedy'ego, jego zabójstwo, dalej Nixon u władzy, demonstracje na ulicach), czasy współczesne rok 2017 Gdynia.
Mozaikowa opowieść, wplecione dwie historie, które drobnymi elementami pokazują silę i potęgę komórki rodzinnej.
Trudne relacje i więzi (matka-syn), emocjonalna strona i przeszłość. Przeszłość, stanowi pomost z teraźniejszością. Historia zadaje pytania, o tożsamość, o poszukiwanie samego siebie, o ciężarze niezamkniętych spraw, podjętych decyzjach, pragnieniach, namiętnościach i marzeniach, młodości i pokonywaniu granic i niemożliwego.
Czyta się jednym tchem. Polecam.

Łukasz Orbitowski zabiera nas w niesamowitą podróż do Gdyni końcówki lat 50.XX wieku.
Gdynia do 1926 roku była wioską rybacką, dynamiczny rozwój społeczno-gospodarczo-ekonomiczno-socjologiczny, dalej wzrost przyjezdnych, walory rekreacyjno-turystyczne otwierają miasto na letników.
Topograficzno - architektoniczny klimat miasta z osiedlem Paged, Dom Marynarza, Inter-Clubem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Lepiej być skazanym za morderstwo, niż zostać posądzonym o homoseksualizm w PRL-u?"
Cytując dalej klasyka;
"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija..."
Debiut Tomasza Jędrowskiego zanurza i wynurza w przefiltrowany sentymentalizm lat 80.XX stulecia.
Prl, wakacje i studenckie "praktyki" stanowią mozaikowy i bardzo kontrastowy obraz Polski.
Siermiężny okres schyłkowego PRL-u, strajki, represje, ograniczenia z dostępem do podstawowych potrzeb, służby zdrowia, edukacji, kultury itd...
Tło czasowe przeplata się pomiędzy Nowym Jorkiem a Warszawą .
Ludzie władzy, decydenci żyli na wyższym poziomie, korzystając z dóbr kapitalistycznych zdobyczy, pod płaszczykiem dobrobytu nie dokonywali wyborów wpisanych genotyp zwykłego obywatela.
Topograficzna podróż psychofizyczna, sensualne napięcie, pierwsze próby i doświadczenia seksualne, przekraczanie granic młodzieńca - mężczyzny analogicznie wpisuje powieść Jamesa Baldwina "Mój Giovanni" (polskie wydanie 1991 roku)
Bohaterowie stają przed wyborami, ścierają się światopoglądowo, barykada dzieli, rzeczywistości weryfikuje kto walczy z systemem, a kto się układa, a znajdą się i tacy, którzy w rozkroku działają.
Toniemy i wypływamy w bogactwie epitetów stylistycznych ozdobników języka.

"Lepiej być skazanym za morderstwo, niż zostać posądzonym o homoseksualizm w PRL-u?"
Cytując dalej klasyka;
"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija..."
Debiut Tomasza Jędrowskiego zanurza i wynurza w przefiltrowany sentymentalizm lat 80.XX stulecia.
Prl, wakacje i studenckie "praktyki" stanowią mozaikowy i bardzo kontrastowy obraz Polski.
Siermiężny okres schyłkowego PRL-u,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Retro - kryminał osadzony w Szkocji i Zjednoczonym Królestwie w czasoprzestrzeni 1900-1959 latach.
Spektakularna pomyłka sądowa, która Oscarowi Slaterowi i Tomaszowi Komędzie zafundowało 18- letni wyrok.
"..Oscar Slater, niemiecki Żyd z Opola, został skazany na karę śmierci. Czekała go szubienica. Karę zamieniono mu na dożywocie zaledwie kilkanaście godzin przed egzekucją. W więzieniu spędził niemal 19 lat. Gdyby nie zaangażowanie Arthura Conan Doyle'a - twórcy postaci Sherlocka Holmesa - nigdy nie wyszedłby na wolność... A był niewinny. Był też imigrantem, a więc łatwą ofiarą. Glasgow. Był 21 grudnia 1908 roku. 83-letnia panna Marion Gilchrist spędzała zimny przedświąteczny wieczór w swoim salonie. Grzała się w cieple buchającego w kominku ognia. I rozkoszowała ciszą, bo gadatliwa służąca Helen w końcu wyszła na chwilę załatwić sprawunki. Po jej wyjściu starsza pani upewniła się, że drzwi są zamknięte. Zawsze to robiła w obawie przed złodziejami. Bo choć żyła skromnie, to w szufladach skrywała pokaźną kolekcję biżuterii. Złoto, diamenty i brylanty były jej słabością i jednocześnie oczkiem w głowie."(https://tvn24.pl)

Sprawa z góry upolityczniona.

My się przenosimy do końcówki lat 50.XX stulecia i sprawy lorda Rosewortha.
Poczujemy klimat miasta, życie arystokracji, życie artystyczne i społeczne.
Bardzo piękny język.

Retro - kryminał osadzony w Szkocji i Zjednoczonym Królestwie w czasoprzestrzeni 1900-1959 latach.
Spektakularna pomyłka sądowa, która Oscarowi Slaterowi i Tomaszowi Komędzie zafundowało 18- letni wyrok.
"..Oscar Slater, niemiecki Żyd z Opola, został skazany na karę śmierci. Czekała go szubienica. Karę zamieniono mu na dożywocie zaledwie kilkanaście godzin przed egzekucją....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Historia Małgorzaty Kwiatkowskiej przenosi nas do przełomu 31.12.1996 / 01.01.1997.
Okres transformacji, mafijnych porachunków, policyjnego marazmu i politycznych nacisków.
Dolny Śląsk, Miłoszyce knajpa że świetlicy stworzona z dj Ireneuszem w "Alcatraz", wjazd na imprezę za 6 zł...
15- letnia dziewczyna w czarnej sukience rozpoczyna takiego dorosłego sylwestra, specjalnie przyjeżdża z koleżankami pociągiem z miejscowości Jelcz-Laskowice. Powrót pociągiem o 5.00. Dużo znajomych, Heniek, który się podoba, alkohol, tańce i swawole..
Nowy Rok przywita nas mrozem - 20 stopni Celsjusza i nagim ciałem w skarpetkach.
Okrucieństwo, zezwierzęcenie, patologia i bestialstwo zwyrodnialców wstrząsa opinią publiczną wtedy i dzisiaj.
Lokalnie sprawa toczy się mozolnie i z benedyktyńską pracą z dala od podejrzanych, opieszałość, brak kompetencji, korupcja doprowadza do umorzenia sprawy. Porzekadło policyjne zawsze mówi, że sprawcą jest w aktach, trzeba powiązać fakty.

Autorka podejmuje próbę zrekonstruowania okoliczności, które prowadzą do piramidy błędów wymiaru sprawiedliwości.
Akcja toczy się dwutorowo, poznajemy postaci dramatu z poziomu życia przed i po tragedii.
Tragedii rodzin ofiary i sprawcy(ów), zmowa milczenia w Miłoszycach oraz przyczynowo - skutkowe konsekwencje.

Ważnymi datami jest przełom 1996 / 1997 roku, 2018 roku i 2019 rok.

Rodzina Małgorzaty i Tomasza walczy niemal z wiatrakami,

Zwroty akcji w tej sprawie uderzają w nas z policyjno - prokuratorskim (Remigiusz Korejwo wspólnie z prokuratorami Tomankiewiczem i Sobieskim) kwartecie.
Intensywna praca śledczych, analiza akt, przesłuchania, dane i ekspertyzy.
Uniewinnie z wymianą podejrzanych.
Sprawa elektryzuje ponieważ po 18 latach jest postęp w sprawie, ale to nie zamyka sprawy.

Historia Małgorzaty Kwiatkowskiej przenosi nas do przełomu 31.12.1996 / 01.01.1997.
Okres transformacji, mafijnych porachunków, policyjnego marazmu i politycznych nacisków.
Dolny Śląsk, Miłoszyce knajpa że świetlicy stworzona z dj Ireneuszem w "Alcatraz", wjazd na imprezę za 6 zł...
15- letnia dziewczyna w czarnej sukience rozpoczyna takiego dorosłego sylwestra,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Wielopoziomowa fabuła degrengolady układów władzy polityczno - ekonomiczno - społecznych, dzikie reprywatyzacje, dziennikarz śledczy, banda gangsterów, były komisarz Radosław Grot i były pułkownik SB zafunduje nam rollercoaster. Czytałoby się jednym tchem, gdyby nie część dialogów.

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Wielopoziomowa fabuła degrengolady układów władzy polityczno - ekonomiczno - społecznych, dzikie reprywatyzacje, dziennikarz śledczy, banda gangsterów, były komisarz Radosław Grot i były pułkownik SB zafunduje nam rollercoaster. Czytałoby się jednym tchem, gdyby nie część dialogów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Kult ciała i techniki plastyczne towarzyszą ludzkości od zarania dziejów ludzkich.
W I w.n.e. robiono proste zabiegi z oczami. W XV w. Heinrich von Pfolspeundt opisał zabieg, w którym odnowił nos psu. W 1827 roku pierwszy amerykański chirurg plastyczny John Mettauer przeprowadził operację na sobie samym. Przełomem dla rozwoju chirurgii plastycznej był okres I i II wojny światowej. Potrzeby rannych żołnierzy wymagały wówczas rozwinięcia pionierskich technik operacji plastycznych I rekonstrukcji.
Kult ciała w XXI wieku stanowi sukces funkcjonowania w świecie. Atrakcyjny wygląd , sprawność fizyczna, młodość, zdrowie... Kult piękna i młodości zapewniają operacje plastyczne, niwelując lęki przed utratą / brakiem urody, wigoru i starością. Zaburzenia związane z kultem ciała od fizycznej i psychicznej strony poprzez samoocenę, nieprawiedłowości odżywiania (anoreksję, alkoreksję, bulimię, otyłość, permareksję i ortoreksję)oraz inne zaburzenia (agroreksję, bigoreksję oraz dysmorfofobia).

Skóra, ciało i jego estetyka odzwierciedla motyw zbrodni...
Degrengolada, zezwierzęcenie.

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Kult ciała i techniki plastyczne towarzyszą ludzkości od zarania dziejów ludzkich.
W I w.n.e. robiono proste zabiegi z oczami. W XV w. Heinrich von Pfolspeundt opisał zabieg, w którym odnowił nos psu. W 1827 roku pierwszy amerykański chirurg plastyczny John Mettauer przeprowadził operację na sobie samym....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejne spotkanie z bohaterami Piotra Kościelnego.
Kryminał jak na rasowy gatunek zaczyna się od trzęsienia ziemi, niczym u Hitchcocka...niestety potem poziom adrenaliny nie wzrasta.
Wielowątkowa fabuła, pierwszoosobowy narrator nadaje charakter bliskości i kameralności wydarzeń.
Podział na trzy części. Pierwsza otwiera dynamiczne, spektakularne, bardzo brutalne działania, układy, wymiar sprawiedliwości i degrengolada społeczna. Druga odsłona spowolniona w imię vendetty i tutaj przekrój gangsterów. Trzecie spotkanie w grę się zamienia i wyborem prowadzi.
Przewidywalność i momentami znużenie. Czyta się dobrze.

Kolejne spotkanie z bohaterami Piotra Kościelnego.
Kryminał jak na rasowy gatunek zaczyna się od trzęsienia ziemi, niczym u Hitchcocka...niestety potem poziom adrenaliny nie wzrasta.
Wielowątkowa fabuła, pierwszoosobowy narrator nadaje charakter bliskości i kameralności wydarzeń.
Podział na trzy części. Pierwsza otwiera dynamiczne, spektakularne, bardzo brutalne działania,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

– To jest postać, która umyka jednoznacznym ocenom. Tragicznie zagadkowa. Ina Benita nie żyje od kilkudziesięciu lat, ale nadal trudno rozwikłać jej liczne tajemnice. Kolejne sekrety tej charyzmatycznej osobowości wymagają wyjaśnienia – mówi pisarz i scenarzysta Cezary Harasimowicz.

Bardzo ciekawe podejście do tematu, ponieważ mamy tutaj trzech bohaterów. Na pierwszy plan wysuwa się miasto Warszawa, dalej sama Ina oraz tajemnicza postać Jerzego.
Czuły narrator, który przeprowadzi nas przez historię Warszawy i zniewalającego wampa. Zauroczony narrator jest egzekutorem w 993 Referacie Oddziału II Informacyjno-Wywiadowczego Komendy Głównej Armii Krajowej „Wapiennik”.

Jerzy, to aspirujący pisarz, słuchacz- student podziemnej polonistyki, pochodzi z Warszawy i jest ukochanym ukochanej Alinki. Rozkaz podziemnego państwa, ma unicestwić Inę Benitę, zdrajczynię, kochankę niemieckiego oficera. I tutaj zaczyna się wewnętrzna walka platonicznego uczucia do aktorki i opowieść.

Hołd złożony Warszawie stanowi odyseję topograficzno - architektoniczną z zestawem miejsc modnych, z wyszynkiem i artystycznym wydźwiękiem, gdzie się ubrać, itd...ale i obrazem wojennych zniszczeń i traumatycznych przeżyć.
Polecam:)

– To jest postać, która umyka jednoznacznym ocenom. Tragicznie zagadkowa. Ina Benita nie żyje od kilkudziesięciu lat, ale nadal trudno rozwikłać jej liczne tajemnice. Kolejne sekrety tej charyzmatycznej osobowości wymagają wyjaśnienia – mówi pisarz i scenarzysta Cezary Harasimowicz.

Bardzo ciekawe podejście do tematu, ponieważ mamy tutaj trzech bohaterów. Na pierwszy plan...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kolejna pozycja Piotra Kościelnego, która porusza wszystkie rodzaje przemocy :

Fizyczna - naruszanie nietykalności fizycznej.

Psychiczna - naruszenie godności osobistej.

Seksualna - naruszenie intymności.

Ekonomiczna - naruszenie własności.

Zaniedbanie - naruszenie obowiązku do opieki ze strony osób bliskich.

Intencjonalne zachowanie powodującym uszkodzenie ciała lub zagrożenie zdrowia i życia. Rozdział otwiera popychanie, szarpanie, szturchanie, klepanie, ciągnięcie za uszy, włosy, szczypanie, kopanie, bicie ręką, pięścią, uderzenie w twarz, przypalanie papierosem, duszenie, krępowanie ruchów, itd.

Przemoc psychiczna zawiera czynnik przymusu i groźby. Zaczynamy od obrażania, wyzywania, osądzanie, oceniania, krytykowania, straszenia, szantażowania, grożenia, krzyczenia, oskarżania, obwiniania, oczerniania, manipulowania, ograniczania i izolowania od rodziny i znajomych, krzywdzenia zwierząt, czytanie osobistej korespondencji, ujawnianie tajemnic, sekretów, wyśmiewanie, lekceważenie, obniżania wartości i samooceny.

Przemoc seksualna, zmuszanie do aktywności seksualnej , (bez pełnej świadomości, bez zgodę, przymus przez wymuszanie pożycia, obmacywanie, gwałt, zmuszanie do niechcianych praktyk seksualnych, komentowanie szczegółów anatomicznych, ocenianie sprawności seksualnej, wyglądu, itp.

Przemoc ekonomiczna i zaniedbanie z naruszenie własności, pozbawianiem środków i odpowiednich warunków do godnego życia, w których nie są zaspokajane niezbędne dla przeżycia potrzeby.
Formy i skutki przemocy w rodzinie Sławomira i Justyny oraz córeczki Julii poznajemy w chwili , gdy bezdomny znajduje w kontenerze zwłoki noworodka...
Dwutorowa narracja przedstawia bohaterów tragedii.
Wymiar sprawiedliwości kontra patologiczna rodzina, ofiary przemocy, współuzależnienie, alkoholizm, pedofilia. Degrengolada i patologia.
Temat trudny i kontrowersyjny. Próba zrozumienia motywów działania wieloletniej ofiary przemocy psychicznej i fizycznej , w której coś pęka...Bierność, uległość eskaluje i wybucha, przebudzenie siły...

Kolejna pozycja Piotra Kościelnego, która porusza wszystkie rodzaje przemocy :

Fizyczna - naruszanie nietykalności fizycznej.

Psychiczna - naruszenie godności osobistej.

Seksualna - naruszenie intymności.

Ekonomiczna - naruszenie własności.

Zaniedbanie - naruszenie obowiązku do opieki ze strony osób bliskich.

Intencjonalne zachowanie powodującym uszkodzenie ciała lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Dziękuję za książkę o Innie Benicie, miły prezent.
Blond wamp, femme fatale, tajemniczość i kontrowersje.
Aktorki, aktorzy i film , okresu międzywojnia zawsze kojarzę z Panem Janickim, wpływ i kształtowanie pokoleń, zasługi dla kultury i sztuki. Elokwencja, pasją i kultura słowa, i osobista.

Książkę przeczytałam i ponownie wpadłam w zachwyt, tamten czas, czar Iluzjonu, gwiazdy, ich życie, blichtr.
Technika, która w zawrotnym czasie przechodzi z filmu niemego do dźwiękowego, w kilka tygodni kręcimy film, najczęściej w studio, rzadkość to plenery, banalne komedyjki (zamiana ról, przebranie, gagi, ograne, odgrzewane pomysły) , melodie piękne, często płytkie teksty w duetach Żabczyński - Mankiewiczów, Bodo - Dymsza - Grossówna, Benita, Sym, Brodniewicz itd...
Aktorstwo na średnim, by czasami (dziś też) twarz i warunki fizyczne oglądać a nie kunszt gry. Ćwiklińska, Osterwa, Junosza - Stępowski, Fetner i kilku innych.
I jest Ona, bo trzeba przyznać w tym zestawie bladych piękności, przewracania oczami, tragizmu, nudności, nienaturalności, strachu typu "chciałbym a boje się, co ludzie powiedzą"
Ina Benita, która rozwinęła się i miała odwagę zawalczyć o siebie, i o wizerunek, o którym każda marzyła, a tylko Ona zdobyła.
Idealne warunki i potencjał.
Widziałam kilka filmów. Biografia otworzyła mi drzwi do filmów, które były dla mnie zaskoczeniem i niespodzianką. I tutaj żałuję, że cykl w Starym Kinie skupiał się na bardzo popularnych i nie zawsze wybitnych pozycjach.
Autor wyjaśnił mi tajemnicę okresu wojny, powojennych losów aktorki. Ciekawym odkryciem był Zbigniew Staniewicz i jego tragiczna śmierć, a tutaj rozwiązanie zagadki.
Ina Benita poraża seksualnością, potrafi być uwodzicielką, wampem a zarazem zwykłą dziewczyną czy nawet chłopką. Urok, romantyzm, seksapil kontra prymitywizm, prostactwo.
Dwa filmy, których nie oglądałam.
"Przybłęda" z 1933 roku, film warto wypunktować z kilku powodów m.in; naturą i Huculszczyzna, plenery urzekają nawet natenczas, film w plenerze ( dominowało studio wtedy), Benita emanuje naturalnością, doskonale kompiluje uroda, fonogeniczność, strój ludowy, obyczajowość i podobieństwo do Jagny z "Chłopów"(pierwiastek dążeń i pragnień, izolacja, zabobony, strach, siła w gromadzie) z surowością natury i ludzi.
Zachwyca film prostotą, naturą, dźwiękiem z pogranicza piły, sztyletu, złowrogich uderzeń w ciszę.
Drugi film, który specjalnie zobaczyłam "Ludzie Wisły" z 1938 roku w reżyserii Aleksandra Forda i Jerzego Zarzyckiego.
Plener, naturą, rzeka Wisła z barkami, berlinkami i ludźmi rzeki. Prawdziwy obraz życia na barce, żywioł wody, przestępczość i problem transportu. Losy ludzi uwikłanych i mocno zakorzenionych w społeczność wodnych domów.
Tematyka i ich problemy to drugi plan, bo to wszystko przysłaniają zdjęcia i praca operatora.
Operator był nieprzypadkowo mężem Iny Benity - Stanisław Lipiński.
Poetyckość, natchnienie obrazu Wisły, berlinek, ludzi w koegzystencji.
Płyniemy z nurtem rzeki, odwiedzamy miasta, przekraczamy bramy (i tutaj widzę, to co lubię w 'zdjęciu" obrazu, to co otwiera , co fascynuje mnie w architekturze, detalu), słuchamy pieśni duszy i niepokoju przy szklaneczce rumu. Ina jest zjawiskowo portretowana, czuje się magię i chemię operatora, i aktorki.
Nowatorskie rozwiązania kadrowania od dołu, koloryt w czarno- białym wymiarze, wzorowanie na radzieckim ( dobra szkoła) czy francuskim filmowaniu.
Przepiękny film od strony technicznej przy banalnej historii.
Dziękuję za kolejne inspiracje i odkrycia, i niekończący się zachwyt nad dziedzictwem narodowym i ludzkim geniuszem.

Dziękuję za książkę o Innie Benicie, miły prezent.
Blond wamp, femme fatale, tajemniczość i kontrowersje.
Aktorki, aktorzy i film , okresu międzywojnia zawsze kojarzę z Panem Janickim, wpływ i kształtowanie pokoleń, zasługi dla kultury i sztuki. Elokwencja, pasją i kultura słowa, i osobista.

Książkę przeczytałam i ponownie wpadłam w zachwyt, tamten czas, czar Iluzjonu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Najciemniej pod latarnią...
Formacja przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi i mienia oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego, naznaczona jest patologią i degrengoladą.
Jeden sprawiedliwy wśród niesprawiedliwych walczy z własnym uzależnieniem, policyjno-prokuratorską opieszałością, niekompetencjami, brakiem profesjonalizmu, ludzkim ego i ambicjami.
Fabuła i narracja słabo prowadzona, zarys i charakterystyka postaci szczątkowa.

Piotr Kościelny warsztat literacki poparty profesją detektywa.
Najciemniej pod latarnią...
Formacja przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi i mienia oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego, naznaczona jest patologią i degrengoladą.
Jeden sprawiedliwy wśród niesprawiedliwych walczy z własnym uzależnieniem, policyjno-prokuratorską opieszałością,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nietolerancja, odmienność, przemoc psychiczna i fizyczna towarzyszy ludzkości od zarania dziejów.
Piotr Kościelny warsztat literacki łączy zawodowo z profesją detektywa.
Topografia Wrocławia lat 90.XX wieku z społeczno-ekonomiczno-polityczno-socjologicznym obrazem zmian Polski.
Zaściankowość, zakorzenienie w poprzednim ustroju, religii, subkulturze, nietolerancji, polonezie i kożuchu.
Zaszczucie jednostki za społecznym przyzwoleniem, dyskretnie i humanitarnie.
Piętrzą się pytania z trzema małpkami, symbolizujących: niewidzących, niesłyszących i niemych.
Dom, szkoła i środowisko naturalne nie zapewni bezpieczeństwa bez obserwacji i komunikacji.
Wstrząsająca dwutorowa narracja z mottem Zofii Nałkowskiej "Ludzie ludziom zgotowali ten los." i wciąż gotują!

Nietolerancja, odmienność, przemoc psychiczna i fizyczna towarzyszy ludzkości od zarania dziejów.
Piotr Kościelny warsztat literacki łączy zawodowo z profesją detektywa.
Topografia Wrocławia lat 90.XX wieku z społeczno-ekonomiczno-polityczno-socjologicznym obrazem zmian Polski.
Zaściankowość, zakorzenienie w poprzednim ustroju, religii, subkulturze, nietolerancji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Prosper Mérimée XIX wieczny francuski dramaturg, pisarz , historyk i archeolog stał się mistrzem krótkiej formy. W 1845 roku napisał nowelkę "Carmen", charyzmatyczna hiszpańska piękność o cygańskich korzeniach , nieokiełznana, dzika uwodzi / zwodzi mężczyzn . Namiętność , żywiołowość, kastaniety, korrida, taniec, wino, kontrabanda i tragedia. To podwaliny najsłynniejszej opery Bizeta. Dyrektor paryskiej Opéry-Comique Camille du Locle przeczytał nowelkę i ujrzał potencjał. Bizet stworzył muzykę i słynną habanerę. Aria stanowiła inspirację melodią baskijskiego kompozytora Sebastiána Iradiera "El Arreglito", którą Bizet uważał za ludową melodią. Libreciści znacznie zmienili treść libretta m.in. dodając postacie Micaëli i Escamilla.

Metropolita Opera w Nowym Jorku w transmisji kinowej zaprezentowała najnowszą wersję opery "CARMEN".
Hiszpańskie rytmy, słynne melodie habanery, seguidilli i kupletów toreadora czynią z „Carmen” jeden wielki operowy przebój. Angielska reżyserka Carrie Cracknell klasycznej opowieści o femme fatale i tragicznej namiętności, nakłada współczesny kostium i wplata w wydarzenia wątek handlu ludźmi.
Mezzosopranistka Aigul Akhmetshina, jako tytułowa Carmen, synonim femme fatale, tenor Piotr Beczała w roli Don José, sopranistka Angel Blue - Micaëla . Bas-baryton - Kyle Ketelsena jako dumny Escamillo. W tej poruszającej serca inscenizacji opery Bizeta orkiestrę Met poprowadził Daniele Rustioni.

Prosper Mérimée XIX wieczny francuski dramaturg, pisarz , historyk i archeolog stał się mistrzem krótkiej formy. W 1845 roku napisał nowelkę "Carmen", charyzmatyczna hiszpańska piękność o cygańskich korzeniach , nieokiełznana, dzika uwodzi / zwodzi mężczyzn . Namiętność , żywiołowość, kastaniety, korrida, taniec, wino, kontrabanda i tragedia. To podwaliny najsłynniejszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Czas na Kinskiego i jego autobiograficzną pozycję / kreację.
Nasuwają się przymiotniki od arogancji, megalomanii, egocentryzmu, maniakalność, triumfalizmu do degrengolady w każdym wymiarze.
Artyzm i aktorstwo stanowi o wielkości zawodowej tego człowieka, rzeczowo i konkretnie argumentuje swoje decyzje, wybory ale też odrzucenie.
Trudno przejść obiektywnie przez ten dokument (w dobie informacji, które wyszły po ujawnieniu córek, żon i innych skrzywdzonych osób - kontrą będzie trudne dzieciństwo, młodość i odwieczna walka o przebicie się w tym świecie, udowodnieniu sobie i innym, braki i niedostatki pokutują w całym jego życiu, nie chcę bronić, bo skrzywdzeni krzywdzą dalej...), zanurzyć się w naturalności i prawdzie, bo autor bez pardonu serwuje nam zezwierzęcenie i konfigurację seksualno - sprinterską, rozkład moralny i umysłowy.
Próbuje się przebić przez warstwy odczłowieczenia i znajduję enklawę dla emocji, uczuć, to sfera, której nikt nie może dotknąć, w której nikt nie może Go zranić.

Przepełniony miłością, czułością, tkliwością list do syna. Relacja ojciec - syn, wskazówki i rady na przyszłość. Pięknie kończy się książka, i to buduje inny obraz cząstki tego człowieka, wiem, że to brzmi dziwnie.

Czas na Kinskiego i jego autobiograficzną pozycję / kreację.
Nasuwają się przymiotniki od arogancji, megalomanii, egocentryzmu, maniakalność, triumfalizmu do degrengolady w każdym wymiarze.
Artyzm i aktorstwo stanowi o wielkości zawodowej tego człowieka, rzeczowo i konkretnie argumentuje swoje decyzje, wybory ale też odrzucenie.
Trudno przejść obiektywnie przez ten...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kolejny kryminał...ciekawa stylistyka nawiązująca do retro - kryminału w stylu Agaty Christie czy Artura Conan Doyla. W starej, opuszczonej oberży Darlena w Farrow dzieją się i straszne i zarazem śmieszne zjawiska...ślady po obuwiu na suficie!?
Im dalej i głębiej to przestaje się to wszystko trzymać pewnych realiów.
Powieść wydana w 1957 roku.


Powieść milicyjna stała się jedna z odmian powieści kryminalnej XX wieku, publikowana w latach 1955–1991 w krajach komunistycznych Europy Środkowo-Wschodniej. Dochodzenie prowadzone przez milicjanta / adwokata / sędziego w sprawie przestępstwa kryminalnego / zbrodni, by ukazać jego schemat / działanie , przyczyny i okoliczności.
Reżim komunistyczny, ideologia, koloryt socrealizmu, propaganda, walka z kapitalizmem, inicjatywą prywatną , przedstawicielami średniego aparatu państwowego.
Powieść milicyjna była odpowiedzią na światowe klasyki kryminalne i kapitalistyczne twórczości Agaty Christie, Edgara Wallace’a.
Przedstawiciele gatunki i prekursorzy:
1. Tadeusz Kostecki vel Krystyn T. Wand, W. T. Christine
2. Andrzej Piwowarczyk
3. Adam Bahdaj vel Dominik Damian
4. Anna Kłodzińska vel Stanisław Załęski i Mierzański
5. Jerzy Korycki vel Jerzy Edigey
6. Aleksander Minkowski vel Marcin Dor, Alex Hunte
7. Zbigniew Safjan vel Andrzej Zbych
8. Helena Sekuła vel Helena Turbacz
9. Maciej Słomczyński vel Kazimierz Kwaśniewski
10. Krzysztof Teodor Toeplitz vel Krzysztof Deuter
11. Andrzej Wydrzyński vel Artur Morena
12. Zygmunt Zeydler-Zborowski.

Zygmunt Zeydler-Zborowski (ur. 8 lutego 1911 w Kielcach, zm. 9 listopada 2000 w Warszawie) – polski autor powieści kryminalnych i opowiadań kryminalnych, twórca postaci Stefana Downara. Pseudonim Emil Zorr, Tomasz Helner.
Absolwent studiów polonistycznych na Uniwersytecie Warszawskim, ukończonych tuż przed wybuchem II wojny światowej. W okresie okupacji utrzymywał się ze śpiewu, którego przed wojną uczył się. . Po wojnie zatrudniony jako urzędnik w Ministerstwie Żeglugi i Handlu Zagranicznego. Pierwsze powieści sensacyjne publikował w odcinkach na łamach prasy codziennej w 1946/1947 roku "Pantofel Mahometa" (inny tytuł "Talizman Wschodu"), "Piąta runda". W latach 1949-1951 przebywał we Włoszech. Następnie pracował jako redaktor w Telewizji Polskiej (1956-1962), gdzie wraz z reżyserem Józefem Słotwińskim był jednym z współtwórców Teatru Sensacji "Kobra", a jego karykaturę wykorzystano w stałej animowanej czołówce z wężem.
Po powrocie z podróży po Ameryce Południowej działał w Polskiej Agencji Reklamowej. Od 1963 roku zajął się twórczością literacką. Pochowany na cmentarzu Powązkowskim.

Kolejny kryminał...ciekawa stylistyka nawiązująca do retro - kryminału w stylu Agaty Christie czy Artura Conan Doyla. W starej, opuszczonej oberży Darlena w Farrow dzieją się i straszne i zarazem śmieszne zjawiska...ślady po obuwiu na suficie!?
Im dalej i głębiej to przestaje się to wszystko trzymać pewnych realiów.
Powieść wydana w 1957 roku.


Powieść milicyjna stała się...

więcej Pokaż mimo to