Dla mnie bardzo udany debiut.
Rzecz dzieje się tuż przed świętami Bożego Narodzenia w małej wsi Cmentarna Góra gdzie wszyscy się znają, ale też każdy mieszkaniec ma swoje małe lub większe tajemnice.
Komendant posterunku policji Nikifor Poradecki dostaje zgłoszenie , że zaginął starszy człowiek. Podczas rozmowy z córką zaginionego jej mąż otrzymuje esemesa od teścia, , że wszystko z nim w porządku i niedługo wróci.
Niestety nie wrócił a jego zwłoki zostają odnalezione w przydrożnej kapliczce. Do tego znaleziono też powieszonego niepełnosprawnego chłopca, a wreszcie zostaje zamordowany przyjaciel Nikifora.
Do sprawy zostaje przydzielony policjant z komendy wojewódzkiej Piotr Werner, który bardzo pomaga w prowadzonym śledztwie.
Zahacza ono o sprawy z czasów powojennych oraz miejscowe legendy związane z Cmentarną Górą.
Podobała mi się ta powieść, chociaż akcja prowadzona jest niespiesznie, czasami bardzo się wlecze, jest też trochę lania wody. Emocje są dopiero pod sam koniec. Za to trudno odgadnąć, kto i dlaczego zabija.
Mam nadzieję, że kolejne powieści autora będą również ciekawe i na dobrym poziomie.

Dla mnie bardzo udany debiut.
Rzecz dzieje się tuż przed świętami Bożego Narodzenia w małej wsi Cmentarna Góra gdzie wszyscy się znają, ale też każdy mieszkaniec ma swoje małe lub większe tajemnice.
Komendant posterunku policji Nikifor Poradecki dostaje zgłoszenie , że zaginął starszy człowiek. Podczas rozmowy z córką zaginionego jej mąż otrzymuje esemesa od teścia, , że...

Będzie krótko i bez ściemy. Skuszona przecudną okładką książki pomyślałam, o to coś dla mnie. Rozczarowałam się, książka dłużyła mi się niemiłosiernie, liczyłam na mocne tąpniecie a tu było tylko łagodne plum. Zbyt rozwleczony wątek zaszłości sprzed dziesięciu lat, mnóstwo postaci, które wprowadzały chaos, momentami gubiłam się i nie wiedziałam na jakim etapie śledztwa jestem. Myślałam, że zakończenie jakoś wynagrodzi mi czytanie ale nie wyrwałomnie z kapci. No cóż moi drodzy takie są moje odczucia po przeczytaniu tej książki, czy Wam się spodoba o tym musicie się przekonać sami.

Będzie krótko i bez ściemy. Skuszona przecudną okładką książki pomyślałam, o to coś dla mnie. Rozczarowałam się, książka dłużyła mi się niemiłosiernie, liczyłam na mocne tąpniecie a tu było tylko łagodne plum. Zbyt rozwleczony wątek zaszłości sprzed dziesięciu lat, mnóstwo postaci, które wprowadzały chaos, momentami gubiłam się i nie wiedziałam na jakim etapie śledztwa...

Ciekawy kryminał,choć przegadany. Jako rozrywke można przeczytać.

Ciekawy kryminał,choć przegadany. Jako rozrywke można przeczytać.

Od razu powiem, że książki przeczytać nie dałabym rady. Jest zbyt zawiła i rozwlekła, mimo iż mroczny klimat jest. Audiobooka słuchało mi się świetni. Lektor ma cudowny głos. Jest tutaj taki niespieszny klimat rozwiązywania zagadki kryminalnej. Może jest zbyt zawile i momentami dziwnie, ale debiut uważam za całkiem udany. Wciągnęłam się w tą historię i dałam porwać.

Od razu powiem, że książki przeczytać nie dałabym rady. Jest zbyt zawiła i rozwlekła, mimo iż mroczny klimat jest. Audiobooka słuchało mi się świetni. Lektor ma cudowny głos. Jest tutaj taki niespieszny klimat rozwiązywania zagadki kryminalnej. Może jest zbyt zawile i momentami dziwnie, ale debiut uważam za całkiem udany. Wciągnęłam się w tą historię i dałam porwać.

Tytuł idealnie oddaje to co dzieje się w tej książce... Poznajemy historię zabójstw, samobójstw, zaginięć które dzieją się we wsi Cmentarnej Górze... Mieszkańcy wsi wszystko o wszystkich wiedzą, ale czy na pewno 🤔🤔🤔

Podinsektor Nikifor wraca w swoje rodzinne strony po zgłoszeniu zaginięcia, sprawą wydaje się prosta, ale okazuje się jednak początkiem historii jaka wiąże się z tym miejscem...

Czytając nie byłam w stanie określić kto jest sprawcą i to jest dla mnie najistotniejsze. Choć fakt czytałam ją dość długo... Jest bardzo opisowa i to może przeszkadzać niektórym, ale naprawdę warto ją przeczytać

Jest to debiut Konrada Chęcińskiego i naprawdę jest na bardzo wysokim poziomie.

Oby więcej takich debiutów 😁
Jestem ciekawa jakie będą kolejne książki autora.
Naprawdę warto zapoznać się z tą historią

Tytuł idealnie oddaje to co dzieje się w tej książce... Poznajemy historię zabójstw, samobójstw, zaginięć które dzieją się we wsi Cmentarnej Górze... Mieszkańcy wsi wszystko o wszystkich wiedzą, ale czy na pewno 🤔🤔🤔

Podinsektor Nikifor wraca w swoje rodzinne strony po zgłoszeniu zaginięcia, sprawą wydaje się prosta, ale okazuje się jednak początkiem historii jaka wiąże się...

Pozycja klimatyczna choć momentami przydługa. Zapowiada się ciekawa przygoda z Panem Chęcińskim. Kibicuję.

Pozycja klimatyczna choć momentami przydługa. Zapowiada się ciekawa przygoda z Panem Chęcińskim. Kibicuję.

Książka mocno przeciętna, prawdziwy sprawca nieco naciągany - może autor do końca nie wiedział kto zabił (zabijał). W fabule nie ma dziur, ale występuje brak elementarnej wiedzy o pracy policji: np. oględziny miejsca zbrodni przeprowadza prokurator, a nie komendant, policjanci nie uczestniczą w sekcjach - ich wyniki otrzymują od prokuratora właśnie. Generalnie książka mogłaby być o połowę cieńsza i nie straciłaby zbyt wiele.

Książka mocno przeciętna, prawdziwy sprawca nieco naciągany - może autor do końca nie wiedział kto zabił (zabijał). W fabule nie ma dziur, ale występuje brak elementarnej wiedzy o pracy policji: np. oględziny miejsca zbrodni przeprowadza prokurator, a nie komendant, policjanci nie uczestniczą w sekcjach - ich wyniki otrzymują od prokuratora właśnie. Generalnie książka...

Debiutancki kryminał Konrada Chęcińskiego nie rzucił mnie na kolana, mimo, że zapowiadał się nieźle. Choć nie twierdzę, że autor nie ma potencjału . Pisze barwnie, z dbałością o szczegół, może wyrobi się jako świetny, rasowy ,,kryminalista".
Nikifor Poradecki prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia, a potem, jak się okazało, zabójstwa mieszkańca niewielkiej miejscowości. Jak się okazuje, to nie jedyna tajemnicza sprawa, która związana jest z tytułową Cmentarną Górą. Jakby było mało zła wyrządzanego przez ludzi, dodatkowo wchodzi w grę czynnik nadprzyrodzony- może to sam Zły we własnej osobie nawiedza z piekieł wioskę, a może działa tam tajemniczy kult związany z okultyzmem.
Moim zdaniem, pisarz za dużo wątków takich ,,od Sasa do lasa" starał się upchnąć w związku ze śledztwem w jednej maleńkiej wiosce. Do tego akcja wlecze się dość ślamazarnie miejscami. To sprawiło, że z każdą przeczytaną stroną malało moje zainteresowanie tym, co właściwie stało się w owej Cmentarnej Górze.
Czekam na następne powieści pana Chęcińskiego z nadzieją, że zaskoczy mnie kiedyś jakimś kryminałem- petardą.

Debiutancki kryminał Konrada Chęcińskiego nie rzucił mnie na kolana, mimo, że zapowiadał się nieźle. Choć nie twierdzę, że autor nie ma potencjału . Pisze barwnie, z dbałością o szczegół, może wyrobi się jako świetny, rasowy ,,kryminalista".
Nikifor Poradecki prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia, a potem, jak się okazało, zabójstwa mieszkańca niewielkiej miejscowości....

W tytułowej Cmentarnej Górze ginie starszy, dość kontrowersyjny pan. Nikt tego zaginięcia nie bierze na poważnie, gdyż nie jest to pierwsze zniknięcie tego mężczyzny. Nikt poza jego córką, do której bardziej ze spotkaniem towarzyskim, niż próbą rozwiązania sprawy udaje się policjant Nikifor Poradecki. Który jest świetną odskocznią od śledczych którzy sprawy rozwiązują z palcem w nosie, są niezniszczalni, a w międzyczasie układają sobie życie miłosne bogate w sceny z najgorętszych romansów. Dodatkowym smaczkiem jest tu fakt, że pochodzi on z tej małej miejscowości i daje to nam zupełnie inny pogląd na wszystko co tam się dzieje, jednocześnie nie powodując przesytu jakimiś prywatnymi sprawami które odciągają nas od historii właściwej. Te które dostajemy po prostu muszą tam być, bo chwilami po prostu wszystko ma znaczenie.

Niewinne zgłoszenie porusza kulą śnieżną i wszystko zaczyna się dziać bardzo szybko. Dokopujemy się do wielu trupów które stoją za tym miejscem, spraw w które mimo ich ilości i splątania, jesteśmy w stanie uwierzyć. Zahaczamy o tematy mistyczne, ale też historyczne. Fantastycznie oddany klimat wsi, którą tak naprawdę ciężko w pełni poznać jeśli nie jest się "swoim", tworzy to w pewnym momencie ciekawy gęsty, trochę horrorowy klimat. Naprawdę jak na debiut autora to wszystko jest fenomenalnie sklejone.

Nie miałam zbyt dużych oczekiwań, a naprawdę jest jedną z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Jedyny moment do którego mogłabym się przyczepić, to zakończenie. Jednocześnie nie uważam, żeby było one złe, czy wpływające bardzo negatywnie na postrzeganie tej historii - wręcz może intrygować, ponieważ zostało pozostawione z małym smaczkiem. Choć może to po prostu ja trochę pogubiłam się w wyjaśnieniu tej sprawy.

W tytułowej Cmentarnej Górze ginie starszy, dość kontrowersyjny pan. Nikt tego zaginięcia nie bierze na poważnie, gdyż nie jest to pierwsze zniknięcie tego mężczyzny. Nikt poza jego córką, do której bardziej ze spotkaniem towarzyskim, niż próbą rozwiązania sprawy udaje się policjant Nikifor Poradecki. Który jest świetną odskocznią od śledczych którzy sprawy rozwiązują z...

Klimat książki na plus , ale sama historia mnie nie porwała. Mam też wrażenie , że było tam wszystkiego za dużo

Klimat książki na plus , ale sama historia mnie nie porwała. Mam też wrażenie , że było tam wszystkiego za dużo