-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2014-12-24
2014-12-08
2014-11-08
2014-09-30
Relacja R. Kapuścińskiego zabrała mnie w głąb byłego związku radzieckiego, ukazując mi grozę komunizmu, obłęd rządzących, ubóstwo, które jak okiem sięgnąć rozciąga się poza całe centrum federacji. Z drugiej strony, przybliżyło mi to geografie, kulturę i życie społeczne Rosjan, jak i tureckich republik. Wyczerpująca relacja, autor sięga po wiele cytatów z książek autorów rosyjskich jak i zachodnich, podkreślając naturę rosyjskości. Po tej książce jestem w stanie przyznać z ręką na sercu. Rosja to nie kraj - to stan umysłu.
Relacja R. Kapuścińskiego zabrała mnie w głąb byłego związku radzieckiego, ukazując mi grozę komunizmu, obłęd rządzących, ubóstwo, które jak okiem sięgnąć rozciąga się poza całe centrum federacji. Z drugiej strony, przybliżyło mi to geografie, kulturę i życie społeczne Rosjan, jak i tureckich republik. Wyczerpująca relacja, autor sięga po wiele cytatów z książek autorów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-14
Sięgnąłem po "Komórkę" gdyż zaciekawiła mnie fabuła i muszę przyznać, ze książka bardzo mnie wciągnęła. W pewnej chwili ogarniał mnie szok, który udzielał się bohaterom książki, a jednocześnie chęć odkrycia tajemnicy "telefonicznych". Mimo lekko satysfakcjonującego zakończenia, uważam że jest to bardzo fajna książka o dość nietypowej, ale przerażającej apokalipsie.
Sięgnąłem po "Komórkę" gdyż zaciekawiła mnie fabuła i muszę przyznać, ze książka bardzo mnie wciągnęła. W pewnej chwili ogarniał mnie szok, który udzielał się bohaterom książki, a jednocześnie chęć odkrycia tajemnicy "telefonicznych". Mimo lekko satysfakcjonującego zakończenia, uważam że jest to bardzo fajna książka o dość nietypowej, ale przerażającej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-06
Przy Blasku Fantastycznym bawiłem się świetnie. Po raz kolejny przyszło mi przeżywać przygody epickiego duetu Dwukwiata i Rincewinda i przyznam, że to najlepsza książka T. Pratchetta jaką do tej pory przeczytałem. Przede mną co prawda jeszcze sporo jego twórczości, ale Blask fantastyczny już znalazł swoje miejsce wśród moich ulubionych lektur i nie raz pewnie do niej powróce.
Przy Blasku Fantastycznym bawiłem się świetnie. Po raz kolejny przyszło mi przeżywać przygody epickiego duetu Dwukwiata i Rincewinda i przyznam, że to najlepsza książka T. Pratchetta jaką do tej pory przeczytałem. Przede mną co prawda jeszcze sporo jego twórczości, ale Blask fantastyczny już znalazł swoje miejsce wśród moich ulubionych lektur i nie raz pewnie do niej powróce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-29
Mimo, że Pratchetta czytam nie od dziś, po pierwsze jego dzieło ze świata dysku sięgnąłem niedawno. Co prawda czytałem inne, ale kto mi zabroni zacząć od środka? Swoją drogą, jego książki mają tą wspaniałą cechę, że gdzie byś nie zaczął i tak wszystko się ze sobą sklei w idealną, no powiedzmy, całość. Kolor Magii to wspaniałą lektura, bawiłem się przy niej wyśmienicie śledząc pierwsze spotkanie nieudolnego maga Rincewinda i beztroskiego Dwukwiata. Książkę jak i całą serię polecam każdemu kto lubi nietypowy świat fantasy z dużą dawką wyszukanego humoru!
Mimo, że Pratchetta czytam nie od dziś, po pierwsze jego dzieło ze świata dysku sięgnąłem niedawno. Co prawda czytałem inne, ale kto mi zabroni zacząć od środka? Swoją drogą, jego książki mają tą wspaniałą cechę, że gdzie byś nie zaczął i tak wszystko się ze sobą sklei w idealną, no powiedzmy, całość. Kolor Magii to wspaniałą lektura, bawiłem się przy niej wyśmienicie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-23
O "dzienniku" dowiedziałem się przypadkiem, przeglądając newsy pewnego portalu internetowego, a już zachęciła mnie do czytania podobnych zapisów i wspomnień jak "Dziennik Snajpera". Ci którzy szukają tu epickich pojedynków snajperskich, licznych walk mogą się rozczarować. To książka o wojnie, w której opisany jest konflikt rosyjsko-czeczeński z punktu widzenia ochotnika jakim jest autor. Bardzo mnie wciągnęły wspomnienia z czeczeńskich gór na których stacjonował, w których opowiadał nie tylko o tym jak Rosja jest zepsutym krajem, jak tęskni za ojczyzną, ale też rozmyślał nad sensem tego wszystkiego, upajał się widokiem brzasku słońca na porannej warcie. Na przykładzie swoim i swoich kompanów pokazuje jak wojna zmienia człowieka. Ze o wojnie nie można pisać siedząc za biurkiem w bezpiecznym kraju. Wojnę trzeba przeżyć, żeby ją poznać. Autor przeżył wojnę, żyję w ukryciu, a Władysław to jedno z wielu imion które używa. Przeżył i przekazał nam w swoim dzienniku wiedze na temat tego konfliktu, jak okrutne i brutalne walki toczyli Rosjanie z Czeczenami. Polecam książkę, gdyż nie tylko przybliżyła mi dzieje wojen w Czeczeni, ale także zbliżyła do ich kultury i rzuciła inne światło na tamte wydarzenia.
O "dzienniku" dowiedziałem się przypadkiem, przeglądając newsy pewnego portalu internetowego, a już zachęciła mnie do czytania podobnych zapisów i wspomnień jak "Dziennik Snajpera". Ci którzy szukają tu epickich pojedynków snajperskich, licznych walk mogą się rozczarować. To książka o wojnie, w której opisany jest konflikt rosyjsko-czeczeński z punktu widzenia ochotnika...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to pierwsza książka Sci-Fi jakiej się podjąłem i przyznam, jestem pod wrażeniem. Strugaccy przedstawiają wizje świata, który był świadkiem lądowania - albo przynajmniej miejsca lądowania - obcej cywilizacji. Strefa, wokół której dzieje się akcja, ciągnie do siebie nie tylko Stalkerów ale też czytelnika. Może to tajemnice które skrywa? Pozostałości i skarby, których poszukują Stalkerzy? Samemu ma się ochotę zagłębić do niej, poczuć jak Stalker - człowiek który próbuje okiełznać strefę, poznać zasady jakie w niej panują i wynieść z niej nowe znaleziska. Książka naprawdę przypadła mi gustu, choć czuję, że jeszcze do niej zajrzę szukając drugiej głębi tego przesłania.
Jest to pierwsza książka Sci-Fi jakiej się podjąłem i przyznam, jestem pod wrażeniem. Strugaccy przedstawiają wizje świata, który był świadkiem lądowania - albo przynajmniej miejsca lądowania - obcej cywilizacji. Strefa, wokół której dzieje się akcja, ciągnie do siebie nie tylko Stalkerów ale też czytelnika. Może to tajemnice które skrywa? Pozostałości i skarby, których...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-15
Bardzo fajna książka, wciągnęła mnie, a akcja gdy już się rozkręciła nie zamierzała zwolnić ani na chwile. Dołożę do tego tajemniczą rodzinę Worthe oraz nieustający motyw ucieczki i zagrożenia, przez co otrzymujemy bardzo przyjemną książkę.
Bardzo fajna książka, wciągnęła mnie, a akcja gdy już się rozkręciła nie zamierzała zwolnić ani na chwile. Dołożę do tego tajemniczą rodzinę Worthe oraz nieustający motyw ucieczki i zagrożenia, przez co otrzymujemy bardzo przyjemną książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to