Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Według mnie Tokarczuk pisała lepiej, kiedy po prostu opowiadała jakąś historię. Teraz , począwszy od "Biegunów" poddała się trendowi dominującemu w Polsce, który mówi, że im dziwniej, tym lepiej.
W "Księgach" jest właśnie dziwnie, a mogłoby być prosto i pięknie. Niestety, za dużo słów, niepotrzebnie.

Według mnie Tokarczuk pisała lepiej, kiedy po prostu opowiadała jakąś historię. Teraz , począwszy od "Biegunów" poddała się trendowi dominującemu w Polsce, który mówi, że im dziwniej, tym lepiej.
W "Księgach" jest właśnie dziwnie, a mogłoby być prosto i pięknie. Niestety, za dużo słów, niepotrzebnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialnie ukazane absurdy wojny (i chyba nie tylko wojny). Obawiam się, że nie każdy lubi ten typ humoru; to zdecydowanie książka dla bardziej wymagającego czytelnika.

Genialnie ukazane absurdy wojny (i chyba nie tylko wojny). Obawiam się, że nie każdy lubi ten typ humoru; to zdecydowanie książka dla bardziej wymagającego czytelnika.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to arcydzieło, ale można przyjemnie spędzić czas. Jak to u Szwai, trochę humoru, trochę prawd życiowych, energiczne bohaterki i baaardzo dużo zdrobnień.

Nie jest to arcydzieło, ale można przyjemnie spędzić czas. Jak to u Szwai, trochę humoru, trochę prawd życiowych, energiczne bohaterki i baaardzo dużo zdrobnień.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta historia jest niesamowicie prosta, nawet językowo - jakby napisana przez nastolatka, ale zaskakująco wciąga. Do połknięcia w jedno popołudnie. Trochę niewiarygodne postacie - wszyscy są tacy dobrze, tak pięknie umieją wybaczać... W życiu takich ludzi nie spotykamy, niestety.
Ale opowiastka jest ładna i w paru miejscach naprawdę wzrusza.

Ta historia jest niesamowicie prosta, nawet językowo - jakby napisana przez nastolatka, ale zaskakująco wciąga. Do połknięcia w jedno popołudnie. Trochę niewiarygodne postacie - wszyscy są tacy dobrze, tak pięknie umieją wybaczać... W życiu takich ludzi nie spotykamy, niestety.
Ale opowiastka jest ładna i w paru miejscach naprawdę wzrusza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był interesujący, ale później zrobiło się zwyczajnie nudno, poza tym bardzo mocno powiało tym "powtórzeniem", czyli podobieństwem do "Samotności w sieci".
Nie znoszę tych dygresji "naukowych" i strasznie rozbudowanych wątków pobocznych, np. opisy machlojek brata głównego bohatera - po co? czemu mają służyć, skoro nie wnoszą nic do akcji?

Początek był interesujący, ale później zrobiło się zwyczajnie nudno, poza tym bardzo mocno powiało tym "powtórzeniem", czyli podobieństwem do "Samotności w sieci".
Nie znoszę tych dygresji "naukowych" i strasznie rozbudowanych wątków pobocznych, np. opisy machlojek brata głównego bohatera - po co? czemu mają służyć, skoro nie wnoszą nic do akcji?

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam! Trochę zepsuł mi lekturę fakt, że oglądałam kiedyś film (wówczas nie wiedziałam, że to ekranizacja) i mimo woli miałam przed oczyma twarze aktorów.
Ale książka broni się i tak! Wspaniałe postacie, nieuchwytna magia, indiańskie wierzenia, grzechy i wielkie namiętności. Polecam!

Uwielbiam! Trochę zepsuł mi lekturę fakt, że oglądałam kiedyś film (wówczas nie wiedziałam, że to ekranizacja) i mimo woli miałam przed oczyma twarze aktorów.
Ale książka broni się i tak! Wspaniałe postacie, nieuchwytna magia, indiańskie wierzenia, grzechy i wielkie namiętności. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny zbiór anegdot i ciekawostek. Erudycja godna pozazdroszczenia, elegancki język. Polecam!

Świetny zbiór anegdot i ciekawostek. Erudycja godna pozazdroszczenia, elegancki język. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść poprawna, ale raczej letnia - nie umiałam się przy niej wzruszyć, wystraszyć, zachwycić. Gdyby ktoś mi podarował drugi tom, chętnie bym przeczytała, ale kupić raczej nie kupię.

Powieść poprawna, ale raczej letnia - nie umiałam się przy niej wzruszyć, wystraszyć, zachwycić. Gdyby ktoś mi podarował drugi tom, chętnie bym przeczytała, ale kupić raczej nie kupię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Otwierałam szeroko oczy ze zdumienia, że tak słabą książkę można tak rozreklamować. Należałoby wyciąć ponad połowę zupełnie niepotrzebnych kawałków - opis wnętrza samochodu, na którym siedzeniu jaka plama i dlaczego, dach się zacina, a tu deszcz pada... Po jakiego grzyba takie rzeczy w kryminale? Byłam bardzo zmęczona, gdy wreszcie dobrnęłam do końca, i wtedy uświadomiłam sobie, że właściwie nie jestem pewna, kto zabił. Książka tak mnie nudziła, że czytałam "oczyma", ale myślami byłam gdzie indziej. Porażka i wyrzucone pieniądze.

Otwierałam szeroko oczy ze zdumienia, że tak słabą książkę można tak rozreklamować. Należałoby wyciąć ponad połowę zupełnie niepotrzebnych kawałków - opis wnętrza samochodu, na którym siedzeniu jaka plama i dlaczego, dach się zacina, a tu deszcz pada... Po jakiego grzyba takie rzeczy w kryminale? Byłam bardzo zmęczona, gdy wreszcie dobrnęłam do końca, i wtedy uświadomiłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie miałam pojęcia, że są poprzednie tomy - ale nijak to nie wpłynęło na mój odbiór powieści; najwyraźniej można czytać nie po kolei. W każdym razie książka jest bardzo przyjemna i zamierzam poznać wcześniejsze losy Morawskiego.

Nie miałam pojęcia, że są poprzednie tomy - ale nijak to nie wpłynęło na mój odbiór powieści; najwyraźniej można czytać nie po kolei. W każdym razie książka jest bardzo przyjemna i zamierzam poznać wcześniejsze losy Morawskiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest źle. Nie ma też rewelacji. Solidna powieść obyczajowa z kryminałem w tle, bo jednak taką kolejność tu widzę. Mimo nieco natrętnych skojarzeń z Camillą Lackberg mam ochotę na kolejne tomy.

Nie jest źle. Nie ma też rewelacji. Solidna powieść obyczajowa z kryminałem w tle, bo jednak taką kolejność tu widzę. Mimo nieco natrętnych skojarzeń z Camillą Lackberg mam ochotę na kolejne tomy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowanie. Tyle się naczytałam o prozie M. Witkiewicz - sądziłam, że dołączy do grona moich ulubionych polskich autorek. Niestety, nie udało się. Może zaczęłam od niewłaściwej pozycji, może powinnam sięgnąć po cos poważniejszego.
Irytowały mnie dowcipy z brodą - litości, dowcip o piesku słyszałam z pięć razy od znajomych, zawsze z komentarzem, że rzecz przydarzyła się naprawdę wujkowi, koledze, cioci Maryni itd. Czytając coś takiego w książce człowiek odczuwa jedynie irytację.

Rozczarowanie. Tyle się naczytałam o prozie M. Witkiewicz - sądziłam, że dołączy do grona moich ulubionych polskich autorek. Niestety, nie udało się. Może zaczęłam od niewłaściwej pozycji, może powinnam sięgnąć po cos poważniejszego.
Irytowały mnie dowcipy z brodą - litości, dowcip o piesku słyszałam z pięć razy od znajomych, zawsze z komentarzem, że rzecz przydarzyła się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może nie aż tak dobra, jak "Kochanice króla", ale nadal świetna, zwłaszcza dla osób zainteresowanych historią.

Może nie aż tak dobra, jak "Kochanice króla", ale nadal świetna, zwłaszcza dla osób zainteresowanych historią.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno coś napisać, bo ta książka jest letnia - nie budzi ani pozytywnych, ani negatywnych uczuć. Może to tylko moje odczucie, ale bohaterowie wydają się nijacy, nie kibicuje się im, nie budzą ani irytacji, ani sympatii.

Trudno coś napisać, bo ta książka jest letnia - nie budzi ani pozytywnych, ani negatywnych uczuć. Może to tylko moje odczucie, ale bohaterowie wydają się nijacy, nie kibicuje się im, nie budzą ani irytacji, ani sympatii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja bardzo nieśpieszna, chwilami dopada nas nuda, ale to naprawdę tylko chwile. Ogólnie czyta się dobrze, choć nie porywa.

Akcja bardzo nieśpieszna, chwilami dopada nas nuda, ale to naprawdę tylko chwile. Ogólnie czyta się dobrze, choć nie porywa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na kryminał nieco za dużo tu dygresji dotyczących Aborygenów. Niektóre bardzo ciekawe, ale w tym gatunku jednak czekamy na inny typ akcji - coś wartkiego, nierozmytego takimi właśnie "bocznymi" opowieściami.

Jak na kryminał nieco za dużo tu dygresji dotyczących Aborygenów. Niektóre bardzo ciekawe, ale w tym gatunku jednak czekamy na inny typ akcji - coś wartkiego, nierozmytego takimi właśnie "bocznymi" opowieściami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezły kryminał, wg mnie dużo lepszy niż "Człowiek nietoperz". Może życzyłabym sobie tylko nieco więcej wskazówek - lubię mieć szanse odgadnąć, kto zabija, a tu nie bardzo mi to było dane.

Niezły kryminał, wg mnie dużo lepszy niż "Człowiek nietoperz". Może życzyłabym sobie tylko nieco więcej wskazówek - lubię mieć szanse odgadnąć, kto zabija, a tu nie bardzo mi to było dane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety, ani intryga, ani język pełen wulgaryzmów do mnie nie trafiają. Nie mam nic przeciwko soczystym określeniom, zwłaszcza gdy akcja toczy się w środowisku, które takich słów używa jak przecinków. Ale tutaj nadmiar przeszkadza w śledzeniu opowieści. Seks jest niesmaczny, czasem chyba tylko po to, żeby był, żeby czytelnik się skrzywił - bo nic nie wnosi do historii. Ogólnie - rozczarowanie. A na końcu byłam tak zmęczona, że czytałam wyłącznie dla zasady i nie bardzo łapałam, o co właściwie chodziło. Odwrotnie niż w większości kryminałów, bo przecież zazwyczaj pod koniec siedzi się z wypiekami na policzkach i wczytuje w każde słowo.

Niestety, ani intryga, ani język pełen wulgaryzmów do mnie nie trafiają. Nie mam nic przeciwko soczystym określeniom, zwłaszcza gdy akcja toczy się w środowisku, które takich słów używa jak przecinków. Ale tutaj nadmiar przeszkadza w śledzeniu opowieści. Seks jest niesmaczny, czasem chyba tylko po to, żeby był, żeby czytelnik się skrzywił - bo nic nie wnosi do historii....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka - mądra, ale lekka. Uśmiechamy się przy niej, a kilka razy wybuchamy śmiechem, ale też raz czy dwa uronimy łzę. Zadumamy się setki razy. Zmusza do myślenia, prowokuje do wspomnień i analizy własnych poglądów.
Jednak nie nazwałabym jej arcydziełem, jak wielu innych "czytaczy". Zabieram jedną gwiazdkę za... nie wiem, może brak czegoś porywającego w warstwie fabularnej? Bo dzieje się w sumie dość prosto, i choć lubię właśnie proste historie, to jednak tu czegoś mi brakowało.

Bardzo dobra książka - mądra, ale lekka. Uśmiechamy się przy niej, a kilka razy wybuchamy śmiechem, ale też raz czy dwa uronimy łzę. Zadumamy się setki razy. Zmusza do myślenia, prowokuje do wspomnień i analizy własnych poglądów.
Jednak nie nazwałabym jej arcydziełem, jak wielu innych "czytaczy". Zabieram jedną gwiazdkę za... nie wiem, może brak czegoś porywającego w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie zgadzam się z zarzutem postawionym w jednej z poprzednich recenzji, że książka jest strasznie przewidywalna - trochę może tak, ale to chyba jak z większością opowieści o miłości, musi być jakaś ona i jakiś on, i w sumie każdy wie, czego się spodziewać po literaturze kobiecej. Zwłaszcza, że tu był także Tomasz, no i pojawia się David... Wiele mogło się zdarzyć.
Co do mojej oceny, mam mieszane uczucia. Z jednej strony - czytałam, choć nie miałam czasu i rozsądek mówił "Odłóż na jutro". Czyli czyta się dobrze, łatwo - opowieść "wciąga". Z drugiej jednak strony, ta książka ma dla mnie dziwne proporcje. Początek wydawał się powolny, niemal rozwlekły. Długie rozmowy z matką, szczegóły dotyczące przedszkola, stłuczki itd. Potem z kolei - bach, wszystko działo się błyskawicznie, ale przez to zostało opowiedziane jakoś pobieżnie. Wydaje mi się, że trochę przeszkodziły tu scenariuszowe przyzwyczajenia autorki, bo jednak (tak to sobie wyobrażam) w filmie wystarczy kilka słów, resztę załatwia obraz - a w książce trzeba powiedzieć więcej, inaczej opowieść jest jakby tylko zarysowana, niepełna. Nie umiem tego wytłumaczyć, takie mam wrażenie po lekturze. To jest tak, jakby końcówka była pisana w pośpiechu, byle już oddać tekst.

Nie zgadzam się z zarzutem postawionym w jednej z poprzednich recenzji, że książka jest strasznie przewidywalna - trochę może tak, ale to chyba jak z większością opowieści o miłości, musi być jakaś ona i jakiś on, i w sumie każdy wie, czego się spodziewać po literaturze kobiecej. Zwłaszcza, że tu był także Tomasz, no i pojawia się David... Wiele mogło się zdarzyć.
Co do...

więcej Pokaż mimo to