Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Tak samo świetna jak poprzednie! Czekam z niecierpliwością na dalsze przygody.

Tak samo świetna jak poprzednie! Czekam z niecierpliwością na dalsze przygody.

Pokaż mimo to

Okładka książki Zakochane Zakopane Agnieszka Krawczyk, Krystyna Mirek, Anna H. Niemczynow, Magda Stachula, Anna Szczypczyńska, Karolina Wilczyńska, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,0
Zakochane Zako... Agnieszka Krawczyk,...

Na półkach: , ,

Przyjemny w czytaniu zbiór opowiadań z Bożym Narodzeniem w tle. :)

Przyjemny w czytaniu zbiór opowiadań z Bożym Narodzeniem w tle. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu powieści nasuwa mi się myśl, że pani Kasia Puzyńska to taka nasza polska Camilla Lackberg. Skandynawskie kryminały już przeczytałam a teraz cieszę się, że jeszcze 8 powieści Puzyńskiej przede mną.

"Motylek" to całkiem dobre - moje pierwsze - spotkanie z twórczością tej autorki. Mam nadzieję, że poziom kolejnych części o Lipowie dotrzyma kroku czytelniczemu debiutowi i wciąż z ochotą będę siadać z kocem, i kubkiem herbaty w towarzystwie sympatycznych policjantów lipowskiego komisariatu.

Po przeczytaniu powieści nasuwa mi się myśl, że pani Kasia Puzyńska to taka nasza polska Camilla Lackberg. Skandynawskie kryminały już przeczytałam a teraz cieszę się, że jeszcze 8 powieści Puzyńskiej przede mną.

"Motylek" to całkiem dobre - moje pierwsze - spotkanie z twórczością tej autorki. Mam nadzieję, że poziom kolejnych części o Lipowie dotrzyma kroku czytelniczemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza część Nikity!

Zdecydowanie najlepsza część Nikity!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bądźcie dzielni i żyjcie na 100%!

Bądźcie dzielni i żyjcie na 100%!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Panie Rafale, niech Pan pisze więcej!

Lekkie pióro, umiejętność zaciekawienia czytelnika sposobem narracji to ogromny plus tej książki.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu się ona spodoba z tego względu, że dotyczy zdobywania wielkich gór, walką z własnymi słabościami i swoim organizmem na tysiącach metrów nad poziomem morza, ale dla mnie - czytającą z pasją tego typu literaturę to był strzał w dziesiątkę.

Książka, jakich wiele jest na rynku - od biografii himalaistów, przez historię zdobywania najtrudniejszych szczytów, realizacji swoich marzeń, planów - ta jednak wyróżnia się lekkością, przystępnością, łatwością wzbudzenia emocji. I ma się wrażenie, że jest się tam obok, blisko szczytu, blisko zdobywców, w jednym z namiotów bazy.

Do autora: panie Rafale, niech Pan pakuje walizki, kupuje bilet na samolot, chodzi po górach, obcuje z nimi, staje na szczycie, a później - spisuje na papier te przeżycia i dzieli się z nami swoimi emocjami. Dziękuję za wspaniałą lekturę.

Panie Rafale, niech Pan pisze więcej!

Lekkie pióro, umiejętność zaciekawienia czytelnika sposobem narracji to ogromny plus tej książki.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu się ona spodoba z tego względu, że dotyczy zdobywania wielkich gór, walką z własnymi słabościami i swoim organizmem na tysiącach metrów nad poziomem morza, ale dla mnie - czytającą z pasją tego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Broad Peak. Niebo i piekło Bartek Dobroch, Przemysław Wilczyński
Ocena 7,7
Broad Peak. Ni... Bartek Dobroch, Prz...

Na półkach: , ,

Po tej lekturze jestem pewna, że będę potrzebowała na chwilę się zatrzymać i pomyśleć.

Sama chodzę po górach, mam do nich ogromny szacunek, a przed ich potęgą chylę głowę z pokorą. Może nie są to wybitnie wysokie góry, bo moje serce zostaje w naszych polskich Tatrach (w zasadzie słowackich też - są niezwykle malownicze, zwłaszcza te zachodnie), jednak ciągnie mnie do skał. Może dzięki temu choć trochę rozumiem miłość bohaterów do Himalajów, Karakorum. Ich chęć zdobycia ośmiotysięczników, parcie w górę, możliwość wpisania się w karty historii polskiego himalaizmu.

Bardzo dobra książka traktująca o wydarzeniach z 2013 r. w masywie Broad Peaku, ale opowiadająca w całości o idei wspinaczki, emocjach, odczuciach rodzin, ich obawach.

Po tej lekturze jestem pewna, że będę potrzebowała na chwilę się zatrzymać i pomyśleć.

Sama chodzę po górach, mam do nich ogromny szacunek, a przed ich potęgą chylę głowę z pokorą. Może nie są to wybitnie wysokie góry, bo moje serce zostaje w naszych polskich Tatrach (w zasadzie słowackich też - są niezwykle malownicze, zwłaszcza te zachodnie), jednak ciągnie mnie do skał....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pani Magda stworzyła naszą polską Bridget Jones. Świetnie się czytało!

Pani Magda stworzyła naszą polską Bridget Jones. Świetnie się czytało!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam szczęśliwe zakończenia u Pani Witkiewicz!
Od dzisiaj, jak to Szanowna Pani Starsza - Świeć Panie nad jej duszą - zwykła mówić, zaczynam odważniej marzyć. Bo jak się w coś mocno wierzy, to musi się spełnić!

Uwielbiam szczęśliwe zakończenia u Pani Witkiewicz!
Od dzisiaj, jak to Szanowna Pani Starsza - Świeć Panie nad jej duszą - zwykła mówić, zaczynam odważniej marzyć. Bo jak się w coś mocno wierzy, to musi się spełnić!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cudowna powieść!
Na książkach Pani Magdy jeszcze nigdy się nie zawiodłam.

Cudowna powieść!
Na książkach Pani Magdy jeszcze nigdy się nie zawiodłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo mi się podobało!

"Psiego najlepszego" to przyjemna odskocznia od codzienności. Wyraźnie pokazuje, że pies to najlepszy przyjaciel, wierny, oddany, odczuwający emocje a także wyczuwający nastrój właściciela.

Powieść podkreśla, że psiak to nie jest prezent pod choinkę i należy go traktować jak członka rodziny, który spaja bliskich.

Bardzo mi się podobało!

"Psiego najlepszego" to przyjemna odskocznia od codzienności. Wyraźnie pokazuje, że pies to najlepszy przyjaciel, wierny, oddany, odczuwający emocje a także wyczuwający nastrój właściciela.

Powieść podkreśla, że psiak to nie jest prezent pod choinkę i należy go traktować jak członka rodziny, który spaja bliskich.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To było przyjemne spotkanie z twórczością Mroza.

Co prawda z prawniczym światem mam tyle do czynienia, ile chomik z lataniem, ale książki rządzą się swoimi prawami i nie wnikam, czy sytuacje takie, jak opisane w "Kasacji" mają miejsce w rzeczywistości. Przypuszczam, że tak i że nawet w tym poukładanym, ponaznaczanym paragrafami środowisku zdarzają się takie manipulacje, że głowa mała na ich pojęcie.

Głównymi bohaterami powieści są Joanna Chyłka, prawniczka o - jakby się wydawało - grubej skórze (na szczęście zyskuje wiele przy bliższym poznaniu) oraz Kordian (Zordon) - młody absolwent prawa odbywający aplikację adwokackią, który jest przekonany, że złapał srokę za ogon dostając się do kancelarii Żelazny&McVay. Sprawa z jaką przyjdzie im się zmierzyć na pierwszy rzut oka jest przesądzona a wyrok oczywisty. Można się mocno pomylić.

Powieść o zagmatwanej akcji, na leniwe, dłużące się wieczory.

To było przyjemne spotkanie z twórczością Mroza.

Co prawda z prawniczym światem mam tyle do czynienia, ile chomik z lataniem, ale książki rządzą się swoimi prawami i nie wnikam, czy sytuacje takie, jak opisane w "Kasacji" mają miejsce w rzeczywistości. Przypuszczam, że tak i że nawet w tym poukładanym, ponaznaczanym paragrafami środowisku zdarzają się takie manipulacje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Całkiem dobry kryminał. Może nie lepszy niż niektóre z poprzednich części, ale wciąż dobry.

Spotykamy się po raz dziesiąty z tymi samymi bohaterami: Ericą, Patrikiem, Gostą, Martinem, Anną, Danem... Znów do wyjaśnienia jest morderstwo, kolejny raz na kluczowe tropy wpada Erica. Schemat ten sam co w poprzednich powieściach, ale mimo przewidywalności - dobrze się brnęło przez opowieść.

Niezupełnie rozumiem, po co w książce znalazły się wstawki z XVII wieku. Niby pod koniec książki znajdujemy jakieś tam wyjaśnienie, ale według mnie - mogłoby ich nie być (chociaż wtedy tytuł nie współgrałby z całością).

Jednak wydawnictwo Czarna Owca dało ciała po całej linii zmniejszając czcionkę w tej części sagi. Przez to czytanie było dość męczące. Wolałabym książkę 700-stronicową ale wygodniejszą w czytaniu, od tej chudszej przy której wzrok szybko się poddawał. Za to odejmuję jedną gwiazdkę. Polubiłam ten cykl.

Całkiem dobry kryminał. Może nie lepszy niż niektóre z poprzednich części, ale wciąż dobry.

Spotykamy się po raz dziesiąty z tymi samymi bohaterami: Ericą, Patrikiem, Gostą, Martinem, Anną, Danem... Znów do wyjaśnienia jest morderstwo, kolejny raz na kluczowe tropy wpada Erica. Schemat ten sam co w poprzednich powieściach, ale mimo przewidywalności - dobrze się brnęło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna powieść! Dialogi Dobrusi i Klementyny spowodowały, że nieraz zaśmiałam się na głos. Bardzo przyjemna w odbiorze :)

Świetna powieść! Dialogi Dobrusi i Klementyny spowodowały, że nieraz zaśmiałam się na głos. Bardzo przyjemna w odbiorze :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowicie rozczuliła mnie ta powieść.

Przyjemna historia opowiedziana jest z punktu widzenia pieska, który odradza się na nowo i sprawia, że czyjeś życie jest o wiele ciekawsze.

Język powieści nadaje jej lekkości i niewinności.

Na pewno sięgnę po kontynuację książki, by jeszcze raz zatopić się w opowiadaniu i spojrzeć na te wierne zwierzaki z innej perspektywy.

Wszystkim molom książkowym gorąco polecam tę pozycję, a także życzę wszystkiego dobrego i mnóstwa miłości "na Wesołych Świąt" :)

Niesamowicie rozczuliła mnie ta powieść.

Przyjemna historia opowiedziana jest z punktu widzenia pieska, który odradza się na nowo i sprawia, że czyjeś życie jest o wiele ciekawsze.

Język powieści nadaje jej lekkości i niewinności.

Na pewno sięgnę po kontynuację książki, by jeszcze raz zatopić się w opowiadaniu i spojrzeć na te wierne zwierzaki z innej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna, świąteczna opowieść, która powolutku wprowadzi czytelnika w bożonarodzeniową atmosferę.

Książkę spontanicznie nabyłam w... Biedronce przy okazji zwykłych, codziennych zakupów. Leżała przez tydzień czekając na swoją kolej. W planach miałam zamiar poczekać przynajmniej do Mikołajek z takimi tematycznymi opowieściami, ale nie wytrzymałam. I tak oto, 29 listopada zaczęłam wprowadzać w serce świąteczny klimat.

Pozycja idealna na popołudnie/wieczór. Korzystając z tego, że mam urlop, wzięłam w ręce tę lekturę i przepadłam na kilka godzin. Przeczytana jednym tchem. :)

Wielkie ukłony dla autorki okładki - jest przepiękna!

Pani Gabrieli dziękuję za wspaniałą podróż do Złotkowa, możliwość poznania bohaterów i ich historii oraz życiowych zakrętów, a także wlaną w serce nadzieję, że święta to magiczny czas, kiedy spełnić się mogą wszystkie marzenia. Czasem trzeba im trochę pomóc, ale są do osiągnięcia jeśli wokół siebie mamy osoby, które kochamy i które kochają nas.
I może jestem osobą zbyt wrażliwą, która łatwo się wzrusza, czy to przy łamaniu się opłatkiem, czy w codziennym życiu, ale ta książka naprawdę dała mi wiarę w lepsze jutro.

Zapewne to jeszcze za wcześnie, w końcu mamy listopad, ale już teraz każdemu czytelnikowi życzę radosnych, pełnych miłości i zrozumienia świąt Bożego Narodzenia. Cieszcie się swoją obecnością i podładujcie baterie przy wigilijnym stole na kolejny rok! :)

Rewelacyjna, świąteczna opowieść, która powolutku wprowadzi czytelnika w bożonarodzeniową atmosferę.

Książkę spontanicznie nabyłam w... Biedronce przy okazji zwykłych, codziennych zakupów. Leżała przez tydzień czekając na swoją kolej. W planach miałam zamiar poczekać przynajmniej do Mikołajek z takimi tematycznymi opowieściami, ale nie wytrzymałam. I tak oto, 29 listopada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od jakiegoś czasu namiętnie zaczytuję się w twórczości Magdaleny Witkiewicz.

"Cześć, co słychać?" zaczyna się bardzo zwyczajnie. Po dwudziestu latach od zdania matury odbywa się spotkanie, na którym obecne są one: Zuza -mężatka z dwójką dzieci, Agnieszka, która znajduje się w podobnej sytuacji życiowej jak Zuza, Iwona, która ma hopla na punkcie zdrowego odżywiania, ale skrycie marzy o małżeństwie i dziecku, i Monika - matka 15-letniego Kordiana żyjąca "na kocią łapę" ze swym partnerem Krzysztofem.

W ciągu jednego roku w życiu każdej z kobiet zachodzą ogromne zmiany. Jakie? Nie będę zdradzać, aby nie psuć frajdy z czytania. Główną bohaterką jest Zuza i to jej oczami opowiedziana jest ta historia.

Nie ukrywam, ze przez 3/4 książki byłam wściekła na Zuzannę, że myśli zbyt egoistycznie, że nie liczy się z konsekwencjami swoich czynów, że nie docenia tego, co ma, zaraz wszystko zaprzepaści i rozzłoszczę się jeszcze bardziej.

Książkę jednak "połknęłam" w jeden wieczór, ponieważ kobieca ciekawość musiała zostać zaspokojona przed snem, a co za tym idzie - chciałam wiedzieć jak potoczyły się dalsze, kręte losy bohaterów.

Od jakiegoś czasu namiętnie zaczytuję się w twórczości Magdaleny Witkiewicz.

"Cześć, co słychać?" zaczyna się bardzo zwyczajnie. Po dwudziestu latach od zdania matury odbywa się spotkanie, na którym obecne są one: Zuza -mężatka z dwójką dzieci, Agnieszka, która znajduje się w podobnej sytuacji życiowej jak Zuza, Iwona, która ma hopla na punkcie zdrowego odżywiania, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę kupiłam spontanicznie na Targach w Krakowie. I nie żałuję! Bardzo polubiłam twórczość Pani Magdy i nie zawiodłam się. Podobało mi się w niej [w książce] wszystko - od okładki, przez cudowną opowieść o miłości, zaufaniu, wsparciu, pięknej przyjaźni aż po zakończenie wywołujące szeroki uśmiech i rozlewające się ciepło w sercu czytelnika. Klimat Wietnamu przebijał się przez strony powieści, a ja sama mocno trzymałam kciuki za szczęśliwy finał przygody Ani i Tomka. Tylko Jacka trochę żal... Ale wierzę, że i on ułożył sobie życie, w którym ma wszystko, czego pragnął. :)

Książkę kupiłam spontanicznie na Targach w Krakowie. I nie żałuję! Bardzo polubiłam twórczość Pani Magdy i nie zawiodłam się. Podobało mi się w niej [w książce] wszystko - od okładki, przez cudowną opowieść o miłości, zaufaniu, wsparciu, pięknej przyjaźni aż po zakończenie wywołujące szeroki uśmiech i rozlewające się ciepło w sercu czytelnika. Klimat Wietnamu przebijał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytając te powieść miałam mocno mieszane uczucia. Wrażenie, że główny bohater gra w filmie, czy jest elementem jakiejś prowokacji nie odstępowało mnie na krok.

Akcja nabiera tempa w drugiej połowie historii i nie zwalnia aż do samego końca. Dwa zwroty akcji nadają charakteru książce a w czytelniku budzą silne zaciekawienie.

Mimo, że na początku nieco ociągałam się z czytaniem, to stopniowe rozkręcenie akcji i wzniecona chęć poznania finału spowodowało zaczytane popołudnie aż do zmroku.

Opinie na lubimyczytac.pl o tej pozycji są różne. Czytałam lepsze kryminały i nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do "Nigdy nie zapomnieć", w końcu tyle książek jest do przeczytania, ale ta jest całkiem OK.

Czytając te powieść miałam mocno mieszane uczucia. Wrażenie, że główny bohater gra w filmie, czy jest elementem jakiejś prowokacji nie odstępowało mnie na krok.

Akcja nabiera tempa w drugiej połowie historii i nie zwalnia aż do samego końca. Dwa zwroty akcji nadają charakteru książce a w czytelniku budzą silne zaciekawienie.

Mimo, że na początku nieco ociągałam się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita, klimatyczna opowieść! :)
To pierwsza moja przeczytana książka tej autorki. Kupiłam ją już jakiś czas temu, leżała i nie mogła się doczekać "przekartkowania". Urlop sprzyjał realizacji czytelniczych zamiarów a powieść pozytywnie mnie zaskoczyła. Polecam! :)

Niesamowita, klimatyczna opowieść! :)
To pierwsza moja przeczytana książka tej autorki. Kupiłam ją już jakiś czas temu, leżała i nie mogła się doczekać "przekartkowania". Urlop sprzyjał realizacji czytelniczych zamiarów a powieść pozytywnie mnie zaskoczyła. Polecam! :)

Pokaż mimo to