Cudowna opowieść w bożonarodzeniowym klimacie.
Lekko się czyta, dostarcza wielu wzruszeń. Postaci są z różnych pokoleń i to jest piękne, bo czasem te same sprawy wyglądają inaczej z "perspektywy wieku".
Z przyjemnością sięgnę po drugą część.

Cudowna opowieść w bożonarodzeniowym klimacie.
Lekko się czyta, dostarcza wielu wzruszeń. Postaci są z różnych pokoleń i to jest piękne, bo czasem te same sprawy wyglądają inaczej z "perspektywy wieku".
Z przyjemnością sięgnę po drugą część.

Historia Klementyny, babki Agaty i małej Dobrochny.
Klementynę wychowywała babka Agata, która w okresie wojennym straciła swojego ukochanego syna - Witusia. Starsza Pani zmaga się z chorobą, która wielokrotnie dała się we znaki Klementynie i jej córeczce Dobrochnie.
Klementyna utrzymuje swoją rodzinę z wypieków cukierniczych. Robi najpyszniejsze i najpiękniejsze pierniki.
Pewnej nocy robi piernikową chatkę, która bardzo mocno przypomina kamienicę, w której Tyśka spędziła swoje dzieciństwo. Bohaterka uznaje to za znak i postanawia się przeprowadzić, by pomóc sobie, swojej córce i babce.
Jak się później okazuje pomogła nie tylko wyżej wymienionej trójce, ale jeszcze wielu innym osobom, które spotkała na swojej drodze.

Chcesz dowiedzieć się co dokładnie się wydarzyło? Jak potoczyły się losy bohaterek? Komu i w jaki sposób pomogła Klementyna? Jak udało jej się wyciągnąć babkę z tragicznie powracającej przeszłości? Sięgnij po "Serce z piernika", a z pewnością odnajdziesz odpowiedzi na wszystkie te pytania!

Historia Klementyny, babki Agaty i małej Dobrochny.
Klementynę wychowywała babka Agata, która w okresie wojennym straciła swojego ukochanego syna - Witusia. Starsza Pani zmaga się z chorobą, która wielokrotnie dała się we znaki Klementynie i jej córeczce Dobrochnie.
Klementyna utrzymuje swoją rodzinę z wypieków cukierniczych. Robi najpyszniejsze i najpiękniejsze...

Słodziutko, cukierkowato, pastelowo... I to by było na tyle. Za dużo tej słodyczy, a za mało prawdziwego życia.

Słodziutko, cukierkowato, pastelowo... I to by było na tyle. Za dużo tej słodyczy, a za mało prawdziwego życia.

Ładna. Książki Magdaleny Kordel mają swój klimat. Są lepsze niż wszystkie inne znane mi czytadła.

Ładna. Książki Magdaleny Kordel mają swój klimat. Są lepsze niż wszystkie inne znane mi czytadła.

To moje drugie spotkanie z pisarką Magdaleną Kordel. I zaliczam je do udanych. Czytając te książkę czułam się jak w domu. Od początku magia świąteczna zaprosiła mnie otwierając drzwi do poczucia ciepła rodzinnego, świątecznej radości , trochę zgrzytów i trudności. Klementyna sobą potrafi przyciągnąć nie lada ludzi i problemy. Ale zawsze dzięki niej dobroć wygrywa. Pieczenie pierników dekorowanie,placki, cukiernia to coś dla mnie. A ta wystawa w oknie świąteczna cudo . Chciałoby się w takim miasteczku żyć nawet u boku starej Anny. Tak mogłabym tam zamieszkać w różowej kamienicy z babcią Agatą, Julią , córką Dobrochną oraz psem Marcepanem i królikiem Pasztetem. Jest w niej posmak dawnych czasów, czyjeś tęsknoty marzenia. Pojawia się ból i bezradność. Ale wierna i oddana przyjaciółka oraz pomocni sąsiedzi którzy zawsze zjawiają się na coś słodkiego bawią mnie. A o to chodzi w czytaniu wykreować świat tak przyjazny i ciepły jaki mógłby każdy człowiek sobie życzyć.

To moje drugie spotkanie z pisarką Magdaleną Kordel. I zaliczam je do udanych. Czytając te książkę czułam się jak w domu. Od początku magia świąteczna zaprosiła mnie otwierając drzwi do poczucia ciepła rodzinnego, świątecznej radości , trochę zgrzytów i trudności. Klementyna sobą potrafi przyciągnąć nie lada ludzi i problemy. Ale zawsze dzięki niej dobroć wygrywa. Pieczenie...

Zatrzymaj czas i rozejrzyj się dookoła. Czasami tyle wystarczy by w twoim życiu zaczęły się dziać cuda. Klementyna jest mistrzynią pachnących pierników, całe swoje życie spędziła na walizkach. W najbardziej niespodziewanych momentach babcia Agata brała ją za rękę i wyruszały w nieznane. Dziś w oczach swojej córeczki Dobrochny bohaterka dostrzega własną niepewność i strach na widok babki szykującej się do drogi. Klementyna już wie, że przyszedł czas by zmienić swoje życie i zacząć spełniać najskrytsze pragnienia. Co ma z tym wspólnego lukrowana piętrowa kamieniczka śliczna jak ze snu? Bardzo dużo bo prowadzi do odnalezienia miłości. Serce z piernika przeniesie Was w świat, w którym najważniejsza jest siła marzeń, a cuda- duże i małe- zdarzają się wtedy kiedy najbardziej ich potrzebujemy :)

Zatrzymaj czas i rozejrzyj się dookoła. Czasami tyle wystarczy by w twoim życiu zaczęły się dziać cuda. Klementyna jest mistrzynią pachnących pierników, całe swoje życie spędziła na walizkach. W najbardziej niespodziewanych momentach babcia Agata brała ją za rękę i wyruszały w nieznane. Dziś w oczach swojej córeczki Dobrochny bohaterka dostrzega własną niepewność i strach...

Taka ciepła powieść. Mimo ciężkich doświadczeń, samotności, bólu bohaterów czuć zapach pierników i radość.

Taka ciepła powieść. Mimo ciężkich doświadczeń, samotności, bólu bohaterów czuć zapach pierników i radość.

Serce z piernika to cudowna, ciepła powieść z wiarą w cuda kiedy najbardziej ich potrzebujemy. Dobrochna, urocza córeczka Klementyny skradła moje serce. Nie jest to jednak lukrowa powieść o świętach. Autorka przybliża problem przemocy domowej, utraty dziecka i choroby, przez którą babcia Agata traci kontakt z rzeczywistością. Dobrze spędzony czas, mimo że książka trochę się naczekala na przeczytanie. Polecam

Serce z piernika to cudowna, ciepła powieść z wiarą w cuda kiedy najbardziej ich potrzebujemy. Dobrochna, urocza córeczka Klementyny skradła moje serce. Nie jest to jednak lukrowa powieść o świętach. Autorka przybliża problem przemocy domowej, utraty dziecka i choroby, przez którą babcia Agata traci kontakt z rzeczywistością. Dobrze spędzony czas, mimo że książka trochę się...

Lekka, szybko się czyta , w sam raz na okres świąteczny.

Lekka, szybko się czyta , w sam raz na okres świąteczny.

Moim zdaniem za dużo wątków jak na fabułę jednej książki .
Miała być lekka lektura przedświąteczna a okazała się zbiorem niekończących się problemów ,niepowodzeń ,kłopotów .
Akcja z przemocą w rodzinie i skatowanie młodej dziewczyny to już całkowity brak wyczucia jak dla tego rodzaju książki . Spodziewałam się historii na jesienno-zimowe nostalgie a dostałam ciężką wiązkę ciągłych dramatów .

Moim zdaniem za dużo wątków jak na fabułę jednej książki .
Miała być lekka lektura przedświąteczna a okazała się zbiorem niekończących się problemów ,niepowodzeń ,kłopotów .
Akcja z przemocą w rodzinie i skatowanie młodej dziewczyny to już całkowity brak wyczucia jak dla tego rodzaju książki . Spodziewałam się historii na jesienno-zimowe nostalgie a dostałam ciężką wiązkę...