-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-10-17
2018-07-09
2019-02-24
2018-12-31
Tamten rok zakończyłam fantastyką, a właściwie młodzieżówką będącą prequelem do Alicji w krainie czarów.
Wszyscy wiedzą, że Królowa Kier to niezbyt fajna babka jest 😁 a przecież za młodu chciała tylko przeżyć coś miłego - zakochać się.
Catherine to ulubienica Króla Kier, który chce by została ona jego żoną. Dziewczyna z kolei ma całkowicie inne plany - uwielbia piec, a jej wielkim marzeniem jest otwarcie własnej cukierni, ale na to przedsięwzięcie nie zgadzają się jej rodzice.
Na królewskim balu, na którym król chce się jej oświadczyć, Cathrine poznaje nadwornego błazna - Figla. Po tym spotkaniu jej życie całkowicie się zmienia.
Do przeczytania tej książki namówił mnie mój Mąż 😁 i nie żałuję, że ją przeczytałam.
Ktoś by sobie mógł pomyśleć: "E tam młodzieżówka, gniot jakiś, badziewie i tyle."
Ja sama niespecjalnie skłaniałam się ku tej książce, bo przecież nie czytam takich rzeczy, a nawet jeśli to baaaaardzo rzadko. Ale wiecie co? Przepadałam..., na serio przepadłam, tak bardzo, że sama się sobie dziwiłam, że tak mi się ta książka spodobała 😁
Ja po prostu siedziałam, czytałam, przeżywałam życie Catherine i czułam się tak jakbym gdzieś tam obok niej była. Niesamowicie jej kibicowałam, cieszyłam się z jej powodzeń i smuciłam się z nią w przypadku niepowodzeń, wkurzałam się na jej rodziców, na króla, na otoczenie, które nie akceptowało jej decyzji. Tak... wchłonęłam w ten wymyślony świat jak woda w gąbkę i jeszcze długo nie mogłam z tego miejsca się uwolnić. To chyba znak, że potrzebowałam takiej nierealnej, nieprawdziwej historii.
Tamten rok zakończyłam fantastyką, a właściwie młodzieżówką będącą prequelem do Alicji w krainie czarów.
Wszyscy wiedzą, że Królowa Kier to niezbyt fajna babka jest 😁 a przecież za młodu chciała tylko przeżyć coś miłego - zakochać się.
Catherine to ulubienica Króla Kier, który chce by została ona jego żoną. Dziewczyna z kolei ma całkowicie inne plany - uwielbia piec, a...
2018-12-29
W małym miasteczku dochodzi do zbrodni. Młody chłopak słynący z hodowli owadów zostaje oskarżony o zabicie swojego kolegi, a także uprowadzenie i zamordowanie dwóch dziewczyn. Lincoln Rhyme w oczekiwaniu na operację w Karolinie Północnej postanawia pomóc tutejszej policji w ujęciu Owadziego Króla.
Z lekkim niepokojem podchodziłam do kolejnej części tej serii, z tego względu, że na poprzedniej lekko się zawiodłam i myślałam, że autor nie jest w stanie mnie już niczym zaskoczyć. Nic bardziej mylnego! To co się dzieje w tej książce przechodzi ludzkie pojęcie! Czytałam tę książkę z zapartym tchem, nie mogłam się od niej oderwać i gdyby nie praca to pochłonęłabym ją w jeden wieczór, a tak niestety musiałam ją odkładać by z niecierpliwością doczekiwać końca zmiany.
Autor tak świetnie skonstruował fabułę, że momentami nie wierzyłam w to co się dzieje na kartach tej powieści. Szybka akcja, która nie zwalnia nawet na chwilę, nieoczekiwane zwroty, niewyjaśnione okoliczności i zdarzenia, po których wielokrotnie zadawałam sobie pytanie - co tu się do cholery odwala?
W tej książce, do samego końca nie wiadomo co jest grane, a gwarantuję, że jak tylko zaczniecie ją czytać to przepadniecie całkowicie.
W małym miasteczku dochodzi do zbrodni. Młody chłopak słynący z hodowli owadów zostaje oskarżony o zabicie swojego kolegi, a także uprowadzenie i zamordowanie dwóch dziewczyn. Lincoln Rhyme w oczekiwaniu na operację w Karolinie Północnej postanawia pomóc tutejszej policji w ujęciu Owadziego Króla.
Z lekkim niepokojem podchodziłam do kolejnej części tej serii, z tego...
2018-11-19
2018-11-21
2018-10-23
W Warszawie dochodzi do kilku dziwnych samobójstw. Lekarz medycyny sądowej Marek Zadrożny przyglądając się każdemu z tych ciał odnajduje w pobliżu kawałki czerwonej nitki. Wydaje mu się to być podejrzane, ale policja nie wierzy w żadne jego teorie.
Czy śmierć tych ofiar ma ze sobą jakiś związek? Czy Marek popada w paranoję?
Paranoja to druga część cyklu z Joanną Skoczek i Markiem Zadrożnym. O ile Obsesja bardzo mi się podobała i z radością sięgnęłam po kontynuację przygód głównych bohaterów z którymi bardzo się polubiłam, o tyle po przeczytaniu Paranoi mam bardzo mieszane uczucia.
Jest to powieść obyczajowa(obyczajowo-romantyczna?) z wątkiem kryminalnym, thrillerem bym tego nie nazwała. Zabrakło mi tutaj napięcia, emocji, wartkiej akcji - momentami bywało nudno, przez co trochę mi się ta książka dłużyła, a sprawcę przewidziałam już w okolicach połowy książki... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a że uwielbiam głównych bohaterów to cieszę się, że to właśnie oni zrekompensowali mi to małe rozczarowanie tą lekturą.
W Warszawie dochodzi do kilku dziwnych samobójstw. Lekarz medycyny sądowej Marek Zadrożny przyglądając się każdemu z tych ciał odnajduje w pobliżu kawałki czerwonej nitki. Wydaje mu się to być podejrzane, ale policja nie wierzy w żadne jego teorie.
Czy śmierć tych ofiar ma ze sobą jakiś związek? Czy Marek popada w paranoję?
Paranoja to druga część cyklu z Joanną Skoczek...
2018-12-02
2018-11-08
Marzec 1993 roku, czterech mężczyzn napada na konwój z pieniędzmi i porywa młodą kobietę. Czyżby napad stulecia? Wszystko to doskonale zaplanowane przypomina świetny sensacyjny film. Po jakimś czasie znalezione zostają zwłoki porwanej kobiety, która jak się się okazuje została zgwałcona i uduszona, a sprawcy zapadli się pod ziemię. Harry wraz ze swoją ekipą rozpoczyna polowanie na sprawców tego zdarzenia.
Znowu mam problem z oceną książki...Naczytałam się samych rewelacyjnych opinii o tej książce, postawiłam jej przez to wysoką poprzeczkę i gdzie jest ten efekt wow ja się pytam? Ja go niestety nie znalazłam, ale to nie oznacza, że książka jest zła. Przeciwnie, jest to dobry kryminał, którego akcja zaczyna się z grubej rury, a później... no właśnie. Czegoś mi tutaj zabrakło. Za szybko, za mało szczegółów? A może to tylko moje wrażenie?
Mimo to, tej książki się nie czyta, przez nią się płynie, może nie z zapartym tchem, ale na pewno z ciekawością. A sam autor po raz kolejny zabiera czytelnika w lata 90te i fantastycznie odzwierciedla ich klimat.
No i coś za mało samego Harweja w tym wszystkim.
Czy polecam? A i owszem mimo, że przy tej części mi trochę coś tam pozgrzytało.
Marzec 1993 roku, czterech mężczyzn napada na konwój z pieniędzmi i porywa młodą kobietę. Czyżby napad stulecia? Wszystko to doskonale zaplanowane przypomina świetny sensacyjny film. Po jakimś czasie znalezione zostają zwłoki porwanej kobiety, która jak się się okazuje została zgwałcona i uduszona, a sprawcy zapadli się pod ziemię. Harry wraz ze swoją ekipą rozpoczyna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-26
Nie napiszę zbyt wiele, ale cóż mogę rzec? Chyba tyle, że jest to jedyna część która nie wywołała we mnie właściwie żadnych emocji,nie było przyspieszonego tętna, oddechu, przewracania stron w zawrotnym tempie, które towarzyszyły mi przy lekturze poprzednich tomów... Nie było nawet zaskoczenia, bo mam wrażenie, że już coś podobnego kiedyś przeczytałam. Mimo to dobrze było wrócić po raz kolejny do świata Chyłki i Zordona. Brakowało mi tego humoru, sarkazmu i ciętego języka głównej bohaterki.
Nie napiszę zbyt wiele, ale cóż mogę rzec? Chyba tyle, że jest to jedyna część która nie wywołała we mnie właściwie żadnych emocji,nie było przyspieszonego tętna, oddechu, przewracania stron w zawrotnym tempie, które towarzyszyły mi przy lekturze poprzednich tomów... Nie było nawet zaskoczenia, bo mam wrażenie, że już coś podobnego kiedyś przeczytałam. Mimo to dobrze było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-12
2018-09-30
BANG! 💣🔫
Główna bohaterka - Nina, wiedzie wspaniałe życie u boku bogatego, niesamowitego i kochającego męża, po prostu cud miód. Nic bardziej mylnego. Tak naprawdę wnętrze Niny jest puste, wyprute z jakichkolwiek uczuć, prócz jednego - żądzy zemsty za fatalne, obrzydliwe, ciężkie i nieludzkie dzieciństwo.
BANG! 💣🔫
Ta książka nie jest dla WSZYSTKICH! Dla mnie też raczej nie była, o ile sama fabuła na początku mnie zaciekawila o tyle im dalej tym coraz większe poplątanie z popapraniem. Jedno co mogę jej przyznać to wzbudza wiele emocji, od zachwytu, po obrzydzenie. Czytając chciałam wyrzucić tę książkę z 7 piętra, a po przeczytaniu połowy miałam wrażenie, że nie mam już mózgu... wkurzała mnie niesamowicie, a zarazem intrygowała na tyle, że musiałam doczytać ją do końca. No i doczytałam, ale to co się tam dzieje to zakrawa na jakiś absurd. Jak ktoś lubi dręczyć swój mózg to szczerze polecam, ale ogólnie - radzę odpuścić.
BANG! 💣🔫
Główna bohaterka - Nina, wiedzie wspaniałe życie u boku bogatego, niesamowitego i kochającego męża, po prostu cud miód. Nic bardziej mylnego. Tak naprawdę wnętrze Niny jest puste, wyprute z jakichkolwiek uczuć, prócz jednego - żądzy zemsty za fatalne, obrzydliwe, ciężkie i nieludzkie dzieciństwo.
BANG! 💣🔫
Ta książka nie jest dla WSZYSTKICH! Dla mnie też raczej nie...
2018-10-04
Na Tropie to drugi tom przygód poznańskich policjantów z komisarzem Harwejem na czele. W prowadzonym do tej pory śledztwie dotyczącym zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu, a przy okazji wychodzą na jaw szczegóły śmierci pewnego dziennikarza.
Jak to wszystko się ze sobą łączy? I o co w tym wszystkim chodzi?
Ta część jest zdecydowanie lepsza od Furii. To wielowątkowa powieść w której świat policjantów miesza się ze światem gangsterów, biznesmenów i korupcji.
Akcja tej książki dzieje się na początku lat 90-tych, dla mnie ten okres to totalna abstrakcja biorąc pod uwagę fakt, że urodziłam się troszkę później. Nie znam świata z tamtych czasów, lecz jednak autor historię opisaną w książce przedstawił w taki sposób, że czytając czułam ten klimat, tą szarą, ponurą rzeczywistość.
Książkę czytało mi się bardzo szybko, z zaciekawieniem śledziłam losy poznańskich policjantów, których bardzo w rej części polubiłam, a że kolejny tom niebawem to czekam z niecierpliwością.
Na Tropie to drugi tom przygód poznańskich policjantów z komisarzem Harwejem na czele. W prowadzonym do tej pory śledztwie dotyczącym zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu, a przy okazji wychodzą na jaw szczegóły śmierci pewnego dziennikarza.
Jak to wszystko się ze sobą łączy? I o co w tym wszystkim chodzi?
Ta część jest zdecydowanie lepsza od Furii. To...
2018-12-29
2018-12-23
Chcielibyście zapomnieć o czymś czego doświadczyliście w swoim życiu? Ot tak, po prostu wymazać to gumką i żyć ze świadomością, że tego już nie ma? Gdybyście mieli taką możliwość, skorzystalibyście z takiej okazji?
Greta - główna bohaterka tej powieści w wyniku wypadku sprzed lat traci pamięć, ale jej przypadłość nie wynika z uszkodzeń anatomicznych, pod tym względem z kobietą jest wszystko w porządku, lekarze twierdzą, że Greta nie pamięta, bo po prostu nie chce pamiętać. Nie rozpoznaje bliskich, przyjaciół, dawnych miejsc. W powrocie do normalności pomaga jej przyjaciel.
Zachęcona samymi rewelacyjnymi opiniami sięgnęłam po tę książkę i bardzo się nią rozczarowałam. Wychwalana pod niebiosa całkowicie nie przypadła mi do gustu. Już na samym początku miałam do niej mieszane uczucia, a po jakichś 100 stronach planowałam ją odłożyć i do niej nie wracać. Ale, że jestem uparta jak osioł dobrnęłam do końca i żałuję.
Przede wszystkim nie porywa, historia opisana w tej książce sama w sobie też wielkiego wrażenia nie robi, nie wzbudziła we mnie żadnych emocji prócz frustracji na głupotę bohaterów. Nie zżyłam się z bohaterami, nie kibicowałam im w rozwiązywaniu problemów, nie śledziłam ich losów z zapartym tchem, nie wzruszałam się, za to męczyłam się niemiłosiernie czekając na jakiś ciekawy rozwój przypadków. Nie doczekałam się.
Chcielibyście zapomnieć o czymś czego doświadczyliście w swoim życiu? Ot tak, po prostu wymazać to gumką i żyć ze świadomością, że tego już nie ma? Gdybyście mieli taką możliwość, skorzystalibyście z takiej okazji?
Greta - główna bohaterka tej powieści w wyniku wypadku sprzed lat traci pamięć, ale jej przypadłość nie wynika z uszkodzeń anatomicznych, pod tym względem z...
2018-12-27
2018-12-17
Wyobraźcie sobie, że dzwoni telefon, odbieracie, a po drugiej stronie odzywa się głos, który mówi, że jeśli w ciągu 48 godzin odgadniecie, kto został porwany morderca się zlituje i puści tę osobę wolno, jeśli nie to ta osoba w bestialski sposób zostanie pozbawiona życia. Zero kontaktu z policją, zero jakiejkolwiek pomocy. Co robicie? Mimo zakazu kontaktujecie się ze służbami? Czy podejmujecie perfidną grę z porywaczem?
Okładka przyciągnęła wzrok, opis fabuły zachęcił, nawet po przeczytaniu prologu stwierdziłam, że to musi być świetne! Ale...
Jak to się mówi? Tak dobrze żarło i zdechło? Takie jest właśnie 48. Prolog rozwalił system, reszta już niekoniecznie.
Rewelacyjna ta książka nie jest, mi czterech liter nie urwała, ale na straty też bym jej nie spisała. Pomysł na fabułę ciekawy. Jeśli chodzi o akcję tej książki to odniosłam wrażenie, że momentami trochę przygasała i robiło się nudnawo, a może po prostu spodziewałam się większego rozlewu krwi? Nie wiem. Czegoś mi tutaj zabrakło.
Dla mnie przeogromnym plusem tej książki jest dwójka głównych bohaterów - holenderski analityk kryminalny, dość specyficzny, uzależniony od herbaty waniliowej i popalający jointa za jointem, który ma gdzieś opinię innych oraz ambitna młoda policjantka, która próbuje odnaleźć mordercę swojej matki.
Wyobraźcie sobie, że dzwoni telefon, odbieracie, a po drugiej stronie odzywa się głos, który mówi, że jeśli w ciągu 48 godzin odgadniecie, kto został porwany morderca się zlituje i puści tę osobę wolno, jeśli nie to ta osoba w bestialski sposób zostanie pozbawiona życia. Zero kontaktu z policją, zero jakiejkolwiek pomocy. Co robicie? Mimo zakazu kontaktujecie się ze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-20
2018-12-13
Mała, otoczona wrzosowiskami, cicha wioska, w której życie płynie powoli to dla Fletcherów idealne miejsce by postawić swój wymarzony dom. Gdy osiedlają się w miejscu, które miało być dla nich rajem na ziemi, czują, że nie są tam mile widziani. Podobnie jak nowy pastor, za młody i zbyt przystojny jak na pastora.
W wiosce dzieją się dziwne rzeczy - znikają małe dziewczynki, mieszkańcy mają swoje niezrozumiałe zwyczaje, a rolnicy mroczne święta... W dodatku młodszy syn Fletcherów widuje tajemniczą postać... Czy ma ona coś wspólnego z poprzednimi zaginięciami? Co tak naprawdę dzieje się w tej wiosce?
Sharon Bolton to dla mnie najlepsza pisarka na świecie! I zdania nie zmienię, a Krwawe żniwa jeszcze bardziej utwierdziły mnie w tym przekonaniu.
Genialny thriller, ze świetnie skontruowaną fabułą, który ciężko odłożyć, chłonie się tę książkę jak gąbka chłonie wodę. Autorka stworzyła tu mroczny, ponury, małomiasteczkowy a właściwie to nawet klaustrofobiczny klimat, który odczujecie na własnej skórze. Ta książka sprawi, że przepadniecie i będziecie błagać o więcej! A może nawet trochę potrzęsiecie portkami za strachu.
Tu od początku nie wiadomo o co chodzi, dzieją się dziwne rzeczy, które ciężko wyjaśnić, ale gwarantuję, że od pierwszych stron ta książka wciąga w swe objęcia i z nich nie wypuszcza aż do ostatniej strony.
Mała, otoczona wrzosowiskami, cicha wioska, w której życie płynie powoli to dla Fletcherów idealne miejsce by postawić swój wymarzony dom. Gdy osiedlają się w miejscu, które miało być dla nich rajem na ziemi, czują, że nie są tam mile widziani. Podobnie jak nowy pastor, za młody i zbyt przystojny jak na pastora.
W wiosce dzieją się dziwne rzeczy - znikają małe dziewczynki,...
Niebezpieczna sekwencja to już 31 tom cyklu z major Anastazją Kamieńską, a zarazem moja pierwsza przygoda z twórczością Aleksandry Marininy.
Moskwa. W uporządkowanym jak dotąd świecie łyżwiarstwa figurowego dochodzi do zbrodni, ginie poważany trener tego sportu - Michaił Bołtienkow. Gdy jego ciało zostaje znalezione w okolicy domu innego trenera, dawnego przyjaciela ofiary, a dodatkowo zeznania naocznych świadków wskazują na jego winę sprawa wydaje się być jasna. Ale czy na pewno?
Marinina stworzyła niezwykle obszerny i złożony kryminał z intrygującą zagadką kryminalną, w którym nic z początku nie jest oczywiste, a mnogość wątków i postaci stopniowo, krok po kroku prowadzi czytelnika do motywów działania sprawcy.
Akcja tej książki toczy się swoim niespiesznym tempem, brak tu jakichkolwiek niespodziewanych zwrotów, co akurat tej historii dodaje dodatkowego smaczku.
Dodatkową zaletą są jej sympatyczni i realistyczni bohaterowie, których nie sposób nie polubić.
Oprócz intrygi kryminalnej, autorka wiele miejsca poświęciła lyżwiarstwie figurowemu. Obnażyła jego świat, pełen intryg, manipulacji, skomplikowanych sytuacji i powiązań, gdzie główną rolę odgrywają pieniądze, a człowiek ma niewielkie znaczenie.
Mimo, że książka jest dość obszerna i zawiera wiele szczegółowych opisów, które momentami najzwyczajniej w świecie nużą, to jednak warto po nią sięgnąć i zagłębić się w jej historię.
Niebezpieczna sekwencja to już 31 tom cyklu z major Anastazją Kamieńską, a zarazem moja pierwsza przygoda z twórczością Aleksandry Marininy.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoskwa. W uporządkowanym jak dotąd świecie łyżwiarstwa figurowego dochodzi do zbrodni, ginie poważany trener tego sportu - Michaił Bołtienkow. Gdy jego ciało zostaje znalezione w okolicy domu innego trenera, dawnego przyjaciela...