-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2012-12-27
2012-11-10
2012-10-02
2012-09-30
2012-09-22
2012-07-17
Sam zamysł- świetny. Historia do opowiedzenia- genialna. Splot zdarzeń, historyczne zapętlenia i zacieśnienia, pasja i poświęcenie- gwarancja sukcesu. Tylko... wykonanie raczej mierne. Bo o ile u Autora widać prawdziwe zaangażowanie i chęć poznania prawdy, to jego wywody nie prowadzą do niczego. Do żadnego podsumowania i odkreślenia, którego potrzeba bardzo.
Sam zamysł- świetny. Historia do opowiedzenia- genialna. Splot zdarzeń, historyczne zapętlenia i zacieśnienia, pasja i poświęcenie- gwarancja sukcesu. Tylko... wykonanie raczej mierne. Bo o ile u Autora widać prawdziwe zaangażowanie i chęć poznania prawdy, to jego wywody nie prowadzą do niczego. Do żadnego podsumowania i odkreślenia, którego potrzeba bardzo.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-22
2012-07-07
Lekturę powieści Charlotte Bronte odkładałam z jesieni na jesień. Jakoś podświadomie czułam, że to właśnie ta pora roku okaże się najlepsza na poznawanie dziwnych losów niejakiej Jane Eyre. Jednak kolejne liście opadały, śnieg topniał a książka nadal stała gdzieś na bibliotecznej półce, niezauważona. Tymczasem jej lektura otoczyła mnie chłodem jesiennego wiatru, wlewając jednocześnie w serce gorący żar przywiązania, który uczynił pierwsze fale namiętnych wakacyjnych upałów znośnymi. Idealna na każdy czas, uzależniająca i bardzo zachłanna.
C U D O
Lekturę powieści Charlotte Bronte odkładałam z jesieni na jesień. Jakoś podświadomie czułam, że to właśnie ta pora roku okaże się najlepsza na poznawanie dziwnych losów niejakiej Jane Eyre. Jednak kolejne liście opadały, śnieg topniał a książka nadal stała gdzieś na bibliotecznej półce, niezauważona. Tymczasem jej lektura otoczyła mnie chłodem jesiennego wiatru, wlewając...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-03-17
Zatracam się w niej. Ponownie i ponowie. We fragmentach i całości, od pierwszej do ostatniej strony i odwrotnie.
To jest życie.
To jest czas.
A ja już wiem, co to c z a s.
Zatracam się w niej. Ponownie i ponowie. We fragmentach i całości, od pierwszej do ostatniej strony i odwrotnie.
To jest życie.
To jest czas.
A ja już wiem, co to c z a s.
2012-05-12
2012-05-07
2012-05-04
To miła, ciepła, klimatyczna opowieść o dwóch niezwykłych kobietach, które zostały przedstawione tu tak plastycznie i barwnie, że zostają one drogie naszemu sercu już po kilku pochłoniętych stronach. Inaczej czyta się liryki Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej z myślą, że może napisała je w ogrodzie sięgając co chwila do miski z ulubionymi przekąskami, a może jednak wśród gwarnych rozmów roześmianej rodziny, a może jeszcze inaczej- wpatrując się w rozświetlony księżycem ogród usłany różami. Dni spędzone na Kossakówce będę wspominać niezwykle miło, jako cudowny odpoczynek, bo słuchanie opowieści Madzi to żaden wysiłek, a czysta przyjemność uświetniona tak bliskimi mi latami pełnymi śmiechu i wymyślanych na poczekaniu wierszyków.
http://tea-with-milk.blogspot.com/
To miła, ciepła, klimatyczna opowieść o dwóch niezwykłych kobietach, które zostały przedstawione tu tak plastycznie i barwnie, że zostają one drogie naszemu sercu już po kilku pochłoniętych stronach. Inaczej czyta się liryki Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej z myślą, że może napisała je w ogrodzie sięgając co chwila do miski z ulubionymi przekąskami, a może jednak wśród gwarnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-05-01
2012-03-25
2012-02-15
2012-02-12
Ile tu miejsca na własną interpretację! Ile niejednoznacznych metafor. Nawet wyraźny podział na dobro i zło dostarcza mnóstwo pola do popisów interpretacyjnych. Cudo!
Ile tu miejsca na własną interpretację! Ile niejednoznacznych metafor. Nawet wyraźny podział na dobro i zło dostarcza mnóstwo pola do popisów interpretacyjnych. Cudo!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to