-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2019-06-05
2019-04-16
2018-08-20
2018-06-08
2018-06-01
2015-05-22
2015-07-05
2011-10
2011-11
2011-10
2018-03-16
2017-12-03
2017-04-21
2016-04-07
2015-09-29
2015-05-26
2014-03
2014-10-25
2014-05-20
Po pierwszym tomie, pod wieloma względami doskonałym, drugim, będącym stosunkowo dużym rozczarowaniem, przyszedł czas na tom trzeci. Który, moim zdaniem, jest bardzo dobry.
To, co mocno mnie drażniło w drugim tomie - całkowite odejście od koncepcji, które były idealne w tomie pierwszym - w trzeciej odsłonie historii Vuko Drakkainena potrafi wciągnąć, no i da się lubić. Czytało mi się bardzo dobrze, kilka razy wsiąkłem nie mogąc sie oderwać i tracąc poczucie czasu. A przy tym wydaje mi się, że trzeci tom jest bardzo ale to bardzo podobny do tomu drugiego. Skąd więc tak skrajne opinie pomiędzy tymi dwoma książkami? Uważam,, że to przez tą odmienność drugigo tomu w porównaniu do pierwszego. W trzecim tomie, gdy czytelnik jest przygotowany na to wszystko, co Vuko potrafi i Grzędowicz nie raczy go kolejnymi pomysłami wywracającymi książkę do góry nogami, treść jest o wiele bardziej przystępna, no i naprawdę ciekawa. Uważam koncepcje postaci Fjollsfinna i Callo za naprawdę świetne, a Filar syn Oszczepnika nie irytował mnie już tak, jak w drugim tomie.
Ogólnie tom trzeci jest naprawdę godny uwagi. Nie zrażajcie się po drugim tomie, tylko bierzcie się za tom trzeci, bo warto!
Po pierwszym tomie, pod wieloma względami doskonałym, drugim, będącym stosunkowo dużym rozczarowaniem, przyszedł czas na tom trzeci. Który, moim zdaniem, jest bardzo dobry.
To, co mocno mnie drażniło w drugim tomie - całkowite odejście od koncepcji, które były idealne w tomie pierwszym - w trzeciej odsłonie historii Vuko Drakkainena potrafi wciągnąć, no i da się lubić....
2014-01-09
W końcu znalazłem czas na dokończenie cyklu. Żałuję jedynie tego, że tak długo to trwało.
Ostatnia część jest najbardziej obszerna, ale wypełniona po brzegi wciągającą fabułą i ciekawymi opisami. Dzięki temu nie pozostawia uczucia niedosytu. Czyta się szybko, płynnie. Książka wypełniona po brzegi klimatem znanym ze wcześniejszych części, dlatego nikt z fanów poprzednich części nie powinien się zawieść.
Dla mnie nadal faworytem jest cykl wiedźmiński Andrzeja Sapkowskiego, ale Grzędowiczowi jest do niego potwornie blisko. Na długość miecza.
Gorąco polecam!
W końcu znalazłem czas na dokończenie cyklu. Żałuję jedynie tego, że tak długo to trwało.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOstatnia część jest najbardziej obszerna, ale wypełniona po brzegi wciągającą fabułą i ciekawymi opisami. Dzięki temu nie pozostawia uczucia niedosytu. Czyta się szybko, płynnie. Książka wypełniona po brzegi klimatem znanym ze wcześniejszych części, dlatego nikt z fanów poprzednich...