Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Świetna

Świetna

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobry finał bardzo dobrze skonstruowanej i niezwykle przemyślanej historii. Końcówka książki jest niczym uderzenie obuchem w głowę - mocne, oszałamiające, można tego nie przeżyć. Ja właściwie ledwo przeżyłem.. Po raz pierwszy w życiu mam ochotę wykrzyczeć autorowi książki prosto w twarz, że stworzył kawał dobrej prozy, ale nienawidzę go za to, co zrobił w zakończeniu!

Bardzo dobry finał bardzo dobrze skonstruowanej i niezwykle przemyślanej historii. Końcówka książki jest niczym uderzenie obuchem w głowę - mocne, oszałamiające, można tego nie przeżyć. Ja właściwie ledwo przeżyłem.. Po raz pierwszy w życiu mam ochotę wykrzyczeć autorowi książki prosto w twarz, że stworzył kawał dobrej prozy, ale nienawidzę go za to, co zrobił w zakończeniu!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czegoś takiego jeszcze w życiu nie czytałem, ani nie oglądałem.

Tak książka jest po brzegi wypełniona smutkiem, miłością i samotnością..
Myślałem, że przez to wszystko co mnie w życiu spotkało, jestem kompletnie wypruty z emocji, że wszelkie uczucia, empatia, czy wzruszenia zostały we mnie wypalone do gołej ziemi, wykarczowane z najdrobniejszymi korzonkami, wyrżnięte rzeźnickim nożem bezpośrednio z mojej duszy. Ale jednak nie. Jednak potrafię czuć.
I bardzo dziękuję Panu Wiśniewskiemu, że mi to pokazał.

Czegoś takiego jeszcze w życiu nie czytałem, ani nie oglądałem.

Tak książka jest po brzegi wypełniona smutkiem, miłością i samotnością..
Myślałem, że przez to wszystko co mnie w życiu spotkało, jestem kompletnie wypruty z emocji, że wszelkie uczucia, empatia, czy wzruszenia zostały we mnie wypalone do gołej ziemi, wykarczowane z najdrobniejszymi korzonkami, wyrżnięte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wspaniała książka.
Szukałem informacji odnośnie buddyzmu Zen i bardzo cieszę się, że trafiłem własnie na nią. Książka w zasadzie wyczerpuje poruszany temat, porusza różne problemy związane z praktykowaniem i na wiele z nich udziela jasnych odpowiedzi (oczywiście na ile jasne mogą być w Zen). Naprawdę zajduje się w niej wszystko, czego potrzeba, abo rozpocząć praktykę - przynajmniej ja znalazłem tam odpowiedzi na wszystkie pytania które miałem, a także na takie, które powstawały w trakcie czytania, co moim zdaniem czyni książkę tytułem obowiązkowym dla tych, którzy szukają spokoju ducha lub próbują odnaleźć się w świecie, a nie do końca wiedzą jak to osiągnąć.

Zdecydowanie polecam każdemu.

Wspaniała książka.
Szukałem informacji odnośnie buddyzmu Zen i bardzo cieszę się, że trafiłem własnie na nią. Książka w zasadzie wyczerpuje poruszany temat, porusza różne problemy związane z praktykowaniem i na wiele z nich udziela jasnych odpowiedzi (oczywiście na ile jasne mogą być w Zen). Naprawdę zajduje się w niej wszystko, czego potrzeba, abo rozpocząć praktykę -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W końcu znalazłem czas na dokończenie cyklu. Żałuję jedynie tego, że tak długo to trwało.

Ostatnia część jest najbardziej obszerna, ale wypełniona po brzegi wciągającą fabułą i ciekawymi opisami. Dzięki temu nie pozostawia uczucia niedosytu. Czyta się szybko, płynnie. Książka wypełniona po brzegi klimatem znanym ze wcześniejszych części, dlatego nikt z fanów poprzednich części nie powinien się zawieść.
Dla mnie nadal faworytem jest cykl wiedźmiński Andrzeja Sapkowskiego, ale Grzędowiczowi jest do niego potwornie blisko. Na długość miecza.

Gorąco polecam!

W końcu znalazłem czas na dokończenie cyklu. Żałuję jedynie tego, że tak długo to trwało.

Ostatnia część jest najbardziej obszerna, ale wypełniona po brzegi wciągającą fabułą i ciekawymi opisami. Dzięki temu nie pozostawia uczucia niedosytu. Czyta się szybko, płynnie. Książka wypełniona po brzegi klimatem znanym ze wcześniejszych części, dlatego nikt z fanów poprzednich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka, ale wspaniała książka o miłości i nienawiści. Postaci Rice zawsze są bardzo wyraziste, jednak w tej książce jak nigdy dotąd potrafiłem wczuć się w głównego bohatera. Rice (czy może Vittorio) próbuje przekazać nam w tej książce niezwykle ważną prawdę - Anioły dbają o nas, nawet jeśli nie potrafimy tego zauważyć lub zrozumieć, zawsze starają się nam pomóc.

Ważną uwagą do odnotowania jest też fakt, że tutaj wampiry kierują się miłością, a nie namiętnością, co dla Rice jest niezwykle rzadkie.
Uważam, że książka jest warta uwagi.

Krótka, ale wspaniała książka o miłości i nienawiści. Postaci Rice zawsze są bardzo wyraziste, jednak w tej książce jak nigdy dotąd potrafiłem wczuć się w głównego bohatera. Rice (czy może Vittorio) próbuje przekazać nam w tej książce niezwykle ważną prawdę - Anioły dbają o nas, nawet jeśli nie potrafimy tego zauważyć lub zrozumieć, zawsze starają się nam pomóc.

Ważną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przy Tandaradei!, Coś się kończy, coś się zaczyna, Bitewnym Pyle, Złotym Popołudniu i Zdarzeniu w Mischief Creek bawiłem się wyśmienicie. Przy pozostałych opowiadaniach dobrze, lub średnio, jednak zbiór opowiadań muszę zaliczyć do tych godnych polecenia. I nie żałuję wydanych na książkę pieniędzy.

Przy Tandaradei!, Coś się kończy, coś się zaczyna, Bitewnym Pyle, Złotym Popołudniu i Zdarzeniu w Mischief Creek bawiłem się wyśmienicie. Przy pozostałych opowiadaniach dobrze, lub średnio, jednak zbiór opowiadań muszę zaliczyć do tych godnych polecenia. I nie żałuję wydanych na książkę pieniędzy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Poczołgałam się z powrotem do łóżka i naciągnęłam prześcieradło na głowę. Ponieważ jednak przepuszczało światło, wtuliłam twarz w poduszkę, żeby stworzyć złudzenie, że jest noc. Zastanawiałam się nad tym, czy nie należałoby może wstać, ale nie mogłam znaleźć żadnego powodu. Nic na mnie nie czekało."

Zainteresowałem się tą książką po znalezieniu tego cytatu. Uraczony i wręcz zahipnotyzowany dramatem Sary Kane 4,48 Psychosis spodziewałem się czegoś wielkiego. Niestety, rozczarowałem się.
Książka jest naprawdę bardzo słabo napisana. Wyjątkowo chaotycznie. Początek jest wręcz dramatycznie napisany, mało się dzieje, jest nudno, wręcz głupio. Od momentu pojawienia się choroby psychicznej u głównej bohaterki (czyli mniej więcej w połowie) jest już lepiej, widać że autorka wie o czym pisać. Niemniej nie zmienia to faktu, że narracja stoi na niskim poziomie. Miejscami widać w książce błysk potencjału, jednak ogólnie rzecz biorąc jest to pozycja mocno przeciętna. Ocena tak wysoka wyłącznie ze względu na tematykę i kilka wyjątkowo trafionych cytatów.

"Poczołgałam się z powrotem do łóżka i naciągnęłam prześcieradło na głowę. Ponieważ jednak przepuszczało światło, wtuliłam twarz w poduszkę, żeby stworzyć złudzenie, że jest noc. Zastanawiałam się nad tym, czy nie należałoby może wstać, ale nie mogłam znaleźć żadnego powodu. Nic na mnie nie czekało."

Zainteresowałem się tą książką po znalezieniu tego cytatu. Uraczony i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczynająć czytanie, miałem pewne obawy czy książka nie będzie jednym z nudnych rozważań na temat znanych ludzi, jacy to oni byli wspaniali, inteligentni i w ogóle genialni, pomijając przy tym najciekawsze aspekty ich życia. Już po 20 pierwszych stronach przekonałem się, że moje obawy były niepotrzebne :)
Książka opowiada historię Marka Tuliusza Cycerona, wybytnego prawnika i oratora. Jest to przeszło 400 stron intryg, zwrotów akcji, agitacji politycznej i żywej inteligencji głównego bohatera. Czytałem ją z zapartym tchem, bo książka jest naprawdę nieprzewidywalna i stanowi doskonały dowód na to, jak dużo można zrobić i jak bardzo nagiąć swoje przekonania, aby zdobyć władzę.
Warto pochylić się nad tą książką, czyta się ją szybko i jest piekielnie soczysta. Polecam!

Zaczynająć czytanie, miałem pewne obawy czy książka nie będzie jednym z nudnych rozważań na temat znanych ludzi, jacy to oni byli wspaniali, inteligentni i w ogóle genialni, pomijając przy tym najciekawsze aspekty ich życia. Już po 20 pierwszych stronach przekonałem się, że moje obawy były niepotrzebne :)
Książka opowiada historię Marka Tuliusza Cycerona, wybytnego prawnika...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa koncepcja, fajny wykreowany świat w głowie Orkana... Choć nie ma głębi. Dość prosta książka, niemniej soczysta, zwłaszcza dla zwolenników "brudnej" fantastyki, którzy nie lubią gdy wszystko jest czarne lub białe. Czyta się przyjemnie, warto pochylić się nad tym tytułem.
A okładka książki, moim skromnym zdaniem, jest po prostu GENIALNA!!!

Bardzo ciekawa koncepcja, fajny wykreowany świat w głowie Orkana... Choć nie ma głębi. Dość prosta książka, niemniej soczysta, zwłaszcza dla zwolenników "brudnej" fantastyki, którzy nie lubią gdy wszystko jest czarne lub białe. Czyta się przyjemnie, warto pochylić się nad tym tytułem.
A okładka książki, moim skromnym zdaniem, jest po prostu GENIALNA!!!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po pierwszym tomie, pod wieloma względami doskonałym, drugim, będącym stosunkowo dużym rozczarowaniem, przyszedł czas na tom trzeci. Który, moim zdaniem, jest bardzo dobry.
To, co mocno mnie drażniło w drugim tomie - całkowite odejście od koncepcji, które były idealne w tomie pierwszym - w trzeciej odsłonie historii Vuko Drakkainena potrafi wciągnąć, no i da się lubić. Czytało mi się bardzo dobrze, kilka razy wsiąkłem nie mogąc sie oderwać i tracąc poczucie czasu. A przy tym wydaje mi się, że trzeci tom jest bardzo ale to bardzo podobny do tomu drugiego. Skąd więc tak skrajne opinie pomiędzy tymi dwoma książkami? Uważam,, że to przez tą odmienność drugigo tomu w porównaniu do pierwszego. W trzecim tomie, gdy czytelnik jest przygotowany na to wszystko, co Vuko potrafi i Grzędowicz nie raczy go kolejnymi pomysłami wywracającymi książkę do góry nogami, treść jest o wiele bardziej przystępna, no i naprawdę ciekawa. Uważam koncepcje postaci Fjollsfinna i Callo za naprawdę świetne, a Filar syn Oszczepnika nie irytował mnie już tak, jak w drugim tomie.
Ogólnie tom trzeci jest naprawdę godny uwagi. Nie zrażajcie się po drugim tomie, tylko bierzcie się za tom trzeci, bo warto!

Po pierwszym tomie, pod wieloma względami doskonałym, drugim, będącym stosunkowo dużym rozczarowaniem, przyszedł czas na tom trzeci. Który, moim zdaniem, jest bardzo dobry.
To, co mocno mnie drażniło w drugim tomie - całkowite odejście od koncepcji, które były idealne w tomie pierwszym - w trzeciej odsłonie historii Vuko Drakkainena potrafi wciągnąć, no i da się lubić....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna. Genialna. Rewelacyjna. Andrzej Sapkowski w najlepszej formie, Wiedźmin w najlepszym wydaniu. Jedyne czego brakowało to epicki pojedynek z bestią, ale to naprawdę niewielka wada w porównaniu do natłoku zalet. Jest jaskrowa poezja, są intrygi, postacie inteligentne, jak i tępe, jest znany u Sapkowskiego humor sytuacyjny i kawał doskonałej narracji. Kto kupi, ten nie pożałuje.

Świetna. Genialna. Rewelacyjna. Andrzej Sapkowski w najlepszej formie, Wiedźmin w najlepszym wydaniu. Jedyne czego brakowało to epicki pojedynek z bestią, ale to naprawdę niewielka wada w porównaniu do natłoku zalet. Jest jaskrowa poezja, są intrygi, postacie inteligentne, jak i tępe, jest znany u Sapkowskiego humor sytuacyjny i kawał doskonałej narracji. Kto kupi, ten nie...

więcej Pokaż mimo to