rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Historia mnie wciągnęła, chociaż chwilami się dłużyła i trudno było ja odłożyć. Minus za to, że wytypowałam mordercę na początku więc nie miałam efektu "wow" na końcu

Historia mnie wciągnęła, chociaż chwilami się dłużyła i trudno było ja odłożyć. Minus za to, że wytypowałam mordercę na początku więc nie miałam efektu "wow" na końcu

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wciągająca od pierwszej historii. Niektóre kobiety pamiętałam z programu "kobieta na krańcu świata" i jedyne do czego mogłabym mieć "ale" to może niektóre historie bardziej rozbudować i wcale nie pogniewała bym się gdyby była kontynuacja. Polecam wszystkim kobietom - żebyśmy zawsze pamiętały jak bardzo wyjątkowe jesteśmy ❤️

Wciągająca od pierwszej historii. Niektóre kobiety pamiętałam z programu "kobieta na krańcu świata" i jedyne do czego mogłabym mieć "ale" to może niektóre historie bardziej rozbudować i wcale nie pogniewała bym się gdyby była kontynuacja. Polecam wszystkim kobietom - żebyśmy zawsze pamiętały jak bardzo wyjątkowe jesteśmy ❤️

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Generalnie nie sięgam po audiobooki, ale możliwość słuchania Marii i Jana sobie nie odpuściłam. Ta rozmowa przeniosła mnie w inny świat, pobudziła do myślenia o rzeczach ważnych które "zamiatalam pod dywan", a gdy skończyłam słuchać poczułam pustkę, że jak to już?! Czekam teraz na rozmowę z Teresą Peszek.

Generalnie nie sięgam po audiobooki, ale możliwość słuchania Marii i Jana sobie nie odpuściłam. Ta rozmowa przeniosła mnie w inny świat, pobudziła do myślenia o rzeczach ważnych które "zamiatalam pod dywan", a gdy skończyłam słuchać poczułam pustkę, że jak to już?! Czekam teraz na rozmowę z Teresą Peszek.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie mam pojęcia czemu sobie uczyniłam taką krzywdę. Trochę jak bohaterka "Decyzji" wiem, że powinnam odejść a jednak trwam do końca. I tak trwałam... Póki co największe rozczarowanie czytelnicze tego roku. Jeśli ktoś szuka emocji, napięcia, chce się doszukiwać co, jak, dlaczego to w tej książce tego nie znajdzie.

Nie mam pojęcia czemu sobie uczyniłam taką krzywdę. Trochę jak bohaterka "Decyzji" wiem, że powinnam odejść a jednak trwam do końca. I tak trwałam... Póki co największe rozczarowanie czytelnicze tego roku. Jeśli ktoś szuka emocji, napięcia, chce się doszukiwać co, jak, dlaczego to w tej książce tego nie znajdzie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To nie jest moja pierwsza książka o Marilyn. Polowałam na nią bardzo długo, ze względu na brak dostępności albo na cenę. Było warto! Nie jest to miła lektura o plastikowej blondynce raczej pełna cierpienia, przeciwieństw losu i przede wszystkim wytrwałej drogi jaką podążała Marilyn. To jedna z tych książek którą chcesz przeczytać i nie chcesz przeczytać. W moim sercu zawsze będzie Norma Jean <3

To nie jest moja pierwsza książka o Marilyn. Polowałam na nią bardzo długo, ze względu na brak dostępności albo na cenę. Było warto! Nie jest to miła lektura o plastikowej blondynce raczej pełna cierpienia, przeciwieństw losu i przede wszystkim wytrwałej drogi jaką podążała Marilyn. To jedna z tych książek którą chcesz przeczytać i nie chcesz przeczytać. W moim sercu zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To jedna z tych książek których nie chce się czytać, ale też nie można ich nie przeczytać.......

To jedna z tych książek których nie chce się czytać, ale też nie można ich nie przeczytać.......

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla kogoś kto czekał na Mikuna - nawet nie dotykaj tej książki!
Jestem ostatnią osobą krytykującą, ale to co zrobił autor jak dla mnie jest po prostu zwykłym nieporozumieniem i brakiem szacunku do czytelnika. Książka ma 526 stron z tego o Mikunie łącznie uzbierałoby się 26. "Zwierza" uważałam za najlepszy polski kryminał, poprzeczka zawieszona niesamowicie wysoko, w "Kuśnierzu" trudno mówić o jakiejkolwiek poprzeczce. Fabuła to kilkunastu policjantów z różnych miast w Polsce, morderstwa, odklejenie, CHAOS. Jeśli pan Kościelny będzie czytał ten komentarz, to chcę żeby wiedział, że nie ma tu ani odrobiny hejtu tylko spora dawka rozczarowania. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek sięgnęła po książkę tego autora - bo czuję się po prostu oszukana i zawiedziona. Przykre...

Dla kogoś kto czekał na Mikuna - nawet nie dotykaj tej książki!
Jestem ostatnią osobą krytykującą, ale to co zrobił autor jak dla mnie jest po prostu zwykłym nieporozumieniem i brakiem szacunku do czytelnika. Książka ma 526 stron z tego o Mikunie łącznie uzbierałoby się 26. "Zwierza" uważałam za najlepszy polski kryminał, poprzeczka zawieszona niesamowicie wysoko, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby Patryk Vega pisał książki, to ”wybór” mógłby być jego. Przykro mi, ale każda książka po ”Zwierzu” mniej lub bardziej rozczarowuje. Dokończyłam, ale sama nie wiem czemu.

Gdyby Patryk Vega pisał książki, to ”wybór” mógłby być jego. Przykro mi, ale każda książka po ”Zwierzu” mniej lub bardziej rozczarowuje. Dokończyłam, ale sama nie wiem czemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest kilka minut po 5 nad ranem. Emocje buzują. Czytając słuchałam Sinatry i Elli Fitzgerald. To jak bardzo brakuje mi Pani Czubaszek jest wręcz bolesne. Zaznaczyłam sobie jeden fragment, który w pełni oddaje to co teraz czuję:
"Jakby zmarli byli plamą na naszej pamięci. Jakby można było ich obecność w naszym życiu po prostu wywabić. Ale, dzięki Bogu, nie odchodzą. Zostają. Istnieją w naszym życiu i dzięki temu trwamy. Co więcej, im dłużej ich nie ma, tym bardziej z nami są. Okropny paradoks miłości polega na tym, że najmocniej kocha się z oddalenia." (str. 45)
Tęsknię i tęsknić nie przestaję.

Jest kilka minut po 5 nad ranem. Emocje buzują. Czytając słuchałam Sinatry i Elli Fitzgerald. To jak bardzo brakuje mi Pani Czubaszek jest wręcz bolesne. Zaznaczyłam sobie jeden fragment, który w pełni oddaje to co teraz czuję:
"Jakby zmarli byli plamą na naszej pamięci. Jakby można było ich obecność w naszym życiu po prostu wywabić. Ale, dzięki Bogu, nie odchodzą. Zostają....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka wyjątkowa pod wieloma względami. Po pierwsze język jakim jest napisana - tu ogromne pokłony dla autora. Dwie płaszczyzny, w sumie nie wiadomo co jest tłem dla prawdziwych wydarzeń. Kolejny plus za motyw zbrodni który pulsuje gdzieś pomiędzy stronami książki a całość wyłania się dosłownie na ostatnich stronicach. Do tego chyba najcięższy z możliwych konfliktów etnicznych w naszym kraju czyli Polacy kontra Ukraińcy. To temat trudny, bolesny i na pewno nie jednowymiarowy. To jak autor pokazał mentalność obu narodowości ale jak i strukturę działania PGR -ów, plasuje tą książkę u mnie bardzo wysoko.
Naprawdę w obecnych czasach gdy książek wydaje się całe mnóstwo to trafić na taką perełkę.... To bardzo budujące. Dziękuję, że jeszcze komuś chce się takie książki pisać i bynajmniej nie dla komercji.

Książka wyjątkowa pod wieloma względami. Po pierwsze język jakim jest napisana - tu ogromne pokłony dla autora. Dwie płaszczyzny, w sumie nie wiadomo co jest tłem dla prawdziwych wydarzeń. Kolejny plus za motyw zbrodni który pulsuje gdzieś pomiędzy stronami książki a całość wyłania się dosłownie na ostatnich stronicach. Do tego chyba najcięższy z możliwych konfliktów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z ogromną przykrością to piszę ale to naprawdę słaba książka. Kościelny "Zwierzem" zawiesił wysoko poprzeczkę."Skóra" jest absolutnym przeciwieństwem. Brakowało logiki, postacie płaskie, a okrucieństwo zbrodni zamiast mrozić krew w żyłach powodowało u mnie zażenowanie. Chcę zapomnieć, że to czytałam i czekam na drugi tom "Zwierza".

Z ogromną przykrością to piszę ale to naprawdę słaba książka. Kościelny "Zwierzem" zawiesił wysoko poprzeczkę."Skóra" jest absolutnym przeciwieństwem. Brakowało logiki, postacie płaskie, a okrucieństwo zbrodni zamiast mrozić krew w żyłach powodowało u mnie zażenowanie. Chcę zapomnieć, że to czytałam i czekam na drugi tom "Zwierza".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taką książkę mogła napisać tylko silna kobieta!

Taką książkę mogła napisać tylko silna kobieta!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Absolutnie obowiązkowa lektura dla miłośników Bieszczadów. Postać kultowa, niezwykła!!! Lata 60-te, 70-te, 80-te jako tło tworzy obraz bezkonkurencyjny. Jestem ogromną szczęściarą ponieważ poznałam Pana Lutka i Dorotkę. W Chatce Puchatka na połoninie Wetlińskiej spałam kilkakrotnie, i były to najpiękniejsze wschody i zachody w moim życiu. Teraz schroniska już nie ma, ale legenda ma moc większą niż kiedykolwiek! Rzuć wszystko i czytaj Lutka!

Absolutnie obowiązkowa lektura dla miłośników Bieszczadów. Postać kultowa, niezwykła!!! Lata 60-te, 70-te, 80-te jako tło tworzy obraz bezkonkurencyjny. Jestem ogromną szczęściarą ponieważ poznałam Pana Lutka i Dorotkę. W Chatce Puchatka na połoninie Wetlińskiej spałam kilkakrotnie, i były to najpiękniejsze wschody i zachody w moim życiu. Teraz schroniska już nie ma, ale...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Motyw ukryty. Z archiwum profilera Katarzyna Bonda, Bogdan Lach
Ocena 7,0
Motyw ukryty. ... Katarzyna Bonda, Bo...

Na półkach: ,

Zupełnie nie trafia do mnie formuła tej książki, czytając czułam się przerzucana z jednego miejsca w inne w sposób bardzo chaotyczny. Historie które zasługują na "lepszy" opis. Czegoś mocno zabrakło.

Zupełnie nie trafia do mnie formuła tej książki, czytając czułam się przerzucana z jednego miejsca w inne w sposób bardzo chaotyczny. Historie które zasługują na "lepszy" opis. Czegoś mocno zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem w ogromnym szoku. Jak temat tak emocjonujący można tak zmarnować?! Bardzo lubię Panią Puzyńską tym bardziej boli fakt, tak zmarnowanego tematu. Mam nadzieję, że następnej o policjantach już nie będzie i to dla dobra autorki.

Jestem w ogromnym szoku. Jak temat tak emocjonujący można tak zmarnować?! Bardzo lubię Panią Puzyńską tym bardziej boli fakt, tak zmarnowanego tematu. Mam nadzieję, że następnej o policjantach już nie będzie i to dla dobra autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czuję się zobowiązana napisać komentarz do tej książki. Miałam duże obawy już po "Obłędzie" jak się okazuje całkiem słusznie. Dwa pierwsze reportaże Kopińskiej to było coś co zostawiało ślad w czytelniku, natomiast "Lekarstwo dla duszy" zostawiło tylko niesmak. Książka o wszystkim o niczym. Powielane treści po kilka razy. Dziwi mnie ogromnie, że Pani Kopińska którą miałam za osobę niezwykle ambitną postawiła sobie poprzeczkę tak nisko, żeby nie powiedzieć że tej poprzeczki sobie po prostu nie postawiła.
Zawsze doceniam ogrom pracy i czasu jaki autor wkłada w książkę. W tym przypadku niestety - jak dla mnie - książka wydana dla pieniędzy.
Szkoda. Ogromna szkoda.

Czuję się zobowiązana napisać komentarz do tej książki. Miałam duże obawy już po "Obłędzie" jak się okazuje całkiem słusznie. Dwa pierwsze reportaże Kopińskiej to było coś co zostawiało ślad w czytelniku, natomiast "Lekarstwo dla duszy" zostawiło tylko niesmak. Książka o wszystkim o niczym. Powielane treści po kilka razy. Dziwi mnie ogromnie, że Pani Kopińska którą miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po pierwsze - lubię Kasię Puzyńską
Po drugie - od jej serii o Lipowie zaczęłam czytać polskie kryminały
Po trzecie - doceniam pracę jaką włożyła w 10 tom sagi ALE
To zdecydowanie dla mnie najsłabsze ogniwo sagi. Gdyby imiona postaci zmienić na bardziej egzotyczne przypominała bardziej brazylijski serial a nie kryminał. Ogromna szkoda. Czasem mniej znaczy więcej, szkoda że Pani Kasia nie poszła tym tropem.... Ogromne rozczarowanie....

Po pierwsze - lubię Kasię Puzyńską
Po drugie - od jej serii o Lipowie zaczęłam czytać polskie kryminały
Po trzecie - doceniam pracę jaką włożyła w 10 tom sagi ALE
To zdecydowanie dla mnie najsłabsze ogniwo sagi. Gdyby imiona postaci zmienić na bardziej egzotyczne przypominała bardziej brazylijski serial a nie kryminał. Ogromna szkoda. Czasem mniej znaczy więcej, szkoda że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z Tochmanem i jestem absolutnie oczarowana!
Jego sposób pisania o ludzkich emocjach jest po prostu niesamowity.
Jak to się stało, że dopiero teraz GO odkryłam??!!
Muszę to nadrobić!

To moje pierwsze spotkanie z Tochmanem i jestem absolutnie oczarowana!
Jego sposób pisania o ludzkich emocjach jest po prostu niesamowity.
Jak to się stało, że dopiero teraz GO odkryłam??!!
Muszę to nadrobić!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejny raz z reportażem Semczuka i składam pokłony. Rzetelny i wciągający od pierwszej do ostatniej strony. Absolutnie polecam!!!!

Kolejny raz z reportażem Semczuka i składam pokłony. Rzetelny i wciągający od pierwszej do ostatniej strony. Absolutnie polecam!!!!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Literatura górska to mój numer jeden przez co mam wysokie wymagania.
Od dawna żadna z książek mnie tak nie wciągnęła. Czytałam do drugiej w nocy czując że nie mam prawa przestać czytać, bo tej historii nie można było zatrzymać.
Książka jest nie tylko zapisem tego jak wyglądała droga na szczyt i mam tu na myśli wszystkie wyprawy na Nange, ale przede wszystkim jest to opowieść o człowieku z pasją przez duże "P" za którą zapłacił najwyższą cenę, chociaż przyznam że czytając o jego życiu miałam wrażenie, że ta historia musiała się tak skończyć i że On był gotowy zapłacić tą cenę...

Literatura górska to mój numer jeden przez co mam wysokie wymagania.
Od dawna żadna z książek mnie tak nie wciągnęła. Czytałam do drugiej w nocy czując że nie mam prawa przestać czytać, bo tej historii nie można było zatrzymać.
Książka jest nie tylko zapisem tego jak wyglądała droga na szczyt i mam tu na myśli wszystkie wyprawy na Nange, ale przede wszystkim jest to...

więcej Pokaż mimo to