-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2021-09-20
2021-02-19
2021-01-06
2021-01-01
2020-11-12
2020-07-02
2020-03-22
2020-03-01
2020-02-20
2020-02-14
2019-11-24
2019-10-31
2019-01-28
Literatura górska to mój numer jeden przez co mam wysokie wymagania.
Od dawna żadna z książek mnie tak nie wciągnęła. Czytałam do drugiej w nocy czując że nie mam prawa przestać czytać, bo tej historii nie można było zatrzymać.
Książka jest nie tylko zapisem tego jak wyglądała droga na szczyt i mam tu na myśli wszystkie wyprawy na Nange, ale przede wszystkim jest to opowieść o człowieku z pasją przez duże "P" za którą zapłacił najwyższą cenę, chociaż przyznam że czytając o jego życiu miałam wrażenie, że ta historia musiała się tak skończyć i że On był gotowy zapłacić tą cenę...
Literatura górska to mój numer jeden przez co mam wysokie wymagania.
Od dawna żadna z książek mnie tak nie wciągnęła. Czytałam do drugiej w nocy czując że nie mam prawa przestać czytać, bo tej historii nie można było zatrzymać.
Książka jest nie tylko zapisem tego jak wyglądała droga na szczyt i mam tu na myśli wszystkie wyprawy na Nange, ale przede wszystkim jest to...
2019-01-06
2019-01-02
2018-11-19
Kiedy zobaczyłam ten tytuł w bibliotece wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę.
Trekking w Himalajach to moje marzenie przez wielkie "M" więc było do przewidzenia, że w pracy się nie będę przemęczać tylko schowam nos w książkę i tak się stało.
Rzeczowo napisana, uzupełniona mapkami i zdjęciami, jedyne co razi wręcz bezlitośnie to chaos w narracji który chwilami powodował, że czułam się jak schizofrenik który usilnie próbuje się doliczyć ile osób bierze udział w WSH.
Kiedy zobaczyłam ten tytuł w bibliotece wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę.
Trekking w Himalajach to moje marzenie przez wielkie "M" więc było do przewidzenia, że w pracy się nie będę przemęczać tylko schowam nos w książkę i tak się stało.
Rzeczowo napisana, uzupełniona mapkami i zdjęciami, jedyne co razi wręcz bezlitośnie to chaos w narracji który chwilami...
2018-11-13
Każdy kto ceni Wandę Rutkiewicz, interesuje się jej życiem doradzam żeby omijali szerokim łukiem tą książkę. Po genialnej wręcz biografii autorstwa Anny Kamińskiej ta książka po prostu "boli".
Mnóstwo błędów, poczynając od stworzenia postaci Krystyny Czerwińskiej (połączenie Palmowskiej i Czerwińskiej) przez pomylenie mikrofalówki z krótkofalówką po całą masę literówek.
O ile decyzja Wandy Rutkiewicz o zdobyciu Kanczendzongi budzi mieszane uczucia, tak wątpliwości nie mam żeby powiedzieć Pani Sieradzińskiej "proszę więcej nie pisać". Dodatkowo "gratuluję" Pani Sidorek i Panu Jaroszukowi za odwagę podpisania się pod korektą tej książki.
Ta książka, niestety nad czym mocno ubolewam jest dowodem, że każdy może dziś pisać....
Każdy kto ceni Wandę Rutkiewicz, interesuje się jej życiem doradzam żeby omijali szerokim łukiem tą książkę. Po genialnej wręcz biografii autorstwa Anny Kamińskiej ta książka po prostu "boli".
Mnóstwo błędów, poczynając od stworzenia postaci Krystyny Czerwińskiej (połączenie Palmowskiej i Czerwińskiej) przez pomylenie mikrofalówki z krótkofalówką po całą masę literówek.
O...
2018-09-17
2018-08-14
2018-07-08
Absolutnie obowiązkowa lektura dla miłośników Bieszczadów. Postać kultowa, niezwykła!!! Lata 60-te, 70-te, 80-te jako tło tworzy obraz bezkonkurencyjny. Jestem ogromną szczęściarą ponieważ poznałam Pana Lutka i Dorotkę. W Chatce Puchatka na połoninie Wetlińskiej spałam kilkakrotnie, i były to najpiękniejsze wschody i zachody w moim życiu. Teraz schroniska już nie ma, ale legenda ma moc większą niż kiedykolwiek! Rzuć wszystko i czytaj Lutka!
Absolutnie obowiązkowa lektura dla miłośników Bieszczadów. Postać kultowa, niezwykła!!! Lata 60-te, 70-te, 80-te jako tło tworzy obraz bezkonkurencyjny. Jestem ogromną szczęściarą ponieważ poznałam Pana Lutka i Dorotkę. W Chatce Puchatka na połoninie Wetlińskiej spałam kilkakrotnie, i były to najpiękniejsze wschody i zachody w moim życiu. Teraz schroniska już nie ma, ale...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to