Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Krótko i na temat: Tą pozycję powinien znać każdy rodzić, który chce dbać o prawidłowy rozwój emocjonalny swojego dziecka jak również swój.

Książka napisana w przystępny sposób, posiada dużo anegdot, które umilają przyswajanie konkretnej wiedzy. W książce można znaleźć gotowe "zabawy", które wpływają na rozwój emocjonalny.

Z czystym sumieniem polecam. Książkę mam, znam i będę do niej wracać i to nie raz. A co najważniejsze, pomalutku zaczynam wprowadzać w czyn jej treść.

Krótko i na temat: Tą pozycję powinien znać każdy rodzić, który chce dbać o prawidłowy rozwój emocjonalny swojego dziecka jak również swój.

Książka napisana w przystępny sposób, posiada dużo anegdot, które umilają przyswajanie konkretnej wiedzy. W książce można znaleźć gotowe "zabawy", które wpływają na rozwój emocjonalny.

Z czystym sumieniem polecam. Książkę mam, znam i...

Pszczoły są ważne, a ta pozycja pomimo pięknego tytułu w mojej opinii użyła pszczół bardziej jako do tła całej historii. Przez nadmiar wątków pobocznych, przeżyć bohaterów i ich odczuć oraz całej tragedii, historia pszczół stała się dodatkiem łączącym wszystkie wydarzenia. A szkoda,

Pszczoły są ważne, a ta pozycja pomimo pięknego tytułu w mojej opinii użyła pszczół bardziej jako do tła całej historii. Przez nadmiar wątków pobocznych, przeżyć bohaterów i ich odczuć oraz całej tragedii, historia pszczół stała się dodatkiem łączącym wszystkie wydarzenia. A szkoda,

"Tajemniczy ogród" potrafi zdziałać prawdziwe czary, jakby powiedział jeden z bohaterów. Mimo, że książka dla dzieci, to dorosły może mieć z niej frajdę. Uważam, że ta książka powinna być pozycją obowiązkową, na liście 100 książek do przeczytania. Tajemniczy ogród jest dobrze napisany, pobudza wyobraźnię dzięki naprawdę fajnym opisom, niesie za sobą przesłanie. Jak moja córka podrośnie to napewno będziemy czytać tą książkę.

"Tajemniczy ogród" potrafi zdziałać prawdziwe czary, jakby powiedział jeden z bohaterów. Mimo, że książka dla dzieci, to dorosły może mieć z niej frajdę. Uważam, że ta książka powinna być pozycją obowiązkową, na liście 100 książek do przeczytania. Tajemniczy ogród jest dobrze napisany, pobudza wyobraźnię dzięki naprawdę fajnym opisom, niesie za sobą przesłanie. Jak moja...

Książka fajnie napisana, autorka umiejętnie trzyma czytelnika w napięciu, do ostatnich stron nie wiadomo kto jest winny. Ja osobiście stawiałam na zupełnie inną osobę. Książkę szybko się czyta i sprawia naprawdę dużo przyjemności.

Książka fajnie napisana, autorka umiejętnie trzyma czytelnika w napięciu, do ostatnich stron nie wiadomo kto jest winny. Ja osobiście stawiałam na zupełnie inną osobę. Książkę szybko się czyta i sprawia naprawdę dużo przyjemności.

Martin Caparros ma niesamowitą umiejętność lekkiego pisania o ciemnej stronie naszego świata. W książce "Księżyc. Od nosiu do nowiu" przedstawia tragiczne losy swoich bohaterów, miejsc w których przyszło im żyć, trudną historię, o której reszta świata nie bardzo chce wiedzieć i w miarę możliwości odwraca wzrok aby napewno nie wiedzieć. Warto przeczytać tą pozycję, aby docenić to co my mieszkańcy cywilizowanego świata mamy na codzień i że nasze troski i zmartwienia w większości przypadków są błahe i kompletnie nie na miejscu.

Martin Caparros ma niesamowitą umiejętność lekkiego pisania o ciemnej stronie naszego świata. W książce "Księżyc. Od nosiu do nowiu" przedstawia tragiczne losy swoich bohaterów, miejsc w których przyszło im żyć, trudną historię, o której reszta świata nie bardzo chce wiedzieć i w miarę możliwości odwraca wzrok aby napewno nie wiedzieć. Warto przeczytać tą pozycję, aby...

Autorzy Projektu zdrowie, dokładnie, wielokrotnie powtarzając udowadniają, na podstawie wielu badań, że ruch to podstawa naszego zdrowia. Przedstawiają wyniki wielu badań używając popularnego - dostępnego dla mas języka. Przedstawione są propozycje treningów oraz prosty sposób aby zadbać o swoje zdrowie. Polecam tą pozycję każdej osobie, która dbają o swoje zdrowie, dietę i długie dobre życie.

Autorzy Projektu zdrowie, dokładnie, wielokrotnie powtarzając udowadniają, na podstawie wielu badań, że ruch to podstawa naszego zdrowia. Przedstawiają wyniki wielu badań używając popularnego - dostępnego dla mas języka. Przedstawione są propozycje treningów oraz prosty sposób aby zadbać o swoje zdrowie. Polecam tą pozycję każdej osobie, która dbają o swoje zdrowie, dietę i...

Książka fajnie napisana, bardzo szybko się czyta. Książka jest dobrą wskazówką dla tych, którzy "chcą rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady". Autorka wraz ze swoimi bohaterami pokazuje realia życia na wsi, wszystkie plusy i minusy. Pokazane są możliwości sposobu utrzymania się oraz koszty jakie należy ponieść, aby mieć Ciszę i Spokój.

Książka fajnie napisana, bardzo szybko się czyta. Książka jest dobrą wskazówką dla tych, którzy "chcą rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady". Autorka wraz ze swoimi bohaterami pokazuje realia życia na wsi, wszystkie plusy i minusy. Pokazane są możliwości sposobu utrzymania się oraz koszty jakie należy ponieść, aby mieć Ciszę i Spokój.

Idea Minimalizm - moim zdaniem słuszna, ale z właściwym podejściem i właściwą wiedzą. Od niedawna interesuję się tą tematyką, a ta książka jest jedną z pierwszych, które przeczytałam, ale o samej idei już wcześniej czytałam blogi, oglądałam programy - więc nie był to mój pierwszy kontakt z tym stylem życia. Z jednej strony autor dobrze pokazuje czym jest faktycznie minimalizm, na czym polega i jak on to zastosował w swoim życiu. Z drugiej strony książka ta w jego wykonaniu i jego podejściu ma świadczyć o jedynym prawdziwym i prawidłowym postrzeganiu tej filozofii i tylko żyjąc w ten sposób staniem się "Minimalistą". Dla mnie takie postrzeganie jakiejkolwiek filozofii, idei i sposobu myślenia już na starcie jest błędne - dlatego, że każdy z Nas jest inny, inne prowadzi życie oraz inne ma podejście do otaczającego nas świata.

Książkę tą mimo wszystko polecam, ale z przykazaniem, żeby wszystkie sposoby zastosowanie tej filozofii przez autora traktować jak przykład, a je jedyną słuszną wykładnię.

Idea Minimalizm - moim zdaniem słuszna, ale z właściwym podejściem i właściwą wiedzą. Od niedawna interesuję się tą tematyką, a ta książka jest jedną z pierwszych, które przeczytałam, ale o samej idei już wcześniej czytałam blogi, oglądałam programy - więc nie był to mój pierwszy kontakt z tym stylem życia. Z jednej strony autor dobrze pokazuje czym jest faktycznie...

Szepty kamieni, napewno są świetnie napisane, fajnym lotnym językiem, nie wiedziałam kiedy mijały mi kolejne strony. W fajny sposób pokazana Islandia - od strony mieszańców, ludzi mieszkających i żyjących na końcu świata. Sięgając po tą książkę myślałam, że będzie więcej historii opuszczonych miejsc, więcej lokalnych legend i historii o trollach i efach. Ale nie uważam czasu spędzonego nad tą książką za stracony. Fajnie spędzony czas, poznanie zakątka świata, tak nieprzyjaznego jak pięknego. Warta przeczytania, przez każdą osobę, która była, jest i zamierza być w tym zakątku świata.

Szepty kamieni, napewno są świetnie napisane, fajnym lotnym językiem, nie wiedziałam kiedy mijały mi kolejne strony. W fajny sposób pokazana Islandia - od strony mieszańców, ludzi mieszkających i żyjących na końcu świata. Sięgając po tą książkę myślałam, że będzie więcej historii opuszczonych miejsc, więcej lokalnych legend i historii o trollach i efach. Ale nie uważam...

Sporo dobrych informacji o naszym życiu wewnętrznym. Autorka jest lekarzem i specjalizuję się właśnie w naszych wnętrznościach. Do wybrania takiej a nie innej specjalizacji zachęcił ją jej własny organizm i problemy zdrowotne. Moim zdaniem jest to świadectwo rzetelności tej pozycji. Każdy kto chce zgłębić zasady funkcjonowania własnego organizmu, powinien zacząć od tej pozycji. Napisana prostym zrozumiałym językiem, opatrzona ciekawymi grafikami. Nie jest to podręcznik, tylko fachowa wiedza podana w przystępny sposób.

Sporo dobrych informacji o naszym życiu wewnętrznym. Autorka jest lekarzem i specjalizuję się właśnie w naszych wnętrznościach. Do wybrania takiej a nie innej specjalizacji zachęcił ją jej własny organizm i problemy zdrowotne. Moim zdaniem jest to świadectwo rzetelności tej pozycji. Każdy kto chce zgłębić zasady funkcjonowania własnego organizmu, powinien zacząć od tej...

Będąc w Amsterdamie, przeglądając przewodnik, trafiłam na informację o Muzeum Anne Frank. Krótka informacja z przewodnika, spowodowała moją ciekawość - kim jest Anne Frank?! Po powrocie do domu pierwsze co zrobiłam to pojechałam kupić książkę "Dziennik" Anne Frank.

W swoim dzienniku Anne opisuje swoje losy, przemyślenia, uczucia, lęki. Dziennik jest jej najlepszym przyjacielem i wsparciem w tak trudnych czasach. Anne opisuje też swoich współmieszkańców (współ-ukrywających się), ludzi którzy im pomagali i wszystko co tylko działo się w jej otoczeniu. Czytając strona po stronie, czytający staje się Kitty - najlepszą przyjaciółką autorki, jej powiernikiem, wsparciem i chwilą dla siebie.

Dziennik jest innym, ale nie mniej przejmującym obrazem II wojny światowej. Jest to obraz tamtych czasów widziany oczami młodej dziewczyny, a tak naprawdę jeszcze dziecka. Świadectwem zła jakie się wydarzyło, ale też obrazem nadziei i marzeń o przyszłości.

Słychać różne kontrowersje, kto jest tak naprawdę autorem, czy Anne pisała to sama, czy ktoś jej pomagał, a może napisał to jej ojciec. Tak naprawdę nie interesowały mnie te dywagacje. Dla mnie osobiście, ta pozycja powinna być lekturą szkolną, pozycją obowiązkową, książką w zestawieniu 100 książęk do przeczytania.

Będąc w Amsterdamie, przeglądając przewodnik, trafiłam na informację o Muzeum Anne Frank. Krótka informacja z przewodnika, spowodowała moją ciekawość - kim jest Anne Frank?! Po powrocie do domu pierwsze co zrobiłam to pojechałam kupić książkę "Dziennik" Anne Frank.

W swoim dzienniku Anne opisuje swoje losy, przemyślenia, uczucia, lęki. Dziennik jest jej najlepszym...

Umberto Eco - jak dla mnie to albo się kocha, albo ma się gdzieś :) Po "Po cmentarzu w Pradze", wiedziałam, że będę chciała coś jeszcze jego pióra przeczytać. Trafiłam na "Jak podróżować z łososiem" i to był dobry wybór. Takie zbiorowe wydanie felietonów autora, daje możliwość zaobserwowania wpływu otaczającego świata na twórcę, ale jednocześnie pokazuje niesamowity kunszt i inteligencję Pana Umberto. Tych kilka opowiadań pokazuje jego inteligentny, czasami bardzo szyderczy humor, dobre zastosowanie sarkazmu. Eco jest dobrym obserwatorem i człowiekiem, który był wielu miejscach, co daje mu inne spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość. A oczytanie i inteligencja, bardzo dobry kunszt.

Umberto Eco - jak dla mnie to albo się kocha, albo ma się gdzieś :) Po "Po cmentarzu w Pradze", wiedziałam, że będę chciała coś jeszcze jego pióra przeczytać. Trafiłam na "Jak podróżować z łososiem" i to był dobry wybór. Takie zbiorowe wydanie felietonów autora, daje możliwość zaobserwowania wpływu otaczającego świata na twórcę, ale jednocześnie pokazuje niesamowity kunszt...

Mogę z czystym sumieniem napisać, że stałam się miłośniczką książek Grzędowicza. HEL3 tylko utwierdził mnie w tym zamiłowaniu. Fajnie napisana, lekko przerażająca wizja przyszłości. Niby wszystko było, ale jakoś tak pokazane to wszystko na naszym podwórku daje dodatkowo do myślenia. Czytając ma się wrażenie, że stoi się koło głównego bohatera i przeżywa się razem z nim wszystko co autor mu zgotował. A zakończenie...Przepraszam czy ktoś wie czy będzie kontynuacja?!
Jedyny minus tej książki, jak dla mnie to długie rozdziały. Lubię przed snem przeczytać rozdział lub dwa, a z tą książką to wybór jest prosty - krótsza noc, ale rozdział przeczytany - naprawdę cieżko się oderwać.

Mogę z czystym sumieniem napisać, że stałam się miłośniczką książek Grzędowicza. HEL3 tylko utwierdził mnie w tym zamiłowaniu. Fajnie napisana, lekko przerażająca wizja przyszłości. Niby wszystko było, ale jakoś tak pokazane to wszystko na naszym podwórku daje dodatkowo do myślenia. Czytając ma się wrażenie, że stoi się koło głównego bohatera i przeżywa się razem z nim...

MIchaela Pollana "poznałam" poprzez ekranizację "Cooked". Urzekło mnie u niego proste podejście do tematu. Uzmysłowienie odbiorcy co tak naprawdę jest ważne w jedzeniu i że warto być wszystkożercą. Książka "Jak jeść. Przewodnik konsumenta" w prosty, spisany w 64 zasadach sposób przypomina nam, jak jeść, co jeść i ile jeść. Niby proste, ale w obecnym świecie diet, trenerów żywieniowych oraz wielkiego przemysłu spożywczego nastawionego na jak największy zysk, zapominamy co to znaczy "prawdziwe jedzenie". Warto poświęcić, krótką chwilę, żeby zaznajomić się z tą pozyją

MIchaela Pollana "poznałam" poprzez ekranizację "Cooked". Urzekło mnie u niego proste podejście do tematu. Uzmysłowienie odbiorcy co tak naprawdę jest ważne w jedzeniu i że warto być wszystkożercą. Książka "Jak jeść. Przewodnik konsumenta" w prosty, spisany w 64 zasadach sposób przypomina nam, jak jeść, co jeść i ile jeść. Niby proste, ale w obecnym świecie diet, trenerów...

Hygge - niby porsto powiedzieć, ale jak często o tym zapominamy. Czasami warto przeczytać kilka stron, które przypomną nam, co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu!

Hygge - niby porsto powiedzieć, ale jak często o tym zapominamy. Czasami warto przeczytać kilka stron, które przypomną nam, co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu!

Jaki tytuł taka książka. Współczuję autorowi, jeżeli ta książka jest odbiciem jego życiowych doświadczeń i/lub takiego spojrzenia na świat. Naprawdę aż brak słów - mój świat jest zupełnie inny.

Jaki tytuł taka książka. Współczuję autorowi, jeżeli ta książka jest odbiciem jego życiowych doświadczeń i/lub takiego spojrzenia na świat. Naprawdę aż brak słów - mój świat jest zupełnie inny.

Bardzo się cieszę, że za tą książkę nie zapłaciłam, tylko otrzymałam w "gratisie". Mam wrażenie, że autorka musiała oddać jakąś książkę, bo wymagał od niej tego kontrakt z wydawnictwa, a niestety nie miała nic innego. Książka nie przyniosła mi nic pozytywnego, napisana banalnie i bez żadnego polotu. I w sumie nie bardzo rozumiem czemu o niej było tak głośno!!!

Bardzo się cieszę, że za tą książkę nie zapłaciłam, tylko otrzymałam w "gratisie". Mam wrażenie, że autorka musiała oddać jakąś książkę, bo wymagał od niej tego kontrakt z wydawnictwa, a niestety nie miała nic innego. Książka nie przyniosła mi nic pozytywnego, napisana banalnie i bez żadnego polotu. I w sumie nie bardzo rozumiem czemu o niej było tak głośno!!!

Moim zdaniem jedna ze słabszych książek autora, niby przyjemna, niby o miłości, niby się lekko czyta, ale te wszystkie "niby" sprawiają, że ta książka nigdy nie stanie się moją ulubioną. Czegoś w niej zdecydowanie brakuje.

Moim zdaniem jedna ze słabszych książek autora, niby przyjemna, niby o miłości, niby się lekko czyta, ale te wszystkie "niby" sprawiają, że ta książka nigdy nie stanie się moją ulubioną. Czegoś w niej zdecydowanie brakuje.

Pani James fajnie wczuła się w klimat książek Jane Austin, a książka "Śmierć przybywa do Pemberley" jest fajną kontynuacją "Dumy i Uprzedzenia". Autorka ujęła w książce wszystkich najważniejszych bohaterów, nawiązała do wydarzeń i problemów z "Dumy i Uprzedzenia". Książkę fajnie się czyta, jest napisana w lekki sposób mimo trzymającej w napięciu akcji. Dla miłośników twórczości Pani Austin to jest na pewno ciekawa propozycja, moim zdaniem jedna z lepszych kontynuacji.

Pani James fajnie wczuła się w klimat książek Jane Austin, a książka "Śmierć przybywa do Pemberley" jest fajną kontynuacją "Dumy i Uprzedzenia". Autorka ujęła w książce wszystkich najważniejszych bohaterów, nawiązała do wydarzeń i problemów z "Dumy i Uprzedzenia". Książkę fajnie się czyta, jest napisana w lekki sposób mimo trzymającej w napięciu akcji. Dla miłośników...

Gustaw Meyrink jak dla mnie pisze w fajny i wciągający sposób. Jak się zacznie, to nie wiadomo kiedy strony w książce lecą. Sama książka fajne pokazuje dawną Pragę i życia ówczesnych ludzi w slamsach pięknego miasta. Autor postarał się pisząc książkę, aby czytający do ostatniej strony nie wiedział jak to się wszystko skończy, każda kolejna strona odkrywa kolejny fragment tajemnicy, ale nie pozwala domyślić się zakończenia. A ja sama nie jestem do końca pewna, co tak naprawdę się wydarzyło i chyba za jakiś czas wrócę do lektury, alby zrozumieć ;)

Gustaw Meyrink jak dla mnie pisze w fajny i wciągający sposób. Jak się zacznie, to nie wiadomo kiedy strony w książce lecą. Sama książka fajne pokazuje dawną Pragę i życia ówczesnych ludzi w slamsach pięknego miasta. Autor postarał się pisząc książkę, aby czytający do ostatniej strony nie wiedział jak to się wszystko skończy, każda kolejna strona odkrywa kolejny fragment...