-
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać2 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać468
Biblioteczka
2020-02-10
2019-12-07
2019-08-18
2019-08-01
2019-07-27
Książka jest zbiorem opowiadań poświęconych różnym wyprawom i przygodom Denisa Urubki w latach 1999-2006.
Napisana jest interesująco, z rozmachem, a miejscami nawet i z poetyckim zacięciem. Widać, że autor ma ciekawą osobowość. Na podziw też zasługuje jego siła woli, wystarczy przeczytać jakie niewygody i mordercze treningi znosi, aby osiągnąć sukces.
Interesujące też są opisy stosunków panujących w owych czasach w armii Kazachstanu, jakże to było wszystko spartańskie i odległe od naszej dzisiejszej mentalności. Niesamowite wrażenie zrobiły na mnie opowieści starego wspinacza (w tej chwili nie pamiętam nazwiska) o eskperymentach dokonywanych na nim w latach 50-tych przez lekarzy wojskowych w sowieckiej armii. To rzeczywiście musi być prawdą, że "co cię nie zabije to wzmocni", gdyż ten alpinista w wieku ponad 70-ciu lat dokonywał niesamowitych wyczynów, między innymi wbiegł na Elbrus w pierwszej dziesiątce. Szkoda, że opowieść Urubki kończy się na roku 2006, fajnie byłoby poczytać też i o nowszych dokonaniach.
Książka jest zbiorem opowiadań poświęconych różnym wyprawom i przygodom Denisa Urubki w latach 1999-2006.
Napisana jest interesująco, z rozmachem, a miejscami nawet i z poetyckim zacięciem. Widać, że autor ma ciekawą osobowość. Na podziw też zasługuje jego siła woli, wystarczy przeczytać jakie niewygody i mordercze treningi znosi, aby osiągnąć sukces.
Interesujące też są...
2019-06-21
2019-05-09
Poruszająca książka o wspinaczce, ale przede wszystkim o tym, ile siły woli drzemie w człowieku i wyzwala się w esktremalnych okolicznościach, gdy toczy on ostateczną walkę o ocalenie życia, o sytuacjach gdzie kończy się tradycyjna etyka a zaczynają dramatyczne wybory: czy zostawić rannego przyjaciela i ratować własne życie? Jak postąpić?
"Dotknięcie pustki" opowiada o wspinaczce dwóch przyjaciół w Andach, którzy decydują się zdobyć dziewiczy szczyt Siula Grande. Na początku dominują opisy szczegółów techicznych odbywanej wspinaczki, można powiedzieć, że nawet w nadmiarze. Wyłania się z nich obraz wyprawy rozpoczętej że sporą niefrasobliwością: brak należytego rozpoznania trasy i łączności radiowej oraz wsparcia w bazie zaowocuje później tragedią.
W kulminacyjnym momencie trudności techicznych i złych warunków pogodowych dochodzi do dramatycznego wydarzenia: Joe Simpson odpada od ściany i doznaje skomplikowanego złamania nogi. Wiadomo, że na takich wysokościach i w takich ekstremalnych warunkach nie ma możliwości zniesienia na dół człowieka, który nie może sam chodzić.
Tragizm tej chwili i fala sprzecznych emocji został przez autora opisany w niezwykle poruszający sposób: pragnienie uratowania się i jednoczesny strach przed pozostawieniem przez towarzysza, który przecież ma prawo ratować swoje własne życie. Autor opowiedział co czuje się w takich strasznych chwilach, nie potępia partnera który mógłby go pozostawić, wręcz tłumaczy dlaczego tak się może stać.
W dalszej części książki Simpson opisuje z okrutnym realizmem swoją walkę o przebycie nadludzkim wysiłkiem kolejnych paru metrów, ranny bez wody i pożywienia przeżywa na przemian momenty zwątpienia i poddania się losowi i chwile, w których na nowo podejmuje zmagania ze swoim, odmawiającym posłuszeństwa ciałem.
"Dotknięcie pustki" pokazuje jak ludzki umysł potrafi przezwyciężyć strach, ciepienie i ból, ile jest w stanie znieść ludzkie ciało jeśli dominuje je wola i pragnienie życia.
Bardzo dobra książka nie tylko dla zainteresowanych wspinaczką.
Poruszająca książka o wspinaczce, ale przede wszystkim o tym, ile siły woli drzemie w człowieku i wyzwala się w esktremalnych okolicznościach, gdy toczy on ostateczną walkę o ocalenie życia, o sytuacjach gdzie kończy się tradycyjna etyka a zaczynają dramatyczne wybory: czy zostawić rannego przyjaciela i ratować własne życie? Jak postąpić?
"Dotknięcie pustki" opowiada o...
2019-05-18
Książka "Bez powrotu. Życie i śmierć na K2" jest zbeletryzowanym reportażem, który opowiada o dramatycznych wydarzeniach podczas wspinaczki na K2 w 2008 roku, w wyniku których poniosło śmierć 11 himalaistów.
Przeczytałam ją po uprzedniej lekturze książki Pata Falveya "Mordercza Góra", która również przedstawia tę samą tragiczną historię i po obejrzeniu filmu "K2 - The Summit".
Muszę powiedzieć, że książka Bowleya najlepiej opowiada o tych dramatycznych wydarzenia i ich przyczynach.
Autor przeprowadził bardzo wiele wywiadów z uczestnikami tych tragicznych zajść i z krewnymi tych, którzy stracili w nich życie, dokonał też niebagatelnego researchu (samemu nie będąc alpinistą) aby jak najlepiej poznać zagadnienia techniczne wspinaczki, górę K2 i trasy wspinaczkowe, przeczytał ogromną ilość materiałów internetowych, artykułów w prasie etc.
Jak sam autor wspomina w przedmowie, początkowo temat nie bardzo go interesował, jak większość osób podzielał pogląd, że nie wiadomo po co właściwie ci szaleńcy wspinają się ryzykując życiem. Zajął się zagadnieniem ponieważ otrzymał zlecenie na artykuł z gazety, dla której pracował ale w miarę zagłębiania się w temat coraz bardziej zaczynał go on pasjonować.
Bowley pisze, że gdy zobaczył fotografie szczytów himalajskich i K2, poznał niezwykłych ludzi, pasjonatów wspinaczki i bliżej zaznajomił się ze wszystkim, co składa się na ten fascynujący świat, zapragnął podzielić się swoimi odczuciami z czytelnikiem.
Udało mu się to dobrze, książka nie jest suchym reportażem, przedstawiającym fakty ale wiele miejsca poświęca na przedstawienie uczuć, myśli, wrażeń, strachu i cierpienia wspinaczy i ich bliskich, którzy czekali na wiadomości spod K2 w nadziei, że nie otrzymają tej nastraszniejszej.
Bardzo ciekawa lektura dla wszystkich, którzy interesują się alpinizmem i postaciami wspinaczy.
Książka "Bez powrotu. Życie i śmierć na K2" jest zbeletryzowanym reportażem, który opowiada o dramatycznych wydarzeniach podczas wspinaczki na K2 w 2008 roku, w wyniku których poniosło śmierć 11 himalaistów.
Przeczytałam ją po uprzedniej lekturze książki Pata Falveya "Mordercza Góra", która również przedstawia tę samą tragiczną historię i po obejrzeniu filmu "K2 - The...
2018
Cóż mogę powiedzieć o tej książce: irytująca e nudna.
Dlaczego wydała mi się nudna?
Przeczytałam wiele książek na temat alpinizmu i himalaizmu. Jedne z nich były napisane bardzo ciekawie, inne nieco mniej. Ta książka jednak jest najnudniejsza, jaką dotychczas czytałam, trudno ją nawet określić w kategoriach literackich: to jest po prostu suchy zapis czynności wykonywanych w ramach poszczególnych wypraw pani Czerwińskiej, brzmi to mniej więcej tak: przyjechaliśmy na miejsce, spaliśmy w namiocie, założyliśmy obóz pierwszy, potem założyliśmy obóz drugi, wspinaliśmy się granią, potem wspinaliśmy się po skałach, potem założyliśmy obóz trzeci, zagotowaliśmy wodę, zjedliśmy zupki w proszku, itd itd itd....
A gdzie są przeżycia, głębsze emocje, pasja? Tego już w tej książce nie uświadczymy, a przecież to emocje nadają charakteru i głębi każdej opowieści.
A dlaczego określam tę pozycję jako irytującą?
Z powodu bezgranicznego zarozumialstwa i bezmiernego samochwalstwa autorki.
Pani Czerwińska zdołała wspiąć się na wszystkie szczyty zaliczane do korony ziemi i niezwykle się tym w swej książce chełpi.
Wejścia te odbyły się w wyprawach komercyjnych, które autorka, jako bizneswoman była w stanie sobie opłacić. Na Everest weszła za czwartą próbą, za każdym razem z Szerpami i tlenem. Nie chcę umniejszać wyczynu pani Czerwińskiej, ale zdobycie ośmiotysięcznika w stylu sportowym to chyba wygląda troszkę inaczej...
Za lektura obfituje w przechwałki typu "jaka to ja jestem świetna, jak to się dobrze na wszystkim znam, inni to nic nie rozumieją ze wspinaczki", i tak dalej w tym tonie.
Ta lektura zanudzi nawet najbardziej zagorzałych pasjonatów wspinaczki, to też jest swego rodzaju unikatowe osiągnięcie...
Cóż mogę powiedzieć o tej książce: irytująca e nudna.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDlaczego wydała mi się nudna?
Przeczytałam wiele książek na temat alpinizmu i himalaizmu. Jedne z nich były napisane bardzo ciekawie, inne nieco mniej. Ta książka jednak jest najnudniejsza, jaką dotychczas czytałam, trudno ją nawet określić w kategoriach literackich: to jest po prostu suchy zapis czynności wykonywanych...