-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać298
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-04
2019-04
2019-04-21
Przeczytałam w ciągu jednego dnia. Może to okres świąt tak wpłynął i ucieczka od lenistwa. Mi się książka podobała. Była zaskakująca, dla mnie nieprzewidywalna. Trzymała w napięciu. Uważam, że warto po nią sięgnąć
Przeczytałam w ciągu jednego dnia. Może to okres świąt tak wpłynął i ucieczka od lenistwa. Mi się książka podobała. Była zaskakująca, dla mnie nieprzewidywalna. Trzymała w napięciu. Uważam, że warto po nią sięgnąć
Pokaż mimo to2019-04-22
2019-02
2019-03-09
Przebrnęłam przez tą książkę. Wydawało mi się, że skoro taka tragedia to jakoś inaczej to wszystko będzie ujęte. Dla mnie język autorki (albo zły przekład) nie przemówiły. Ta książka, która niby coś pokazuje, ale tak serio to nie wiadomo do końca co.
Przebrnęłam przez tą książkę. Wydawało mi się, że skoro taka tragedia to jakoś inaczej to wszystko będzie ujęte. Dla mnie język autorki (albo zły przekład) nie przemówiły. Ta książka, która niby coś pokazuje, ale tak serio to nie wiadomo do końca co.
Pokaż mimo to2019-02
Nie wciągnęła mnie tak jak pierwsza przeczytana tej autorki książka, czyli Perfekcjonista. Tam jakby stopień brutalności był większy i mimo lęku czytałam na jednym wdechu. Tą odkładam i czytam i odkładam i zaś czytam.
Nie wciągnęła mnie tak jak pierwsza przeczytana tej autorki książka, czyli Perfekcjonista. Tam jakby stopień brutalności był większy i mimo lęku czytałam na jednym wdechu. Tą odkładam i czytam i odkładam i zaś czytam.
Pokaż mimo to2019-02
A przeczytałam, a nawet dość szybko. Zaskakujące zakończenie. Ale reszta przewidywalna, historia jakich wiele. I nie należę do tych, którzy mówią o wow, to jest fajne, a raczej do tych powtarzalność i przewidywalność. Tylko koniec mnie zaskoczył :)
A przeczytałam, a nawet dość szybko. Zaskakujące zakończenie. Ale reszta przewidywalna, historia jakich wiele. I nie należę do tych, którzy mówią o wow, to jest fajne, a raczej do tych powtarzalność i przewidywalność. Tylko koniec mnie zaskoczył :)
Pokaż mimo to2019-03
Dobrnęłam z trudem do końca. Ta książka się ciągnie i niestety przeważa wątek obyczajowy. Bo ona smutna, samotna, z głową w innym czasie. Ale że niby thriller?! Lekko, leciuchno grozą zawiało. Jestem rozczarowana. Kropka.
Dobrnęłam z trudem do końca. Ta książka się ciągnie i niestety przeważa wątek obyczajowy. Bo ona smutna, samotna, z głową w innym czasie. Ale że niby thriller?! Lekko, leciuchno grozą zawiało. Jestem rozczarowana. Kropka.
Pokaż mimo to2019-02
Chris Carter zabiera nas w mroczny świat psychopaty,sadysty. Niektóre opisy są okropne, dla mojej wyobraźni szczególnie. Napięcie tak rosło, że wczoraj wieczorem sprawdzałam czy oby na pewno jestem sama w domu. Momentami zastanawiałam się jak można mieć aż tak straszną wyobraźnię, aby napisać taki thriller. Nic w tej książce nie jest za długie ani za krótkie.
Ale na pewno przerażające.
To pierwsza książka, którą przeczytałam tego autora, ale na pewno nie ostatnia.
Chris Carter zabiera nas w mroczny świat psychopaty,sadysty. Niektóre opisy są okropne, dla mojej wyobraźni szczególnie. Napięcie tak rosło, że wczoraj wieczorem sprawdzałam czy oby na pewno jestem sama w domu. Momentami zastanawiałam się jak można mieć aż tak straszną wyobraźnię, aby napisać taki thriller. Nic w tej książce nie jest za długie ani za krótkie.
Ale na pewno...
To smutna książka. To zderzenie z odejściem dziecka. Sepsa. Cichy morderca. Niewyobrażalnie wielka tragedia. Rozłam w małżeństwie. Smutek i rozpacz, które temu towarzyszą są wielkie. Jak dalej żyć, jak siebie nie obwiniać, czy uda się z tym sobie poradzić, jak nie obwiniać partnera. Czy już zawsze będę tęskniła.? Czy życie po takiej stracie może być jeszcze normalne?
To smutna książka. To zderzenie z odejściem dziecka. Sepsa. Cichy morderca. Niewyobrażalnie wielka tragedia. Rozłam w małżeństwie. Smutek i rozpacz, które temu towarzyszą są wielkie. Jak dalej żyć, jak siebie nie obwiniać, czy uda się z tym sobie poradzić, jak nie obwiniać partnera. Czy już zawsze będę tęskniła.? Czy życie po takiej stracie może być jeszcze normalne?
Pokaż mimo toLekka i zabawna historia. Książka nie należy do ambitnych, ale można się przy niej pośmiać i spędzić z nią miło czas na plaży. Taka na złapanie oddechu po przepracowanych ciężkich dniach. Nie zostaje w pamięci.
Lekka i zabawna historia. Książka nie należy do ambitnych, ale można się przy niej pośmiać i spędzić z nią miło czas na plaży. Taka na złapanie oddechu po przepracowanych ciężkich dniach. Nie zostaje w pamięci.
Pokaż mimo toNie zmęczylam jej. Tragiczne dialogi. Próbowałam dobrnąć do połowy, ale się nie dało.
Nie zmęczylam jej. Tragiczne dialogi. Próbowałam dobrnąć do połowy, ale się nie dało.
Pokaż mimo to
Jedna z tych książek, którą przeczytałam z trudem. Dla mnie okropnie się ciągnęła.
Jedna z tych książek, którą przeczytałam z trudem. Dla mnie okropnie się ciągnęła.
Pokaż mimo to