Mąż przez zasiedzenie Marta Obuch 6,4
![Mąż przez zasiedzenie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4897000/4897641/966231-352x500.jpg)
ocenił(a) na 514 tyg. temu "Mąż przez zasiedzenie" autorstwa Marty Obuch to komedia kryminalna. Sięgnęłam po nią właśnie ze względu na ten gatunek, gdyż wydawało mi się, że będzie to dobre połączenie mocnych treści z humorem, przez co będzie się ją czytało szybko i przyjemnie. Niestety trochę się zawiodłam. Nie jest to zła książka, ale na pewno nie przypadnie do gustu każdemu. W moim odczuciu autorka za bardzo skupiła się na części komediowej, przez co te poważniejsze wydarzenia straciły na swoim uroku. Wolałabym, gdyby zostało to wypośrodkowane i jednak miało też cechy kryminału.
Pomysł sam w sobie jest oryginalny – mamy tam emerytowanego profesora, z zamiłowania gracza szachowego, który przez swoją pasję wpadł w pewne kłopoty, o których nie miał pojęcia nawet jego syn. Zaczynają mieć miejsce podejrzane sytuacje i wszyscy bohaterowie angażują się w rozwiązanie zagadki. Jest to na pewno coś innego, czego nie miałam okazji jeszcze czytać, ale wydarzenia, które działy się w tle oraz nadawanie na siłę lekkości tej fabule, psuło moje zainteresowanie nią.
Lektura mnie przytłoczyła. Dzieje się tam moim zdaniem za wiele, a część z tego jest zupełnie niepotrzebna – scena z pocałunkami na cmentarzu jakoś mnie zniesmaczyła 😅 Gdyby usunąć niektóre fragmenty, powieść byłaby krótsza i konkretniejsza, na czym by na pewno zyskała, bo w tym momencie wydarzenia z zaledwie kilku dni rozpisane są drobnym druczkiem na 444 strony.
Bohaterowie w szybkim tempie przeskakują z poważnych tematów na błahe, a między tym umieszczone są ich przemyślenia, które mimo że były życiowe, lub zabawne to jakoś momentami nie pasowały mi do całokształtu scen. Dodatkową zagwostką jest dla mnie sam tytuł... Sugeruje on, że mamy do czynienia z romantyczną komedią, ale książka określona jest jako komedia kryminalna. Tymczasem sprawa tytułowego męża wyjaśnia się dopiero na końcu, a cała historia opiera się raczej na morderstwie i pewnej zagadce historycznej. Widzę więc dysonans.
Żeby nie wspominać tylko o negatywach – są też plusy! Podoba mi się wykreowanie bohaterów w taki sposób, że każdy z nich ma inny charakter, sposób bycia, podejście do życia i zainteresowania. Wiem, że nie jest to proste, dlatego mocno doceniam 😊 No i oczywiście żarty! Niekiedy były w punkt, wyszukane i dwuznaczne, co miało w sobie urok.
Niezaprzeczalnie autorka ma talent i poczucie humoru – tego nie ujmuję. Niektóre sceny rzeczywiście mnie rozbawiły, ale wiele z nich w moim odczuciu była tworzona na siłę. Z chęcią sięgnę kiedyś po inne tytuły, gdyż jestem ciekawa, jak to wygląda w reszcie dzieł. Nie napiszę, że nie polecam "Męża przez zasiedzenie", ponieważ jestem pewna, że niektórym osobom przypadnie do gustu, dlatego radzę przeczytać i wyrobić sobie własną opinię 😊💖