-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2019-01-08
2019-08-06
2019-08-01
2019-06-05
2019-07-01
2019-07-26
Dla każdego kto dotarł tak daleko w serii, jak ja, bardziej interesują inni bohaterowie. Tracę nadzieję że przeczytam w końcu historię o dwóch szalenie interesujących bohaterach, na których czekam ja i inni, już od bardzo dawna. Mam już dość Eleny, nie jest już dla mnie interesująca. Z drugiej strony mam wrażenie że autorka kieruje nas na zarys relacji Illiuma i Adohana, i tego co chce zrobić, co średnio mi się podoba.
Dla każdego kto dotarł tak daleko w serii, jak ja, bardziej interesują inni bohaterowie. Tracę nadzieję że przeczytam w końcu historię o dwóch szalenie interesujących bohaterach, na których czekam ja i inni, już od bardzo dawna. Mam już dość Eleny, nie jest już dla mnie interesująca. Z drugiej strony mam wrażenie że autorka kieruje nas na zarys relacji Illiuma i Adohana, i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-15
2018-03-14
2018-03-12
2018-03-10
2017-12-31
2017-12-21
2017-12-15
2017-10-17
2017-10-15
To na pewno książka ? Czy ktoś zabrał scenariusz filmu pornograficznego, nadpisał trochę treści i szumnie wypuścił w świat ?
Nie polecam w ogóle, treści brak, niezrównoważeni bohaterowie i ponad połowa książki (!) to opisy wątpliwej jakości miłosnych scen, które trzeba przekartkowywać.
Szmira 2017 roku w mojej bibliotece.
To na pewno książka ? Czy ktoś zabrał scenariusz filmu pornograficznego, nadpisał trochę treści i szumnie wypuścił w świat ?
Nie polecam w ogóle, treści brak, niezrównoważeni bohaterowie i ponad połowa książki (!) to opisy wątpliwej jakości miłosnych scen, które trzeba przekartkowywać.
Szmira 2017 roku w mojej bibliotece.
2017-10-15
2017-10-13
Bardzo trudno uwierzyć iż, napisała to ta sama autorka która stworzyła bestsellerową serię Angelfall. Mamy tutaj ogromne zapożyczenie z historii kopciuszka, miejscami owo zapożyczenie jest tak duże że, mam wrażenie czytać wspominaną wyżej baśń. O ile cały zarys wydaje się interesujący, to prowadzenie tej historii poszło w bardzo złym kierunku, wynikiem czego jest naiwna, miejscami bardzo przewidywalna książka. Bohaterowie nijacy, bezosobowi, a relacja między nimi sztuczna.
Zbliżając się do końca, miałam jeszcze nadzieję że, pójdziemy w tej historii dalej, lecz zakończenie było już wisienką na torcie rozczarowania.
Na prawdę napisała to Susan Ee?
Bardzo trudno uwierzyć iż, napisała to ta sama autorka która stworzyła bestsellerową serię Angelfall. Mamy tutaj ogromne zapożyczenie z historii kopciuszka, miejscami owo zapożyczenie jest tak duże że, mam wrażenie czytać wspominaną wyżej baśń. O ile cały zarys wydaje się interesujący, to prowadzenie tej historii poszło w bardzo złym kierunku, wynikiem czego jest naiwna,...
więcej Pokaż mimo to