Niespokojna krew

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Cormoran Strike (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Troubled Blood
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2020-11-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-25
- Data 1. wydania:
- 2020-09-15
- Liczba stron:
- 944
- Czas czytania
- 15 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327160324
- Tłumacz:
- Anna Gralak
- Tagi:
- angielski kryminał Cormoran Strike detektyw kryminał literatura angielska śledztwo zabójstwo zagadka kryminalna
- Inne
Gdy prywatny detektyw Cormoran Strike odwiedza w Kornwalii ciężko chorą ciotkę, kontaktuje się z nim kobieta, której matka w 1974 roku zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Strike jest zaintrygowany – nigdy nie pracował nad sprawą sprzed kilkudziesięciu lat. Mimo nikłych szans na powodzenie dopisuje zlecenie do długiej listy dochodzeń, które prowadzi ze swoją wspólniczką Robin Ellacott.
Tymczasem Robin boryka się z trudnościami w życiu prywatnym. Na dodatek zarówno ona, jak i Strike zmagają się z uczuciami, których doświadczają w łączącej ich relacji.
Badając okoliczności zaginięcia kobiety, para detektywów staje w obliczu piekielnie skomplikowanych tropów, wśród których są psychopatyczny morderca, nie zawsze godni zaufania świadkowie, a także karty tarota. Okazuje się, że nawet sprawy sprzed dekad mogą stanowić śmiertelne zagrożenie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Niespokojna krew
„Coś takiego jak dobra droga, właściwa droga czy jedyna droga nie istnieje. Wiesz kto to powiedział? -Zdaje się, że Nietzsche - odrzekł Strike.” „Niespokojna krew” musiała poczekać kilka tygodni na półce, bym mogła poświęcić jej swoją uwagę. Każdego dnia zerkałam na nią z utęsknieniem i niecierpliwością. Wszystkie poprzednie części przygód Cormorana Strike'a kupowałam zawsze w przedsprzedaży. Lekturę rozpoczynałam najszybciej jak tylko było to możliwe, nawet jeśli miałoby to odbyć się kosztem snu. Myślę, że nie przesadzę, jeśli nazwę się najwierniejszą i najdłuższą stażem polską fanką twórczości J.K. Rowling. Przygody Harrego Pottera przykuły moją uwagę już na studiach, czyli ponad dwadzieścia lat temu. Zdaję sobie sprawę ze słabych stron tego cyklu, jednak w moim sercu zagościł on na stałe i bez względu na wszystko pozostaję pod jego niesłabnącym urokiem. Podziwiam umiejętność wykorzystania potencjału tkwiącego w tematyce magicznego świata czarodziejów, o którym ostatni raz z fantazją i polotem mówiono za czasów „Pana Kleksa”. W 2013 roku w moich dłoniach znalazł się za to „Trafny wybór”. Napisałam wtedy krótko: „Świetna, mroczna i dobitna. Niby nic, niby akcja snuje się leniwie, ale jednak intryga rozwija się mimowolnie, doprowadzając do nieszczęśliwego finału. Coraz rzadziej myślę o książkach, które aktualnie czytam, ale ta powieść była ze mną cały czas. Dla osób, które mają dość cukierkowych treści.” Jak widać powieść zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Niezbyt dokładnie pamiętam, o czym dokładnie była, ponieważ minęło już wiele lat. Pozostawiła za to po sobie nieodparte wrażenie godnej uwagi lektury i ciekawości, w którym kierunku będzie zmierzała pisarka. Opowiedziana historia pozwoliła J.K. Rowling oswobodzić się z jarzma najbardziej poczytnej współczesnej autorki dla dzieci i młodzieży. Kolejny literacki pomysł został już zrealizowany pod płaszczykiem męskiego pseudonimu, co bardzo szybko dotarło do uszu publiki. Nie wiem, czy zabieg ten miał głównie znaczenie marketingowe, czy też faktycznie wynikało to z wewnętrznej potrzeby, aby spróbować swoich sił w innej konwencji. Trudno orzec. Sytuację możemy ocenić za to po dalszych efektach pracy, a te są całkiem owocne. W ciągu kolejnych siedmiu lat powstało aż pięć tomów dedykowanych całkiem nowym bohaterom. Cormoran Strike - właściciel niewielkiej agencji detektywistycznej oraz Robin Ellacot - dziewczyna, która stoi właśnie na rozdrożu życiowych wyborów, stopniowo zaczynają tworzyć zgrany zespół. Niby słyszeliśmy to już wielokrotnie, ale diabeł tkwi jak zwykle w szczegółach. „Wołanie kukułki”, czyli otwarcie historii, przeczytałam bezpośrednio po „Morfinie” Szczepana Twardocha i sądząc po notatkach przyjęłam ją z zainteresowaniem. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, w którym dokładnie momencie zaczęła się miłość do tej serii, ale w 2021 roku mogę stwierdzić, że czuję ją całą sobą. Mam ogromny apetyt na porównanie swoich wrażeń z innymi odbiorcami i z pewnością pokuszę się na rozmowę nie tylko z wielbicielami, ale i jej przeciwnikami. Kwestią, która mnie samą zadziwiła najbardziej jest fakt, że w przygodach dwójki mieszkańców Londynu najistotniejsza nie jest dla mnie sama intryga oraz doprowadzenie do pomyślnego rozwiązania kolejnej zagadki, tylko tło społeczne nakreślone stanowczą dłonią Roberta Galbraith'a. Pytanie, kto tym razem winien jest śmierci pozostaje dla mnie zdecydowanie mniej istotną sprawą niż nastroje panujące między mieszkańcami Wielkiej Brytanii. Delikatny papierek lakmusowy odmierza kolejne zmiany zachodzące na wyspach i śmiało można oszacować, że badanie to jest nie tylko wiarygodne, ale i boleśnie szczere. Podstawą każdej z tych książek są dobrze skonstruowane dialogi, na kanwie których osadzona zostaje cała (niezbyt spieszna - dodajmy) akcja. Prawie dziewięćset stron „Niespokojnej krwi” jest najlepszym dowodem na to, że w procesie twórczym nie brakowało czasu na obserwację, refleksję i klarowną ocenę współczesności. J.K. Rowling pisze tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji. Zgromadzony majątek i niesłychana wręcz popularność na całym świecie nie mogą być już zasadniczymi celami. Tu chodzi raczej o potrzebę wyrażenia swoich przekonań na takie tematy takie jak: kondycja systemu opieki społecznej i zdrowotnej oraz rozkład rodziny i destrukcyjne zmiany zachodzące w strukturach całego społeczeństwa. Uważam, iż nie przez przypadek akcja najnowszej powieści rozciąga się aż na czterdzieści lat. Taki rozrzut czasowy jest nie tylko istotny ze względów fabularnych, ale przede wszystkim komparatystycznych: „Z mojego doświadczenia wynika, że radykalne zmiany w ludziach są rzadkością, bo to cholernie trudne zadanie w porównaniu z pójściem na marsz albo wymachiwaniem flagą. Czy pracując nad tą sprawą spotkaliśmy chociaż jedną osobę radykalnie różniącą się od tej, którą była czterdzieści lat temu?” Wiem, że wiele osób nie rozumie i nie akceptuje takiego punktu widzenia, niemniej jednak należy przyznać, że obraz ten jest przerażający i trudno odmówić mu odzwierciedlenia w rzeczywistości. Być może czasami jest zbyt przerysowany, bazujący na zasadzie wskazywania zbyt dosłownych kontrastów, ale z całą pewnością trudno pozostać wobec niego obojętnym. Po lekturze tekstów wychodzących spod pióra Roberta Galbraith'a czytelnik kolejny raz wnioskuje, iż wiele rzeczy ewoluuje, ale natura ludzka wciąż pozostaje bez zmian. Sporadycznie bywam skora do ulegania takim emocjom kreowanym przez twórców, tutaj poddaję się im za każdym razem. „Niespokojnej krwi” przyświecają wybrane fragmenty „The Faerie Queene” Edmunda Spensera co tylko utwierdza mnie w przekonaniu słuszności moich domysłów. W całej serii nie brakuje drobnych potknięć fabularnych, jednak nie przeszkadza to w swobodnym odbiorze lektury. Tak jak napisałam wcześniej, jądrem opowieści nie do końca jest popełniona zbrodnia. Dla przeciwwagi pragnę dodać, że w serii detektywistycznej pojawia się klasyczny, romantyczny wątek, który z pewnością dodaje jej lekkości i dodatkowo przyciąga także inny typ odbiorcy. Czytając pierwszą część drżałam, aby udało się go utrzymać w ryzach. Martwiłam się, by nie zdominował całej narracji. Nic podobnego nie miało jednak miejsca i mam nadzieję, że tak właśnie pozostanie do samego końca. Niektóre elementy relacji między Robin, a Cormoranem można uznać za naiwne i trącące pensjonarską naiwnością, lecz w mojej ocenie jest to całkiem dobra odskocznia od wcielonego zła, które za każdym razem udaje się oblec w ludzką skórę na kartach tych powieści. Sięgając po „Niespokojną krew” obawiałam się, czy możliwe jest, abym zachwyciła się tak obszerną historią. Czy nie pojawi się towarzysząca mi czasami chęć, by powycinać zbędne fragmenty? Nic takiego nie miało miejsca. Jestem w pełni usatysfakcjonowana i zadowolona z nowych bohaterów drugoplanowych, którzy (miejmy nadzieję) na stałe pojawią się już w fabule. Ta barwna, momentami inteligentnie zabawna seria sprawia, że pozostaję w nieustającym oczekiwaniu na kontynuację. Oby tylko jak najprędzej.
Oceny
Książka na półkach
- 2 603
- 1 020
- 409
- 240
- 71
- 59
- 46
- 46
- 44
- 42
OPINIE i DYSKUSJE
Autorka jak zwykle niezawodna :)
Tym razem detektyw rozwiązuje sprawę sprzed prawie 40 lat. Część świadków już dawno nie żyje, śladów praktycznie nie ma, akta policyjne to zapiski chorego psychicznie detektywa, który sprawę próbował wyjaśnić stawiając tarota i ufając horoskopów... Zakończenie bardzo zaskakujące, polecam 👍
Autorka jak zwykle niezawodna :)
Pokaż mimo toTym razem detektyw rozwiązuje sprawę sprzed prawie 40 lat. Część świadków już dawno nie żyje, śladów praktycznie nie ma, akta policyjne to zapiski chorego psychicznie detektywa, który sprawę próbował wyjaśnić stawiając tarota i ufając horoskopów... Zakończenie bardzo zaskakujące, polecam 👍
Serię z Cormoranem Strikem słucham audio, bo czyta Maciej Stuhr. I bez wątpienia jest to największa przyjemność.
Serię z Cormoranem Strikem słucham audio, bo czyta Maciej Stuhr. I bez wątpienia jest to największa przyjemność.
Pokaż mimo toNie wszyscy posiedli taki dar pisania, który potrafi pozostać w pamięci na długo. A tutaj pozostaje...
Nie wszyscy posiedli taki dar pisania, który potrafi pozostać w pamięci na długo. A tutaj pozostaje...
Pokaż mimo toNieoczywista fabuła, wiele wątków, które się idealnie rozwijają pod sam koniec. Czytałam z zapartym tchem, bo nie mogłam wręcz doczekać się rozwikłania tej trudnej zagadki. Dodatkowo uwielbiam bohaterów- seryjnych morderców jak Dennis Creed, ze względu na analizę psychologiczną, jakiej autorzy książek im udzielają.
Nieoczywista fabuła, wiele wątków, które się idealnie rozwijają pod sam koniec. Czytałam z zapartym tchem, bo nie mogłam wręcz doczekać się rozwikłania tej trudnej zagadki. Dodatkowo uwielbiam bohaterów- seryjnych morderców jak Dennis Creed, ze względu na analizę psychologiczną, jakiej autorzy książek im udzielają.
Pokaż mimo toSuper trzymająca w napięciu. Swietne watki.
Super trzymająca w napięciu. Swietne watki.
Pokaż mimo to8,5
8,5
Pokaż mimo toNajpierw muszę wyrazić swoje wielkie zdziwienie, gdy odkryłam, że ta książka ma 910 stron, podczas, gdy poprzednia część miała 655, a wyglądała tak samo.
I ta wielka ilość stron mnie to trochę zdemotywowała, ponieważ nie przepadam za takimi księgami.. Przed co pierwsze ponad 200 stron okropnie mi się czytało, totalnie się nie mogłam wciągnąć w tę historię i już myślałam, że pożegnam się z tą częścią, a może i nawet z kolejnymi książkami z serii... Do tego znowu było tyle bohaterów, że większości nie mogłam zapamiętać..
Na szczęście się przełamałam i im dalej byłam, tym lepiej mi się czytało. Aż doszłam do takiego momentu, że nie potrafiłam się oderwać... I od śledztwa, które było chyba najbardziej pogmatwanym śledztwem, jakie kiedykolwiek widziałam, jak i od prywatnych spraw Robin i Strike'a, które zmierzały w pewną stronę...
I zakończenie. Zakończenie było świetne, nie spodziewałam się czegoś takiego, więc nie żałuję przeczytania tej części.
Najpierw muszę wyrazić swoje wielkie zdziwienie, gdy odkryłam, że ta książka ma 910 stron, podczas, gdy poprzednia część miała 655, a wyglądała tak samo.
więcej Pokaż mimo toI ta wielka ilość stron mnie to trochę zdemotywowała, ponieważ nie przepadam za takimi księgami.. Przed co pierwsze ponad 200 stron okropnie mi się czytało, totalnie się nie mogłam wciągnąć w tę historię i już myślałam,...
Nie, zdecydowanie nie dla mnie. Nie wiem czy to jest kryminał czy powieść. Akcja rozmyta w opisach w których kompletnie nic nie ma, czytam o niczym.
Nie, zdecydowanie nie dla mnie. Nie wiem czy to jest kryminał czy powieść. Akcja rozmyta w opisach w których kompletnie nic nie ma, czytam o niczym.
Pokaż mimo toWspaniały kryminał. Wciąga .
Wspaniały kryminał. Wciąga .
Pokaż mimo toNajsłabsza z całej serii
Najsłabsza z całej serii
Pokaż mimo to