-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-08-23
2006
2019-04-06
To nie będzie obiektywna opinia!
Moja relacja z tą książką mogłaby posłużyć za scenariusz telenoweli. Kupiłam ją i oddałam członkowi rodziny, wypożyczyłam i nawet nie otworzyłam, przeleżała w na szafce nocnej, sumując, pewnie z pół roku!
Za pierwszym podejściem wydała mi się niewystarczająca. Język bez polotu, sama opowieść sztampowa. Obraziłam się na autorkę, że tak zepsuła TAKI temat. Znając Postać Pana Wojtka z innych publikacji, o nim i jego autorstwa oczekiwałam czegoś więcej. Nie mogłam odżałować, że wymówił się tę współpracą, zamiast pokusić o autobiografię.
Ale nie miałam racji. Bernadette Mcdonald to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Sprawnie odnosi wydarzenia z życia Pana Wojtka i jego przemyślenia do tego co równolegle i obecnie dzieje się w środowisku wspinaczkowym, ale i do literatury.
Książka nie jest przekombinowana, ale urzeka. Uczciwie i wielowymiarowo oddaje postać bohatera, magicznie wprowadza w jego nietuzinkowy świat, sama umiejętnie usuwając się w cień. Jeśli na początku macie tak jak ja, dajcie jej szansę i czas. To nie jest rzecz którą można czytać na wyścigi. Należy dać jej przegryźć się w głąb naszej głowy.
No a postać wiadomo, cudowna, inspirująca, magiczna.
To nie będzie obiektywna opinia!
Moja relacja z tą książką mogłaby posłużyć za scenariusz telenoweli. Kupiłam ją i oddałam członkowi rodziny, wypożyczyłam i nawet nie otworzyłam, przeleżała w na szafce nocnej, sumując, pewnie z pół roku!
Za pierwszym podejściem wydała mi się niewystarczająca. Język bez polotu, sama opowieść sztampowa. Obraziłam się na autorkę, że tak...
Najważniejsza książka jaką przeczytałam, chyba od czasów Ferdydurke w gimnazjum;) powinna być lekturą obowiązkową bezwzględnie! Ale wiadomo czemu nie jest. Samodzielne myślenie nie jest w interesie kościoła czy władzy. Nie powiem że zgadzam się z nią w 100% ale przedstawiona w niej wizja, jakkolwiek przerysowana dobrze tłumaczy aktualny polityczno-gospodarczy klimat, w ujęciu globalnym. Za jedyny brakujący w układance element, uznać należy wielkie korporacje, które oczywiście mocno zmieniają cały obraz. Nieważne. Najlepiej przeczytać!
Najważniejsza książka jaką przeczytałam, chyba od czasów Ferdydurke w gimnazjum;) powinna być lekturą obowiązkową bezwzględnie! Ale wiadomo czemu nie jest. Samodzielne myślenie nie jest w interesie kościoła czy władzy. Nie powiem że zgadzam się z nią w 100% ale przedstawiona w niej wizja, jakkolwiek przerysowana dobrze tłumaczy aktualny polityczno-gospodarczy klimat, w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to