-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-06-14
2024-06-14
2024-06-09
Niesamowita powieść, po którą sięgnęłam mimo średnich opinii i nie żałuję, bo historia kobiet z Vardo wciągnęła mnie bez reszty w swój świat.
Pocz. XVII w., to czas, w którym religia chrześcijańska się rozlewa się na coraz dalsze tereny. Zagorzali, wręcz fanatyczni kapłani i komisarze przybywają do miejsc, w których ludzie żyją zgodnie z własnymi wierzeniami i zgodnie z naturą, narzucają im religię chrześcijańską.
Jednym z takich miejsc jest mała norweska wyspiarska wioska, w której w wyniku nieoczekiwanego sztormu ginie tragicznie ponad 40 mężczyzn. W wiosce zostają głównie kobiety, które próbują ułożyć sobie życie, przejmują część obowiązków mężczyzn.
Gdy pojawia się tu komisarz Absalom z żoną Ursą, ma on zaprowadzić porządek, rozprawić się z szerzącymi wierzeniami, ukarać niewierzących i rozprawić się w bardzo okrutny sposób z "czarownicami". Jego żona Ursa zaprzyjaźnia się z miejscową kobietą - Maren. Poznaje świat tutejszej ludności. Powieść jest oparta na rzeczywistych wydarzeniach, które miały miejsce w tamtym okresie, płynie niespiesznie, poznajemy główne bohaterki, ich problemy, emocje nimi targające. Cały czas towarzyszyło mi ogromne poczucie niesprawiedliwości, to jak ludzie z niższej sfery społecznej byli okrutnie traktowani, jak musieli dostosować swoje w miarę spokojne, uporządkowane życie pod zasady osób posiadających władzę. Bardzo to mną wstrząsnęło i przeżywałam losy bohaterek długo po skończeniu lektury. Polecam, bo to książka niezwykle wartościowa
Niesamowita powieść, po którą sięgnęłam mimo średnich opinii i nie żałuję, bo historia kobiet z Vardo wciągnęła mnie bez reszty w swój świat.
Pocz. XVII w., to czas, w którym religia chrześcijańska się rozlewa się na coraz dalsze tereny. Zagorzali, wręcz fanatyczni kapłani i komisarze przybywają do miejsc, w których ludzie żyją zgodnie z własnymi wierzeniami i zgodnie z...
2024-06-06
2024-06-05
Rożne miałam momenty przy tej książce, nawet takie, ze chciałam ją odłożyć. Za dużo przemyśleń, akcja wolno się toczyło, niezrozumiale było dla mnie zachowanie głównej bohaterki Victorie. Szczęśliwie tego nie zrobiłam. "Popłynę przed siebie..." to jedna z tych książek, które się docenia po jej przeczytaniu. Doceniłam jej powolne płynięcie z akcją. Czasami mniej znaczy więcej. Ostatnie strony bardzo mnie wzruszyły i stały się takim plasterkiem na ranę. Polecam
Rożne miałam momenty przy tej książce, nawet takie, ze chciałam ją odłożyć. Za dużo przemyśleń, akcja wolno się toczyło, niezrozumiale było dla mnie zachowanie głównej bohaterki Victorie. Szczęśliwie tego nie zrobiłam. "Popłynę przed siebie..." to jedna z tych książek, które się docenia po jej przeczytaniu. Doceniłam jej powolne płynięcie z akcją. Czasami mniej znaczy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-03
Świetna, bardzo ważna pozycja. Zawiera mnóstwo historii kobiet, przedstawia rzeczowe badania. Dużo z niej wyniosłam jako kobieta, człowiek, matka. Dzięki niej zdałam sobie sprawę w jaki sposób zwykłe sytuacje, zachowania i stereotypy ogólnie przyjęte w społeczeństwie wpływają na nasze życie jako kobiet. Jak istotne jest to, żeby to przerwać i nauczyć się postrzegania siebie nie tylko przez pryzmat naszej wagi, zrobionego makijażu czy ułożonych włosów, ale przez pryzmat tego co wiemy, jakie wartości sobą reprezentujemy. Czas zacząć traktować nasze ciała jako narzędzie, które służy nam do realizacji naszych celów i marzeń. Ważne jest, żeby nasze ciało było zdrowe i w dobrej kondycji, a nie to czy jest idealnie wyrzeźbione, wydepilowane i podobające się innym. Pozycja ta pokazuje jak różnie wychowujemy dziewczynki i chłopców, jak bezwiednie nakładamy na dziewczynki dodatkowe obciążenie jakim jest ciągłe pilnowanie ich wyglądu i co zrobić by przerwać to błędne koło.
Polecam wszystkim, kobietom , mężczyznom, rodzicom, dziadkom, bezdzietnym.
Świetna, bardzo ważna pozycja. Zawiera mnóstwo historii kobiet, przedstawia rzeczowe badania. Dużo z niej wyniosłam jako kobieta, człowiek, matka. Dzięki niej zdałam sobie sprawę w jaki sposób zwykłe sytuacje, zachowania i stereotypy ogólnie przyjęte w społeczeństwie wpływają na nasze życie jako kobiet. Jak istotne jest to, żeby to przerwać i nauczyć się postrzegania siebie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-02
Czekałam na tę książkę z niecierpliwością i ciekawością. To nie jest żadna wybitna literatura, którą będę polecać innym, ale przecież nie zawsze o to chodzi. Ja czasami potrzebuję czegoś lekkiego, niewymagającego, zabawnego. Do tego moja romantyczna dusza wymusza na mnie od czasu do czasu przeczytanie jakiegoś romansu. I właśnie to dostałam - historię Arii i Asha zapętlonych w trójkąt z jego bratem Jamesem. Chemia miedzy głównymi bohaterami była od początku niesamowita, każde ich spotkanie iskrzyło. Denerwowało mnie trochę podejście Arii, która nie pozwala dojść do głosu swojemu sercu, raniąc przy tym i siebie i innych. Natomiast Ash to chodzący ideał - ma wszystko urodę, inteligencję, pasję, szacunek do rodziny...
Bardzo przyjemnie mi się czytało, czekałam na finał i się nie zawiodłam
Czekałam na tę książkę z niecierpliwością i ciekawością. To nie jest żadna wybitna literatura, którą będę polecać innym, ale przecież nie zawsze o to chodzi. Ja czasami potrzebuję czegoś lekkiego, niewymagającego, zabawnego. Do tego moja romantyczna dusza wymusza na mnie od czasu do czasu przeczytanie jakiegoś romansu. I właśnie to dostałam - historię Arii i Asha...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-21
To jedna z tych książek, które początkowo myślałam, że jest przereklamowana, że jest o niczym , a potem wciągnęła mnie w swój świat i doceniłam go po stokroć. To historia rdzennego ludu żyjącego w Skandynawii - Saamów. Wielu z nas nazywa ich Lapończykami, ale po tej lekturze wiem, że Saamowie uważają to za obraźliwe. Saamowie zajmują się reniferami i nie możemy nazwać tego hodowlą, to bardziej opieka, sposób na życie, który wykonują zgodnie z naturą. Głównym wątkiem tej historii jest odwieczny konflikt Saamów i Norwegów. Kłusownictwo na reniferach i ich maltretowanie przed ich zabiciem powoduje ogromny ból, smutek i złość wśród ich opiekunów. Policja ciągle umarza zgłaszane sprawy. Mamy błędne koło, a jak wiadomo przemoc rodzi przemoc.
Mam dużo przemyśleń po tej książce, a główną emocją, która mi towarzyszy po jej skończeniu jest smutek, który wynika z niesprawiedliwości. Książka zwraca uwagę na ten bardzo trudny konflikt społeczny. Mam jedynie nadzieje, że są podejmowane działania by go rozwiązać
To jedna z tych książek, które początkowo myślałam, że jest przereklamowana, że jest o niczym , a potem wciągnęła mnie w swój świat i doceniłam go po stokroć. To historia rdzennego ludu żyjącego w Skandynawii - Saamów. Wielu z nas nazywa ich Lapończykami, ale po tej lekturze wiem, że Saamowie uważają to za obraźliwe. Saamowie zajmują się reniferami i nie możemy nazwać tego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-21
To moje trzecie spotkanie z autorką i muszę przyznać, że chyba najlepsze. Bardzo wciągnęła mnie ta opowieść. Poznałam świetnie napisane bohaterki - tak rożne, z różnymi historiami, ale nie godzące się ze światem rządzonym przez mężczyzn. Kobiety, które łączy osoba Ignacego Lubowickiego - dla Rozalii to mąż, dla Zuzanny to kochanek, dla Ady to brat. Cokolwiek napiszę dalej, zdradzę fabułę, a naprawdę jest ona warta poznania. To naprawdę kawał dobrej lektury - znajdziemy tu miłość, złość, nienawiść, dojmujący smutek, nadzieję i beznadzieję. Mnóstwo emocji. Obok świetnie napisanych postaci kobiecych, są i bohaterowie męscy, a wszystko to z historią Polski międzywojennej.
Brawo dla autorki!
To moje trzecie spotkanie z autorką i muszę przyznać, że chyba najlepsze. Bardzo wciągnęła mnie ta opowieść. Poznałam świetnie napisane bohaterki - tak rożne, z różnymi historiami, ale nie godzące się ze światem rządzonym przez mężczyzn. Kobiety, które łączy osoba Ignacego Lubowickiego - dla Rozalii to mąż, dla Zuzanny to kochanek, dla Ady to brat. Cokolwiek napiszę dalej,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
Bardzo lubię od czasu do czasu przeczytać takie lekkie historie romantyczne, a w przypadku Ali Hazelwood bardzo podoba mi się również dowcip i dialogi, które są na poziomie. Świetna para głównych bohaterów Elsie i Jack -Jack to partner idealny, wspierający, zabawny, wrażliwy i piekielnie inteligentny; Elsie dająca się innym wykorzystywać dobra dusza, chcąca zadowolić innych, niestety przy tym niechcący szufladkująca ludzi(wiadomo, chodzi o Jacka ;)). Trochę działała mi na nerwy.
W powieściach Ali lubię samą historię, jednak sceny se*u i używane słownictwo do jego opisania trochę mnie rażą. Niemniej polecam książkę
Bardzo lubię od czasu do czasu przeczytać takie lekkie historie romantyczne, a w przypadku Ali Hazelwood bardzo podoba mi się również dowcip i dialogi, które są na poziomie. Świetna para głównych bohaterów Elsie i Jack -Jack to partner idealny, wspierający, zabawny, wrażliwy i piekielnie inteligentny; Elsie dająca się innym wykorzystywać dobra dusza, chcąca zadowolić...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-10
Wspaniały, kunsztowny klasyk - przeczytany po latach nie traci na swojej wybitności. Ciekawie pokazane losy sióstr Bennet, w których przeplatają się miłości, intrygi, zawiść, zacofanie i czasem głupota. No i na deser Pan Darcy, który zostanie moim ulubieńcem ;)
Wspaniały, kunsztowny klasyk - przeczytany po latach nie traci na swojej wybitności. Ciekawie pokazane losy sióstr Bennet, w których przeplatają się miłości, intrygi, zawiść, zacofanie i czasem głupota. No i na deser Pan Darcy, który zostanie moim ulubieńcem ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-05
Świetna część, pochłonęłam ja w 2 dni. Kolejna ciekawa sprawa, która musi rozwiązać Patrik. Choć cała seria o Fjallbace jest pisana schematem, to dłuższa przerwa w jej czytaniu pozwoliła mi znowu ją docenić i cieszyć z tej historii.
Świetna część, pochłonęłam ja w 2 dni. Kolejna ciekawa sprawa, która musi rozwiązać Patrik. Choć cała seria o Fjallbace jest pisana schematem, to dłuższa przerwa w jej czytaniu pozwoliła mi znowu ją docenić i cieszyć z tej historii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-04
Uwielbiam Perrin. Każda jej historia jest niesamowita, wciąga bez reszty, jej styl mnie urzeka. Autorka skacze w czasie, tu opowie wszystko, tu nie dopowie, a i tak cała powieść jest spójna i pięknie łączy się w całość.
Główny wątek to historia miłości Helene Hel i Luciena. Czekałam w napięciu na to jak się zakończy. Ich losy spisuje Justine - opiekunka w domu opieki dla starszych ludzi. W domu tym jest Helene i zawiązuje się między kobietami więź. Historia Helene przeplata się z historią Justine, młodą kobietą która wcześnie straciła rodziców. Och, to była dla mnie wspaniała uczta. Czytając się uśmiechałam, wzruszałam i tęskniłam za bohaterami. Książkę kocham :)
Uwielbiam Perrin. Każda jej historia jest niesamowita, wciąga bez reszty, jej styl mnie urzeka. Autorka skacze w czasie, tu opowie wszystko, tu nie dopowie, a i tak cała powieść jest spójna i pięknie łączy się w całość.
Główny wątek to historia miłości Helene Hel i Luciena. Czekałam w napięciu na to jak się zakończy. Ich losy spisuje Justine - opiekunka w domu opieki dla...
2024-04-30
Kolejna książka, w której mamy niesamowitego faceta (Harry), który nie dość że jest przystojny, to jeszcze sympatyczny, wrażliwy i szczery. Jest i kobieta - Rowan, która nie chce związku, nie potrafi odczytywać znaków i nie docenia mężczyzny, który nosiłby ją na rękach. Historia jak wiele innych, lekka, przyjemna, czasami przesłodzona, czasami irytująca. Pewnie niedługo ją zapomnę
Kolejna książka, w której mamy niesamowitego faceta (Harry), który nie dość że jest przystojny, to jeszcze sympatyczny, wrażliwy i szczery. Jest i kobieta - Rowan, która nie chce związku, nie potrafi odczytywać znaków i nie docenia mężczyzny, który nosiłby ją na rękach. Historia jak wiele innych, lekka, przyjemna, czasami przesłodzona, czasami irytująca. Pewnie niedługo ją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna świetna książka Neala Shustermana, choć i tak moim faworytem pozostaną Kosiarze, to i tutaj ten niesamowicie wymyślony świat wciągnął mnie bez reszty. Doceniam kunszt pisarski i sam zamysł, świetni bohaterowie Risa, Connor i Lev, jednak czuję pewien niedosyt, wydaje mi się, że dostałam trochę za mało. Brakowało mi wprowadzenia, które pokazałoby dlaczego w ogóle jest potrzeba rozszczepiania/podzielenia dzieciaków. Poświęcono temu zaledwie ułamek powieści, a wydaje mi się, że szersze wyjaśnienie dlaczego świat poszedł akurat w tym kierunku znacząco wpłynęłoby na mój odbiór. Niemniej jednak z całego serca polecam
Kolejna świetna książka Neala Shustermana, choć i tak moim faworytem pozostaną Kosiarze, to i tutaj ten niesamowicie wymyślony świat wciągnął mnie bez reszty. Doceniam kunszt pisarski i sam zamysł, świetni bohaterowie Risa, Connor i Lev, jednak czuję pewien niedosyt, wydaje mi się, że dostałam trochę za mało. Brakowało mi wprowadzenia, które pokazałoby dlaczego w ogóle jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-26
„Pasja życia” to pierwsza powieść w moim życiu, którą przeczytałam jeszcze raz (po 20 latach). Pamiętam, że byłam zafascynowana sztuką Van Gogha i ta powieść wciągnęła mnie bez reszty. Teraz, równie dobrze ją oceniam, choć powiedziałabym, że chciałabym jeszcze więcej, jeszcze bardziej go poznać – nie pogniewałabym się gdyby poświęcono więcej czasu na ostatni rok życia Vincenta, bo mam wrażenie, że pod koniec książki autor znacznie przyspieszył. 600 str, a chciałoby się by trwało dłużej 😊. To świetne studium psychologiczne, ukazujące niesamowite więzi pomiędzy braćmi. Myślę, że ta biografia zadowoli fanów twórczości artysty
„Pasja życia” to pierwsza powieść w moim życiu, którą przeczytałam jeszcze raz (po 20 latach). Pamiętam, że byłam zafascynowana sztuką Van Gogha i ta powieść wciągnęła mnie bez reszty. Teraz, równie dobrze ją oceniam, choć powiedziałabym, że chciałabym jeszcze więcej, jeszcze bardziej go poznać – nie pogniewałabym się gdyby poświęcono więcej czasu na ostatni rok życia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-21
Jak zawsze przy książkach Lynn Painter dobrze się bawię, uwielbiam jej humor i uważam, że rozmowy głównych bohaterów są prowadzone naprawdę ze smakiem, a niestety dość często w tym gatunku literackim przekroczona jest granica dobrego smaku. Jedynie końcówka była dla mnie słabsza, gdy główni bohaterowie w ogóle nie potrafili ze sobą rozmawiać i zrozumieć oczywistych znaków, ale to tylko mały minusik
Jak zawsze przy książkach Lynn Painter dobrze się bawię, uwielbiam jej humor i uważam, że rozmowy głównych bohaterów są prowadzone naprawdę ze smakiem, a niestety dość często w tym gatunku literackim przekroczona jest granica dobrego smaku. Jedynie końcówka była dla mnie słabsza, gdy główni bohaterowie w ogóle nie potrafili ze sobą rozmawiać i zrozumieć oczywistych znaków,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-18
Bardzo ciekawa historia trzech, spokrewnionych ze sobą kobiet - Althea, Violet i Kate. Każda żyje w innym czasach, a ich losy się przeplatają. Kobiety z rodu Weyward łączy ze sobą niezwykły dar - zrozumienie przyrody, umiejętność korzystania z niej w trudnych sytuacjach. Althea wiedzę tę otrzymuje od matki, Violet i Kate muszą ją w sobie odnaleźć. Każda z kobiet spotyka w swoim życiu bardzo brutalnych, agresywnych mężczyzn i czytając tę powieść miałam wrażenie, że życie kobiety to ciągła walka z oprawcą jakim jest mężczyzna - większość występujących tu męskich bohaterów (m.in. mąż, ojciec, kuzyn, lekarze, sędziowie) to postaci bez skrupułów, a kobiety to albo ofiary, albo wojowniczki z potrzeby sytuacji. Trochę zabrakło mi tu równowagi, niemniej powieść bardzo ciekawa i ją polecam
Bardzo ciekawa historia trzech, spokrewnionych ze sobą kobiet - Althea, Violet i Kate. Każda żyje w innym czasach, a ich losy się przeplatają. Kobiety z rodu Weyward łączy ze sobą niezwykły dar - zrozumienie przyrody, umiejętność korzystania z niej w trudnych sytuacjach. Althea wiedzę tę otrzymuje od matki, Violet i Kate muszą ją w sobie odnaleźć. Każda z kobiet spotyka w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-13
Marina Abramovic - performerka, kobieta nieszablonowa, interesująca, awangardowa, intrygująca, zaskakująca, czasami wręcz szokująca. Książkę czyta się bardzo przyjemnie jak powieść, a poszczególne etapy jej życia wciągają. Zapoznałam się również z artykułami i filmikami, które są zamieszczane o Marinie w internecie i odczuwam taki dziwny dysonans. W książce sama artystka przedstawia swoje performensy jako coś zwykłego, jako normalne rzeczy. Jednak ja, po moim małym researchu, odbieram część występów (np. takie, w których Marina robi sobie krzywdę albo pozwala robić ją sobie przez publikę) jako zbyt szokujące, niezrozumiałe, a czasem bulwersujące. Mam również wrażenie, że w przypadku wielu autobiografii autor wybiela swoje decyzje, zachowania, gorsze cechy widzi w innych nie w sobie. Tutaj również zabrakło mi obiektywizmu kogoś patrzącego z boku. niemniej książka warta przeczytania. Na pewno będę śledzić dalsze losy tej artystki
Marina Abramovic - performerka, kobieta nieszablonowa, interesująca, awangardowa, intrygująca, zaskakująca, czasami wręcz szokująca. Książkę czyta się bardzo przyjemnie jak powieść, a poszczególne etapy jej życia wciągają. Zapoznałam się również z artykułami i filmikami, które są zamieszczane o Marinie w internecie i odczuwam taki dziwny dysonans. W książce sama artystka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-02
Historia małżeństwa Jolene i Michaela, które w toku przyziemnych spraw pogubiło się, zapomniało o sobie nawzajem. Jolene zajęła się głównie domem i córkami, a Michael pracą. Gdy Jolene jako czynna żołnierka zostaje powołana do walk w Iraku, wszystko się zmienia. Oboje stają przed wyzwaniami, a Jo po tragicznych wydarzeniach na froncie wraca z pokiereszowaną duszą i ciałem. Historia ta opiera się głównie na przedstawieniu tego co czuje człowiek borykający się z zespołem stresu pourazowego, z tym co odczuwają jego bliscy i jak obie strony próbują sobie z tym radzić. Dla jednych jest to walka nie do wygrania, innym udaje się stawić czoła. Kristin Hannah ma bardzo ładne pióro i można popłynąć przez tą historię, jednak były drobne niuanse, które przeszkadzały mi w tej opowieści. Niemniej pozostaje ona jedną z moich ulubionych współczesnych pisarek
Historia małżeństwa Jolene i Michaela, które w toku przyziemnych spraw pogubiło się, zapomniało o sobie nawzajem. Jolene zajęła się głównie domem i córkami, a Michael pracą. Gdy Jolene jako czynna żołnierka zostaje powołana do walk w Iraku, wszystko się zmienia. Oboje stają przed wyzwaniami, a Jo po tragicznych wydarzeniach na froncie wraca z pokiereszowaną duszą i ciałem....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka poprawna, dobra, ale nie bardzo dobra, trochę mi się dłużyła, dużo dialogów o niczym (ale to jak zauważyłam jest cecha książek Emily Henry). W tym gatunku wolę jak akcja szybciej się toczy. Główni bohaterowie Daphne i Miles sympatyczni i... nie wiem co więcej napisać ;) bo książka nie wywołała we mnie szczególnych emocji. Pewnie szybko o niej zapomnę
Książka poprawna, dobra, ale nie bardzo dobra, trochę mi się dłużyła, dużo dialogów o niczym (ale to jak zauważyłam jest cecha książek Emily Henry). W tym gatunku wolę jak akcja szybciej się toczy. Główni bohaterowie Daphne i Miles sympatyczni i... nie wiem co więcej napisać ;) bo książka nie wywołała we mnie szczególnych emocji. Pewnie szybko o niej zapomnę
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to