-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
Szukałam reportażu, który w pewnym stopniu, choćby w kawałkach, przedstawi przybliży różne aspekty historii i życia w Izraelu. Dostałam to, czego oczekiwałam. Czubek góry lodowej muśnięty.
Szukałam reportażu, który w pewnym stopniu, choćby w kawałkach, przedstawi przybliży różne aspekty historii i życia w Izraelu. Dostałam to, czego oczekiwałam. Czubek góry lodowej muśnięty.
Pokaż mimo toWarsztat pisarski pozostawia co prawda trochę do życzenia, ale daję wysoką ocenę, bo doceniam trud autorki w przedstawieniu swojego fascynującego życia swoimi słowami, tak, jak umiała. Historia wciąga, akcja toczy się szybko (dla mnie momentami za szybko), pobudza wrażliwość czytelnika, uświadamia, przeraża, oburza, ale również daje nadzieję. Warto sięgnąć po tę pozycję.
Warsztat pisarski pozostawia co prawda trochę do życzenia, ale daję wysoką ocenę, bo doceniam trud autorki w przedstawieniu swojego fascynującego życia swoimi słowami, tak, jak umiała. Historia wciąga, akcja toczy się szybko (dla mnie momentami za szybko), pobudza wrażliwość czytelnika, uświadamia, przeraża, oburza, ale również daje nadzieję. Warto sięgnąć po tę pozycję.
Pokaż mimo to2023-04
Rewelacyjna jest ta książka. Na wskroś przesiąknięta melancholią, tęsknotą za tym, co minęło (lub czego nigdy nie było?) i przede wszystkim: samotnością.
Język piękny, obrazy same przesuwają się przed oczami: brzoskwiniowe zchody słońca, wełniste wieczory, lepki tłum, lisie spojrzenia, brutalne piękno, a także: zapachy grzechów, dreszcze niczym stado kaczek, słodkie pajęczyny w zakamarkach złudzeń i ten słoń, co trąbi w środku nocy na nagim wzgórzu.
Nie zabrakło i tragikomizmu jednak atmosfera historii była nieprzerwanie słodko-gorzka lub po prostu smutna.
Daję 10/10, bo nieczego mi w tej książce nie zabrakło.Już się cieszę na kolejne spotkanie za kilka lat.
Rewelacyjna jest ta książka. Na wskroś przesiąknięta melancholią, tęsknotą za tym, co minęło (lub czego nigdy nie było?) i przede wszystkim: samotnością.
Język piękny, obrazy same przesuwają się przed oczami: brzoskwiniowe zchody słońca, wełniste wieczory, lepki tłum, lisie spojrzenia, brutalne piękno, a także: zapachy grzechów, dreszcze niczym stado kaczek, słodkie...
Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
Minął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w ponurawej wiosce. I coś tam jeszcze, ale jakoś mało. Mimo to książkę wspominam miło, bo czytałam ją w ciepłe wieczory przy otwartym oknie zaraz po powrocie z Estonii. Jeśli ktoś się interesuje tym krajem, warto by też po nią sięgnął.
Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
Minął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w...
Jak dobrze, że ta książka powstała choć ciężko wyrazić ilość smutku, goryczy i bezsilności, jaką wzbudza u czytelnika. Jeden rodzaj zbrodni to te, które autorka przedstawiła w reportażach. Drugi to milczenie.
Jak dobrze, że ta książka powstała choć ciężko wyrazić ilość smutku, goryczy i bezsilności, jaką wzbudza u czytelnika. Jeden rodzaj zbrodni to te, które autorka przedstawiła w reportażach. Drugi to milczenie.
Pokaż mimo to
Uwaga- opinia nieco subiektywna z uwagi na wartość sentymentalną.
Książkę zakupiliśmy z moim tatą ponad 15 lat temu na straganie na Krupówkach. Wybór, mogłoby się zdawać, dość przypadkowy- bo okładka, bo objętość, bo cena? Kto wie.
Książke przeczytaliśmy niemal od razu, a potem na dobre zagościła w naszym domu. Jakimś cudem przetrwała regularne czystki półek i regałów, a pożyczana zawsze trafiała z powrotem. Mimo to, od ponad piętnastu lat żadne z nas jej nie czytało. Aż do momentu kiedy miała, tym razem na serio, nie przetrwać kolejnego wietrzenia regałów. Poczulam nagła motywację by ją na pożegnanie przeczytać.
Okazalo się, że jedyne co z niej pamiętalam po tylu latach to zakończenie:) Lektura sprawiła mi jednak dużo przyjemności, nie raz sobie parsknęłam, nie raz nie na żarty się zaniepokoilam. Akcja jest wartka, tlo- Paryż na przełomie tysiąclecia- bardzo malownicze. Postacie są interesujące i niemal wszystkie wzbudzają dużo sympatii, łącznie z Klemensem, który w prawdziwym życiu miał być rzekomo odrażający i przykry. Daję wysoką ocenę, bo niczego mi w tej książce nie brakuje!
Uwaga- opinia nieco subiektywna z uwagi na wartość sentymentalną.
Książkę zakupiliśmy z moim tatą ponad 15 lat temu na straganie na Krupówkach. Wybór, mogłoby się zdawać, dość przypadkowy- bo okładka, bo objętość, bo cena? Kto wie.
Książke przeczytaliśmy niemal od razu, a potem na dobre zagościła w naszym domu. Jakimś cudem przetrwała regularne czystki półek i regałów, a...
Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład odpowiedź na pytanie jak i dlaczego wojska polskie znalazły się w Persji. Do tego urzekająca szata graficzna.
Świetna pozycja 'na rozruch'- gdy po przerwie od książek chcemy powrócić do regularnego czytania:)
Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mimo zainteresowania tematem i sympatii do autorów, książka mnie nieco rozczarowała. Zbyt często miałam wrażenie, że czytam wypracowanie do szkoły. Oderwane od siebie informacje w stylu, w którym wieku wieś uzyskała prawa miejskie albo ile dokładnie jest gatunków ptaków i płazów na omawianym obszarze wydają mi się typowym 'zapychaczem' i mają znikome szanse na pozostanie w pamięci.
Nie podobało mi się również to, że wiele tematów było ledwo liźniętych. Pewnie był to świadomy zamysł- wszak praktycznie każdy z rozdziałów to temat na osobną książkę. Jednak niecałe trzy strony (dużą czcionką, z obrazkami) poświęcone Wolińskiemu Parku Narodowemu wydało mi się już lekką przesadą.
Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Mimo wszystko, odpowiedź brzmi 'tak'. Sporo można się z niej dowiedzieć i daje podstawy do dalszego zagłębiania poszczególnych tematów.
Mimo zainteresowania tematem i sympatii do autorów, książka mnie nieco rozczarowała. Zbyt często miałam wrażenie, że czytam wypracowanie do szkoły. Oderwane od siebie informacje w stylu, w którym wieku wieś uzyskała prawa miejskie albo ile dokładnie jest gatunków ptaków i płazów na omawianym obszarze wydają mi się typowym 'zapychaczem' i mają znikome szanse na pozostanie w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ciekawie czasem zrobić przerwę od ulubionych autorów, gatunków literackich i miejsc akcji i sięgnąć po coś bardziej przypadkowego.
Stosunkowo niewiele wiem o regionach przedstawionych we "Wrogim Słońcu'. Może właśnie dlatego sporo rzeczy mnie zaciekawiło, niektóre wręcz zaskoczyły czy rozbawiły. Staroświeckiego stylu narracji nie zaliczam do wad, chwilami było to wręcz na plus. Podobała mi się nonszalancja, z jaką autor opisywał poszczególne wątki podróży- może nie zależało mu aż tak jaki będzie odbiór książki? W efekcie wyszedł trochę pamiętnik, trochę reportaż.
Polecam szczególnie w formie audiobooka (jest dostępny na YT). Pasuje do słuchania podczas nieśpiesznych spacerów.
Ciekawie czasem zrobić przerwę od ulubionych autorów, gatunków literackich i miejsc akcji i sięgnąć po coś bardziej przypadkowego.
Stosunkowo niewiele wiem o regionach przedstawionych we "Wrogim Słońcu'. Może właśnie dlatego sporo rzeczy mnie zaciekawiło, niektóre wręcz zaskoczyły czy rozbawiły. Staroświeckiego stylu narracji nie zaliczam do wad, chwilami było to wręcz na...
Moim małym marzeniem jest, by tę książkę przetłumaczono na inne języki, choćby na angielski. Wówczas polecałabym ją do przeczytania wszystkim, którym wydaje się, że Polska jest bogatym krajem, bo zobaczyli szczęśliwych hipsterów w warszawskich i krakowskich kawiarniach czy wypasioną promenadę miejską, drogie sklepy w centrum.
Ilość problemów przedstawionych w tych reportażach przytłacza. O niektórych się coś tam wie, słyszało, o niektórych nie. Jeszcze o innych dość łatwo zapomnieć żyjąc na co dzień w swojej bańce. Jest w niej miło i wygodnie, ale mimo wszystko, żyć w bańce nie należy i trzeba być świadomym trudności i niesprawiedliwości, które od lat nękają miliony naszych rodaków. Jestem wdzięczna autorowi za tak ciekawy, rzeczowy reportaż.
Moim małym marzeniem jest, by tę książkę przetłumaczono na inne języki, choćby na angielski. Wówczas polecałabym ją do przeczytania wszystkim, którym wydaje się, że Polska jest bogatym krajem, bo zobaczyli szczęśliwych hipsterów w warszawskich i krakowskich kawiarniach czy wypasioną promenadę miejską, drogie sklepy w centrum.
Ilość problemów przedstawionych w tych...
Dzięki tej książce zupełnie inaczej zaczęłam odbierać i przetwarzać docierające w ogromnych ilościach wiadomości z Ukrainy- zarówno te polskie, ze Wschodu, jak i z Zachodu.
Warto czytać bezstronne, rzetelne książki jak ta. I nie dawać wciskać sobie kitu.
Dzięki tej książce zupełnie inaczej zaczęłam odbierać i przetwarzać docierające w ogromnych ilościach wiadomości z Ukrainy- zarówno te polskie, ze Wschodu, jak i z Zachodu.
Warto czytać bezstronne, rzetelne książki jak ta. I nie dawać wciskać sobie kitu.
2022-01-24
Mam problem z ocenieniem tej książki. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej męczyły niepotrzebne opisy typu manewry na parkingu czy kolejny opis ubrania Pauliny danego dnia. Wkradło się też parę nieścisłości i wydarzeń raczej mało prawdopodobnych. Mimo wszystko wrażenia na plus, bo dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Szczecinie, sztuce średniowiecznej oraz masonerii, a i pewien dreszczyk podczas czytania też był.
Mam problem z ocenieniem tej książki. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej męczyły niepotrzebne opisy typu manewry na parkingu czy kolejny opis ubrania Pauliny danego dnia. Wkradło się też parę nieścisłości i wydarzeń raczej mało prawdopodobnych. Mimo wszystko wrażenia na plus, bo dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Szczecinie, sztuce średniowiecznej oraz masonerii,...
więcej Pokaż mimo to