Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę przeczytałam jednym tchem, jest ciekawa, intryga trzyma w napięciu, ale mam wrażenie, że nic się tu kupy nie trzyma.

Po co ukrywali ciało chłopaka, skoro to był wypadek, nawet jak sprowokowany, to kierowca motoroweru też nie był bez winy. Pokrewieństwo z ofiarą raczej by pomogło - nikt nie posądzałby o premedytację, a nawet nieuwagę, nie byłoby wkurzonej rodziny ofiary.

Po co wsadzali kij w mrowisko, skoro wiedzieli co się stało z Jackiem - gdyby nie Malinowscy pewnie nie doszłoby do wznowienia śledztwa, a na pewno do rozwiązania.

Co do tego wszystkiego mieli Ciesielscy?! Ich rola była marginalna, sumienia czyste, te próby zabójstwa, ukrywanie, zwalnianie z pracy, ucieczki i podchody chyba jedynie miały podkoloryzować akcję, bo sensu w tym za grosz. Szanowany pan doktor, gdy mu ktoś grozi idzie na policję i zostaje wysłuchany, nawet jak groził mu ojciec zastępcy komendanta, taki lekarz dobrze wie, gdzie uderzyć, żeby go nie zbyli.

Przelecenia teściowej nawet nie skomentuję, a żona Grocha w poprzednich tomach była Baśką...

Książkę przeczytałam jednym tchem, jest ciekawa, intryga trzyma w napięciu, ale mam wrażenie, że nic się tu kupy nie trzyma.

Po co ukrywali ciało chłopaka, skoro to był wypadek, nawet jak sprowokowany, to kierowca motoroweru też nie był bez winy. Pokrewieństwo z ofiarą raczej by pomogło - nikt nie posądzałby o premedytację, a nawet nieuwagę, nie byłoby wkurzonej rodziny...

Trafiłam na książkę idąc tropem autorki. Przeczytałam "Sekret pacjenki", który podobał mi się ja mało który thriller ostatnio i postanowiłam przeczytać inne książki.
"Miasteczko Twin Falls" ma wszystko to, co w książkach lubię - ograniczony krąg podejrzanych, tajemnice, niedopowiedzenia i kłamstwa, umiejętnie zbudowane napięcie i rozwiązanie, które do końca jest zagadką.

Trafiłam na książkę idąc tropem autorki. Przeczytałam "Sekret pacjenki", który podobał mi się ja mało który thriller ostatnio i postanowiłam przeczytać inne książki.
"Miasteczko Twin Falls" ma wszystko to, co w książkach lubię - ograniczony krąg podejrzanych, tajemnice, niedopowiedzenia i kłamstwa, umiejętnie zbudowane napięcie i rozwiązanie, które do końca jest...

Zapowiadało się świetnie, wydarzenia podczas zamieci były ciekawe i trzymające w napięciu. Niestety, reszta przekombinowana, pogmatwana i nudnawa.

Zapowiadało się świetnie, wydarzenia podczas zamieci były ciekawe i trzymające w napięciu. Niestety, reszta przekombinowana, pogmatwana i nudnawa.

Mam problem z oceną książki - podobała mi się, jedna z najlepszych w serii, ale zbierania tarniny w czerwcu autorowi nie zapomnę...

Mam problem z oceną książki - podobała mi się, jedna z najlepszych w serii, ale zbierania tarniny w czerwcu autorowi nie zapomnę...

Para głównych bohaterów ordynarnie zerżnięta z serii o Chyłce. Niektóre szczegóły tak dosłownie skopiowane, że aż czułam zażenowanie czytając. Intryga kryminalna rozwlekła i nieprzekonująca. Skończyłam, bo nie lubię porzucać zaczętych książek, poza tym chciałam się dowiedzieć za co tak wysoka ocena, bo na pewno nie za oryginalność. No i się nie dowiedziałam...

Para głównych bohaterów ordynarnie zerżnięta z serii o Chyłce. Niektóre szczegóły tak dosłownie skopiowane, że aż czułam zażenowanie czytając. Intryga kryminalna rozwlekła i nieprzekonująca. Skończyłam, bo nie lubię porzucać zaczętych książek, poza tym chciałam się dowiedzieć za co tak wysoka ocena, bo na pewno nie za oryginalność. No i się nie dowiedziałam...

Świetna książka, przyjemnie się czyta, intryga, jak się okazuje, dość zawiła, ale logiczna, choć tym razem nie domyśliłam sie w połowie książki, kto jest sprawcą.

Świetna książka, przyjemnie się czyta, intryga, jak się okazuje, dość zawiła, ale logiczna, choć tym razem nie domyśliłam sie w połowie książki, kto jest sprawcą.

Książka bardzo dobra, jak cała seria, choć zakończenia trudno się było domyślić, żadnych przesłanek.
Niestety, książkę przeczytałam w formie ebooka, który był bardzo niechlujny, mnóstwo literówek, brak wyrazów w zdaniach, pomylone imiona, a nawet błędy ortograficzne ("podobał się kobietą"!!!).

Książka bardzo dobra, jak cała seria, choć zakończenia trudno się było domyślić, żadnych przesłanek.
Niestety, książkę przeczytałam w formie ebooka, który był bardzo niechlujny, mnóstwo literówek, brak wyrazów w zdaniach, pomylone imiona, a nawet błędy ortograficzne ("podobał się kobietą"!!!).

Nie wiem skąd te zachwyty - książka jest po prostu nudna.
Największą atrakcją było to, że matka Etienne'a urodziła jego starszego brata mając 9 lat. Nie wiem, czy to niechlujstwo polskiego wydania, czy autorki.

Nie wiem skąd te zachwyty - książka jest po prostu nudna.
Największą atrakcją było to, że matka Etienne'a urodziła jego starszego brata mając 9 lat. Nie wiem, czy to niechlujstwo polskiego wydania, czy autorki.

Może trochę naiwna i cukierkowo przedstawia porody wiejskie na przełomie wieków - raczej wyglądało to tak, jak pierwszy poród Franciszki, ale jeżeli się czyta 700 stron w dwa dni, to chyba nie wypada marudzić :) Wciągająca opowieść, fajnie wplecione fakty historyczne.

Może trochę naiwna i cukierkowo przedstawia porody wiejskie na przełomie wieków - raczej wyglądało to tak, jak pierwszy poród Franciszki, ale jeżeli się czyta 700 stron w dwa dni, to chyba nie wypada marudzić :) Wciągająca opowieść, fajnie wplecione fakty historyczne.

Dziwna książka. Bardzo dziwna, ale na swój sposób intrygująca.

Dziwna książka. Bardzo dziwna, ale na swój sposób intrygująca.

Ucieszyłam się na wieść o kontynuacji jednej z ulubionych serii, niestety doznałam zawodu. Książka nie przypomina poprzednich przygód Barbarottiego, śledztwo toczy się wyjątkowo niemrawo, a rozwiązanie jest z... kapelusza, żeby nie powiedzieć dosadniej.

Ucieszyłam się na wieść o kontynuacji jednej z ulubionych serii, niestety doznałam zawodu. Książka nie przypomina poprzednich przygód Barbarottiego, śledztwo toczy się wyjątkowo niemrawo, a rozwiązanie jest z... kapelusza, żeby nie powiedzieć dosadniej.

Taka mała uwaga - nie ma siły, żeby jednojajowe bliźnięta były różnej płci. No i wiek z zachowaniem się rozjeżdża - ja bym im raczej 5 dała, nie 12.

Ale ogólnie książka jest zabawna, nieścisłości można przeboleć.
Choć niechęć głównego bohatera do drugiego bohatera jest nieco przesadna i taka... nieładna. W pewnym momencie przestaje być to śmieszne.

Taka mała uwaga - nie ma siły, żeby jednojajowe bliźnięta były różnej płci. No i wiek z zachowaniem się rozjeżdża - ja bym im raczej 5 dała, nie 12.

Ale ogólnie książka jest zabawna, nieścisłości można przeboleć.
Choć niechęć głównego bohatera do drugiego bohatera jest nieco przesadna i taka... nieładna. W pewnym momencie przestaje być to śmieszne.

Książka składa się z dwóch części, pierwsza jest nudna jak flaki w oleju, druga nie najgorsza.

Książka składa się z dwóch części, pierwsza jest nudna jak flaki w oleju, druga nie najgorsza.

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki, bo zachęcił mnie opis - tajemnicza śmierć w internacie i śledztwo na prowincji wyglądało zachęcająco i spełniło wszelkie oczekiwania.
Bardzo żałuję, że to jedyny kryminał jej autorstwa.

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki, bo zachęcił mnie opis - tajemnicza śmierć w internacie i śledztwo na prowincji wyglądało zachęcająco i spełniło wszelkie oczekiwania.
Bardzo żałuję, że to jedyny kryminał jej autorstwa.

Arcydzieło to to nie jest.
Napisane dość topornie, postaci i zdarzenia przejaskrawione do obrzydzenia, przez co książka traci jakiekolwiek pozory prawdopodobieństwa.

Arcydzieło to to nie jest.
Napisane dość topornie, postaci i zdarzenia przejaskrawione do obrzydzenia, przez co książka traci jakiekolwiek pozory prawdopodobieństwa.

Bardzo emocojnalna książka. Sprawia wrażenie chaotycznej, ale trudno o uporządkowane myśli, gdy ginie ci dziecko i w dodatku czujesz się temu winna.
Powieść jest świetnie napisana, doskonale oddaje uczucia osieroconych rodziców, intryga jest dobrze poprowadzona, wyjaśnienie, choć zaskakuje, jest prawdopodobne.

Bardzo emocojnalna książka. Sprawia wrażenie chaotycznej, ale trudno o uporządkowane myśli, gdy ginie ci dziecko i w dodatku czujesz się temu winna.
Powieść jest świetnie napisana, doskonale oddaje uczucia osieroconych rodziców, intryga jest dobrze poprowadzona, wyjaśnienie, choć zaskakuje, jest prawdopodobne.

Szkoda czasu na takie wydumane (i nudne) historyjki.

Szkoda czasu na takie wydumane (i nudne) historyjki.

Świetna jako środek nasenny. Dawno nie czytałam nic tak nudnego.

Świetna jako środek nasenny. Dawno nie czytałam nic tak nudnego.

Książki autorki są fatalnie zredagowane (albo wcale - roi się od błędów, również ortograficznych), ale wciągające.

Książki autorki są fatalnie zredagowane (albo wcale - roi się od błędów, również ortograficznych), ale wciągające.

Akcja wartka i wciągająca, choć trochę chaotyczna i grubymi nićmi szyta. Rozwiązanie od pewnego momentu przewidywalne, ale i tak do końca było interesująco.

Akcja wartka i wciągająca, choć trochę chaotyczna i grubymi nićmi szyta. Rozwiązanie od pewnego momentu przewidywalne, ale i tak do końca było interesująco.