Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zazwyczaj słodko-gorzkie historie tej autorki doprowadzają mnie do rozstroju. Tą przyjęłam jakoś łagodniej. Trochę nierealna, a z drugiej strony boleśnie prawdziwa. Czyta się łatwo i słodzi na koniec.

Zazwyczaj słodko-gorzkie historie tej autorki doprowadzają mnie do rozstroju. Tą przyjęłam jakoś łagodniej. Trochę nierealna, a z drugiej strony boleśnie prawdziwa. Czyta się łatwo i słodzi na koniec.

To kolejna książka tej autorki, która mnie głęboko poruszyła. Pełna prawd o których nie pamiętamy, siły z której nie zdajemy sobie sprawy i miłości, tej najgłębszej, madczynej.
To pozycja która z pewnością pozostanie w pamięci.

To kolejna książka tej autorki, która mnie głęboko poruszyła. Pełna prawd o których nie pamiętamy, siły z której nie zdajemy sobie sprawy i miłości, tej najgłębszej, madczynej.
To pozycja która z pewnością pozostanie w pamięci.

Przez pół książki byłam oburzona jak to jest w ogóle możliwe że bohaterce nic się nie stało 😅 zakończenie zadziwiająco krótkie, przydałoby się jakieś większe rozwinięcie, jednak całość pozostawia pozytywny wydźwięk.

Przez pół książki byłam oburzona jak to jest w ogóle możliwe że bohaterce nic się nie stało 😅 zakończenie zadziwiająco krótkie, przydałoby się jakieś większe rozwinięcie, jednak całość pozostawia pozytywny wydźwięk.

Czyta się lekko i szybko. Mnie zaciekawiła przede wszystkim ze względu na miejsce akcji.

Czyta się lekko i szybko. Mnie zaciekawiła przede wszystkim ze względu na miejsce akcji.

Z jednej strony historia ciekawa, z drugiej okropnie ciężkostrawna, głównie przez niekończące się monologi. Jakoś przebrnęłam licząc na zakończenie ale i tutaj się zawiodłam.

Z jednej strony historia ciekawa, z drugiej okropnie ciężkostrawna, głównie przez niekończące się monologi. Jakoś przebrnęłam licząc na zakończenie ale i tutaj się zawiodłam.

Z tych dwóch opowieści ta pierwsza napawa jedynie niepokojem, dziwnym uczuciem niezrozumienia. Natomiast czytając drugą marzłam nawet pod kocem. Trudno mi określić czy książka była dobra. Była trochę dziwna, pozostawiła po sobie chłód i jakąś ciężkość, nie przepadam za takim posmakiem po przeczytanej historii.

Z tych dwóch opowieści ta pierwsza napawa jedynie niepokojem, dziwnym uczuciem niezrozumienia. Natomiast czytając drugą marzłam nawet pod kocem. Trudno mi określić czy książka była dobra. Była trochę dziwna, pozostawiła po sobie chłód i jakąś ciężkość, nie przepadam za takim posmakiem po przeczytanej historii.

Coś miłego na długie zimowe wieczory, rozgrzewającego serca jak herbatka z imbirem.

Coś miłego na długie zimowe wieczory, rozgrzewającego serca jak herbatka z imbirem.

Wiedźmy w bardzo niecodziennym wydaniu. Może forma nieco nastoletnia, ale historia dla mnie na tyle nietypowa że łyknęłam całość ze smakiem.

Wiedźmy w bardzo niecodziennym wydaniu. Może forma nieco nastoletnia, ale historia dla mnie na tyle nietypowa że łyknęłam całość ze smakiem.

Podziwiam autorkę za wytrwałość i odwagę w poruszeniu tak trudnego tematu i rzetelnym przeprowadzeniu go do końca. I choć historia jest bardzo interesująca, to samą książkę czytało mi się strasznie ciężko

Podziwiam autorkę za wytrwałość i odwagę w poruszeniu tak trudnego tematu i rzetelnym przeprowadzeniu go do końca. I choć historia jest bardzo interesująca, to samą książkę czytało mi się strasznie ciężko

Historia trochę jak z filmu, choć tematyka zupełnie nie baśniowa. Wciągająca i poruszająca, czyta się lekko, łyka na raz ;)

Historia trochę jak z filmu, choć tematyka zupełnie nie baśniowa. Wciągająca i poruszająca, czyta się lekko, łyka na raz ;)

Zawsze przyciągały mnie książki o tematyce wojennej, tutaj jednak mamy czas tuż po zakończeniu wojny, spojrzenie zupełnie niecodzienne na miejsce, ludzi a przede wszystkim kobiety.

Zawsze przyciągały mnie książki o tematyce wojennej, tutaj jednak mamy czas tuż po zakończeniu wojny, spojrzenie zupełnie niecodzienne na miejsce, ludzi a przede wszystkim kobiety.

Nie mogłam przebrnąć przez tą część, ciężko mi się to czytało.

Nie mogłam przebrnąć przez tą część, ciężko mi się to czytało.

Zaintrygowała mnie mniej więcej do połowy, zakończeniem byłam zupełnie zawiedziona.

Zaintrygowała mnie mniej więcej do połowy, zakończeniem byłam zupełnie zawiedziona.

Ciężko mi się to czytało, nie moje klimaty.

Ciężko mi się to czytało, nie moje klimaty.

Dla mnie to taka pozytywna książka, bo zawsze jest jakieś rozwiązanie.

Dla mnie to taka pozytywna książka, bo zawsze jest jakieś rozwiązanie.

Obrazowa, inspirująca, miałam ochotę po jej przeczytaniu malować.

Obrazowa, inspirująca, miałam ochotę po jej przeczytaniu malować.

Szalona bohaterka i sposób w jaki autorka prowadzi opowieść przypomina mi książki Natalii 5. Nieźle się czyta, a jednocześnie bieg wydarzeń irytuje.

Szalona bohaterka i sposób w jaki autorka prowadzi opowieść przypomina mi książki Natalii 5. Nieźle się czyta, a jednocześnie bieg wydarzeń irytuje.

Tutaj nieco się zawiodłam. Autorka nadal ma wiele pomysłów i książka nadal potrafi zaskoczyć swoim scenariuszem, ale chyba czegoś mi brakowało. Albo może wręcz wszystkiego było za dużo? Tak wiele się tutaj działo, że ciężko określić czy to dobrze czy niekoniecznie. Jednakże patrząc ogólnie na całą historię uważam, że była znacznie słabsza niż część pierwsza.

Tutaj nieco się zawiodłam. Autorka nadal ma wiele pomysłów i książka nadal potrafi zaskoczyć swoim scenariuszem, ale chyba czegoś mi brakowało. Albo może wręcz wszystkiego było za dużo? Tak wiele się tutaj działo, że ciężko określić czy to dobrze czy niekoniecznie. Jednakże patrząc ogólnie na całą historię uważam, że była znacznie słabsza niż część pierwsza.

Od pierwszych stron niesamowicie wciągająca książka.
Jestem zupełnie zachwycona zarówno różnorodnymi postaciami (takimi w których z miejsca się zakochamy, które będą nas bawiły, a nawet takie które będą irytowały ;)), jak i pomysłami autorki.
Pozycja nietuzinkowa, przy której nie można się nudzić, ja tak często chichotałam czytając, że ludzie w pociągu zaczęli podejrzliwie mi się przyglądać ;)
Sama nie wiem co powiedzieć, chyba po prostu zaczęłam zazdrościć Wiktorii bycia diablicą ;)
Gorąco polecam.

Od pierwszych stron niesamowicie wciągająca książka.
Jestem zupełnie zachwycona zarówno różnorodnymi postaciami (takimi w których z miejsca się zakochamy, które będą nas bawiły, a nawet takie które będą irytowały ;)), jak i pomysłami autorki.
Pozycja nietuzinkowa, przy której nie można się nudzić, ja tak często chichotałam czytając, że ludzie w pociągu zaczęli podejrzliwie...

Z początku miałam wrażenie że nie będzie wcale tak pozytywnie, na szczęście z każdą stroną stawało się jasne że w tej książce znajdę wszystko czego potrzebuję.
Był ból i problemy, wszystko to co z życia doskonale znamy. Natomiast reszta była niesamowita. Zawsze uważałam że łatwiej pomóc komuś innemu niż samemu sobie. Jak się okazuje ta książka jest tego doskonałym przykładem. Tym bardziej, że bohaterowie uzdrawiając innych uzdrawiają także siebie.
Książka była zabawna, nietuzinkowa, z przesłaniem i oczywiście miłością. Czego chcieć więcej?

Z początku miałam wrażenie że nie będzie wcale tak pozytywnie, na szczęście z każdą stroną stawało się jasne że w tej książce znajdę wszystko czego potrzebuję.
Był ból i problemy, wszystko to co z życia doskonale znamy. Natomiast reszta była niesamowita. Zawsze uważałam że łatwiej pomóc komuś innemu niż samemu sobie. Jak się okazuje ta książka jest tego doskonałym...