-
Artykuły
Zwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński3 -
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
Biblioteczka
2007
2017-11-04
2017-11-04
Warto było czekać na drugi tom, chociaż ten okres nie był długi. Detektyw toruńskiej policji znów zaskakuje nas swoim ciętym językiem i pomysłowością, powracając w drugim tomie pt MGNIENIE.
Policjant musi rozwiązać zagadkę zaginięcia. Sprawy nie ułatwia błyskotliwy złoczyńca Heraklit, który co chwila krzyżuje policji szyki, publikując w internecie filmy z miejsca zbrodni Gdy w sprawę wplątana zostaje rodzina detektywa, a na horyzoncie pojawia się Człowiek w Kapeluszu, zegar zbrodni zaczyna tykać szybciej. Jak głosi hasło reklamowe: najistotniejsze są wtedy wskazówki. Brodzki wyjeżdża na poszukiwania do nadmorskiego Darłowa, gdzie w działaniach wspiera go lokalny glina, Roland Bryk. Czy wskazówki okażą się wystarczające do scheytania sprawcy? Podobno się nie uda wejsć dwa razy do tej samej rzeki, ale można do niej wpaść.
Za wielki plus uznaję jak zawsze język, jakim pisana jest książka. Wyważony, przemyślany - w przeciwności do hurtowo spezedawanych kryminałów, tu zdania są okrągłe, a bohaterowie niepapierowi. Podoba mi się rozwinięcie wątków z pierwszego domu, a zwłaszcza postacie Maxa i Nowaka. Zaczynając MGNIENIE miałem wrażenie, jakbym przerwał lekturę POWTÓRKI kilka dni, a nie kilka miesięcy temu. Akcja rusza tam gdzie się skończyła - a więc nic nas nie ominęło. Styl jest podobny. Klimat - cięższy i mroczniejszy. Toruńskie przygody ustępuhą miejsca podróży przez mroczne zakamarki umysłu i duszy.
Przez karty powieści tej przewija się cały korowód postaci kolorowych i oryginalnych. Poznajemy już w spisie bohaterów (!) na początku książki. Archiwista, człowiek z lombardu, Bryk i - mój ulubiony - pracownik prosektorium, słuchający z trupami Sinatry :-)
Mam jedną uwagę, to zaleta i wada. Ta książka jest oryginalna i czuć, że autot się bawi pisząc. Pytanie czy czytelnicy przygotowani są na taką niezwykłą podróż? W końcu to kryminał. Mam nadzieję, że za kilka lat i kilka kolejnych książek pana Woźniaka, będę mógł nazwać się odkrywcą jego talentu.
Gorąca polecam MGNIENIE czytelnikom dobrych książek i czekam na finał trylogii!
Warto było czekać na drugi tom, chociaż ten okres nie był długi. Detektyw toruńskiej policji znów zaskakuje nas swoim ciętym językiem i pomysłowością, powracając w drugim tomie pt MGNIENIE.
Policjant musi rozwiązać zagadkę zaginięcia. Sprawy nie ułatwia błyskotliwy złoczyńca Heraklit, który co chwila krzyżuje policji szyki, publikując w internecie filmy z miejsca zbrodni...
Przyznaję, jedna z lepszych książek Pana Mroza. Podobno ma być serial na podstawie książku. Chętnie obejrzę i porównam!
Przyznaję, jedna z lepszych książek Pana Mroza. Podobno ma być serial na podstawie książku. Chętnie obejrzę i porównam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to